• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biało-zieloni ponownie lepsi

Tomasz Łunkiewicz
23 czerwca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 

Lechia Gdańsk

Dwadzieścia lat temu Lechia Gdańsk pokonał 2:1 Piast Gliwice w finale Pucharu Polski. Wczoraj na stadionie przy ul. Traugutta w rocznicę tamtego pamiętnego spotkania doszło do rewanżu. Ponownie lepsi okazali się biało-zieloni wygrywając 4:2 (2:2).

Zdobycie przez Lechię Pucharu Polski dwadzieścia lat temu było wielką sensacją. Gdańszczanie grali wówczas w trzeciej lidze i nie byli faworytami rozgrywek. Na stadionie w Piotrkowie Trybunalskim podopieczni Jerzego Jastrzebowskiego pokonali drugoligowego Piasta Gliwice. Wczoraj przypadała dwudziesta rocznica tego meczu. Z tej okazji na stadionie przy ul. Traugutta zorganizowano festyn. Głównym punktem imprezy był mecz drużyn, które grały przeciwko sobie 20 lat temu.

Festyn rozpoczął się od odsłonięcia w Alei Sław Lechii gwiazd Henryka i Roberta Gronowskich. Odsłonięcia dokonał były prezydent Lech Wałęsa, a poświęcenia dokonal prałat Henryk Jankowski. Były prezydent, ubrany w czapkę i szalik Lechii był oblegany przez łowców autografów. Na trybunie zasiadł również prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który podczas pierwszej części meczu zastanawiał się, w której lidze gra gdyńska Arka. Przed głównym meczem odbyło się spotkanie młodych piłkarzy Lechii i Olivii Gdańsk.

O godz. 15 na murawę wybiegły zespoły Lechii i Piasta. Obie ekipy wystąpiły prawie w takich samych składach jak dwadzieścia lat temu. W zespole biało-zielonych zabrakło jedynie Walentego Omeljaniuka i Krzysztofa Górskiego, strzelca pierwszej bramki w tamtym finale. Przyjechał natomiast zdobywca drugiego gola dla Lechii Marek Kowalczyk. - To było pamiętne wydarzenie. Nie byliśmy faworytami tego meczu, ale wygraliśmy. Bramka, którą strzeliłem była nie tylko najważniejszą w mojej karierze, ale również miała duże znaczenie dla klubu. Sam występ w finale był dużym przeżyciem. Nieskromnie mogę powiedzieć, że miałem spory udział w naszej wygranej. Ten sukces pomógł nam uwierzyć w siebie. Gdy teraz patrzę na to co dzieje się z Lechią to nie chce mi się wierzyć, że we władzach miasta nie ma nikogo, kto chciałby pomóc klubowi, który jest potrzebny Gdańskowi - powiedział "Głosowi" Kowalczyk.

Wczorajszy mecz był ciekawy i dostarczył kibicom, których około 5 tysięcy zjawiło się na stadionie sporo emocji. Dwukrotnie na prowadzenie wychodzili goście. Pierwszą bramkę zdobył, podobnie jak 20 lat temu z karnego, Ryszard Kałużyński. Wyrównał Jacek Grembocki. Przed przerwą padły jeszcze dwie bramki. Dla Piasta prowadzenie zdobył Andrzej Śliz. Gliwiczanie cieszyli się tylko kilkanaście sekund. Do wyniku 2:2 doprowadził Jarosław Klinger. W drugiej odsłonie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Jerzy Kruszczyński.

- Gdy zdobyliśmy Puchar Polski wiele osób mówiło, że to był przypadek - powiedział po meczu Jerzy Jastrzębowski. - Teraz udowodniliśmy, że tak nie było. Oczywiście oba mecze miały całkiem inny wymiar. Cieszę się, że wszyscy zawodnicy zaprezentowali dobrą formę. Widać, że mimo upływu lat nie zapomnieli jak się gra w piłkę - dodał trener Lechii.

- Mecz finałowy był wielkim przeżyciem - przyznał Jacek Grembocki. - Byłem wtedy młodym piłkarzem, dopiero zaczynającym karierę. Po takim sukcesie wydawało mi się, że podobne chwile radości będę przeżywał częściej. Na pewno zwycięstwo w finale pomogło mi w dalszej karierze - dodał pan Jacek.

W tamtym meczu nie grał Marek Woźniak, ale również i on miał swój udział w zdobyciu pucharu. - Bardzo przeżywałem spotkanie finałowe. Byłem rezerwowym bramkarzem i mecz oglądałem z ławki. Denerwowałem się bardziej niż gdybym był na boisku. Mogłem tylko patrzeć, nie mogłem kolegom w żaden sposób pomóc. Mam jednak tą satysfakcję, że moja dobra gra we wcześniejszych meczach m.in. z Widzewem pozwoliła nam dojść do finału - przyznał bramkarz Lechii.

- To było wspaniałe przeżycie - wyznał Lech Kulwicki. - Nie byliśmy faworytami. My skromna drużyna z trzeciej ligi przeciwko zespołowi drugiej ligi. Puchar jednak rządzi się swoimi prawami. Byliśmy młodą ekipą, żadną sukcesu. Na sukces zapracowaliśmy wspólnie - dodał kapitan zdobywców Pucharu Polski.

Lechia: Tomasz Fajfer, Marek Woźniak - Lech Kulwicki, Dariusz Raczyński, Andrzej Salach, Roman Józefowicz, Zbigniew Kowalski, Marek Kowalczyk, Dariusz Wójtowicz, Ryszard Polak, Jacek Grembocki, Jarosław Pajor, Jarosław Klinger, Janusz Wydrowski, Jerzy Kruszczyński, Aleksander Cybulski, Andrzej Wydrowski, Bolesław Błaszczyk.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (6)

  • Żal mi was, ale jeszcze długo,długo będziecie żyli wspomnieniami

    Jestem ciekaw, jak bez sponsora wy bedzięcie funkcjonować nawet w czwartej lidze-coś mi się wydaje, że srodek tabeli to będzie szczyt waszych możliwości.

    • 0 0

  • Zazdrosc...

    ...to gowniana wada.

    PS. Ktos musi byc w srodku tabeli. A o sponsorow to sie nie martw. Sa ludzie, ktorzy pomagaja Lechii.

    • 0 0

  • lechia

    juz niedlugo bedzie 100 lecie

    • 0 0

  • wiara

    wierze że lechia da sobie rade w 4 lidze ale potrzebni są sponsorzy

    • 0 0

  • Ciekawostka

    Ciekawe, co miały znaczyć te biało-zielone szmaty wywieszone w całym Gdańsku razem z flagami hitlerowskiego Wolnego Miasta Gdańska. Kto za nie zapłacił???
    Dość wspomnień. Patrzcie w przyszłość

    • 0 0

  • Flagi i nie tylko...

    Za flagi zaplacili kibice i miasto.
    A w ogole to co Cie obchodza flagi w naszym 1000 letnim miescie, zolto-niebieski patalachu?
    Juz za rok derby z Arka w III lidze, bedzie sie dzialo. Tym razem zdobedziemy Olimpijska, bo gorki juz nie macie.
    :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

88% LECHIA Gdańsk
6% REMIS
6% Odra Opole

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 25 54 68%
2 Miś Beżuś 25 51 68%
3 Łukasz Gawlik 25 51 56%
4 Mariusz Kamiński 25 50 60%
5 Mirosław P. 25 49 64%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 24 14 5 5 41:19 47
2 Arka Gdynia 24 13 6 5 40:24 45
3 GKS Tychy 24 13 2 9 31:27 41
4 Wisła Kraków 24 11 8 5 45:26 41
5 Motor Lublin 24 12 4 8 32:29 40
6 GKS Katowice 24 11 6 7 41:25 39
7 Wisła Płock 24 10 8 6 36:33 38
8 Miedź Legnica 24 9 9 6 35:27 36
9 Odra Opole 24 10 6 8 28:25 36
10 Górnik Łęczna 24 8 12 4 24:22 36
11 Znicz Pruszków 24 9 3 12 20:28 30
12 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 24 7 8 9 37:36 29
13 Chrobry Głogów 24 8 5 11 25:37 29
14 Stal Rzeszów 24 7 5 12 32:42 26
15 Resovia 24 7 4 13 26:43 25
16 Polonia Warszawa 24 5 7 12 29:37 22
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 24 3 9 12 18:38 18
18 Zagłębie Sosnowiec 24 2 7 15 15:37 13
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 24 kolejki

  • ARKA Gdynia - Odra Opole 2:2 (1:1)
  • LECHIA GDAŃSK - Zagłębie Sosnowiec 4:0 (1:0)
  • Polonia Warszawa - Wisła Płock 2:2 (1:1)
  • Wisła Kraków - Miedź Legnica 2:0 (0:0)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Resovia 1:4 (1:0)
  • GKS Tychy - Chrobry Głogów 1:2 (0:1)
  • Stal Rzeszów - Motor Lublin 2:1 (0:0)
  • Górnik Łęczna - Znicz Pruszków 1:1 (1:0)
  • GKS Katowice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Ostatnie wyniki Lechii

Zagłębie Sosnowiec
96% LECHIA Gdańsk
2% REMIS
2% Zagłębie Sosnowiec
Podbeskidzie Bielsko-Biała
10 marca 2024, godz. 12:40
5% Podbeskidzie Bielsko-Biała
9% REMIS
86% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane