- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (71 opinii)
- 2 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (34 opinie)
- 3 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (37 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (15 opinii)
- 5 Polska jedzie na Euro po karnych z Walią (88 opinii)
- 6 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem
Arka Gdynia. Mateusz Młyński: Wróciłem silniejszy
Arka Gdynia
- Widocznie tak miało być i wracam silniejszy. Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa - mówi nam Mateusz Młyński, który po wyleczeniu kolejnej w tym roku kontuzji, powrócił na boisko w wygranym 1:0 meczu z Wisłą Kraków. Skrzydłowy Arki Gdynia opowiada nam o ciężkich dla piłkarza momentach, grze w młodzieżowej reprezentacji Polski oraz stosunkach ze Zbigniewem Smółką, byłym trenerem żółto-niebieskich, od którego 18-latek otrzymał szansę debiutu.
Arka Gdynia musi skończyć z niebezpieczną tendencją po półmetku
Damian Konwent: Najpierw kontuzja kostki, następnie uszkodzenie więzadeł pobocznych w kolanie. Roku 2019 raczej nie zaliczy pan do szczęśliwego.
Mateusz Młyński: Niestety... Myślę, że to trochę pech, ale też moja wina. Może czasami za szybko chciałem wrócić do grania. Jestem już zdrowy i dochodzę do pełni możliwości. To też cenna lekcja na przyszłość, by podobnych sytuacji było mniej.
Co czuł pan po doznaniu drugiego urazu w sierpniu? W życie wchodzi przepis o obowiązku gry młodzieżowca, co jest dla pana świetną okazją na grę i znów ucieka przez kontuzję. Były momenty skrajnego załamania?
Na pewno nie byłem zadowolony. Byłem bardzo zły, ale jestem tylko człowiekiem. Uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Widocznie tak miało być i wracam silniejszy.
Czy teraz zobaczymy pełnię możliwości Mateusza Młyńskiego?
Czuję się dobrze. Pod względem fizycznym nie jest jeszcze to samo, ale radzę sobie w treningach. Wciąż się odbudowuję.
Mateusz Młyński - szczegóły nt. kontuzji
Przez kontuzje stracił pan również szansę grę w reprezentacji Polski U-19, do której wcześniej był powoływany. Ta w listopadzie zaczyna eliminacje do mistrzostw Europy 2020. Był pan w kontakcie z trenerem Bartłomiejem Zalewskim? Szansa na powrót chyba nie została przekreślona?
Cały czas jestem w kontakcie ze sztabem trenerskim. Obecnie skupiam się jednak na pracy w klubie. Reprezentacja Polski jest również ważna, ale na nią można poczekać. Są jeszcze kadry U-20, U-21. Kto wie, może kiedyś zagram też w seniorskiej drużynie.
W sobotę wrócił pan do składu Arki Gdynia i wszedł na ostatnie minuty w wygranym 1:0 meczu z Wisłą Kraków. Poczuliście ulgę po ostatnim gwizdku? Na zwycięstwo czekaliście ponad miesiąc.
Bardzo pozytywnie podziałała na nas wygrana. Mam nadzieję, że to również wpłynie na grę zespołu. Myślę, że teraz pójdziemy za ciosem i w kolejnym spotkaniu już odblokujemy się na dobre.
Arka Gdynia i Lechia Gdańsk w reprezentacjach narodowych
Adam Danch: Nie popadać w hurraoptymizm
W ostatnim czasie z urazami zmagał się również Kamil Antonik i to na niego od pierwszej minuty w tym meczu postawił trener Aleksandar Rogić. Nie czuł pan złości, że znowu postawiono na głównego "rywala" w kontekście gry młodzieżowca? Podobne sceny miały miejsce na początku sezonu.
Trener już wcześniej powiedział mi, że nie zagram całego meczu. Ciężko po powrocie zagrać od razu 90 albo chociaż 50-60 minut. Ja to w pełni rozumiem.
Gdy już wchodził pan na boisku, często był jednym z najlepszych piłkarzy Arki. Czuł pan frustrację lub złość, że całe zaangażowanie i wysiłek idą na marne, gdy na końcu Arka schodziła pokonana?
Dla mnie najważniejszy jest zespół, co by się nie działo. Wiadomo, miło zostać wyróżnionym, ale myślę, że to dobro drużyny zawsze trzeba stawiać nad swoim. Wygramy jako Arka i jako Arka przegrywamy.
Wisła Kraków - Arka Gdynia 0:1 - relacja live oraz możliwość ocenienia piłkarzy i trenera
Cofnijmy się na chwilę. Nie czuł pan żalu do trenera Zbigniewa Smółki, gdy pozwolił zadebiutować w pierwszym zespole, a potem kazał czekać dwa miesiące na kolejną szansę?
Byłem trochę zdziwiony, bo dobrze się zaprezentowałem. Osobiście nie chowam urazy. Jestem mu wdzięczny za szansę zadebiutowania.
Powrót nastąpił w meczu ze Śląskiem Wrocław. Później bramka w pucharowym starciu z Huraganem Morąg. Poczuł pan, że łapie wiatr w żagle?
Trochę czułem, ale potem pojawiła się kontuzja. W karierze piłkarza nie zawsze dzieje się dobrze i takie urazy się zdarzają. Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.
Mateusz Młyński: Minuty, gole, asysty
Typowanie wyników
Jak typowano
70% | 262 typowania | Jagiellonia Białystok | |
14% | 55 typowań | REMIS | |
16% | 59 typowań | ARKA Gdynia |
Kluby sportowe
Opinie (35) 3 zablokowane
-
2019-11-14 08:21
Dawać Hołtynia do składu
- 5 13
-
2019-11-14 09:34
(1)
Ktoś pisze że arka tonie ale i obroty betoniarki są coraz wolniejsze.
- 18 4
-
2019-11-14 10:52
Tak, idzie zima,
praca na kutrach się kończy, na budowie też. Będziemy mieli więcej czasu by chodzić na mecze naszej arki, a od rana możemy żłopać bełty i szukać naszych barw, butów i opraw
- 1 2
-
2019-11-14 11:28
Arka spadeczek (1)
- 4 11
-
2019-11-15 16:48
Lechia
Ogoneczek
- 0 0
-
2019-11-14 11:30
Nie zmienia to faktu ze (6)
skakalismy na płot i wjalismy z górki przed Lechią!
Niby 35 lat minęło, a smród wciaz mocny, czuć fetor wstydu- 5 8
-
2019-11-14 12:07
Hahaha (1)
Motlawka znowu wylala ?
- 9 3
-
2019-11-14 16:24
Wylały ścieki na skwerze,
pachnie nawet u nas nawet na cisowej
- 0 4
-
2019-11-14 15:11
35 lat to nie jest już cała historia arki? (2)
- 1 3
-
2019-11-14 16:26
Nasza arka powstała w 1952 roku, (1)
67 lat kawał czasu, tylko 7 lat krócej od klubu Wielkiej Lechii
- 0 3
-
2019-11-14 16:49
Wielka lechia to 2001, wczesniej bylo Olimpia to My
- 4 0
-
2019-11-14 16:46
No jest sie
Czym chwalic ramie w ramie z zomo brawo normalnie jestescie zaj...
- 3 1
-
2019-11-14 16:33
Żabianka 2019
Mnie osobiście bardziej podobało się Kryterium Uliczne Żabianka 2019.
PS
Do odbioru jest jeszcze kilka par butów- 8 4
-
2019-11-14 16:50
wyniki , wyniki i jeszcze raz wyniki się liczą a nie gadanie !!!
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.