- 1 Badia wybrał współpracowników w Lechii (100 opinii)
- 2 Badia: Lechia ma być jak orkiestra (44 opinie)
- 3 Arka obniży ceny, piłkarze dopłacą kibicom (50 opinii)
- 4 Kolejny siatkarz na sezon 2023/24 LIVE!
- 5 Trójmiejskie akademie pod lupą skautów (1 opinia)
- 6 Wybrzeże będzie grało w Ergo Arenie (12 opinii)
Antoni Łukasiewicz: Nie można wstydzić się przeszłości
Arka Gdynia
Między pierwszym, a jak na razie piątym i ostatnim golem w ekstraklasie Antoniego Łukasiewicza minęło dokładnie 7 lat. Defensywny pomocnik Arki Gdynia debiutanckie trafienie zaliczył w barwach Śląska Wrocław, z którym był m.in. wicemistrzem Polski i zdobył Puchar Ligi. Meczem z tą właśnie drużyną żółto-niebiescy w niedzielę zakończą tegoroczne występy w ekstraklasie.
Jacek Główczyński: Mecze z klubami, w których pan grał, są dla pana inne niż z pozostałymi drużynami?
Antoni Łukasiewicz: Nie. Tak naprawdę staram się do każdego meczu podchodzić podobnie. Większość z nas grała gdzieś, w jakichś klubach, przeżywała tam lepsze i gorsze momenty. Na pewno mam ogromny szacunek do Śląska, bo jednak był to okres w karierze, gdzie do tej pory w tej seniorskiej piłce odnosiłem największe sukcesy. To zostaje w pamięci. Do tej swojej historii trzeba podejść z dużą pokorą. Broń Boże nie można się jej wstydzić, tylko szanować to co się kiedyś osiągnęło.
Tym większej sztuki dokonał pan w Gdyni. Kibice Arki nieufnie patrzyli na piłkarzy, którzy w przeszłości grali w Lechii, Śląsku bądź Wiśle. Natomiast pan zasłużył na ich szacunek, o czym świadczy nadany panu przydomek "Admirał"
Jak najbardziej z tego powodu jest mi miło. Jednak zawsze wychodzę z takiego założenia, że jesteśmy ludźmi, którzy profesjonalnie grają w piłkę, a zatem muszą dawać z siebie wszystko. To z naszej strony takie podziękowanie za zaufanie, jakim jesteśmy obdarzani. Każdy z nas jest w różnych okresach swojej kariery i w różnych też sytuacjach do tych zmian klubów dochodzi. Najważniejsze, by była obopólna chemia i chęć pracy. A na szacunek zawsze trzeba sobie zapracować. Tak jest moja dewiza.
POD WZGLĘDEM LIGOWYCH MINUT NA BOISKU W 2016 ROKU ANTONI ŁUKASIEWICZ MOŻE MIEĆ DRUGI WYNIKI W ARCE. ON GRA, A INNI Z CZOŁÓWKI TEJ KLASYFIKACJI JUŻ ODPOCZYWAJĄ
Zawodnik

Antoni Łukasiewicz
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
ADAM MARCINIAK: BYŁA ZADYSZKA, ALE CIĄGNIEMY WYNIK W JEDNĄ STRONĘ. TEN SZTAB TRENERSKI I PIŁKARZE STAĆ NA ZREALIZOWANIE CELU
Skoro to już ostatni mecz roku, to szalę rzucicie wszelkie siły, włącznie z głęboko nawet ukrywanymi rezerwami?
Nie. Będzie tak jak w każdym innym meczu. Bo w każdym dajemy wszystko, co najlepsze mamy do zaoferowania danego dnia. Natomiast ostatni mecz jest szczególny, bo dla kibiców, trenerów i zawodników staje się jakby podsumowaniem całego roku. Dlatego wiemy doskonale, co chcemy we Wrocławiu osiągnąć, że gramy tam o zwycięstwo. Jednak głowa musi cały czas pracować w odpowiednio chłodnej cieczy, by się nie zagotowała, nie zagrzała. Nie możemy zwracać uwagi na rzeczy, które są od nas niezależne...
Na przykład na trybuny? Na nich pewnie będzie gorąco?
Wiemy, że - mówiąc delikatnie - kibice nie mają się ku sobie. Dla publiczności to spotkanie będzie miało dodatkowy smaczek. Natomiast w naszym podejściu nic nie może się zmienić. Musimy zagrać z taką werwą i zaangażowaniem jak choćby w ostatnim meczu z Jagiellonią. Należy dobrze funkcjonować jako zespół. To będzie klucz do sukcesu.
Ile dni potrzebował pan, by zapomnieć o okolicznościach porażki z Jagiellonią, czy jeszcze poczucie krzywdy gdzieś tkwi?
Tak naprawdę trzeba to było zrobić z dnia na dzień. Zbyt długie analizowanie sytuacji, w których człowiek został pokrzywdzony, do niczego dobrego nie prowadzi. Nie można tym sobie zaprzątać głowy, bo jest jeszcze jeden mecz, bardzo ważny. Czasu się już nie cofnie.
CZY SĘDZIA SKRZYWDZIŁ ARKĘ W MECZU Z JAGIELLONIĄ? ZOBACZ JAK GŁOSOWALI CZYTELNICY TRÓJMIASTO.PL
Czy ostatnia wygrana w Chorzowie okaże się przełomowa i Arka na wyjazdach w ekstraklasie potrafić będzie teraz wygrywać częściej niż tylko z Ruchem i Legią?
Myślę że już mecz z Bytovią był początkiem naszego powrotu na właściwą drogę, którą szliśmy zresztą przez cały rok 2016. Później mecz w Chorzowie był potwierdzenie, że faktycznie coś się przełamało i jesteśmy w stanie wygrywać. No i teraz trzeba podtrzymać tę dobrą passę we Wrocławiu i faktycznie budować fajna serię.
Typowanie wyników
Jak typowano
55% | 205 typowań | Śląsk Wrocław | |
28% | 101 typowań | REMIS | |
17% | 64 typowania | ARKA Gdynia |
Opinie (22) 3 zablokowane
-
2016-12-16 15:41
Szacun Antek
widać żeś klasa facet
- 30 4
-
2016-12-16 15:47
Niestety Arka nie potrafi grać na wyjazdach
Przegrana może oznaczać spadek nawet na 14 miejsce w tabeli
- 10 25
-
2016-12-16 15:47
Tylko Arka Gdynia!
- 24 7
-
2016-12-16 15:48
Polscy obrońcy Piszczek czy Glik w tym półroczu tyle strzelili.
- 9 3
-
2016-12-16 15:51
Łks
Jak wyglada sytuacja na lini Arka - ŁKS? Lechowi wiadomo ze do nich blisko a ostatnio delegacja z Łodzi na derbach po stronie Cracovi. Co dalej z Triadą?
- 2 16
-
2016-12-16 16:09
Admirał
To brzmi jak pseudonim TW
A co do meritum to grać dla Arki to wstyd- 7 27
-
2016-12-16 16:14
akra i ta legia czy lechia (nigdy nie wiem ktore to jest na stadionie jagielonii bursztynowym) powinny być jednym zespołem i wtedy wygrywać ładnie a nie tak jak teraz takie tam sobie
- 3 11
-
2016-12-16 16:38
Jak on jest admirał to ja jestem papież.
- 4 15
-
2016-12-16 16:40
Myslę że jako jeden z nielicznych może przejść z podniesionym czołem
i nie wstydzić się że odpuścił coś....! Młodzi brać przykład a nie stękać że za dużo grania że piłka nie wpada że drybling nie wyszedł że sendzia oszukał!
- 10 1
-
2016-12-16 16:51
Grać dla łechty to wstyd żenada i buracstwo
- 12 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.