- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (72 opinie)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (64 opinie)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (6 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (5 opinii)
- 5 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (148 opinii)
Trefl Sopot gotowy na Europę. Bilety na play-off. Celem co najmniej półfinał
24 kwietnia 2024
(12 opinii)Brandon Brown chce być liderem Trefla
Trefl Sopot
- Chcę nadać grze odpowiedni balans. Jako rozgrywający muszę być liderem. Mam już 28 lat, więc wniosę także nieco doświadczenia. Trzeba wygładzić grę i nadać jej rytm. Organizacja oraz liderowanie to najważniejsze rzeczy - mówi Brandon Brown, nowy rozgrywający Trefla, który od poniedziałku trenuje z sopocką drużyną.
Marcin Dajos: Wygląda na to, że polubił pan polską ligę, ponieważ Trefl, po King Szczecin, Siarce Tarnobrzeg oraz PGE Turowie Zgorzelec jest już dla pana czwartym klubem w tych rozgrywkach.
Brandon Brown: Rzeczywiście tak jest, może postaram się o polskie obywatelstwo. A tak na poważnie, jestem podekscytowany szansą, którą dostałem w Treflu. Trefiłem do zespołu, w którym gra wielu bardzo dobrych koszykarzy. Postaram się wpasować w niego i przyczynić się do sukcesu drużyny. Grupa ludzi, którą spotkałem w Sopocie jest świetna. Grali oni ze sobą w zeszłym sezonie, dlatego też czuć chemię. Pozostaje jedynie wpasować się w to wszystko. Mam nadzieję, że przebiegnie to szybo i owocnie.
TREFL RUSZYŁ Z TRENINGAMI. NA RAZIE W HALI 100-LECIA I PARKU PÓŁNOCNYM W SOPOCIE
Można powiedzieć, że jest pan brakującym puzzlem w układance Trefla?
Jako rozgrywający musisz wiedzieć, jak dopasowywać się do pewnych rzeczy, które dzieją się na boisku. Dlatego można powiedzieć, że muszę stać się brakującą częścią układanki. Szybko muszę znaleźć na boisku wspólny język z kolegami z drużyny, aby to wszystko funkcjonowało jak należy.
Pana zakontraktowanie przez Trefl było małą niespodzianką...
Dla mnie po części też. Oczywiście grałem w Polsce dla trzech innych klubów, w dwóch poprzednich sezon, ale nie wiedziałem, jak to wszystko potoczy się dalej. Lubię Polskę, jak i tutejszą ligę, która moim zdaniem jest silna. W każdym momencie sezonu zasadniczego drużyna z dołu tabeli może wygrać z kimś z czołówki. Kiedy jednak mój agent pojawił się z kolejną ofertą z polskiego klubu byłem nieco zaskoczony. Ale w pozytywnym tego słowa znaczenia.
SOPOCIANIE ZAKONTRAKTOWALI AMERYKAŃSKIEGO ŚRODKOWEGO
Długo zastanawiał się pan nad przyjęciem propozycji Trefla?
Negocjacje może nie przebiegały bardzo szybko, ale też nie były burzliwe. Z drugiej strony nie wiem, jak długo zajmował się nimi mój agent. Kiedy zostałem w to wtajemniczony, wszystko potoczyło się sprawnie.
sezon, drużyna, mecze, średnie: minut, punktów, zbiórek, asyst
2015/2016 King Szczecin 23 19 6,3 1,7 3,3
2016/2017 Siarka Tarnobrzeg 14 33 14,9 2,6 5,6
2016/2017 PGE Turów Zgorzelec 8 15 6,9 1,1 3,3
Czy będzie trudno zastąpić w Treflu Antony'ego Irelanda, który w ostatnim sezonie wyrósł na jedną z gwiazd PLK?
Na pewno jest to utalentowany koszykarz. Potrafi grać bardzo dobrze na pozycji rozgrywającego. Muszę jednak skupiać się na swojej grze. Nie mogę być Anthonym Irelandem. Chcę być sobą i dać miastu, jak i klubowi najlepszą wersję siebie.
W takim razie co wniesie do gry Trefla Brandon Brown?
Chcę nadać grze odpowiedni balans. Jako rozgrywający muszę być liderem. Mam już 28 lat, więc wniosę także nieco doświadczenia. Trzeba wygładzić grę i nadać jej rytm. Organizacja oraz liderowanie to najważniejsze rzeczy.
Wspominając jeszcze Irelanda można oczekiwać po panu, że Trefl w końcu będzie miał rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Poprzednik w większości sezonu bardziej skupiał się na zdobywaniu punktów, niż na kreowaniu gry.
Chcę być prawdziwym rozgrywającym i liderem drużyny. Jeśli zespół będzie potrzebował punktów, postaram się je dać. Jeśli przydam się bardziej jako asystujący, to właśnie w ten sposób pomogę drużynie. Tak samo jeżeli chodzi o realizowanie taktycznych założeń. Trzeba nadać wszystkiemu odpowiedni balans i własnie po to jestem na boisku.
W poprzednich klubach był pan na krótki okres czasu. Czy jest szansa, że w Treflu zagości pan na dłużej?
Jak widać po flagach zawieszonych pod dachem Hali 100-lecia, Trefl ma bogatą historię, w którą przez lata wpisywali się różni zawodnicy. Może i mi się to uda, grając tu przez kilka lat? Najważniejsze dla mnie jest zdrowie. Jeśli ono będzie, to wszystko jest możliwe.
Kluby sportowe
Opinie (8)
-
2017-08-17 14:08
"Brandon Brown będzie niekwestionowanym numerem w Treflu w sezonie 2017/2018"
Chyba numerem "jeden".
W kolejce.
Do niewypałów sezonu.
no offence- 9 6
-
2017-08-17 14:25
Liderem to jest właściciel klubu czyli pan Kazimierz!!!
- 11 0
-
2017-08-17 15:10
chce? od chcenia wszystko się zaczyna... i często kończy
- 7 2
-
2017-08-17 20:58
Wielu juz bylo!takich co mialo byc liderami i odchodzili w polowie sezonu
- 6 5
-
2017-08-17 22:01
Gd
Trzeba mu dać szanse i tyle.
Budżetowa opcja wygrała niestety, moze chłopak zapali.
Kto przed przyjściem Antonego na niego liczył .... tez masa hejtu była a on grał aż miło- 8 3
-
2017-08-18 14:27
(1)
Liderem jestem ja. I tylko ja.
Don Stefano- 5 0
-
2017-08-18 15:15
I mój Pan i Władca.
- 3 0
-
2017-08-19 02:35
Lider jest tylko jeden- Stefan
Nasz wirtuoz basketu,kocie ruchy, najlepszy "hak" w świecie.
Kariera w NBA, Bryant to Stefana uczeń.
I tylko On Nasz Mistrz i Guru.
Stefciu- Ty zawsze będziesz numerem jeden.- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.