Bradley Wilson-Dean został nowym żużlowcem Zdunek Wybrzeża Gdańsk. 24-letni Nowozelandczyk podpisał aż 3-letni kontrakt i przynajmniej na razie będzie głęboką opcją rezerwową. - Dla niego najważniejsze to poznać polskie tory, specyfikę żużla w naszym kraju. Na pewno będzie z nami podczas sparingów oraz treningów przed sezonem. Razem ocenimy co jest dla niego najlepsze - wyjaśnia trener Mirosław Berliński.
Gdy po oficjalnym ogłoszeniu kadry na nowy sezon wydawało się, że Wybrzeżu pozostanie już tylko zakontraktować krajowego juniora, gdańszczanie zaskoczyli kontraktem z czwartym zawodnikiem zagranicznym.
Bradley Wilson-Dean to dla wielu kibiców w Polsce postać kompletnie anonimowa. 24-latek pochodzi z kraju żużlowych legend - Nowej Zelandii, gdzie obecnie można jedynie pomarzyć o kontynuowaniu sukcesów takich mistrzów jak Ivan Mauger, Barry Briggs czy Ronnie Moore.
- Obecnie mamy w naszym kraju cztery tory i około dwudziestu żużlowców. Poziom żużla w Nowej Zelandii jest bardzo niski i przyznam, że nie ma zawodników na moim poziomie. Wierzę jednak, że ta sytuacja będzie się regularnie poprawiać - ocenił w rozmowie dla klubowej strony gdańszczan syn jednej z żużlowych legend Tony Briggs, który w 1991 ścigał się dla Wybrzeża. Jedną z nadziei kraju kiwi i rugby jest właśnie Wilson-Dean, który w Gdańsku podpisał aż 3-letnią umowę. W Polsce niemal anonimowy, ale z dobrej strony pokazał się w Anglii, gdzie w 2015 roku zadebiutował w trzeciej lidze, a w ostatnim sezonie jeździł w Premiership uzyskując średnią 1,5 pkt na bieg. W 2014 roku trenował też w Polsce, w Bydgoszczy i w Grudziądzu.
- Mam przekonanie, że jestem gotowy do jazdy w Polsce. Spędziłem cztery lata w Wielkiej Brytanii i każdego roku byłem lepszy. Od dwóch lat jeżdżę tam w najwyższej klasie rozgrywkowej i po pokazaniu dobrych rezultatów, jestem głodny sukcesów. Mój menedżer zorganizował transfer do Gdańska i wierzę mu, że to odpowiednia decyzja. Nie mogę się doczekać przyjazdu do waszego miasta i treningów. Wiem, że nikt nie da mi nic za darmo i chcę udowodnić swoją wartość. Otrzymałem szansę, której nie wypuszczę z rąk - powiedział Bradley. WYBRZEŻE KONTRA OSKAR FAJFER. PRZECZYTAJ DLACZEGO DOSZŁO DO ROZSTANIA
Zawodnik, który obecnie przebywa w Nowej Zelandii, czeka na pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii. Na razie ważny kontrakt ma tylko w Polsce, gdzie przynajmniej początkowo, będzie dopiero siódmym żużlowcem w kolejce do pięciu miejsc dla seniorów.
- Bradley to jeszcze stosunkowo młody zawodnik jak na dzisiejsze standardy. Dla niego najważniejsze to poznać polskie tory, specyfikę żużla w naszym kraju. Na pewno będzie z nami podczas sparingów oraz treningów przed sezonem. Razem ocenimy co jest dla niego najlepsze - mówi trener Wybrzeża Mirosław Berliński.
Ruchy kadrowe Zdunek Wybrzeża Gdańsk przed sezonem 2019 Przyszli: Bradley Wilson-Dean (kraj: Nowa Zelandia), Krystian Pieszczek (poprzedni klub: GKM Grudziądz, roczne wypożyczenie), Kacper Gomólski (Falubaz Zielona Góra), Jacob Thorssell (Szwecja, Falubaz Zielona Góra), Adrian Cyfer (Polonia Piła), Joel Kling (Szwecja, Motor Lublin), Dominik Majchrzak (Włókniarz Częstochowa, roczne wypożyczenie)
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
