- 1 Arka współpracuje z SI. Chce budować (7 opinii)
- 2 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (19 opinii)
- 3 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (40 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (20 opinii)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (5 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (76 opinii)
Arka Gdynia - Lech Poznań. Rafał Siemaszko: Nie czujemy się słabsi
21 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia wznowiła współpracę z SI Arka. Potwierdza budowę akademii piłkarskiej
- Nie czujemy się słabsi od Lecha Poznań. U mnie w głowie przed meczem z tą drużyną zapala się lampka związana z finałem Pucharu Polski. Strzeliłem gola, zdobyliśmy trofeum. Czas napisać kolejny rozdział w historii. Obyśmy mieli dzień konia, w którym wszystko wychodzi - mówi Rafał Siemaszko, który podpisał nowym kontrakt z Arką Gdynia. Przy ul. Olimpijskiej występować będzie do 30 czerwca 2020 roku, a umowa zawiera opcję przedłużenia o kolejny sezon. Początek spotkania w ramach 9. kolejki ekstraklasy w piątek o godzinie 20:30. Należy uważać na temperaturę, bo gra ma się rozpocząć przy 21 stopniach Celsjusza, a skończyć przy 13-14.
SPRAWDŹ, DO JAKIEGO BŁĘDU PRZYZNAŁ SIĘ TRENER ARKI
Typowanie wyników
Gdynia, Olimpijska 5/9
HIT
Jak typowano
19% | 71 typowań | ARKA Gdynia | |
36% | 139 typowań | REMIS | |
45% | 170 typowań | Lech Poznań |
Rafał Siemaszko w sezonie 2010/11 oraz od lata 2015 do dziś rozegrał w pierwszej drużynie Arki Gdynia 127 spotkań. Gole strzelał w ekstraklasie i I lidze oraz w Pucharze Polski, a także w kwalifikacjach Ligi Europy. Łącznie zdobył 31 bramek, co daje mu 19. miejsce w historii wszech czasów najskuteczniejszych snajperów żółto-niebieskich.
ADAM DEJA: BĘDE ODDAWAŁ SERCE ZA ARKĘ. PRZECZYTAJ WYWIAD Z NOWYM DEFENSOREM
Od pierwszej "10" tego zestawienia dzieli go 7 trafień. Dzięki nowemu kontraktowi piłkarz, który 11 września skończył 32 lata, może śmiało stawiać sobie za cel znalezienie się w tym gronie. Podpisany w czwartek kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2020 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Jedną z najcenniejszych, o ile w ogóle nie najważniejszą bramkę dla Arki Siemaszko strzelił 2 maja 2017 roku w finale Pucharu Polski, gdy po dogrywce udało pokonać się Lecha Poznań 2:1. Wówczas była to sensacja, bo niewiele dawało żółto-niebieskim szansę na zwycięstwo. W piątek ten rywal stawi się przy ul. Olimpijskiej, ale wcale nie będzie murowanym faworytem.
- Nie czujemy się słabsi od Lecha. U mnie w głowie przed meczem z tą drużyną zapala się lampka związana z finałem Pucharu Polski. Były miłe chwile. Strzeliłem gola, zdobyliśmy trofeum. Ale to już przeszłość, która może nam tylko teraz pomóc. Czas napisać kolejny rozdział w historii. Sprostać kolejnemu wyzwaniu. Chciałbym popisać się golem lub asystą - mówi Siemaszko.
JAROSŁAW KOTAS: W ARCE POWINNA ZAPALIĆ SIĘ CZERWONA LAMPKA. PRZECZYTAJ CAŁY KOMENTARZ BYŁEGO PIŁKARZA I SZKOLENIOWCA ŻÓŁTO-NIEBIESKICH
SPRAWDŹ, JAK DUŻO PIŁKARZY GRAŁO JUŻ W TYM SEZONIE NA SKRZYDŁACH ARKI
W tym sezonie Rafał zagrał w 9 meczach, ale tylko w czterech w "11". Strzelił jednego gola Wiśle w Płocku i jak na razie jest to jedyny zwycięskim meczu Arki w tych rozgrywkach ligowych.
- Liczyliśmy, że tamtym spotkaniu podpaliliśmy lont pod kolejne zwycięstwa, ale okazał się on dłuższy niż przypuszczaliśmy. Jednak nikt się nie załamuje, nadal szukamy pozytywów. Z nadzieją czekamy na mecz z Lechem. Obyśmy mieli dzień konia, w którym wszystko wychodzi. Chcemy w końcu zadowolić naszych kibiców i wygrać u siebie - podkreśla napastnik.
W preferowanym obecnie ustawieniu taktycznym Siemaszko jest ustawiony dalej od bramki przeciwnika. W przeszłości wiele bramek zdobywał wykorzystując swój spryt, po przejęciu bezpańskich piłek w polu karnym. Teraz gra najczęściej jako lewoskrzydłowy. Zbigniew Smółka broni tej koncepcji.
- Rafał potrafi uderzyć z prawej nogi, zamknąć akcję. Uważam, że w systemie 1-4-3-3 nie ma aż tak duże znaczenie, na której pozycji w pierwszej linii ktoś gra. Równie dobrze na boku może zagrać Aleksandyr Kolew czy Maciej Jankowski, a Luka Zarandia może wejść na środek na pozycję numer "9" - wyjaśnia trener Arki.
PRZYPOMNIJ SOBIE, CO RAFAŁ MÓWIŁ NIEDAWNO O NOWEJ POZYCJI NA BOISKU, A TAKŻE KOLEŻEŃSTWIE W ARCE
Piłkarz niedawno tak mówił nam o swojej nowej pozycji:
- Jeżeli chce się grać, to trzeba sobie radzić i na lewej, i na środku. Nawet, jak trzeba będzie, to stanę na obronie. Uważam, że należy się cieszyć grą bez względu na pozycję. Ważne, aby wystąpić w "11".:
Teraz dodaje:
- Uczę się nowej pozycji, aby dopracować swoje zachowania na niej do perfekcji. Jednak nie jest tak, że bez uprzedzenia zostałem rzucony na głęboką wodę. Wcześniej rozmawiałem z trenerem, analizowaliśmy, czy poradzę sobie w tej roli. Podjąłem się tego wyzwania.
RAFAŁ SIEMASZKO POTWIERDZIŁ, ŻE POTRAFI STRZELAĆ GOLE WIŚLE PŁOCK. SPRAWDŹ, CO MÓWIŁ PRZED TYM MECZEM
Siemaszko jest jednym z tych piłkarzy Arki z poprzedniego sezonu, którego notowania rosną wraz z trwaniem rozgrywek. Trener Smółka w coraz większej liczbie sięga po nich, a nie po tych, których w liczbie 12 zatrudniono latem. W "11" na mecz z Piastem w Gliwicach zagrało tylko 3 graczy (Luka Marić, Adam Deja, Michał Janota), których nie było w gdyńskiej drużynie przed wakacjami.
- Nie ma podziałów w drużynie na tych, którzy byli w Arce, a tych co przyszli latem. Wszyscy pracujemy na sukces i musimy ten wózek ciągnąć w jedną stronę. Jeśli ktoś jest "pod formą", trzeba go wspierać, a nie dołować - dodaje Rafał, który już pod koniec sierpnia zapewniał, że "w Arce jest coraz więcej serdeczności i koleżeństwa".
SIEMASZKO NIE STRZELAŁ GOLA, BO PODAWAŁ, A TRENER POCHWALIŁ. SPRAWDŹ, DLACZEGO?
jag.