"- Pora na ustabilizowanie składu i wyselekcjonowanie jakiejś grupy, na której trzeba oprzeć grę. Kadra jest na tyle szeroka, że w razie kontuzji lub zmęczenia któregoś z piłkarzy trener ma kim uzupełnić skład. Wydaje mi się, że Arce wciąż brakuje w środku pomocy piłkarza kreatywnego, który wziąłby na własne barki rozegranie" - ocenia żółto-niebieskich po początku sezonu Tomasz Korynt, legendarny piłkarz żółto-niebieskich.
Na pewno sam fakt poczynienia zakupów, czyli teoretycznych wzmocnień przed sezonem napawał optymizmem. Podobnie jak i występy w pucharach. Oczywiście dopisało w nich Arce sporo szczęścia, ale nie ma wątpliwości, że wyniki zrobiły swoje. Miałem więc poparte nimi nadzieje, że wszystko odpali. W tej chwili w lidze nie jest jednak tak, jak myślałem. Porażki, jak dwie ostatnie po 0:3, budzą wątpliwości co do dalszych losów. Wiemy jedno na pewno, że każdy kolejny punkt trzeba wywalczyć bardzo ciężką pracą.
KIEDY WRÓCI DO GRY WAŻNY DLA ARKI POMOCNIK?
Choć z drugiej strony uważam, że porażki z Pogonią Szczecin i Lechem Poznań należy traktować jako wypadek przy pracy. Namnożyła się w nich liczba błędów, która zazwyczaj rozkłada się na wiele spotkań. Sprokurowanie dwóch karnych czy bramka samobójcza, niekonsekwencja w obronie czy przy stałych fragmentach gry. Nie powinno się to szybko powtórzyć z takim natężeniem. Niemniej pora na ustabilizowanie składu i wyselekcjonowanie jakiejś grupy, na której trzeba oprzeć grę. Kadra jest na tyle szeroka, że w razie kontuzji lub zmęczenia któregoś z piłkarzy trener ma kim uzupełnić skład. Nie może wyjść na dobre tak częste rotowanie na pozycji środkowych obrońców, gdzie grało już czterech czy pięciu piłkarzy. Tak samo z przodu grali już Rafał Siemaszko, Patryk Kun, Ruben Jurado czy Filip Jazvić. Pora na to, aby wybrać grupę i wokół niej tworzyć zespół.
LIGOWIEC LIPCA PAVELS STEINBORS ODPOWIADA CZYTELNIKOM TROJMIASTO.PL
Wiem, że było duże natężenie meczów, ale nie chce mi się wierzyć, żeby Siemaszko był tak zmęczony i mógł spędzać na boisku tylko po 20 minut. Oczywiście nie ma już europejskich pucharów, trwa przerwa na reprezentacje i to może wszystkich wyprowadzić na prostą. Po niej, mam nadzieję, rotacja w składzie nie będzie już tak duża. Niech najlepsza kadra trochę pogra.
ARKA POKONAŁA W SPARINGU W GNIEWINIE WISŁĘ PŁOCK
Trzeba przyznać, że w okienku transferowym sporo się działo. Pozyskano zawodników, którzy pozwalali mieć nadzieje, na podniesienie poziomu. Biorąc jednak pod uwagę to, że mamy początek sezonu oraz wspomnianą rotację, trudno ocenić poszczególnych piłkarzy. Jazvić podobał się w meczu ze Śląskiem, później wypadł jednak słabiej. Podobnie sytuacja wyglądała z Grzegorzem Piesiem. Na początku wyglądał fajnie, później miał spadek formy, a ostatnio ponownie zaczął grać dobrze.
SPRAWDŹ, JAK ARAK WYPADAŁA W BIZNESOWYM RANKINGU EKSTRAKLASY
Wydaje mi się, że Arce wciąż brakuje w środku pomocy piłkarza kreatywnego, który wziąłby na własne barki rozegranie. Mam na myśli pozycję Mateusza Szwocha. Powinien przejąć więcej obowiązków, jeżeli chodzi o tworzenie akcji. A tak po powrocie z Legii Warszawa brakuje mu trochę błysku. Bez formy jest Siergiej Kriwiec, ale z drugiej strony nie jest on typowym rozgrywającym. Z tego co pamiętam, to w Lechu Poznań sprawdzał się na boku pomocy. Potrafił jednak coś wykreować, więc może i jako środkowy pomocnik spełniłby się w Arce. Jest jeszcze kilku nowych piłkarzy, którzy nie zaprezentowali się na boisku. Trochę długo trwa ich dochodzenie do zdrowia czy do formy. Ale dopóki nie zagrają w szerszym wymiarze czasowym, to nie można ich oceniać.
Patrząc na początek ligi można powiedzieć, że Arkę ponownie czeka ciężka walka od końca sezonu. Będzie jak w poprzednich latach. Zespoły, które powinny być w czołówce, na początku zawodziły, ale teraz już się rozkręcają. Widać jednak, że ponownie każdy może wygrać z każdym.