Po przerwie na przygotowania i start reprezentacji Polski w finałach mistrzostw Europy (10. miejsce) na parkiety ekstraklasy wrócili piłkarze ręczni. AZS AWFi Gdańsk z niezbyt dobrej strony przypomniał się swoim sympatykom Akademicy przegrali w sobotę przy ul. Wiejskiej z Chrobrym Głogów aż 25:39 (15:19). W miejscowej drużynie z powodu kontuzji nie grali
Marcin Pilch i
Robert Fogler. Żaden ze szczypiornistów wchodzących do gry z ławki rezerwowych nie potrafił zdobyć bramki!
AZS AWFiS: Sibiga, Głębocki - Ćwikliński 3, Woynowski 2, Waszkiewicz 4, Żółtak 3, Jachlewski 9, Pepliński 4, Krygowski,
Adam Marciniak, Stromski, Masiak, Sulej, Wysokiński. Trener: Wojciech Nowiński.
CHROBRY: Kotliński, Pitoń - Różański 6, M. Jurecki 9, Wolski 1, B. Jurecki 4, Adrian Marciniak 6, Piwko 5, Kuta 4, Boruszewski 2, Świtała 2, Nyćkowiak, Szymyślik. Trener: Jarosław Cieślikowski.
Sędziowali: Rajkiewicz i Tarczykowski (obaj Szczecin). Widzów: 400.
Inauguracyjną bramkę zdobył
Daniel Żółtak. Jak się później okazało, było to pierwsze i ostatnie prowadzenie gospodarzy w tym meczu. W odpowiedzi do gdańskiej bramki wpadły cztery piłki. Już w ósmej minucie, przy wyniku 2:6
Wojciech Nowiński poprosił o przerwę. Rady szkoleniowca okazały się na tyle skuteczne, że dwukrotnie jego podopiecznym udało się zbliżyć na odległośc dwóch trafień (6:8, 12:14). Ale jeszcze w przerwie nie było źle, choć w końcówce pierwszej połowy
Michał Waszkiewicz nie wykorzystał karnego, a
Adrian Marciniak po czwartym w tej odsłonie skutecznym rzucie z siedmiu metrów ustalił wynik pierwszej połowy na 15:19.
Zaraz po zmianie stron dwoma bramkami przypomniał o swojej obecności w grze reprezentacyjny obrotowy,
Bartosz Jurecki. Najwyraźniej nie chciał być gorszy od Żółtaka, który swoje zdobycze bramkowe ograniczył do pierwszych 30 minut. Ostateczny odwrót gdańszczan rozpoczął się od kolejnego zmarnowanego karnego. Przy wyniku 16:21 w 33. minucie nie popisał się
Mateusz Jachlewski. Sześć minut później przy ośmiobramkowej stracie (18:26) o przerwę poprosił Nowiński, ale tym razem w niczym nie pomógł drużynie. Gdańszczanie dali sobie rzucić nawet sześć bramek z rzędu i już na dziewięć minut przed końcem przegrywali 14 bramkami (21:35). Wówczas ulitował się nad nimi
Jarosław Cieślikowski Szkoleniowiec Chrobrego do gry wydelegował rezerwowych, w tym
Mieszko Nyćkowiaka, który w poprzednim sezonie był zawodnikiem... AZS AWFiS.
-
Wraz z rozwojem gry zaczynało brakować szybkości i coraz częściej zawodnicy musieli zderzać się z silniejszymi fizycznie i bardziej doświadczonymi rywalami. Ponadto odżyły stare demony, czyli rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Takich prób było osiem albo i dziesięć. Bardziej nimi zaskakiwaliśmy siebie niż przeciwnika. Zbyt dużo razy byliśmy karceni kontrami - ocenił trener Nowiński.
Pozostałe wyniki 15. kolejki: AS-BAU Konsalnet Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 29:26 (10:11); MMTS Kwidzyn - Wisła Płock 26:32 (15:17); Piotrkowianin-Kiper Piotrków Tryb. - Vive Kielce 27:35 (12:18); Wisła Azoty Puławy - Traveland-Społem Olsztyn 23:22 (10:13); Zagłębie Lubin - Olimpia Piekary Śląskie 39:25 (15:13).
1. Vive Kielce 15 14 0 1 516:401 28
2. Wisła Płock 15 13 0 2 492:396 26
3. AMD Chrobry Głogów 15 12 0 3 423:380 24
4. Zagłębie Lubin 15 9 1 5 444:397 19
5. Śląsk Wrocław 15 6 2 7 427:427 14
6. MMTS Kwidzyn 15 6 1 8 397:394 13
7. Olimpia Piekary Śl. 15 6 0 9 383:383 13
8. Traveland Społem Olsztyn 15 5 1 9 396:440 11
9. Wisła Azoty Puławy 15 5 0 10 367:409 9
10. AZS AWFiS Gdańsk 15 4 1 10 395-456 9
11. Miedź Legnica 15 4 0 11 393:473 8
12. Piotrkowianin-Kiper 15 3 0 12 390:468 6
jag.
