- 1 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (5 opinii) LIVE!
- 2 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 3 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 5 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Bronimy do błędu...
Arka Gdynia
Na temat golkiperów rozmawiamy z Kazimierzem Jaszczerskim, który odpowiada za ich formę.
- Po odejściu Szyszki prezes Milewski miał obawy o obsadę newralgicznej pozycji i planował zakup bardzo doświadczonego golkipera. Były kandydatury Mioduszewskiego, Klytty, Stróżyńskiego, nawet Krupskiego. Ostatecznie stanęło na Marcinie.
- Czy Mańka jest lepszy od Szyszki?
- Tak! Już wiosną nie mogłem pojąć, jakim cudem Szyszko, reprezentant, ma takie niedostatki w grze nogami. To było widać i w sobotę. To poważny mankament, ale Andrzej o tym wie. Jego głównym atutem jest wzrost. Niższy o siedem centymetrów Marcin nadrabia to sprawnością. Wszystkim podobało się, gdy w meczu z Hetmanem odważnie główkował poza polem karnym. Pod pojęciem sprawność rozumiem skoczność, dynamikę, szybkość reakcji. Mańka, niższy również od Wosickiego, ale o trzy centymetry, ma lepszy wynik w skoku dosiężnym. Najsłabszy jest tutaj Waldek Stanik, lecz on już jest wyraźnie niższy, a przy tym trochę za ciężki.
- Czy dlatego Wosicki i Stanik są rezerwowymi?
- Rezerwowy to złe słowo. Po prostu mamy w kadrze czterech golkiperów, bo nie zapominam o Wesołowskim. W dziewięciu sparingach główny tercet grał mniej więcej tyle samo. Niebawem wystartuje w klasie A drugi zespół. Trener Kusto liczy, że bramka będzie mocną stroną rezerw. Bramka to jednak nie pomoc. Miejsce jest tylko dla jednego. Rozmawiamy z chłopakami. Oni to rozumieją. Wracając do Jacka, muszę przyznać, że w ostatnim półroczu mocno poszedł do przodu. Po tym, co prezentował w grach kontrolnych, pan Marek mógłby stawiać na niego w ciemno i nie skłamię, kiedy powiem, że nie mam pewności, kto będzie bronić w Piotrkowie. Bywa, że trener sprawdza całą trójkę osobiście. Żartuję wtedy, że mają egzamin. W tym czasie zajmuję się zawodnikami z pola. Gwarantuję, że o tym, kto wystąpi, decyduje aktualna forma. To oczywiste, że trzeciemu trudno się przebić, ale w głębi duszy podejrzewam, że trener da szansę każdemu. Żal Pucharu Ligi, ale będzie Puchar Polski.
- Mańka zaliczył udany debiut i miałby po nim usiąść na ławce...
- Tego nie powiedziałem. Mamy wewnętrzną umowę, że bronimy do błędu. Błąd jednak może przydarzyć się każdemu, więc chodzi o coś więcej, np. o porażkę z powodu złych interwencji. Ktoś powie, że to stresujące, ale całe życie to stres. Naszą rolą jest go rozładować. Po to właśnie przed grą drugi bramkarz aktywnie pomaga pierwszemu w rozgrzewce, aby niepokój odszedł i zastąpiła go meczowa gorączka. Oczywiście, dziś nie mogę powiedzieć nic innego jak to, że Mańka na pewno będzie bronić tak długo, jak długo Arka będzie wygrywać. Pamiętajmy jednak, że golkiper to tylko fragment układanki, jaką jest blok defensywny. Kontakt z obrońcami też rzutuje na jego ocenę. Są specjalne ćwiczenia taktyczne, które przewidują sytuację, gdy bramkarz nie złapie dośrodkowania. Temat bramki jest bardzo obszerny.
- Rywalizacja nie może trwać wiecznie. Ile można siedzieć na ławce?
- Ongiś Kostka z Gomolą rywalizowali w wielkim Górniku i obaj otrzymywali powołania do kadry narodowej. Heniek Gronowski był rezerwowym w reprezentacji bodaj w 60 spotkaniach, aby wystąpić tylko raz.
- Główne elementy rzemiosła bramkarskiego, to...
- Gra nogami i technika uderzeń, chwyt piłki z upadkiem i bez upadku, gra na linii i na przedpolu.
- Czy Mańka prowadzi w każdym elemencie?
- Tak. Jacek goni go, ale np. pod względem skuteczności na przedpolu był bardzo zaniedbany. Ważne jednak, że czyni postępy. Dzięki temu Arka naprawdę ma kim pochwalić się przed konkurentami.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2002-08-07 14:59
Bramkarz musi byc skuteczny!
skutecznosc bramkarzazalezy przedewszystkim od umiejetnosci nie dopuszczenia do utraty bramki niezaleznie od tego w jaki sposob to uczyni w mniej czy bardziej efektowny ! Gra nogami to malo znaczacy element w ocenie skutecznosci i nie mozna go stawiac na pierwszym miejscu dokonujac klasyfikacji bramkarzy.Bramkarz to specyficzna pozycja w grze zespolowej wymagajaca odpowiedniej konstrukcji psychicznej,mentalnej.bramkarz myslacy kategoria bledu tzn. jesli popelnie blad to mnie zmienia,siade na lawke.bedzie te bledy popelnial ! Bramkarzowi potrzebna jest pewnosc dzialan,pewnosc zajmowanej pozycji aby mogl w grze podejmowac niezbedne ryzyko,niepewnosc powoduje zachowania zachowawcze a to zmiejsza zdecydowanie SKUTECZNOSC jego gry !!!!
Pozdrawiam serdecznie Panie Kazimierzu- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.