- 1 Arka współpracuje z SI. Chce budować (11 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (5 opinii)
- 3 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (23 opinie)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (6 opinii)
- 5 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (20 opinii)
- 6 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (41 opinii)
Lechia po pełną pulę w Gliwicach
Lechia Gdańsk
Piast Gliwice to z pewnością największy wygrany pierwszych kolejek obecnego sezonu ekstraklasy. Natomiast Lechia Gdańsk to obok Lecha Poznań największe rozczarowanie aktualnych rozgrywek. W sobotę o godzinie 20:30 biało-zieloni zagrają z liderem na wyjeździe. - Mamy już za dużo remisów i bardzo zależy nam na wygranej - podkreśla Ariel Borysiuk.
Typowanie wyników
Jak typowano
41% | 189 typowań | Piast Gliwice | |
26% | 122 typowania | REMIS | |
33% | 151 typowań | LECHIA Gdańsk |
KOLEJNY ZAKAZ WYJAZDOWY DLA KIBICÓW LECHII. TYM RAZEM ZA... TRANSPARENT
Zespół z Gliwic przed sezonem typowany był do walki co najwyżej o pierwszą ósemkę ekstraklasy. Gdańszczanie za cel postawili sobie natomiast walkę o grę w europejskich pucharach. Dość powiedzieć, że Lechia lekką ręką oddała latem do Piasta swojego wychowanka Marcina Pietrowskiego, dla którego nie było miejsca w zespole. Teraz to jednak jego drużyna jest liderem ekstraklasy, a biało-zielonym bliżej do outsiderów niż czołówki.
Sobotni mecz pomiędzy największym wygranym, a jednym z największych przegranych początku sezonu - zapowiada się wyjątkowo interesująco. Piast jest bowiem po świeżo przerwanej serii pięciu zwycięstw z rzędu. W ostatniej kolejce został zastopowany przez Pogoń w Szczecinie. To spotkanie da odpowiedź na pytanie, czy po przerwie na reprezentacje, kapitalna forma ekipy Radoslava Latala uleciała, czy też wspomniane niepowodzenie było tylko wypadkiem przy pracy.
BEZ BRAMEK W MECZU W LIGOWY DEBIUCIE NOWEGO SZKOLENIOWCA LECHII
- Z Koroną nie zagraliśmy źle, szczególnie jeśli chodzi o defensywę. Mieliśmy kilka sytuacji bramkowych, ale ich nie wykorzystaliśmy, a na tym poziomie piłkarskim tak nie można. Jeśli masz sytuacje, możesz co najwyżej zmarnować jedną wykorzystując dwie, a nie odwrotnie - tak ocenia z perspektywy tygodnia swój ligowy debiut na ławce Lechii, Thomas von Heesen.
Lechia do sześciu meczów w ekstraklasie, a licząc Puchar Polski to nawet do siedmiu spotkań przedłużyła serie gry bez porażki, ale trudno się z tego cieszyć.
- To prawda, że nie przegrywamy, ale mamy za dużo remisów. Bardzo zależy nam na wygranej. Tym bardziej, że sytuacja w tabeli jest taka, że wystarczy nam wygrać dwa mecze i już nawiążemy kontakt z czołówką. Myślę, że w Gliwicach będzie nam łatwiej niż z Koroną, gdyż Piast zagra otwartą piłkę - ocenia Ariel Borysiuk, jeden z nielicznych piłkarzy Lechii, do których na początku sezonu nie było większych zastrzeżeń.
VON HEESEN WYMIENIŁ KOLEJNEGO ASYSTENTA I PRZEBADAŁ PIŁKARZY
Von Heesen mikrocykl przygotowawczy to spotkania rozpoczął od badań szybkościowo-wydolnościowych. Podobne testy piłkarze przeszli na początku sierpnia. Wówczas tak trener Jerzy Brzęczek jak i jego podopieczni twierdzili, że wyniki są dobre i potwierdzają właściwe przygotowanie do sezonu. Tym razem zapanowała cisza.
- Wyniki testów to nasza wewnętrzna sprawa - ucina temat szkoleniowiec.
Jednocześnie nie zamierza pobłażać piłkarzom. Poza zajęciami czysto piłkarskimi czy poświęconym taktyce, są także jednostki treningowe, w których zawodnicy ćwiczą z ciężarkami czy piłkami lekarskimi.
- Na Piasta musimy mieć specjalny plan. Nie możemy dopuścić, by grali swojej piłki. Nie możemy grać pasywnie. Musimy w Gliwicach wyjść pewni siebie i zagrać twardo. To szczególnie ważne na wyjazdach. Rywale są w dobrej formie. Raczej nie sądzę, aby porażka z Pogonią podcięła im skrzydła. Zapowiada się na ciężki mecz, w którym o wyniku będą decydowały małe błędy - ocenia von Heesen.
VON HEESEN: Z LECHIĄ NIE ŁĄCZY MNIE BIZNES
Lechia w tym sezonie w ekstraklasie wygrała tylko raz, u siebie z Górnikiem Łęczna 3:1. Natomiast na wyjeździe cieszyła się z sukcesu jedynie na II-ligową Puszczą Niepołomice w Pucharze Polski (5:1). Czy przełamie się w Gliwicach?
Tym razem biało-zielonym nie pomoże Piotr Wiśniewski, który w poprzednim sezonie strzelił pięć goli Piastowi, a łącznie w potyczkach z tym rywalem ma aż siedem trafień. Poza rutynowanym pomocnikiem w sobotę zabraknie również kontuzjowanych: Jakuba Wawrzyniaka i Adama Buksy. Jednak dla szkoleniowca Lechii nie powinien być to kłopot, gdyż w debiucie z tego tercetu skorzystał jedynie z tego ostatniego gracza, wprowadzając go do gry w 68. minucie.
WIŚNIEWSKI, BUKSA I WAWRZYNIAK NIE ZAGRAJĄ Z PIASTEM
Zobaczymy, czy i w Gliwicach trener będzie doskonalić to, co zaproponował w meczu przeciwko Koronie, czyli zabezpieczenie przede wszystkim "tyłów", przez ustawienie w środku drugiej linii dwóch defensywnych pomocników, a jednocześnie nominalnie przekazanie większej liczby graczy do ofensywy, gdyż na pozycji numer "10" grał cofnięty napastnik, a nie rozgrywający. W tę rolę wcielił się Michał Mak.
MICHAŁ MAK: PIERWSZY RAZ GRAŁEM ZA NAPASTNIKIEM
- Talizman w postaci Piotrka nam się rozsypał. Mamy jednak na tyle silną kadrę, że stać nas na zwycięstwo. Wierzę, że ciężka robota, którą codziennie wykonujemy na treningach, w końcu przyniesie efekt. Oby już w sobotę. Jesteśmy pełni optymizmu przed meczem w Gliwicach - deklaruje Borysiuk, który jest ważnym ogniwem w nowym schemacie gry zaproponowanym przez von Hessena.
Pomocnik nie może ograniczyć się jedynie do odbioru piłki, ale podobnie jak Aleksandra Kovacević, powinien podawać do ofensywnych graczy, dbać by odległości między formacjami nie były zbyt duże, a także próbować strzałów z dystansu.
LECHIA SKOŃCZYŁA Z SZEŚCIOMA MECZAMI BEZ ZWYCIĘSTWA. WYGRAŁA Z PIASTEM 3:1
W poprzednim sezonie Lechia dwukrotnie pokonała Piasta, w obu przypadkach po 3:1. Co ciekawe wygrana w Gliwicach była pierwszym wyjazdowym sukcesem w poprzednich rozgrywkach, a po zwycięstwie u siebie biało-zieloni skończyli z serią sześciu spotkań bez zwycięstwa. Sięgając po 3 punkty w sobotę, podopieczni von Heesena za jednym zamachem skopiują te poprzednie wydarzenia.
Kluby sportowe
Opinie (69) ponad 10 zablokowanych
-
2015-09-19 21:25
!!!!!!!!!!!!!
stado balasów !!!!!!!!!!
- 0 0
-
2015-09-19 21:33
A Peszko?
To chyba jako statysta tam robi...
- 0 0
-
2015-09-19 22:54
Dno nie widać ani krzty postępu
Mi się wydaje że oglądając ten mecz jest jeszcze gorzej tylko bronić to się nie da nawet zremisować i gadka cała tego Thomasa Von Heesena o obronie że trzeba bronić to nie napawa optymizmem ale dla większościowego właściciela Lechii to nie ma znaczenia bo ma bliski kontakt ze swoim ziomalem czyli trenerem Heesenem. Nie wierzę że będe pisać że za czasów Kuchara było normalniej nie było zbieraniny takich marnych piłkarza tylko porządni piłkarze jak Matsui, Traore, Deleu i dawano szansę młodym piłkarzom
- 0 1
-
2015-09-20 09:22
Mamy za dużo remisów.
Więc musimy przegrac. Jesteśmy do d..py. Spadniemy, aby się odbudowac.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.