- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (69 opinii)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (93 opinie)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (9 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 5 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (149 opinii)
Arka Gdynia. Michał Nalepa: Nigdy nie czułem się tak bezradny
Arka Gdynia
- Nigdy nie czułem się tak bezradny. Nie widziałem wiary i chęci, że chcemy wygrać. Nie możemy grać tak, jak w drugiej połowie. Można przegrać z charakterem, ale nie w taki sposób. Pozostaje się chyba cieszyć, że nie skończyło się większą liczbą bramek - mówił po porażce z Legią Warszawa, przed kamerami Canal+ Sport Michał Nalepa. Arka Gdynia w stolicy odnotowała dziesiątą przegraną różnicą przynajmniej czterech goli w swoich występach w ekstraklasie.
Legia Warszawa - Arka Gdynia - relacja i możliwość wystawienia ocen piłkarzom i trenerowi
Porażka 1:5 z Legią Warszawa była najwyższą w tym sezonie Arki Gdynia. Stołeczni przewyższyli rywali klasą niemal w każdym aspekcie. Obrazować może to również m.in. statystyka strzałów. Gospodarze oddali ich 30, przy zaledwie 3 gości.
- Nigdy nie czułem się tak bezradny. Nie widziałem wiary i chęci, że chcemy wygrać. Fajnie się nam ten mecz otworzył, strzeliliśmy gola. Próbowaliśmy grać od tyłu, ale było dużo błędów w naszej grze, dużo strat, w tym moich, a mimo to mieliśmy niezły wynik do przerwy. Nie możemy grać tak, jak w drugiej połowie. Można przegrać z charakterem, ale nie w taki sposób - mówił po meczu na antenie Canal+ Sport Michał Nalepa.
Kontrowersje sędziowskie w meczach Arki Gdynia
Takiego obrotu spraw nie zwiastował początek spotkania, gdyż jego wynik już w 42. sekundzie otworzył Adam Danch. Żółto-niebiescy utrzymywali prowadzenie do 45. minuty. Co ciekawe, to właśnie tak szybko zdobyta bramka mogła sparaliżować arkowców.
- Trochę nie spodziewaliśmy się, że tak szybko uda nam się zdobyć bramkę. Potem jednak sporo naszych błędów i bojaźliwości, czym pomogliśmy bardzo dobrze dysponowanej Legii, która jest w dobrej formie. Oglądam dużo spotkań i widać, że jest "w gazie", a my w dodatku jej pomogliśmy. Pozostaje się chyba cieszyć, że nie skończyło się większą liczbą bramek - dodał.
1:5 Legia Warszawa (2019/20)
0:4 Śląsk Wrocław (2018/19)
1:5 Piast Gliwice (2017/18)
1:5 Wisła Kraków (2016/17)
1:5 Pogoń Szczecin (2016/17)
0:5 Śląsk Wrocław (2010/11)
0:4 Polonia Warszawa (2010/11)
0:4 Wisła Kraków (2008/09)
0:6 Zagłębie Lubin (2006/07)
0:4 Zagłębie Lubin (2005/06)
Wcześniej gdyńscy piłkarze 9-krotnie przegrywali różnicą przynajmniej 4 goli na najwyższym poziomie w XXI wieku. Spotkanie z Legią potwierdziło tendencję, że niemal w każdym sezonie taka następowała. Wyjątek stanowi jedynie kampania 2009/10.
- Klasę Legii po prostu trzeba uznać, bo choć liczyliśmy na więcej, to jednak w tym sezonie ta drużyna jest bardzo mocna. Dopóki w pierwszej połowie dobrze się broniliśmy, to mogliśmy myśleć o pomyślnym finale tego meczu. Legia dominowała, ale mimo wszystko szkoda tej bramki straconej tuż przed przerwą. Prawda jednak jest taka, że widać było różnice klasy między naszymi zespołami, więc prawdopodobnie nawet gdybyśmy tej bramki wtedy nie stracili, to niewiele by to zmieniło - ocenił Michał Kopczyński w rozmowie z klubowymi mediami.
Adam Danch - wywiad
- Nie możemy tak łatwo tracić bramek, a także mieć tyle strat z takim zespołem jak Legia i dodatkowo tym napędzać rywali. Nie wiem, czy coś by to zmieniło, patrząc na dzisiejszą dyspozycję Legii, ale ważnym momentem była strata bramki "do szatni". W prostej sytuacji, będąc w przewadze w bocznym sektorze, straciliśmy piłkę i z tego poszła akcja, po której Legia wyrównała - tłumaczył na pomeczowej konferencji prasowej trener Ireneusz Mamrot.
LLegia Warszawa - Arka Gdynia 1:5 - raport
Ile biegali?
Środowe spotkanie pokazało, że w tym sezonie Arka punktów będzie musiała szukać w starciach z dołu tabeli. Na jej szczęście pozostały już tylko takie, bo w niedzielę zmierzy się u siebie z Wisłą Kraków, a następnie będzie rywalizowała z drużynami z grupy spadkowej.
- Porozmawiamy we własnym gronie, bo to jest nam potrzebne w tym momencie, ale tak naprawdę nie ma zbyt wiele czasu. Przyjechaliśmy tutaj powalczyć o punkty, ale Legia była piłkarsko lepszym zespołem i zasłużenie wygrała. My mamy teraz bardzo ważny mecz w niedzielę i na nim trzeba się koncentrować - dodał szkoleniowiec Arki.
Arka Gdynia - Śląsk Wrocław 2:1. Relacja live, galeria foto, wideo i możliwość wystawienia ocen piłkarzom oraz trenerowi
Przypomnijmy, że Arka traci 6 punktów do bezpiecznego miejsca tabeli, po tym jak "Biała Gwiazda" wygrała z Rakowem Częstochowa 3:2. Do końca sezonu pozostało 8 kolejek.
- Cały czas wierzę w utrzymanie, bo wiara jest tutaj podstawą. Nie możemy spuścić głów po jednym meczu, nawet tak fatalnym, bo jednak ze Śląskiem pokazaliśmy, że dzięki wierze i odrobinie szczęścia jesteśmy w stanie wygrywać. Mamy mecz z Wisłą u siebie, a o tym, co się tu wydarzyło, musimy zapomnieć. Przegraliśmy z Legią, ale możemy wygrać z Wisłą, a nie zrobimy tego, jeśli spuścimy głowy. Trzeba twardo iść do przodu, wszystko jest jeszcze przed nami, nie mamy dużej straty i nie czujemy się gorsi od Wisły i Korony, więc jesteśmy w stanie z nimi powalczyć - skwitował Nalepa.
Arka Gdynia ma czterech nowych akcjonariuszy
Typowanie wyników
Jak typowano
53% | 132 typowania | ARKA Gdynia | |
22% | 53 typowania | REMIS | |
25% | 62 typowania | Wisła Kraków |
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (126) 7 zablokowanych
-
2020-06-11 20:18
co ważne
Drużyna nie ważna , ważne że nowy zarząd dobrze usadowił się na stanowiskach to jest priorytetem
a nie utrzymanie w lidze !- 12 6
-
2020-06-11 20:19
Acha, zapomnialem dodac!
Byłem Pana kibicem, uważałem Pana za lidera zespołu. Tak, za lidera a nie"literata", czytającego swoją poezję ku uciesze naszych przeciwników.
- 28 1
-
2020-06-11 20:33
Swoja bezradnosc (1)
Mogłeś pokazywać, jak w klubie (był taki czas), było 15,tak,pietnastu pomocników. Jak wywalano Bogdanowa, Piesia, Kuna itd. Wtedy trzeba było przestać grać, obrazić się i iść w....
- 25 2
-
2020-06-12 09:54
Dokładnie,wszyscy oni nakrywali czapką Nalepe
A Kun wręcz ośmieszał, bo był mniejszy od Nalepy a potrafił grać.Dodam też Alvaro Reya, ten też potrafi grać ale nie grał bo Nalepa swojak musiał,bo kibice będą marudzić ze szrot gra zamiast swojaka. Kto oglądał Puchar Hisxpanii w Tv ten wie że Alvaro Rey to kozak. Sołdecki też dużo lepszy od Nalepy ale musiał odejść bo Nalepka swojak...
- 5 0
-
2020-06-11 20:47
Jak sie kopie pilke byle dalej jak by patrzyła
Potyka się o własne nogi to co tu się dziwić jak się grać nie potrafi to z tym koniem może na górnika się zajmijcie!!
Tragedia z wami jak można się tak cofać i wykonywać wszystko. Tak się nie gra w piłkę- 26 0
-
2020-06-11 20:53
"Nie możemy spuścić głów po jednym meczu"
Wyście spuścili głowy nie po meczu a już w pierwszej połowie.
- 30 1
-
2020-06-11 21:02
W pierwszej lidze bedziesz kims !!
TAG
- 12 5
-
2020-06-11 21:03
bez ambicji
Gościa bez większej ambicji jak ty nie widziałem. Nigdy nie powinieneś grać w ekstraklasie a nawet 1 czy 2 lidze.
- 29 3
-
2020-06-11 21:04
Przecięz Ty chlopie jesteś za słaby na eklape jak i 90% Twoich kolegow z drużyny
- 41 2
-
2020-06-11 21:04
Jak taki klub moze wystepowac w ekstraklasie pojac nie moge !! (2)
Uciekinirzy z Ejsmonda
- 22 12
-
2020-06-12 11:12
Tak jak (1)
ZOMOwcy, mogą być wśród nas, na meczach. ( miałeś wpuścić wasz zomowskimi film, i co? Mamy poszukać w IPN?) Czekamy prawdy a waszego wstydu.
- 0 2
-
2020-06-12 12:12
arka & zomo & milicja to największa koalicja. Każdy to wie ze jak wychodziło zomo to i arka razem z nimi
bo tory były złe i tory były złe. klubik bez honoru, historii, kibiców i ambicji
- 2 0
-
2020-06-11 21:23
Bezradni to sa kibice p. Nalepa , wg. mnie jest pan jednym z takich , ktorym sie wydaje , ze sa gwiazdami ,typowa sodowka .W tej chwili pana umiejetnosci sa mniejsze niz byly w I lidze .Jest pan i trenerzy ,ktorzy pana wystawiaja w I skladzie odpowiedzialny za wiekszosc ostatnich porazek. Widac, ze druzyna nie jest monolitem , ze jest podzielona . W takiej druzynie nie bedzie sukcesow. Byl pan obiecujacym zawodnikiem ,zatracil pan wszystkie walory z czasow gry w I lidze.
- 27 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.