• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anoreksja atakuje coraz młodszych. Jak ją rozpoznać i walczyć?

Wioleta Stolarska
1 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Anoreksja to choroba pochłaniająca coraz więcej ofiar. Jej łupem padają zwykle młode dziewczyny, a wiek z roku na rok się obniża. Anoreksja to choroba pochłaniająca coraz więcej ofiar. Jej łupem padają zwykle młode dziewczyny, a wiek z roku na rok się obniża.

Anoreksja to choroba pochłaniająca coraz więcej ofiar. Jej łupem padają zwykle młode dziewczyny, a wiek z roku na rok się obniża. Objawy zwykle pojawiają się około 15. roku życia, jednak zdarza się, że na tę śmiertelną chorobę cierpią też 7-, 8-latki. Specjaliści biją na alarm. Czemu tak się dzieje? Coraz częściej w mediach słyszymy o magicznych "cud dietach" a w reklamach pojawiają się przesadnie szczupłe modelki, winę ponoszą jednak również relacje rodzinne i dysfunkcje młodzieży. O tym niepokojącym zjawisku rozmawiamy z Dagmarą Pietruszewską, psychologiem i terapeutą.



Czy rzeczywiście coraz więcej młodych osób choruje na anoreksję?

Dagmara Pietruszewska: Pracuję głównie z dziewczynami z zaburzeniami odżywiania w przedziale wiekowym 13-18 lat, zdarzają się także osoby chorujące na anoreksję zarówno młodsze, jak i dorosłe, dużo częściej chorują dziewczyny, coraz częściej choroba uderza także w chłopców.

Nasza rzeczywistość nie sprzyja pokonaniu anoreksji. Wszechobecne media społecznościowe, permanentne porównywanie się z innymi - lepszymi, piękniejszymi, chudszymi, ideałami coraz częściej prowadzi do chęci dorównania, do chęci pokonania, bycia kimś "wyjątkowym", co często kończy się przekroczeniem pewnej zdrowej granicy. Powrót do życia sprzed anoreksji nie jest niemożliwy, wymaga jednak ciężkiej pracy zarówno osoby chorej, jak i jej najbliższych.

Dagmara Pietruszewska - psycholog, terapeuta. Zajmuje się leczeniem zaburzeń odżywiania, a także terapią depresji, zaburzeń lękowych, uzależnieniami, wzmacnianiem samooceny. Dagmara Pietruszewska - psycholog, terapeuta. Zajmuje się leczeniem zaburzeń odżywiania, a także terapią depresji, zaburzeń lękowych, uzależnieniami, wzmacnianiem samooceny.
Jak zaczyna się choroba?

Zwykle zaczyna się niewinnie. Moje pacjentki twierdzą, że chciały tylko zdrowo się odżywiać, wprowadzić jakąś formę aktywności - siłownia, bieganie, domowe treningi. Wszystko na pozór jest bardzo fit. Początek choroby często wzmacniany jest pozytywnymi komentarzami na temat sylwetki, widocznej utraty wagi. Młode dziewczyny, stosujące się do swoich reguł żywieniowych, ćwiczeniowych utwierdzają się, że to, co robią ma sens, że widać ich pracę. Wprowadzają więc coraz więcej restrykcji dotyczących jedzenia, treningów.

Zdarza się, że osoby chorujące na anoreksję stosują kilkudniowe głodówki. Błędem jest jednak myślenie, że osoby chorujące na anoreksję nigdy nic nie jedzą. Zdarza się, że jedzą drożdżówki, lody, jednak potem wykonują kilkugodzinne ćwiczenia. W pewnym momencie chorzy zdają sobie sprawę, że ich wszelkie myśli koncentrują się tylko wokół jedzenia, niejedzenia, uniknięcia jedzenia, ćwiczeń. Osoby chore na anoreksję coraz rzadziej mają ochotę spotykać się ze znajomymi. Chorzy popadają w stany depresyjne, brakuje im motywacji do działania.

Co jest największym problemem, który napędza chorobę?

Ogromny lęk przed jedzeniem, który staramy się już od początku przełamywać. Moje pacjentki mają zakodowane, że jeśli jedzą "po swojemu", a ich posiłki są często bardzo dokładnie przeliczone pod kątem wartości energetycznych, to wszystko mają pod kontrolą. Nie przytyją. Strach obezwładnia je, gdy mają zjeść coś więcej, gdy mają wprowadzić posiłki, które od dawna są przez nie same zakazane.

Lęk paraliżuje je, wprowadza w złość, smutek i ogromne poczucie winy. Osoby, które kojarzą im się z posiłkami, najczęściej to rodzice lub najbliżsi, niestety często mocno "obrywają".

Często pytam, "co ona ci gada", a dziewczyny zawsze wiedzą, co mam na myśli. Nie chodzi o żadne omamy. Chodzi o myśli. Anorektyczne myśli, które nie dają im spokoju. Myśli, które mówią: "jesteś gruba", "jesteś obrzydliwa", "jak to zjesz, to będziesz słaba", "jedzenie nie ma sensu". Trudno je pokonać, zwłaszcza samemu, jednak praca z osobami chorującymi na anoreksję jest możliwa tylko wtedy, gdy chorująca podejmuje chęć walki.

Kim są osoby, które cierpią na anoreksję?

Osoby chore na anoreksję są często bardzo ambitne, wrażliwe, inteligentne, uczuciowe. Zdarza się, że problemy świata zewnętrznego - problemy w rodzinie, szkole, w grupach rówieśniczych, są na tyle silne, że chore chcą poczuć, że mają wpływ na cokolwiek. Najłatwiejszym celem jest ciało. W końcu to od nich zależy, jak będzie wyglądało. Czy będą mu dostarczone wszelkie potrzebne składniki odżywcze. Chore skupiają się bardzo silnie na narzuconych sobie restrykcjach, po pewnym czasie nie potrafią bez nich funkcjonować.

Walka jest trudna, to pokonywanie samych siebie, czasem krok w przód, a dwa do tyłu. Liczy się jednak chęć. Walka jest trudna, to pokonywanie samych siebie, czasem krok w przód, a dwa do tyłu. Liczy się jednak chęć.
Po czym poznać zagrożenie?

Zarówno rodzice, jak i osoby chore często mają problem z zaklasyfikowaniem ich zaburzenia do choroby. "Przecież jem", "ja chcę tylko być fit", "jem lody - nie mogę mieć anoreksji", "uwielbiam gotować", to częste teksty, które słyszę w gabinecie i trudno mi przebić się przez stereotypy, które panują na temat anorektyczek: "one jedzą liście sałaty", "chodzące szkielety". Dlatego chcę też trochę "odczarować" to myślenie.

Jak więc poznać, że ktoś ma problem? Że powoli zmierza w kierunku przekroczenia bardzo cienkiej linii?

Gdy tak się dzieje, możemy zauważyć wykluczanie coraz większej ilości jedzenia - zwykle zaczyna się od słodyczy, białego pieczywa, tłuszczy, z czasem chore osoby przyjmują swoje "bezpieczne" niskokaloryczne, niskotłuszczowe produkty. Nagły, widoczny spadek masy ciała, który nie jest spowodowany innymi chorobami. Jedzenie w samotności - chore osoby, gdy uciekają z posiłkami w swoją samotnię, z jednej strony nie chcą komentarzy dotyczących tego, że jedzą za mało, z drugiej, łatwiej jest im pozbyć się nadmiernej według nich ilości jedzenia. Codzienne treningi, nawet gdy osoba chora nie ma siły wstać z łóżka - po posiłku w różnych miejscach, także w łazience, gdy nikt nie widzi. Oprócz treningów, biegania, praktykowane są bardzo długie spacery. Kilkugodzinne stanie - stojąc spala się więcej kalorii niż siedząc. Mierzenie się poprzez ważenie, sprawdzanie obwodu brzucha, rąk, ud lub liczenie kalorii. Nagłe zainteresowanie gotowaniem, chęć robienia posiłków dla bliskich.

Początkowo - w fazie euforii - może wystąpić chęć podzielenia się swoim wyglądem poprzez zakładanie obcisłych ubrań, krótkich bluzek, spódnic, potem maskowanie ciała, zakrywanie w celu uniknięcia komentarzy. Izolowanie się od przyjaciół, rodziny - unikanie wspólnych wyjść - ma to często związek z unikaniem sytuacji, gdy inni będą jeść i będą wywierali nacisk na osobę chorą. Z drugiej strony brak chęci wychodzenia z domu i spotykania się z innymi to skutek stanów depresyjnych osoby chorej, związanych często z oszczędzaniem energii.

Zakładanie wielu warstw ubrań z powodu zaburzeń termoregulacji. Spadek zainteresowań wcześniejszymi pasjami. Często unikanie picia wody - woda nie ma kalorii, ale osoby chore na anoreksję, które potrafią ważyć się kilka lub kilkanaście razy dziennie nie chcą pić wody, gdyż 1 litr wody to 1 kg więcej na wadze. Wahania nastrojów, a gdy ktoś porusza tematykę jedzenia - częste wybuchy agresji. Gorsza koncentracja.

Gdy takie lub też inne, trudne zachowania, mające na celu kontrolę wagi, zauważalne są przez bliskich lub przez osoby chorujące na anoreksję, warto skontaktować się z lekarzem.

Zarówno rodzice, jak i osoby chore często mają problem z zaklasyfikowaniem ich zaburzenia do choroby. Zarówno rodzice, jak i osoby chore często mają problem z zaklasyfikowaniem ich zaburzenia do choroby.
Jak wygląda leczenie?

Walka jest trudna, to pokonywanie samych siebie, czasem krok w przód, a dwa do tyłu. Liczy się jednak chęć. Zdarza się, że leczenie nie może obyć się bez leczenia szpitalnego. Zwykle, gdy indeks masy ciała (BMI) spada do wartości poniżej 15, ważne, by jak najszybciej taką osobę odżywić, uratować przed zagrożeniami związanymi z tak niską wagą. Zdarza się także, że konieczne jest leczenie w szpitalu psychiatrycznym. Wszystkie te sposoby leczenia mają na względzie dobro pacjenta. Gdy jest możliwość leczenia ambulatoryjnego, warto poszukać kompleksowej pomocy, gdzie zespół złożony z psychoterapeuty, psychiatry, lekarza, dietetyka, będzie potrafił wspomóc osobę chorą w wyjściu z zaburzenia.

Anoreksja nie jest chorobą psychiczną, jest zaburzeniem behawioralnym, co oznacza pełną odwracalność choroby. Z anoreksji można wyjść, potrzeba tylko chęci osoby chorej do walki z nią i stosowania się do bardzo trudnych wyzwań stawianych przez zespół specjalistów. W przeciwnym razie anoreksja może zebrać kolejne żniwo. Warto zawalczyć o zdrowie i o życie.

Miejsca

Opinie (70) 1 zablokowana

  • Uświadamianie i nie bagatelizowanie problemu jest najważniejsze

    Mam znajomą, co cierpi na anoreksję. Serio jest chuda, same kości. A jak ją zapytasz, to mówi, ż czuje się gruba...koszmar :(

    • 35 3

  • szczupłe kobiety sa najpiękniejsze (4)

    • 31 49

    • (3)

      I właśnie przez takich ludzi bierze się anoreksja... 65kg? 62kg? Toż to otyłość... Masakra co się dzieję z ludzkim społeczeństwem. Najlepiej gdyby kobieta czy dziewczyna ważyła 48kg...

      • 15 12

      • Każdy jest innego wzrostu i prowadzi inny tryb życia.
        Więc generalizowanie jest bez sensu

        • 19 3

      • 48 kilo i biust 3

        • 2 6

      • Co za bzdura... anoreksja bierze się stąd, że lubię szczupłe kobiety?

        A otyłość bierze się stąd, że lubię puszyste?

        • 5 3

  • Puszysty czy po prostu gruby? (4)

    Nie lubię takiego wmawiania, że w mediach sa coraz szczuplejsze modelki i to prowadzi do kmpleksow mlodziezy.
    Czyli jak teraz coraz bardziej pokazują grube modelki (które wcale zdrowo nie wygladaja) to młodzież będzie tyc bo to modne?
    Swoją drogą czy naprawdę pokazywanie "puszystych" modelek jest dobre przy nauce zdrowych nawyków żywieniowych??
    Dla mnie te chude wyglądają zdrowiej.

    • 29 27

    • (3)

      Anorektyczka wygląda zdrowo?

      • 12 8

      • (2)

        Nie, ale idziemy jako społeczeństwo w drugą skrajność. Zgadzam się z K., że moda na promowanie akceptujących siebie osób "plus size", które często są po prostu otyłe, jest niepokojąca. Taka otyłość to - podobnie jak anoreksja - poważne zagrożenie dla zdrowia, prowadzące choćby do dysfunkcji układu krążenia czy przeciążenia kręgosłupa i stawów. Parcie na wygląd kości obleczonych skórą jest chore, ale wmawianie, że kilkadziesiąt kilogramów nadwagi jest okej, jeśli tylko siebie akceptujesz, również zdrowe nie jest.

        • 19 6

        • (1)

          Kto mówi że kilkadziesiąt xD kg nadwagi jest ok?

          • 2 5

          • A jakbyś to ujął? W języku polskim nie istnieje wyraz "kilkadzieścia". Do przybliżonego określenia liczby między 20 a 100 używa się właśnie słowa "kilkadziesiąt".

            • 3 1

  • Pani redaktor...proszę o zweryfikowanie ostatniego akapitu (5)

    Artykuł bardzo potrzebny ale proszę o drobną poprawkę : anoreksja zalicza się do zespołów behawioralnych związanych z zaburzeniami fizjologicznymi i czynnikami fizycznymi ale ta grupa wchodzi do klasyfikacji ICD-10 czyli klasyfikacji chorób i problemów zdrowotnych. Anoreksja nie jest w pełni odwracalna i nigdy nie była i nie będzie ponieważ poza podstawowymi objawami, pacjenci cierpią wskutek wielu problemów wtórnych, które zostawiają skutki do końca życia. Anoreksja jest bardzo trudnym do leczenia zaburzeniem i konieczny jest do tego zespół specjalistów: psychoterapeuta, psychiatra, dietetyk a do leczenia problemów wtórnych np. endokrynolog, internista, ginekolog. a osobę umieszcza się już w szpitalu psychiatrycznym przy BMI poniżej 18

    • 34 5

    • to prawda, ale napisz coś więcej (2)

      o problemach wtórnych. Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

      Zęby?

      • 3 0

      • Przy bardziej zaawansowanej anoreksji również kardiolog, fizjoterapeuta

        • 4 0

      • odp

        zaczynając od problemów z uzębieniem, problemy gastrologiczne, jelitowe, hormonalne (musimy dostarczać naszemu organizmowi tłuszcze, witaminy, itd gdyż jest to konieczne do produkcji hormonów), ginekologiczne (brak owulacji, miesiączki a w przyszłości problemy z zajściem w ciążę), problemy z myśleniem (słabo odżywiony organizm jest skoncentrowany na tym żeby przetrwać a nie rozwijać się umysłowo), z koncentracją, wahania nastroju, depresja, myśli samobójcze

        • 5 0

    • I jeszcze jedna poprawka - anoreksja to jest choroba psychiczna i może być leczona bez zgody jeśli niesie ze sobą bezpośrednie zagrożenie życia . Odwracalnosc nie ma tu nic do rzeczy.

      • 3 0

    • Leczeniem powinna być objęta rodzina

      Rodzice osoby chorej również powinni skorzystać z pomocy psychoterapeuty.

      • 5 0

  • Głupota jest tego jedynym powodem.Ktos kto niepotrafi myslec samodzielnie jest jak typowy leming podatny na media (4)

    Politycy mówią mu co ma myśleć ,a moda mówi jak ma wyglądać i jak się ubierać.
    I teraz psycholog ma mu w mówić ze nie jest gruby :) A dietetyk jak ma się odżywiać:)

    • 27 40

    • Ale jesteś mądry

      Złamaną nogę pewnie polecasz po prostu rozchodzić, co?

      • 11 2

    • Takie ograniczone głąby jak ty myślą, że otyłość to lenistwo, anoreksja to wpływ mediów, alkoholizm to "lubi wypić" (1)

      Nie wstyd ci chwalić się swoją ignorancją i niewiedzą?

      • 14 6

      • Zgadzam się,

        W życiu nie jest wszystko zerojedynkowe. Te zaburzenia wynikają najczęściej z totalnego braku wartości, a to z domu.

        • 8 0

    • jak masz poważne problemy w życiu i głowa nie daje rady, wtedy może wydarzyć się wszystko

      • 3 0

  • A po co? (6)

    Przecież nie wolno niczego od dzieci i młodzieży wymagać, nie wolno ich rozliczać. Jedynie słuszne hasło: róbta co chceta. To robią. Wychowaniu powiedziano NIE i zbieramy tego owoce.

    • 22 36

    • (5)

      Kto tak mówi? Chyba tylko ty.

      • 5 5

      • (4)

        Tylko, że anoreksja wynika najczęściej że zbyt dużej ilości wymogów. Dziewczyny skrajnie kontrolują swoje ciało, bo mają poczucie, że reszta życia jest poza ich kontrolą. Brak kontroli rodzicielskiej najczęściej skutkuje drugą stroną medalu.

        • 9 1

        • (3)

          Bzdura, szkoda komentować

          • 1 6

          • (2)

            Wręcz przeciwnie, badania wskazują, że na anoreksję cierpią najczęściej córki dominujących, wymagających matek.

            • 5 2

            • (1)

              Czyli nie "brak kontroli" tylko za duża kontrola. Sam sobie zaprzeczasz, weź się wyśpij może czy coś.

              • 6 1

              • A wiesz co oznacza "druga strona medalu"? Czyli obżeranie się byle czym, bo rodzice mają w nosie co dziecko je i jak wygląda, byle zajmowało się samo sobą? Z tego niestety najczęściej wynika otyłość u dzieci.

                • 6 2

  • (3)

    Strach przed jeżdżeniem nie jest największym problemem wpędzającym kogoś w anoreksję. Problemy są inne, strach przed jedzeniem to już manifestacja choroby. A skoro już jesteśmy przy temacie to wstawcie lepiej zdjęcia prawdziwych osób dotkniętych anoreksją zamiast zdrowej , wysportowanej osoby wciągającej brzuch

    • 42 2

    • Takich nie ma na stocku.

      • 8 0

    • osoby cierpiące z powodu anoreksji wcale nie muszą wyglądać jak szkielety. Wystarczy że mają niskie BMI

      dlatego jest ten artykuł uświadamiający problem. Niby je drożdżówki, a ma anoreksję. Typowy obraz osoby chorej to nic nie jedząca dziewczyna, wyglądająca jak szkielet.

      • 3 2

    • strach przed jeżdzeniem to choroba lokomocyjna

      doucz sie.

      • 1 2

  • anoreksja i dysgrafia (1)

    fikcyjne jednostki chorobowe stworzone w celach komercyjnych
    a odplatna "terapia" zajmuja sie zazwyczaj korpulentne panie !
    anorki jestescie piekne nie dajcie sie zastraszac !

    • 9 56

    • Błąd w podpisie. NIe ignorant, tylko i**ota

      • 16 1

  • Warto dodac iz (2)

    Zdrowi tez moga muec bmi ponizej 15 i tak mam cale zycie.

    • 10 11

    • Myślący (1)

      BMI poniżej 15 jest stanem zagrażającym życiu i na pewno nie jest normą. Proponuję upewnić się, że dobrze się liczy BMI i jeżeli jest poniżej 18 zgłosić się do lekarza

      • 11 1

      • Jak się jest jedenastoletnią dziewczynką, to BMI 15 jest na granicy normy. Później to niedowaga.

        • 4 3

  • Raz na dzień w maku i po anoreksji (1)

    • 15 15

    • i ze skraj nosci w skrajnosc

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane