- 1 List otwarty zasłużonych piłkarzy Arki (43 opinie)
- 2 Arka nie ma baraży w swoich rękach (57 opinii)
- 3 Kiedy Lechia wróci do ekstraklasy? (25 opinii)
- 4 Jóźwiak o taktyce i postępie juniorów (67 opinii)
- 5 Lechia bez trenera, klub potępia kibiców (164 opinie)
- 6 Lechia przegrała walkowerem (451 opinii) LIVE!
Blamaż Trefla w Hali 100-lecia
Trefl Sopot
W minionym sezonie koszykarze Trefla w meczu Pucharu Polski rozbili doszczętnie Siarkę w Hali 100-lecia, wygrywając 110:56. Być może sopocianie liczyli, że teraz będzie równie łatwo, lekko i przyjemnie. Niestety, nic takiego nie miało miejsca. Podopieczni Karlisa Muiznieksa przegrali z drużyną z Tarnobrzega 65:66 (15:13, 17:18, 18:20, 15:15. U siebie zawiedli równie mocno jak w niedawno oddanym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław
TREFL: Koszarek 18, Wiśniewski 9, Stefański 6, Burgess 4, Horne 0 - Turek 12, Waczyński 8, Dylewicz 7, Cummings 1, Szymkiewicz 0.
SIARKA: Piechowicz 14, Barycz 13, Doaks 13, Corbett 8, Miller 6 - Tiller 10, Karnowski 2, Wyka 0, Rabka 0.
Kibice oceniają
Sopoccy koszykarze po raz trzeci w sezonie przegrali 1 punktem, w przeciwieństwie jednak do przegranych we Włocławku i Słupsku porażkę we własnej hali z Siarką, która w minionym sezonie zajęła pozycję spadkową nie sposób nazwać inaczej niż blamażem. Trefl po raz kolejny w sezonie kompletnie nie miał pomysłu na zwycięskie rozegranie końcówki spotkania a ostatnie punkty zdobył na 2 minuty przed ostatnią syreną, w koszykówce to wieczność.
Pierwsze punkty w meczu, z najmłodszą druzyną TBL, zdobył Łukasz Wiśniewski, za chwilę swoje trafienie dodał Marcin Stefański i było 4:0 dla gospodarzy. Goście jednak, którzy "na rozkładzie" mają w tym sezonie już m.in. Anwil Włocławek nie zamierzali łatwo sprzedawać skóry.
Najgroźniejszy w pierwszej fazie meczu był w szeregach Siarki Marek Piechowicz, to po jego punktach goście zachowywali punktowy "kontakt" z sopocianami. Było m.in. 8:6 i 10:8 dla gospodarzy, którzy gdy już odskoczyli nieco od rywali zaraz tą nieco większą przewagę tracili. Po 10 minutach gry dwupunktowa różnica utrzymywała się i było 15:13.
Druga kwarta nie przyniosła zmiany scenariusza przebiegu spotkania, akcje przenosiły się spod kosza pod kosz, mecz był wprawdzie szybki ale przez to chaotyczny i poziom widowiska od strony zaawansowania technicznego pozostawiał wiele do życzenia.
Wynik w dalszym ciągu oscylował wokół remisu, z lekkim wskazaniem na sopocian. Po rzucie Waczyńskiego w 13 minucie było 20:17, za chwilę goście doszli Trefla na 20:19. Wówczas do kosza Siarki trafił Filip Dylewicz ale znów goście odpowiedzieli punktami.
W 16 minucie goście na chwilę objęli prowadzenie 22:23 i dopiero wówczas sopocianie wykorzystali kilka swoich akcji z rzędu przy okazji skutecznie broniąc własnego kosza. W 18 minucie po rzucie Wiśniewskiego było 30:23 i było to najwyższe prowadzenie "żółto-czarnych" od początku tego spotkania.
Wówczas trener gości, Dariusz Szczubiał, wziął czas, a po powrocie na parkiet jego podopieczni zaliczyli serię 8:0 i po minucie od najwyższego prowadzenia gospodarzy było już 31:30 dla Siarki. W jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy punkty dla gospodarzy zdobył Wiśniewski i po 20 minutach meczu było 32:31 dla Trefla.
W pierwszej połowie najwięcej punktów dla sopocian zdobył Adam Waczyński 8 zaś dla Siarki również 8 punktów zdobył Marek Piechowicz. Obydwa zespoły miały wręcz zastraszająco niską skuteczność rzutów z dystansu, sopocianie trafili tylko raz na 8 prób zaś goście również oddali 8 rzutów ale nie trafili ani razu.
Swoją skuteczną passę z końcówki pierwszej połowy goście przenieśli równiez na początek połowy drugiej. Wygrali otwarcie 7:1 i w 38:33 w 23 minucie.
John Turek odpowiedział jednak momentalnie akcją 2+1, później w ekipie sopockiej wreszcie odblokował się Łukasz Koszarek. Rozgrywający Trefla, który w pierwszej połowie nie zdobył punktu w 25 minucie trafił zza łuku a za chwilę również z dystansu, trafił Wiśniewski i było 46:44 dla sopocian.
Gospodarze jednak po objęciu minimalnego prowadzenia "zatrzymali się". W kolejnych minutach znów trwała walka kosz za kosz a po 30 minutach meczu to goście minimalnie prowadzili 51:50.
Ostatnią odsłonę "trójką" otworzył Koszarek, po kilku nieskutecznych akcjach z jednej i drugiej strony kolejne punkty do dorobku Trefla dolożył Stefański. Sopocianie objęli prowadzenie 55:51. Na punkty najniższego w TBL, Josha Millera celnym rzutem za 3 odpowiedział Koszarek i było 58:53 dla gospodarzy. Sopocianie jednak znów nie wykorzystali kolejnej akcji a goście odpowiedzieli punktami zza łuku Nicchaeusa Doaksa (58:56).
Na 106 sekund przed końcem meczu Koszarek ponownie trafił z dystansu wyprowadzając sopocian na prowadzenie 65:60. Trener Szczubiał od razu wziął czas a po powrocie na parkiet Miller mimo asysty graczy sopockich wyskoczył najwyżej i z półdystansu trafił do kosza. Kolejne punkty dołożył LaMarshall Corbet zrobiło się zaledwie 65:64 dla Trefla i teraz szkoleniowiec gospodarzy musiał wziąć czas.
Sopocianie nadal jednak nie potrafili zakończyć swojej akcji celnym rzutem, tymczasem Miller na 6 sekund przed końcem meczu oddał rzut na kosz sopocki, nie trafił ale piłki nie zebrał nikt z sopocian tylko Wojciech Barycz, który zdobył punkty dające prowadzenie gościom.
Żadna z ekip nie miała na swoim koncie więcej niż czterech fauli, sopocianie potrzebowali niecałych 5 sekund aby dojść pod kosz Siarki, wówczas jednak faulował, jeszcze przed rzutem, Corbett. Gospodarze wznawiali grę z boku, piłka powędrowała na obwód do Waczyńskiego, ten jednak zasłaniany musiał oddać rzut wysokim lobem, nie widząc dokładnie kosza, nie trafił i trzecia jednopunktowa porażka sopocian stała się faktem.
- Na parkiecie jest pięciu zawodników, którzy mają do wykonania określone zadanie, muszą podjąć odpowiednie decyzje, niestety w końcówce dzisiejszego meczu tego postawionego zadania nie wykonali. Mieliśmy wcześniej faulować, niestety tak się nie stało - tłumaczył po meczu trener Muiznieks.
Sopocianie muszą po tej porażce szybko się pozbierać. Już w najbliższą środę czeka ich zaległe spotkanie w Zielonej Górze.
Tabela po 13 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | PGE Turów Zgorzelec | 12 | 10 | 2 | 982:770 | 22 |
2 | Anwil Włocławek | 12 | 8 | 4 | 976:927 | 20 |
3 | TREFL SOPOT | 12 | 8 | 4 | 1003:884 | 20 |
4 | Energa Czarni Słupsk | 11 | 8 | 3 | 837:801 | 19 |
5 | Śląsk Wrocław | 12 | 6 | 6 | 925:912 | 18 |
6 | Kotwica Kołobrzeg | 12 | 6 | 6 | 933:931 | 18 |
7 | Zastal Zielona Góra | 11 | 7 | 4 | 901:872 | 18 |
8 | Siarka Jezioro Tarnobrzeg | 11 | 6 | 5 | 918:916 | 17 |
9 | AZS Koszalin | 11 | 5 | 6 | 900:895 | 16 |
10 | PBG Basket Poznań | 12 | 3 | 9 | 859:977 | 15 |
11 | Polpharma Starogard Gd. | 12 | 3 | 9 | 898:1022 | 15 |
12 | ŁKS Łódź | 11 | 3 | 8 | 827:962 | 14 |
13 | AZS Politechnika Warszawska | 11 | 2 | 9 | 815:905 | 13 |
W pozostałych meczach 13 kolejki TBL: Kotwica Kołobrzeg - Zastal Zielona Góra po dogr. 92:83 (20:18, 18:21, 10:12, 26:23, d: 18:9), PBG Basket Poznań - Śląsk Wrocław po dogr. 101:106 (24:28, 18:23, 19:21, 24:13, d: 16:21), Energa Czarni Słupsk - AZS Koszalin 84:82 (17:19, 15:32, 22:15, 30:16), Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 55:105 (15:28, 12,22, 17:25, 11:30), Anwil Włocławek - AZS Politechnika Warszawska 91:76 (21:15, 27:25, 20:13, 23:23).
Kluby sportowe
Opinie (93) 6 zablokowanych
-
2011-11-26 15:26
Brawo Trefl!!!Brawo Siarka!!! Oby wygrał najlepszy
- 11 3
-
2011-11-26 16:08
Wrócili tam gdzie ich miejsce (4)
Prawidlowo
- 18 18
-
2011-11-26 16:23
Mają do wyboru dwie hale. Dziś w ERGO arenie Jump motor,s (2)
- 5 4
-
2011-11-26 16:36
haha to dobre
Jump motor,s :D
- 6 0
-
2011-11-26 18:13
nie do wyboru niestety
decyduje kasa, Ergo wybrała motory jako bardziej kasowe. No mercy:(
- 4 2
-
2011-11-28 16:16
Mak
Zaraz ty lajzo wrocisz gdzie twoje miejsce!
- 1 0
-
2011-11-26 16:24
Kinnard wraca do Sopotu - ale z Anwilem 17.XII Szkoda,że nie został w 3 City
- 10 2
-
2011-11-26 16:31
No i przegrai niestety.
- 3 2
-
2011-11-26 16:32
Horne i Cummings to pomyłka roku po prostu. Czemu jeszcze ich trzymają?
- 15 2
-
2011-11-26 16:33
Znów 1 pkt do tyłu.Szkoda
- 4 3
-
2011-11-26 16:34
Muznieks, Cummings, Horne-tym panom juz dziekujemy (2)
Muznieks przegrywa frajersko kolejny mecz w sezonie, trener ewidentnie nie umie rozgrywac koncowek, Cummings-on wogole cos potrafi? Horne-poza wyskokiem zero umiejetnosci.
- 23 1
-
2011-11-26 16:42
Cummings chyba jest już spakowany, skoro prawie Szymkiewicz miał więcej minut
- 8 1
-
2011-11-26 16:43
A muiznieks potrzebuje go2guya z prawdziwego zdarzenia
- 4 1
-
2011-11-26 16:40
Żenujące...
Żal. Żenadą będzie brak zmian w składzie/ na stanowisku trenera po dzisiejszym meczu. Na teraz jest to drużyna do walki o czołową szóstkę nic więcej... w Zielonej będzie okrutny wpie...l, niestety.
- 15 0
-
2011-11-26 16:42
SIAAAARRAAAA!!!!
- 13 2
-
2011-11-26 16:58
Zwyczajnie chcieli byc mili dla gości! (3)
Gdyby to był Galtasaray albo CSKA czy inne Montepasschi Trefl wygrałby w cuglach. Nie ma co się cieszyć sledziki!
- 15 14
-
2011-11-27 08:39
(1)
Niektórzy mogą sobie negować tę opinię ale prawda jest taka, że jak Trefl gra z kimś na dobrym poziomie to nie ma problemów aby wspiąć się na wyżyny i grać tak jak powinni. Mam wrażenie, że za bardzo ignorują słabszych przeciwników,. wychodzą z nastawieniem na "łatwy mecz" i niestety dorównują do nich poziomem. Tak nie grają wielkie drużyny ... ale tak czy inaczej do końca jestem sercem z Treflem :)
- 5 2
-
2011-11-27 12:18
..
tak, wierz w to
- 4 1
-
2011-11-28 13:54
O tak, warto mieć marzenia,
gdy w realu sił nie stało...
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.