Do tytułu mistrza i wicemistrza Polski seniorów w wieloboju w drugim dniu mistrzostw Polski w gimnastyce sportowej zawodnicy MKS AZS AWF Gdańsk dorzucili aż jedenaście medali na finałach na poszczególnych przyrządach. Z pustymi rękami wracają z Zabrza gimnastyczki artystyczne. Po zakończeniu kariery przez Annę Kwitniewską i przejściu aż pięciu gdańszczanek do układów zbiorowych, honoru SGA Gdynia broniła jedynie Joanna Zander, która w wieloboju zajęła szóste miejsce.
Informowaliśmy już, że Leszek Blanik po raz szósty w karierze zdobył wielobojowy tytuł. Następnego dnia do tego trofeum dorzucił jeszcze dwa złote medale za wygranie skoku przez konia i ćwiczeń wolnych oraz srebro za układ na kółkach. Wielobojowy wicemistrz, Roman Kulesza, również zdobył trzy krążki. Był najlepszy na poręczach i na drążku, a w ćwiczeniach wolnych zajął trzecie miejsce. Aż czterokrotnie na podium stawał Robert Kornatowski.
Gdańszczanin powetował sobie po części tylko czwarte miejsce w wieloboju. Do domu wrócił z jednym srebrnym (wolne) i trzema brązowymi medalami (poręcze, drążek, koń). Raz, ale za to na najwyższym stopniu, stanął na podium Tobiasz Skwarczyński, który nie miał sobie równych w ćwiczeniu na koniu z łękami.
Wśród kobiet o najcenniejsze trofea walczyły siostry Skowrońskie z miejscowej Iskry z Joanną Skibko (TGS Olsztyn). Ostatecznie Joanna wygrała na poręczach i w ćwiczeniach wolnych, jej siostra, Małgorzata - w skoku przez konia, a rywalka na równoważni.
W gimnastyce artystycznej klasą dla siebie była Magdalena Markowska. Zawodniczka Legii Warszawa zdobyła wszystkie pięć tytułów mistrzowskich!
jag.