W piątek, 23 grudnia, szykuje nam się wielkie świąteczne granie, podczas którego zobaczymy dwa koszykarskie hity z udziałem trójmiejskich drużyn. Pierwszym, o godz. 17:30, będzie wyjazdowy pojedynek Trefla Sopot z Anwilem Włocławek. Natomiast o godz. 18:30, Suzuki Arka Gdynia przed własną publicznością podejmie Legię Warszawa.
Relacja LIVE
-
Anwil Włocławek
23 grudnia 2022, godz. 17:30
Typowanie wyników
SUZUKI ARKA Gdynia
Legia Warszawa
Jak typowano
| 26% |
54 typowania |
SUZUKI ARKA Gdynia |
|
| 0% |
1 typowanie |
REMIS |
|
| 74% |
156 typowań |
Legia Warszawa |
|
23 grudnia 2022, godz. 17:30
HIT
3 pkt.
Anwil Włocławek
TREFL Sopot
Jak typowano
| 86% |
186 typowań |
Anwil Włocławek |
|
| 0% |
0 typowań |
REMIS |
|
| 14% |
30 typowań |
TREFL Sopot |
|
Anwil Włocławek - Trefl Sopot, piątek, godz. 17:30
(Relacja LIVE bezpośrednio z Hali Mistrzów na Trojmiasto.pl już od godz. 17:15)Pierwszym przedświątecznym hitem będzie wyjazdowy pojedynek Trefla Sopot z Anwilem Włocławek. Będzie to starcie trzeciej z czwartą drużyną Energa Basket Ligi, zatem żółto-czarni będą mogli albo powiększyć przewagę nad swoim rywalem albo ewentualnie całkowicie ją stracić. Wówczas byłaby to już trzecia porażka z rzędu, ale koszykarzom jak najbardziej zależy na powrocie na zwycięską ścieżkę.
Trefl Sopot pożegnał koszykarza. Tylko, czy właściwego? Zagłosuj
Jednak emocje zapowiadają się nie tylko z tego względu. Kto choć raz był w Hali Mistrzów,
ten wie, jak gorąca atmosfera panuje tam podczas koszykarskich zmagań. Dobrze zdaje sobie sprawę z tego
Andrzej Pluta Junior, dla którego to będzie sentymentalny powrót do Włocławka.
- Mecze na szycie to najlepsze mecze. Każdy trenuje po to, aby w nich grać. Hala Mistrzów często jest wypełniona do ostatniego miejsca, czuć tam świetną atmosferę. Miałem okazję widzieć to jeszcze, gdy grał mój tata, a potem, gdy sam byłem zawodnikiem Anwilu. Sportowcy marzą, aby móc grać właśnie w takich warunkach, przy takim dopingu. Mamy swój plan na to spotkanie i założenie, które chcemy realizować, żeby wygrać ten mecz. Znamy słabe strony Anwilu i będziemy chcieli je wykorzystać. Dla nas to ogromna szansa, żeby się odbić i wrócić na swój tor - mówi nam Andrzej Pluta Jr. - Włocławek jest dla mnie wyjątkowym miastem. Spędziłem tam wiele czasu i poznałem wielu znajomych. Pamiętam, że jeszcze, gdy grał tata, to zawsze obawiałem się końca sezonu. Wtedy podejmowane były decyzje odnośnie kontraktów, a ja nie chciałem stamtąd wyjeżdżać, bo lubiłem szkołę, kolegów. Później sam zostałem zawodnikiem Anwilu, ale trzeba otwarcie przyznać, że to był ciężki sezon, źle wypadliśmy. Mimo to Włocławek zawsze będzie miejscem, które będzie mi się kojarzyło z ciepłymi wspomnieniami - dodaje.Trefl Sopot szuka oszczędności, ale pole manewru jest ograniczone
Andrzej do Włocławka jedzie w idealnym dla siebie momencie. Co prawda jego zespół przegrał poprzednie dwa mecze, ale on sam zanotował dobry występ w ostatnim starciu z Legią Warszawa (71:79).
Zdobył 19 punktów, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie.
- Fajnie, że rzuty wpadały, ale człowiek o tym nie myśli, gdy drużyna przegrywa. Zastanawia się, czy w tej lub innej sytuacji nie dało się zrobić czegoś więcej. Jednak nie ma też co zaprzątać sobie tym głowy zbyt długo, bo może odbić się to w drugą stronę. Trzeba skupić się na treningach, żeby w kolejnym meczu wypaść jeszcze lepiej. Tak czy inaczej indywidualne występy budują pewność siebie. W piątek na pewno będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony, ale przecież tak jest w każdym spotkaniu - zdradza koszykarz. Legia Warszawa - Trefl Sopot 79:71. Przeczytaj relację
Po piątkowym spotkaniu pozostanie już tylko cieszyć się świętami Bożego Narodzenia. Jednak koszykarze Trefla nie będą mieli na to zbyt dużo czasu.
Już 27 i 28 grudnia czekają ich dwa mecze ENBL. Najpierw w Estonii z Tartu Ulikool Maks&Moortis (godz. 17), by następnego dnia, już o godz. 11, zmierzyć się na Łotwie z Valmiera Glass Via.
- Święta będą bardzo krótkie. Sobota z rodziną w Trójmieście, w niedzielę trening, a w poniedziałek już wyjazd. Jednak nie ma co narzekać, jesteśmy profesjonalistami i to nasz zawód - wyznaje Andrzej.Suzuki Arka Gdynia - Legia Warszawa, piątek, godz. 18:30, Polsat Plus Arena Gdynia. Bilety 15-30 zł
Tego samego dnia wielki hit szykuje się również w Polsat Plus Arenie Gdynia. O godz. 18:30, Suzuki Arka Gdynia podejmie Legię Warszawę. To obecnie szósta ekipa EBL. Ostatnio miewa swoje problemy i gra poniżej oczekiwań, ale to wciąż drużyna, która
będzie chciała bić się o najwyższe cele. Na swój tor wrócić chcą też żółto-niebiescy, którzy po serii wyjazdowych meczów,
sześć kolejnych zagrają we własnej hali.- Liczymy na doping kibiców i mam nadzieję, że frekwencja będzie wysoka. Mamy okres świąteczny, na pewno to będzie ciekawy pojedynek i zapewniam, że będzie sporo emocji - mówi nam Bartłomiej Wołoszyn, kapitan Suzuki Arki. Piłkarska i koszykarska Arka Gdynia łączą siły. Zniżka dla bywalców meczów piłki nożnej
Dobrym prognostykiem przed spotkaniem z Legią może być ostatni pojedynek ze Śląskiem Wrocław. Co prawda podopieczni
Krzysztofa Szubargi przegrali 80:87, ale losy spotkania z jedyną jak dotąd niepokonaną drużyną w EBL ważyły się niemal do samego końca. Ponadto szykuje się debiut
DJ'a Fennera, który dołączył do zespołu w ostatnich dniach.
- Wiedzieliśmy jaka jest sytuacja kadrowa Śląska, mieliśmy swoje założenia, swoje szanse, ale niektórzy, jak Olek Dziewa, zagrali po prostu świetnie i nasz plan się pokrzyżował. Liczymy na pomoc ze strony nowego zawodnika. Trenerzy widzieli czego nam brakuje i postawili na sprawdzonego koszykarza, który zna realia tej ligi. W tym sezonie grał w europejskich pucharach, więc jest w rytmie meczowym. Oczywiście wprowadzenie do nowego zespołu to proces, ale od razu nie nakładamy na niego zbyt wielu informacji i wierzę, że będzie naszym atutem - uważa Wołoszyn. Sprawdź, kim jest DJ Fenner
Po spotkaniu z Legią, gdynian czekać będzie kolejny pojedynek z rywalem z wysokiej półki. 29 stycznia podejmą Anwil Włocławek, dlatego w ich przypadku święta też będą krótkie.
- Krótkie, ale intensywne, w rodzinnej atmosferze. Zaraz po nich mamy kolejny ważny mecz, więc szybko wrócimy do treningów. Z jednej strony to dobrze, bo nie będziemy rozbici mentalnie, ale z drugiej polska tradycja wigilijna nakazuje biesiadować przy stole. Na szczęście dla wielu z nas to nie pierwsza taka sytuacja i myślę, że każdy wie, na co może sobie pozwolić. Musimy też pamiętać, że jesteśmy drużyną wielokulturową. Dla nas Polaków to ważny czas, ale na przykład Novak Musić jest wyznania prawosławnego, a Trey Wade muzułmańskiego - kończy kapitan.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
