- 1 Określono budżet Lechii na kolejny sezon (109 opinii)
- 2 Hit III ligi na Polsat Plus Arenie Gdańsk (36 opinii)
- 3 Arka już buduje skład na 2023/24 (35 opinii)
- 4 Tabak podjął decyzję. Znany los trenera (9 opinii)
- 5 Żużlowcy w kratkę, Jensen w GP (141 opinii)
- 6 Arka nie ma baraży w swoich rękach (64 opinie)
Arka Prokom Gdynia - Czas na ultimatum?
19 października 2001 (artykuł sprzed 21 lat)
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia już buduje skład na sezon 2023/24. Zaczęła od młodzieżowca
Znani już kibicom Arki Albert Połubiński i Sławomir Kułyk oraz przybyli w tym tygodniu do Gdyni Andrzej Jasiński i Sławomir Twardygrosz zadebiutują w żółto-niebieskich barwach na stadionie GOSiR. To już jutro, w spotkaniu z Włókniarzem. W środę, w terminie meczu w Bełchatowie, szeregi gdynian wzmocni następny piłkarz z klubu II ligi, Krzysztof Kołaczyk. Trener Wiesław Pisarski, mając całą piątkę na wczorajszym treningu, oświadczył, że to koniec transferów.Jacek Milewski, prezes gdyńskiej spółki, oświadczył na łamach "DB", że porażka z zespołem z Kietrza będzie dla niego sygnałem do rezygnacji. Remis ponoć też. Nie zamierzamy spekulować, jak takie słowa mogą wpłynąć na zespół, ale trzeba zadać pytanie, jak długo Rada Nadzorcza, która zatrudniła Milewskiego, mogłaby zachowywać cierpliwość.
Nowi w Arce, czyli Jasiński, Twardygrosz oraz Kołaczyk - podobnie jak Kułyk (Górnik Polkowice) i Połubiński (Lechia Dzierżoniów) - rozpoczynali obecny sezon w innych klubach. Jasiński (12.09.1973) wrócił latem z austriackiego FCN St. Poelten, obecnie klubu III-ligowego. To nie był jego pierwszy klub zagraniczny. Jesienią '95 zbierał doświadczenia w Assyriska Soedertalje (II liga Szwecji). We wrześniu znalazł przystań w Białymstoku, gdzie jednak nie podpisał kontraktu. Po przyjeździe do Jagiellonii elegancko zrezygnował z pieniędzy aż do momentu, gdy Wojciech Łazarek uzna, iż potrzebuje go na dłużej. Koniec końców, napastnik wychowany w Stomilu Olsztyn (w pierwszym sezonie w ekstraklasie strzelił 7 goli) rozegrał w barwach "Jagi" 3 mecze i tylko w debiutanckim (2:0 z ŁKS) zebrał wysokie noty. Odszedł po meczu z... Włókniarzem, przeciw któremu zaliczył pierwsze 45 minut.
Dla odmiany Twardygrosz (18.04.1967), wychowanek Stilonu Gorzów, do połowy lat 90. etatowy futbolista ekstraklasy (ok. 150 gier w Lechu i Śląsku), ostatni występ ligowy jako zawodnik Lecha miał akurat w konfrontacji z... Arką. Opuścił boisko w 65 min i pewnie przez myśl mu nie przeszło, że za kilka tygodni zakotwiczy w Redłowie. W tej edycji grał 7 razy, trzykrotnie zaczynał w podstawowej "11" obecnego lidera. To klasyczny rozgrywający. W Poznaniu usłyszeliśmy, że Bogusław Baniak zrezygnował z niego, bo preferuje graczy walczących.
Wreszcie Kołaczyk (21.01.1970 ), o którym już co nieco pisaliśmy. Przybył do nas z Tłoków. Tam spędził poprzedni sezon i nawet sporo grał (30 meczów i 3 gole). W tej edycji wydawało się, iż pochodzący z Częstochowy pomocnik pozostanie w Gorzycach (po 11 kolejkach miał na koncie 9 występów), ale odezwał się jego słynny pech do kontuzji. Nie gra już prawie od miesiąca. W tym czasie Tłoki seryjnie zdobywały punkty i być może uznano tam, że kadra jest zbyt liczna.
Notabene to samo może być w Arce. Nie ma już przecież Zawadzkiego i Piątka, a Rybkiewicz, Hartman oraz Godlewski, który w tym sezonie grał tylko przez 53 minuty i ewidentnie traci czas, są do wypożyczenia. Za "Rybę" należałoby płacić miesięcznie ponad 2500 zł (pensja i ubezpieczenie). Zastanawiamy się też, co może czekać Kobusa, którego szczery wywiad na łamach "Głosu" ponoć zdenerwował prezesa ogromnie. Nie bardzo wiemy dlaczego.
Podsumowując, z osobą każdego z przyszłych debiutantów wiążą się ciekawe historie ligowe. "Głos" na pewno o nich napisze. Trener Pisarski, uzasadniając wybór akurat tych zawodników, powiedział: "Są sytuacje, gdy pacjent musi być operowany. Inaczej umrze. Tak właśnie jest z Arką. Musieliśmy coś zrobić, a wybraliśmy takich piłkarzy, jacy byli w tym momencie dostępni. Czy jestem zadowolony? Będę dopiero w sobotę, po zwycięskim spotkaniu. Mam nadzieję, że to będzie początek bardziej spokojnej pracy, bo naprawdę trudno wytrzymać taką presję. Najwyższa też pora na scementowanie odmienionego składu. Teraz proszę mnie jednak nie pytać, jak zestawię zespół, bo tego jeszcze nie wiem."
Sami jesteśmy ciekawi. Wierzymy jednak, że to będzie skład zwycięski. Czekamy na to od 1 września.
star.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2001-10-20 02:10
Zbyszek
Milewski łąpy precz od Kobusa!!! Prawda kole w oczy, co?! TYLKO ARKA GDYNIA!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.