• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dobre biegi Cichockiej i Dobka w Londynie

jag.
6 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
aktualizacja: godz. 12:59 (6 sierpnia 2017)
Najnowszy artykuł o klubie Sopocki Klub Lekkoatletyczny Wybory samorządowe 2024. Sportowcy startują na radnych w Trójmieście
Anna Rogowska (z prawej) była m.in. mistrzynią świata 2009 i brązową medalistą olimpijską 2004. Obecnie jej rolę w SKLA Sopot przejęła Angelika Cichocka (z lewej), która przed rokiem została mistrzynią Europy, a w hali była wicemistrzynią świata 2014. Anna Rogowska (z prawej) była m.in. mistrzynią świata 2009 i brązową medalistą olimpijską 2004. Obecnie jej rolę w SKLA Sopot przejęła Angelika Cichocka (z lewej), która przed rokiem została mistrzynią Europy, a w hali była wicemistrzynią świata 2014.

Angelika Cichocka awansowała do finału biegu na 1500 metrów podczas mistrzostw świata w Londynie. Lekkoatletka SKLA Sopot ma szansę uzyskać lepszy wynik niż dwa lata temu w Pekinie, gdy zajęła 8. miejsce. Walka o medale na tym dystansie rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 22:50. Pół godziny wcześniej zaprezentuje się jej kolega klubowy - Patryk Dobek, który przebił się do półfinału na 400 metrów przez płotki. W pierwszych trzech dniach zawodów najbliżej z biało-czerwonych podium był Michał Hartyk. Do brązu w pchnięciu kulą zabrakło mu 5 centymetrów.



ZWRÓĆ NA NICH UWAGĘ W MŚ. Z LONDYNU PRZYJADĄ NA MITYNG DO SOPOTU. BĘDZIE M.IN. JEDNA Z NAJSEKSOWNIEJSZYCH LEKKOATLETEK

- Jestem zachwycona, że awansowałam do finałowej "12". Jest super, ekstra. Tym razem nie dałam się ponieść emocjom, które były w eliminacjach. Wówczas był to pierwszy bieg, a zatem był stres, niepewność, czy będzie dobrze, jak nogi, jak samopoczucie? W Londynie jeszcze nie włączyłam najwyższej przerzutki. Więc myślę, że są rezerwy - mówiła Angelika Cichocka po półfinałowym biegu na 1500 metrów przed kamerami TVP Sport.
Lekkoatletka SKLA po raz drugi w karierze znalazła się w finale mistrzostw świata. O ile jednak dwa lata temu w Pekinie radość sprawiło jej już 8. miejsce, to tym razem apetyty są większe. 29-latka jest aktualną mistrzynią Europy, a ponadto jest w trakcie doskonałego sezonu. Właśnie w Londynie 9 lipca ustanowiła rekord Polski na jedną milę (4:19.58). Natomiast 8 dni wcześnie w Paryżu uzyskała "życiówkę" na 1500 metrów (4:01.61).

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ANGELICE CICHOCKIEJ

W mistrzostwach świata na razie nie trzeba było biegać tak szybko. Zarówno w eliminacjach jak w półfinale awans dalej dawały cztery pierwsze miejsca i Polka osiągała metę właśnie na 4. pozycjach. W piątek pobiegła nieco wolniej (4:03.96) niż dzień wcześniej (4:03.27), a mimo to uzyskała 5. wynik dnia.

Szybciej biegły od niej tylko: Faith Chepngetich Kipyegon (Kenia - 4:03.54), Laura Muir (W.Brytania - 4:03.64), Caster Semenya (RPA - 4:03.80) oraz triumfatorka drugiego półfinału - Sifan Hassan (Holandia - 4:03.77).

TAK RELACJONOWALIŚMY BIEG ANGELIKI CICHOCKIEJ PO TYTUŁ MISTRZYNI EUROPY 2016 NA 1500 METRÓW

- W finale mogę pobiec szybciej. W tym sezonie regularnie uzyskiwałam wyniki w granicach 4:01, czyli 2 sekund szybciej niż w półfinale. Całe życie trenuje z nastawieniem, aby bić rekordy, poprawiać się. Dlaczego w Londynie nie pobiec poniżej 4 minut? Zrobię wszystko, aby tak było - zapewnia Cichocka.
Niewiele brakowało, aby sopocianka nie była jedyną Polką w finale 1500 metrów. 13. wynik uzyskała Sofia Ennaoui (4:05.80), której zabrakło zaledwie 0.05 sekundy do ostatniej zawodniczki zakwalifikowanej do poniedziałkowego biegu o medale.



Dwa lata temu w Pekinie w ciągu 10 minut mieliśmy aż dwa finału z udziałem przedstawicieli SKLA. Poza Angeliką biegał Patryk Dobek, który na 400 metrów przez płotki uplasował się na 7. miejscu.

W Londynie 23-latek rozpoczął rywalizację w niedzielę od eliminacji. Nieco spóźnił się na starcie, bo strzał startera padł, gdy sopocianin jeszcze nie uniósł się w blokach, ale szybko się pozbierał. Przez większą część biegu w ostatniej, piątej serii utrzymywał 3. miejsce i na tej pozycji osiągnął też metę. Oznacza to, że zdobył bezpośredni awans do półfinału.

Czas 49.42 to drugi wynik Dobka w tym sezonie. Szybciej pobiegł tylko w eliminacjach mistrzostw Polski w Białymstoku, gdy miał 49.15. Natomiast 2 lata temu biegał jeszcze szybciej, gdyż jego rekord życiowy z mistrzostw świata z Pekinu wynosi 48.40.

- Jestem trochę zmęczony. Pierwszy bieg to przetarcie. Nie udało się uniknąć błędów. Zabrakło nieco rytmu w drugiej części dystansu. Liczę, że w półfinałach będzie lepiej - tak m.in. oceniał swój występ Patryk przed telewizyjną kamerą.
Wynik zawodnika okazał się siódmym rezultatem eliminacji. Gdyby co najmniej to miejsce powtórzył w poniedziałek (początek tej fazy od godziny 22:20), zakwalifikuje się do finału, gdyż w nim czeka osiem miejsc. Najlepszy w niedzielę był Yasmani Copello (Turcja) z czasem 49.13.

TAK BYŁO NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA W PEKINIE DWA LATA TEMU. DWA SOPOCKIE FINAŁY W CIĄGU 10 MINUT

We wtorek o godzinie 20:30 starty w Londynie rozpocznie trzecia i ostatnia przedstawicielka Trójmiasta na mistrzostwach świata. Anna Kiełbasińska zaprezentuje się w biegu na 200 metrów.

Pierwsze trzy dni mistrzostw nie przyniosły Polsce żadnego medalu. Broniący tytułu mistrzowskiego sprzed dwóch lat Piotr Małachowski był piąty w dysku. To wraz z 5. miejscu Michała Hartyka w pchnięciu kulą na razie najwyższe pozycje biało-czerwonych. Szczególnie blisko podium był ten drugi. Uzyskał identyczny rezultat (21.41 m) jak czwarty w klasyfikacji, a do brązowego medalisty stracił 5 cm.
jag.

Opinie (6) 1 zablokowana

  • Pomorze

    ok. 45 klubów lekkoatletycznych w woj .Pomorskim a na mistrzostwach tylko SKLA Sopot.?

    • 2 2

  • do tego wyżej

    można i tak się zapytać 51 w reprezentacji i tylko 3 z SKLA? co tak mało? jak przez lata tyle kasy z Energi do klubu wpływało... gdzie Ci wychowankowie? bo cichocka i kiełbasińska pozyskani z innych klubów

    • 6 0

  • Dobek po zmianie trenera na nowego biega sekunde wolniej, na 400m ppl to przepasc, strasznie beznadziejny musial byc ten trener Szalach skoro trzeba bylo go zmienic na nowego ...

    • 2 2

  • (1)

    Energa wogóle ostatnio świetnie się promuje, Lechia Gdańsk po podpisaniu umowy bije się o puchary hehe

    • 4 0

    • Daj już spokój Lechii, dość kopania leżącego.

      • 1 1

  • Cichocka niezła d*perka. Ale Jóźwik bardziej mi się podoba. Obie na plus.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane