- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (5 opinii)
- 4 Arka współpracuje z SI. Chce budować (27 opinii)
- 5 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (38 opinii)
Arka Gdynia - pierwsza wiosenna porażka
Arka Gdynia
Mecz zaczął się spokojnie - od wybadania sił. Z czasem lekką przewagę zdobył ŁKS. W 13 minucie Błażejewski otrzymał piłkę i wszedł z nią w pole karne, skąd strzelił w krótki róg. Bardzo dobrze spisał się Andrzej Szyszko, który bez trudu obronił to uderzenie. W 23. minucie stojący obok Matusiaka, Łukasz Nawotczyński próbował wybić nadlatującą piłkę, lecz w nią nie trafił. Piłka przeleciała obok niego, a napastnik gości przewrócił się. Po chwili rozległ się gwizdek sędziego, który wskazał na 11. metr, tłumacząc swą decyzję tym, że nasz obrońca kopnął przeciwnika. Czy tak było? Trudno powiedzieć. Decyzja sędziego jest niepodważalna, ale niekoniecznie słuszna i nie zawsze trzeba się z nią zgadzać... Łukasz zdziwiony decyzją pana Oparcika szybko do niego podbiegł i zaczął się kłócić, za co otrzymał żółtą kartkę. W pomeczowych wypowiedziach także usłyszeliśmy od naszego zawodnika zapewnienie, iż wszystko odbyło się czysto. Lecz nie zmieniło to faktu, że w chwilę po zdarzeniu piłkę na "wapnie" położył Sierant i celnym, silnym strzałem pokonał naszego bramkarza. Po rozpoczęciu gry arkowcy ruszyli do przodu. Minutę po stracie bramki z prawej strony podawał Dariusz Ulanowski, a akcję wykańczał Piotr Bajera. Po uderzeniu z 5 metrów piłka minęła jednak bramkę strzeżoną przez Skrzypca. W 27. minucie strzelał Michał Smarzyński, lecz kąt z którego próbował zaskoczyć bramkarza był zbyt ostry i piłka przeleciała nad poprzeczką. W 38. minucie w walce o piłkę zderzyli się Ulanowski oraz jeden z miejscowych piłkarzy. Darek podtrzymywany przez naszego lekarza musiał opuścić boisko, ale miejmy nadzieję, że jego kontuzja nie jest aż tak poważna jak to wyglądało. Tuż przed przerwą główkował Łabędzki, ale jego strzał nie zmienił wyniku.
W drugiej połowie arkowcy, dopingowani przez 120 swoich kibiców, postawili na atak. Przeważali przez większość tej części gry, ale nie stworzyli żadnej stuprocentowej okazji do zdobycia tak upragnionego gola. ŁKS zagrał gorzej niż w pierwszej połowie i skupił się na obronie korzystnego dla siebie wyniku. Jedyne zagrożenie łódzcy piłkarze stwarzali po stałych fragmentach gry i główkach Matusiaka i Napierały.
Najlepszą okazję dla Arki miał Nawotczyński. Po dośrodkowaniu Krzysztofa Kołaczyka z rzutu rożnego, Łukasz główkował z 5 metrów. Piłka skozłowała i wydawało się, że leci w prawe okienko bramki Skrzypca. Odbiła się jednak od słupka. Pod koniec meczu na polu karnym gospodarzy powstał prawdziwy kocioł. Gdynianie domagali się karnego, kolejno, po zagraniu ręką przez jednego z obrońców ŁKS oraz po tym, jak został przewrócony Piotr Burlikowski. Sędzia stał jednak niewzruszony. Kolejna akcja gdynian była również bardzo groźna. Łodzianie bronili się całą drużyną, blokując dojście do własnej bramki. Po 3 doliczonych minutach sędzia zakończył spotkanie i porażka gdynian stała się faktem.
- To był bardzo zacięty mecz, który stał na niezłym poziomie jak na drugoligowe warunki. Straciliśmy trochę pechowo bramkę z rzutu karnego, a później nie udało nam się odrobić strat. Nawet w końcówce spotkania piłka nie znalazła drogi do bramki ŁKS. Szkoda, że przegraliśmy, łodzianie nie byli wcale lepszym zespołem. Pracy sędziego nie oceniam - mówił po meczu Marek Kusto.
ŁKS Łódź - ARKA GDYNIA 1:0 (1:0)
Bramka: Robert Siernat (23 minuta, z karnego)
ŁKS: Skrzypiec - Napierała, Kowalski, Łabędzki, Piątek (76 Czpak), Sierant, Zawadzki (85 Golański), Dopierała, Klepczarek, Błażejewski (73 Wójcik), Matusiak; trener: Dariusz Wójtowicz;
ARKA: Szyszko - Nawotczyński, Serocki, Wódkiewicz, Smarzyński - Ulanowski (38 Kołaczyk), Murawski (69 Burlikowski), Stencel, Witt (46 Radoń) - Bajera, Kułyk; trener: Marek Kusto
Widzów: 5000 (120 gości)
Sędziował: Janusz Oparcik (Radom)
Żółte kartki:
ŁKS: Klepczrek
ARKA: Ulanowski, Serocki, Nawotczyński
Pozostałe wyniki:
Świt Nowy Dwór Maz. - Lech Poznań 1:3 (1:1)
Lamch (40) - Świt; Reiss (18), Matlak (60), Bugaj (87) - Lech; widzów: 1300 (95 gości)
Orlen Płock - Ruch Radzionków 3:1 (1:0)
Wojnecki 2 (38, 52), Maćkiewicz (90) - Orlen; Wesecki (90) - Ruch; widzów: 5000
Garbania Jaworzno - Hetman Zamość 2:1 (0:0)
Sztandera (67), Tokarz (88) - Garbania; Ziarkowski (56) - Hetman; widzów: 1000
GKS Bełchatów - Górnik Polkowice 2:0 (0:0)
Moskal (69), Pawlusiński (73) - GKS; widzów: 600
Jagiellonia Białystok - Ceramika Opoczno 1:0 (1:0)
Żuberek (7) - Jagiellonia; widzów: 2500
Hutnik Kraków - Górnik Łęczna 1:0 (0:0)
Księżyc (84) - Hutnik; widzów: 500
Zagłębie Sosnowiec - Włókniarz Kietrz 2:1 (1:0)
Gielza (32), Łuczywek (49) - Zagłębie; Pilch (64) - Włókniarz; widzów: 1200
Tłoki Gorzyce - Odra Opole 3:3 (2:2)
Kusiak 2 (41, 75), Ławryszyn (39) - Tłoki; Żymańczyk 2 (6, 60), Tomasiak (20) - Odra; widzów: 750
KS Myszków - Polar Wrocław 0:2 (0:0)
Narwojsz (62), Giza (81) - Polar; widzów: 500
Kluby sportowe
Opinie (9)
-
2002-04-01 10:26
ARKO NIE DAJ SIĘ!!!!!!!!!
Nic sie nie stało ale teraz musicie wygrać z Tłokami. TO JUŻ TRZEBA WYGRAĆ!!!!!!!!!
http://*******.*.******.**- 0 0
-
2002-04-01 12:12
III LIGA
OJ CO JA WIDZE ARECZKA ZNOW W III LIDZE OJ CO JA ........
Zdrugiej jednak strony szkoda choc ci kopacze za duzo zarabiaja i szkoda tych pieniedzy bylo by na cos innego np sport mlodzieżowy- 0 0
-
2002-04-01 17:47
ARECZKO JESTESMY Z WAMI DO KONCA!!!!
Walka dio konca i 2 liga zostaje w gdyni.
ARKA GDYNIA NA ZAWSZE !!!!!!!!!!!!!!!- 0 0
-
2002-04-01 18:37
Arka Gdynia
Ważny mecz przegraliśmy,ale nie oznacza to naszego spadku do 3 ligi.Jest jeszcze pare kolejek i trzeba wierzyć że nasi piłkarze w końcu zaczną zdobywać punkty,a my możemy im w tym pomóc naszym głośnym dopingiem.
NIGDY NIE SPADNIE ARECZKA NIGDY NIE SPADNIE...!
A wszystkim internetowym krzykaczą którzy nam żle życzą CHU* WAM W DUP* !- 0 0
-
2002-04-01 19:12
Arka Gdynia
Tak jak już wcześniej wspominałem sędzia na tym meczu był chyba po kielichu:-) Karnego w tej sytuacji nie było a Nowotczyński nie faulował. Sędzia - amator!!!
- 0 0
-
2002-04-01 21:58
III LIGA
TA JAK MYSLALEM KIBICE ARKI TO P........ :))))))))))
- 0 0
-
2002-04-02 09:33
wstyd
Wstyd żeby w kolejce wiosennej strzelić tylko 3 bramki. Lepiej od razu rozgonić takich piłkarzy od siedmiu boleści. Dają zajęcie dziennikarzom to chyba jedyny z nich pożytek.
- 0 0
-
2002-04-02 11:48
No to ładnie
No współczuje kibicom w gdyni. Taki skład i takie wyniki... Remisy i wygrana z Odrą, to malo. Moze ktos to uznac, za objawy spiskowej teorii dziejów, ale mnie sie wydaje, ze moze byc na A. zrobiona spoldzielnia. Karny z nieba... Z Tłokami niestety może być rożnie - widzialem ich w jednym meczu i ciezko sie z nimi gra. Przegrana u siebie moze oznaczac w zasadzie jedno...
- 0 0
-
2002-04-02 15:21
arka gdynia
hehehehehehehehehe!!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.