• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Blamaż Trefla w Hali 100-lecia

Krzysztof Klinkosz
26 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Trefl Sopot

W minionym sezonie koszykarze Trefla w meczu Pucharu Polski rozbili doszczętnie Siarkę w Hali 100-lecia, wygrywając 110:56. Być może sopocianie liczyli, że teraz będzie równie łatwo, lekko i przyjemnie. Niestety, nic takiego nie miało miejsca. Podopieczni Karlisa Muiznieksa przegrali z drużyną z Tarnobrzega 65:66 (15:13, 17:18, 18:20, 15:15. U siebie zawiedli równie mocno jak w niedawno oddanym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław



TREFL: Koszarek 18, Wiśniewski 9, Stefański 6, Burgess 4, Horne 0 - Turek 12, Waczyński 8, Dylewicz 7, Cummings 1, Szymkiewicz 0.

SIARKA: Piechowicz 14, Barycz 13, Doaks 13, Corbett 8, Miller 6 - Tiller 10, Karnowski 2, Wyka 0, Rabka 0.

Kibice oceniają



Sopoccy koszykarze po raz trzeci w sezonie przegrali 1 punktem, w przeciwieństwie jednak do przegranych we Włocławku i Słupsku porażkę we własnej hali z Siarką, która w minionym sezonie zajęła pozycję spadkową nie sposób nazwać inaczej niż blamażem. Trefl po raz kolejny w sezonie kompletnie nie miał pomysłu na zwycięskie rozegranie końcówki spotkania a ostatnie punkty zdobył na 2 minuty przed ostatnią syreną, w koszykówce to wieczność.

Pierwsze punkty w meczu, z najmłodszą druzyną TBL, zdobył Łukasz Wiśniewski, za chwilę swoje trafienie dodał Marcin Stefański i było 4:0 dla gospodarzy. Goście jednak, którzy "na rozkładzie" mają w tym sezonie już m.in. Anwil Włocławek nie zamierzali łatwo sprzedawać skóry.

Najgroźniejszy w pierwszej fazie meczu był w szeregach Siarki Marek Piechowicz, to po jego punktach goście zachowywali punktowy "kontakt" z sopocianami. Było m.in. 8:6 i 10:8 dla gospodarzy, którzy gdy już odskoczyli nieco od rywali zaraz tą nieco większą przewagę tracili. Po 10 minutach gry dwupunktowa różnica utrzymywała się i było 15:13.

Druga kwarta nie przyniosła zmiany scenariusza przebiegu spotkania, akcje przenosiły się spod kosza pod kosz, mecz był wprawdzie szybki ale przez to chaotyczny i poziom widowiska od strony zaawansowania technicznego pozostawiał wiele do życzenia.

Wynik w dalszym ciągu oscylował wokół remisu, z lekkim wskazaniem na sopocian. Po rzucie Waczyńskiego w 13 minucie było 20:17, za chwilę goście doszli Trefla na 20:19. Wówczas do kosza Siarki trafił Filip Dylewicz ale znów goście odpowiedzieli punktami.

W 16 minucie goście na chwilę objęli prowadzenie 22:23 i dopiero wówczas sopocianie wykorzystali kilka swoich akcji z rzędu przy okazji skutecznie broniąc własnego kosza. W 18 minucie po rzucie Wiśniewskiego było 30:23 i było to najwyższe prowadzenie "żółto-czarnych" od początku tego spotkania.

Wówczas trener gości, Dariusz Szczubiał, wziął czas, a po powrocie na parkiet jego podopieczni zaliczyli serię 8:0 i po minucie od najwyższego prowadzenia gospodarzy było już 31:30 dla Siarki. W jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy punkty dla gospodarzy zdobył Wiśniewski i po 20 minutach meczu było 32:31 dla Trefla.

W pierwszej połowie najwięcej punktów dla sopocian zdobył Adam Waczyński 8 zaś dla Siarki również 8 punktów zdobył Marek Piechowicz. Obydwa zespoły miały wręcz zastraszająco niską skuteczność rzutów z dystansu, sopocianie trafili tylko raz na 8 prób zaś goście również oddali 8 rzutów ale nie trafili ani razu.

Swoją skuteczną passę z końcówki pierwszej połowy goście przenieśli równiez na początek połowy drugiej. Wygrali otwarcie 7:1 i w 38:33 w 23 minucie.

John Turek odpowiedział jednak momentalnie akcją 2+1, później w ekipie sopockiej wreszcie odblokował się Łukasz Koszarek. Rozgrywający Trefla, który w pierwszej połowie nie zdobył punktu w 25 minucie trafił zza łuku a za chwilę również z dystansu, trafił Wiśniewski i było 46:44 dla sopocian.

Gospodarze jednak po objęciu minimalnego prowadzenia "zatrzymali się". W kolejnych minutach znów trwała walka kosz za kosz a po 30 minutach meczu to goście minimalnie prowadzili 51:50.

Ostatnią odsłonę "trójką" otworzył Koszarek, po kilku nieskutecznych akcjach z jednej i drugiej strony kolejne punkty do dorobku Trefla dolożył Stefański. Sopocianie objęli prowadzenie 55:51. Na punkty najniższego w TBL, Josha Millera celnym rzutem za 3 odpowiedział Koszarek i było 58:53 dla gospodarzy. Sopocianie jednak znów nie wykorzystali kolejnej akcji a goście odpowiedzieli punktami zza łuku Nicchaeusa Doaksa (58:56).

Na 106 sekund przed końcem meczu Koszarek ponownie trafił z dystansu wyprowadzając sopocian na prowadzenie 65:60. Trener Szczubiał od razu wziął czas a po powrocie na parkiet Miller mimo asysty graczy sopockich wyskoczył najwyżej i z półdystansu trafił do kosza. Kolejne punkty dołożył LaMarshall Corbet zrobiło się zaledwie 65:64 dla Trefla i teraz szkoleniowiec gospodarzy musiał wziąć czas.

Sopocianie nadal jednak nie potrafili zakończyć swojej akcji celnym rzutem, tymczasem Miller na 6 sekund przed końcem meczu oddał rzut na kosz sopocki, nie trafił ale piłki nie zebrał nikt z sopocian tylko Wojciech Barycz, który zdobył punkty dające prowadzenie gościom.

Żadna z ekip nie miała na swoim koncie więcej niż czterech fauli, sopocianie potrzebowali niecałych 5 sekund aby dojść pod kosz Siarki, wówczas jednak faulował, jeszcze przed rzutem, Corbett. Gospodarze wznawiali grę z boku, piłka powędrowała na obwód do Waczyńskiego, ten jednak zasłaniany musiał oddać rzut wysokim lobem, nie widząc dokładnie kosza, nie trafił i trzecia jednopunktowa porażka sopocian stała się faktem.

- Na parkiecie jest pięciu zawodników, którzy mają do wykonania określone zadanie, muszą podjąć odpowiednie decyzje, niestety w końcówce dzisiejszego meczu tego postawionego zadania nie wykonali. Mieliśmy wcześniej faulować, niestety tak się nie stało - tłumaczył po meczu trener Muiznieks.

Sopocianie muszą po tej porażce szybko się pozbierać. Już w najbliższą środę czeka ich zaległe spotkanie w Zielonej Górze.

Tabela po 13 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 PGE Turów Zgorzelec 12 10 2 982:770 22
2 Anwil Włocławek 12 8 4 976:927 20
3 Trefl Sopot 12 8 4 1003:884 20
4 Energa Czarni Słupsk 11 8 3 837:801 19
5 Śląsk Wrocław 12 6 6 925:912 18
6 Kotwica Kołobrzeg 12 6 6 933:931 18
7 Zastal Zielona Góra 11 7 4 901:872 18
8 Siarka Jezioro Tarnobrzeg 11 6 5 918:916 17
9 AZS Koszalin 11 5 6 900:895 16
10 PBG Basket Poznań 12 3 9 859:977 15
11 Polpharma Starogard Gd. 12 3 9 898:1022 15
12 ŁKS Łódź 11 3 8 827:962 14
13 AZS Politechnika Warszawska 11 2 9 815:905 13
Tabela wprowadzona: 2011-11-30


W pozostałych meczach 13 kolejki TBL: Kotwica Kołobrzeg - Zastal Zielona Góra po dogr. 92:83 (20:18, 18:21, 10:12, 26:23, d: 18:9), PBG Basket Poznań - Śląsk Wrocław po dogr. 101:106 (24:28, 18:23, 19:21, 24:13, d: 16:21), Energa Czarni Słupsk - AZS Koszalin 84:82 (17:19, 15:32, 22:15, 30:16), Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 55:105 (15:28, 12,22, 17:25, 11:30), Anwil Włocławek - AZS Politechnika Warszawska 91:76 (21:15, 27:25, 20:13, 23:23).

Kluby sportowe

Opinie (93) 6 zablokowanych

  • Brawo Trefl!!!Brawo Siarka!!! Oby wygrał najlepszy

    • 11 3

  • Wrócili tam gdzie ich miejsce (4)

    Prawidlowo

    • 18 18

    • Mają do wyboru dwie hale. Dziś w ERGO arenie Jump motor,s (2)

      • 5 4

      • haha to dobre

        Jump motor,s :D

        • 6 0

      • nie do wyboru niestety

        decyduje kasa, Ergo wybrała motory jako bardziej kasowe. No mercy:(

        • 4 2

    • Mak

      Zaraz ty lajzo wrocisz gdzie twoje miejsce!

      • 1 0

  • Kinnard wraca do Sopotu - ale z Anwilem 17.XII Szkoda,że nie został w 3 City

    • 10 2

  • No i przegrai niestety.

    • 3 2

  • Horne i Cummings to pomyłka roku po prostu. Czemu jeszcze ich trzymają?

    • 15 2

  • Znów 1 pkt do tyłu.Szkoda

    • 4 3

  • Muznieks, Cummings, Horne-tym panom juz dziekujemy (2)

    Muznieks przegrywa frajersko kolejny mecz w sezonie, trener ewidentnie nie umie rozgrywac koncowek, Cummings-on wogole cos potrafi? Horne-poza wyskokiem zero umiejetnosci.

    • 23 1

    • Cummings chyba jest już spakowany, skoro prawie Szymkiewicz miał więcej minut

      • 8 1

    • A muiznieks potrzebuje go2guya z prawdziwego zdarzenia

      • 4 1

  • Żenujące...

    Żal. Żenadą będzie brak zmian w składzie/ na stanowisku trenera po dzisiejszym meczu. Na teraz jest to drużyna do walki o czołową szóstkę nic więcej... w Zielonej będzie okrutny wpie...l, niestety.

    • 15 0

  • SIAAAARRAAAA!!!!

    • 13 2

  • Zwyczajnie chcieli byc mili dla gości! (3)

    Gdyby to był Galtasaray albo CSKA czy inne Montepasschi Trefl wygrałby w cuglach. Nie ma co się cieszyć sledziki!

    • 15 14

    • (1)

      Niektórzy mogą sobie negować tę opinię ale prawda jest taka, że jak Trefl gra z kimś na dobrym poziomie to nie ma problemów aby wspiąć się na wyżyny i grać tak jak powinni. Mam wrażenie, że za bardzo ignorują słabszych przeciwników,. wychodzą z nastawieniem na "łatwy mecz" i niestety dorównują do nich poziomem. Tak nie grają wielkie drużyny ... ale tak czy inaczej do końca jestem sercem z Treflem :)

      • 5 2

      • ..

        tak, wierz w to

        • 4 1

    • O tak, warto mieć marzenia,

      gdy w realu sił nie stało...

      • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Trefla

Śląsk Wrocław
93% TREFL Sopot
0% REMIS
7% Śląsk Wrocław

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Sufcia Jagularownia 30 59 70%
2 Rafał Marczyński 30 58 73.3%
3 Łukasz Gawlik 31 58 71%
4 Tadeusz Grota 29 55 72.4%
5 Mieczysław Makowski 29 54 69%

Ostatnie wyniki Trefla

Tauron GTK Gliwice
13 kwietnia 2024, godz. 15:30
3% Tauron GTK Gliwice
0% REMIS
97% TREFL Sopot
MKS Dąbrowa Górnicza
4 kwietnia 2024, godz. 19:30
16% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
84% TREFL Sopot

Relacje LIVE

Najczęściej czytane