• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Blisko rekordu świata - Lechia/Polonia Gdańsk

5 grudnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Podsumowanie dokonań naszych trzecioligowców to wątpliwa przyjemność. Na tym szczeblu mamy coraz mniej przedstawicieli i są oni coraz słabsi. Przypomnimy sobie poprzednią jesień i ten szmal, który Arka - jak to się teraz mówi - wydała na punkty i sędziów, te nerwy kibiców na dźwięk słowa Flota, te narzekania na wąską kadrę i przekleństwa na bazę treningową, to obecna sytuacja biało-zielonych jawi się niczym rekord świata. Przecież oni jeszcze mogą w cuglach awansować!

Wiosną do Wrzeszcza przyjedzie niemal cała elita, kolejno Aluminium, Flota, Obra, Astra, Amica II i Police! Tylko pierwszej Gwardii nie będzie, bo już była w połowie listopada.

A propos koszalinian. Lechiści raczej nie mogą liczyć na walkower w meczu 1. kolejki (1:3 z Gwardią). Marek Jędraszczyk faktycznie nie powinien grać w tym spotkaniu (poprzedni sezon skończył z 7 kartkami na koncie), jednak Wielkopolski ZPN nie zamierza karać klubu za błąd Pomorskiego. Podczas wyrejestrowania Jędraszczyka okręg nie zaznaczył przymusowej kary. Gdańska spółka może jeszcze odwołać się do Warszawy.

Przyszłość Lechii-Polonii zależy od pieniędzy (ponad 300 tys. zł), które może otrzymać z Lubina za transfer Marcina Kubsika. Bez tego marne są widoki podopiecznych Stanisława Stachury. Drużyna obyła się bez okresu roztrenowania, bo nie ma kasy na wynajęcie hali. Co z obozem? Lepiej nie pytać. Od czerwca zespół otrzymał podstawę ZUS jednej pensji i premie za trzy zwycięstwa, notabene godne, bo po osiem setek na głowę. Treningi na trawie to święto. Na murawie Polonii odbył się jeden trening, akurat gdy miała przyjechać ekipa z TVG. Taka trawka nie dla kopaczy. Prędzej dla biznesmenów, którzy, bywało, hasali po dywanie za piłką, gdy niby-zawodowcy pracowali na zapleczu. Bo norma to zajęcia na obrzeżach, ewentualnie na piachu i w piątek rozruch na głównej płycie przy Traugutta. Czegóż więcej potrzeba amatorom? SSA, co brzmi dumnie, posunęli się tak daleko w kierunku TKKF, że do gry w rezerwach zaczęli zapraszać stoczniowców, panów po czterdziestce. IV liga, to i czwarty krzyżyk. Skojarzenie oczywiste. Tylko kto płaci za boisko, za wyjazdy i odpowiada za kompromitujące rezultaty?takich okolicznościach, rozwodzenie się nad wynikiem sportowym nie ma sensu. Gdyby Stachura nie był ograniczony zakazem transferów (7 kolejek), z pewnością wpadłoby do worka jeszcze kilka punktów, i to pomimo niezbyt efektownego stylu i braku dopingu. Trzy "oczka" były do zdobycia w Krotoszynie, ale wirtualny autokar wiceprezesa został trafiony przez promień dezintegrujący z celulozy w Świeciu. Tam nie tylko brzydko pachnie. Radzimy inną drogę. Droga Lechii-Polonii prowadzi donikąd. - Druga taka runda już się nie uda. Jeśli dalej nie ma być kasy, lepiej wcale nie zaczynać - przyznał Stachura.

star.



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Opinie (1)

  • Kasa

    Dlaczego - może - otrzymać pieniądze za Kubsika.MUSI
    Zagłębie musi zapłacić bo przecież to oni bedą mieli zakaz transferów. Jednym z powodów dlaczego nie prowadzą w III lidze jest to że w zespole tym musieli grać tacy wirtuozi futbolu jak np. Oskar Stanek

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane