Arka Gdynia zaczyna rywalizację w grupie pomorskiej Pucharu Polski, a Ogniwo Sopot ma ma już na koncie wygraną 80:0 nad Lechią Gdańsk. Jeśli na Narodowym Stadionie Rugby zwyciężą goście, awansują do finału rozgrywek. Początek meczu 27 czerwca, w sobotę o godzinie 15. Dla kibiców wstęp wolny. Po przeciwnych stronach staną m.in. dwaj rugbiści o tym samym imieniu i nazwisku - Mateusz Plichta. Rozmawiamy z tym, grającym w barwach "Buldogów".
Typowanie wyników
Jak typowano
| 4% |
7 typowań |
Arka Gdynia |
|
| 0% |
0 typowań |
REMIS |
|
| 96% |
182 typowania |
Ogniwo Sopot |
|
Jacek Główczyński: Zdarza się, że ktoś pomyli pana z imiennikiem z Ogniwa Sopot?Mateusz Plichta: Nie. Na szczęście nie jesteśmy do siebie podobni.
Myśli pan jeszcze, aby nawiązać do sukcesów Plichty z Ogniwa, który gra w czołowym klubie w Polsce i jest etatowym reprezentantem Polski?Pograłem trochę w reprezentacjach młodzieżowych, były też siódemki w seniorach. Ale tak naprawdę już nie myślę o kadrze. Koncentruję się na grze w klubie. Można powiedzieć, że jestem lokalnym patriotą.
Ogniwo Sopot - Lechia Gdańsk 80:0 - relacja
Na pewno hobby, ale na boisku, czy treningach się nie oszczędzam. Rzeczywiście na co dzień pracuję w firmie logistycznej. Jest ona sponsorem naszej drużyny, a zatem nikt mi nie utrudnia, abym mógł pogodzić pracę ze sportem.
Wydaje się, że jeszcze nie tak dawno był pan młodym, zdolnym w Arce, a teraz stanowi pan starszyznę drużyny, bo została ona odmłodzona. Czy w związku z tym trener Dariusz Komisarczyk wymaga od pana więcej?Troszkę tak, to ja, Bartkowiak, Kasperek, Bojke, czy Sirocki mamy pomagać ustawiać drużynę w polu, krzyczeć, motywować. Można powiedzieć, że to taka typowa rola starszych zawodników w rugby.
Zdobywał pan z Arką ligowe medale, z tytułem mistrzowskim włącznie. Jak pan teraz znosi okres, gdy "Buldogi" nie potrafią od dawna wygrać meczu? Szczerze? Dramatycznie to przeżywam. Po tych sezonach, gdzie bez względu na to, gdzie graliśmy, to my na ogół "praliśmy" ludzi na boisku, nagle mam 2-3 lata, że to ja jestem "prany". Jest ciężko, bo dla mnie to zmiana jakby niebem a ziemią.
Jak pan to sobie tłumaczy?Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać na wyniki. Budujemy nową drużynę, mamy multum zawodników w wieku 19-21 lat. Jak ostatnio kolega Dąbrowski podliczał, to wyszło mu, że średnia naszego zespołu to tylko 23 lata. Młodzi trenują, pracują, nie można nic złego o nich powiedzieć. Po prostu potrzebują czasu.
Piotr Zeszutek: Koronawirus nas nie złamie - wywiad
Puchar Polski 2020
grupa pomorska
21 czerwca, Ogniwo Sopot - Lechia Gdańsk 80:0
27 czerwca, godzina 15: Arka Gdynia - Ogniwo Sopot
4/5 lipca: Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
grupa centralna
21 czerwca, Awenta Pogoń Siedlce - Juvenia Kraków - nie odbył się
27/28 czerwca, Juvenia Kraków - Budowlani Lublin
4/5 lipca, Budowlani Lublin - Awenta Pogoń Siedlce
7/8 lipca, finał (zwycięzcy grup: pomorskiej i centralnej)
Puchar Polski rugby - zasady rozgrywek
Te rozgrywki traktujemy jako trening przed ekstraligą. Będzie to wyznacznik tego, gdzie obecnie się znajdujemy.
Uda się coś wygrać, albo przynajmniej nawiązać wyrównaną walkę z lokalnymi rywalami?Na pewno chcemy przynajmniej "pokąsać". Ogniwo jest mocniejszą drużyną, ale z Lechią chcielibyśmy stoczyć mocno wyrównany pojedynek. Z nimi zresztą zawsze się "tłukliśmy" o jak najlepszy wynik bez względu na to, w jakiej formie, czy składzie były drużyny. Wszak derby do tego zobowiązują.
Lechia Gdańsk w Pucharze Polski - wypowiedzi wiceprezesa i rugbisty
W Gdyni mamy najlepszy obiekt rugby w Polsce. Jesteśmy do niego przyzwyczajeni. Zdecydowanie na tym stadionie czujemy się lepiej. Na wyjazdach gra się nam zdecydowanie gorzej.
Jeśli w pucharze nie uda się wygrać, to czy już dziś może pan obiecać, że wygrane przyjdą w ekstralidze?Na każdy mecz wychodzimy, aby bić się o wygraną. Ale patrzymy też realnie, musimy mierzyć siły na zamiary. Na pewno z roku na rok widzimy delikatny progres, jesteśmy pozytywnie nastawieni do najbliższego sezonu. Uważam, że z drużynami z dolnej części tabeli ligowej nie tylko możemy, ale musimy walczyć o punkty.
Rugbistki wznawiają rozgrywki o mistrzostwo Polski. Jeszcze dwa turnieje
.
Czy rugbista z Ukrainy zdążył się już z wami zgrać, bo występuje na bardzo ważnej pozycji łącznika ataku?Tak. Nie zaczynaliśmy teraz od zera. Już w ubiegłym roku był z nami przez dwa tygodnie na zgrupowaniu w Charkowie. Fajnie podaje, ma bardzo dobrze ułożoną nogę. Powinien być naszych wzmocnieniem.
Co ma zmienić w grze Arki, przyspieszyć ją, urozmaicić?Myślę, że na pewno przyspieszy grę, bo nie jest statyczną "10". Biega po cały boisku, rozdaje piłki, krzyczy. Już mamy z nim fajny kontakt.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
