Bałtyk Gdynia wygrał z Sokołem Kleczew 2:1 (0:1) w inauguracyjnym meczu III ligi, 2. grupy. Gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry strzelił Oktawian Skrzecz. Natomiast wcześniej wyrównał Mateusz Gułajski. Trener Grzegorz Niciński może zatem mówić o udanym debiucie w roli trenera gdyńskiej ekipy.
Bałtyk Gdynia rozpoczął sezon 2021/22 od zwycięstwa z Sokołem Kleczew. Spotkanie na bocznym boisku przy ul. Olimpijskiej oglądało niespełna 200 kibiców.
Biało-niebiescy przed startem rozgrywek pozyskali dziewięciu nowych zawodników, ale nie wszyscy mogli wystąpić w niedzielnym spotkaniu. Dzień wcześniej w V-ligowym zespole rezerw, który pokonał Gedanię II aż 7:1 zagrał m.in. Dawid Leleń, a także inni z pierwszego zespołu: Radosław Kmiecik, Adam Gołuński, Oskar Kardaś, Maciej Buławski czy Bartosz Ossowski. Można by rzec, że wystąpili z konieczności, gdyż wniosek zarejestrowania młodzieży został zatwierdzony zbyt późno.
Natomiast w zespole trenera Grzegorza Nicińskiego od pierwszych minut zobaczyliśmy pięciu piłkarzy, którzy latem dołączyli do drużyny. W wyjściowej "11" zaczęli: Jakub Kapuściński, Paweł Brzuzy, Dawid Lisiecki, Oktawian Skrzecz i Oskar Sikorski. Dwaj pierwsi wymieniali się pozycjami obrońcy ze skrzydłowym na prawej stronie.
Obie drużyny od pierwszych minut grały spokojnie. Żadna z nich nie potrafiła realnie zagrozić rywalowi ani objąć rażącej przewagi. To mogło ulec zmianie w 24. minucie. W dogodnej sytuacji po zgraniu Brzuzego, oko w oko z bramkarzem stanął Michał Marczak. Napastnik chciał zagrać nad bramkarzem, ale niestety piłka przeleciała obok słupka.
To zemściło się niespełna 10 minut później, gdy rywal wyszedł sam na sam i pewnie posłał piłkę do siatki. I to goście schodzili do szatni z korzystniejszym wynikiem po 45 minutach, choć biało-niebiescy mieli szansę na wyrównanie. Chwilę po starcie bramki, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową mocno uderzył Damian Garbacik. Na jego nieszczęście piłka została posłana wprost w ręce golkipera.
W przerwie meczu trener Grzegorz Niciński postanowił dokonać dwóch zmian. Dominika Wołowskiego zmienił Oskar Bohm, a za Adriana Liberackiego wszedł Mateusz Gułajski. Wówczas to z prawego skrzydła na lewą obronę przesunął się Brzuzy, a "Guła" zajął jego miejsce na flance.
I od razu gra gospodarzy w drugiej połowie się polepszyła, gdyż w ciągu 10 minut stworzyli sobie więcej okazji niż przez całą pierwszą część spotkania. Główką próbował Marczak, Mateusz Goerke zewnętrznym podbiciem uderzył obok słupka, a i niewiele zabrakło po strzale Skrzecza.
W końcu Bałtyk przeprowadził skuteczną akcję w 71. minucie. Gułajski otrzymał piłkę na prawym skrzydle, po czym wszedł w pole karne mijając rywali i zdobył wyrównującą bramkę. Po golu grało się mu jeszcze łatwiej, a niedługo potem celnie strzelał także wolejem zza pola karnego. Jednak tym razem golkiper zachował czujność.
Przed ostatnim gwizdkiem sędziego obie drużyny miały szanse na zakończenie tego starcia z kompletem punktów. Jednak to biało-niebiescy przeprowadzili akcję, która im to zapewniła. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie Igora Jankowskiego świetnie wykorzystał Skrzecz, który najwyżej wyskoczył w polu karnym Sokoła i ustanowił wynik spotkania 2:1.
- Pierwsza połowa była wyrównana. Więcej walki i determinacji ze strony Sokoła, który objął przewagę po naszych błędach. Natomiast w drugiej byliśmy już zupełnie inną drużyną. W przerwie trener nie owijał w bawełnę, tylko jasno powiedział co trzeba zmienić. Zdominowaliśmy rywala i cieszę się, że udało się wygrać. Wiemy, że w kolejnym meczu musimy zacząć w ten sposób już od samego początku. Za nami dopiero inauguracja. Każdy uważnie podchodzi do przeciwnika, bo w III lidze kadry bardzo się zmieniają. Mam nadzieję, że z Bałtykiem coś ugramy. W składzie jest kilku doświadczonych zawodników i są też młodzi. Widać chociażby po Gułajskim, który po wejściu na boisku przeprowadził kilka akcji czy Jankowskim, który zapisał asystę na swoim koncie - powiedział nam po debiucie Oktawian Skrzecz, zdobywca bramki na wagę zwycięstwa.
Sokół to nie jest jakiś ligowy mocarz a przeciętniak więc nie ma co podniecać się wygraną i od razu zapowiadać że sezon będzie udany. Ale zwycięstwo na inaugurację zawsze cieszy, tym bardziej że wywalczone w doliczonym czasie i po stracie pierwszego gola.
2 lata
428
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-08-09 08:44
tabela
zobacz ktore miejsce zajela ta druzyna w poprzednim sezonie . punktow wiecej od nas zdobyla
2 lata
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-08-08 21:01
Ale trzeba pamiętać, że ciężko nam się zawsze z Sokołem grało...
2 lata
150
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-08-08 20:36
No właśnie.... szału nie ma!!
2 lata
105
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-08-08 19:26
Brawo Trenerze (1)
Brawo dla trenera Nicińskiego. Nowa jakość Bałtyku widoczna. To bedzie mocny sezon.
Czekam na wiatr co rozgoni.
2 lata
606
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-08-08 19:27
Poczekajmy jeszcze ze trzy kolejki z tą nową jakoscią ale brawo za 3 pkt i gre do końca.
2 lata
301
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-08-09 06:43
Blisko trybun w 1 połowie
biegał zawodnik z nr 20.Mial kilka dobrych zagrań ale myślę że mógłby jeszcze więcej angażować się w mecz i jeszcze trochę więcej walczyć bo było widać że czasami odpuszcza lub chce szybko pozbyć się piłki.A umiejętności na pewno ma bo było to widać przy niektórych zagraniach.Brawo za zwycięstwo.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
