• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka w pucharach 38 lat temu

Jacek Główczyński
26 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Arka Gdynia

Tomasz Korynt podczas meczu z Beroe Stara Zagora, w którym strzelił 2 gole. Tomasz Korynt podczas meczu z Beroe Stara Zagora, w którym strzelił 2 gole.

Blisko 38 lat temu debiutancka przygoda Arki Gdynia w europejskich pucharach skończyła się po zwycięstwie u siebie 3:2 oraz wyjazdowej porażce 0:2 z Beroe Stara Zagora. - Mimo upływu czasu doskonale pamiętam akcje, po których strzelałem gole, gdyż było one najcenniejsze w mojej karierze - ocenia Tomasz Korynt. - Żałowaliśmy, że tak nisko wygraliśmy u siebie, ale po tym co działo się na wyjeździe mam wrażenie, iż jakby rywale potrzebowali wyniku 5:0, to cypryjski sędzia też by im to umożliwił - przypomina Czesław Boguszewicz. - Rozczarowanie było nie tylko wynikiem, ale także był, że graliśmy w Bułgarii. Liczyliśmy, że będzie to furtka, aby pokazać się Europie Zachodniej - dodaje Janusz Kupcewicz. Czy ich następcy będą mieli lepsze wspomnienia po dwumeczu z FC Midtjylland?



SIERGIEJ KRIWIEC OSTATNIM NABYTKIEM ARKI. ZAGRA W KWALIFIKACJACH LIGI EUROPY

Arka Gdynia zadebiutowała w europejskich pucharach 19 września 1979 roku. W pierwszej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów na stadionie przy ul. Ejsmonda zmierzyła się z Beroe Stara Zagora. Doszło zatem do podobnej sytuacji jak teraz, że w stawce były wielkie kluby, a żółto-niebieskim przychodzi zmierzyć się ze stosunkowo mało znanym w Polsce zespołem.

- Na pewno było duże przeżycie, bo pierwszy raz graliśmy na międzynarodowej arenie o taką stawkę. Z tego powodu była radość. Natomiast wylosowanie Bułgarii to rozczarowanie. I nie chodziło o to, że chciałoby się grać z Juventusem Turyn, ale zdecydowanie większą frajdę mielibyśmy, gdybyśmy trafili na jakąkolwiek drużynę z Europy Zachodniej. Wiadomo, jakie wówczas były czasy i jak trudno było w inny sposób pojechać do takiego kraju - przypomina Janusz Kupcewicz, wówczas reprezentacyjny rozgrywający Arki.
TRANSMISJA TELEWIZYJNA MECZU ARKA - MIDTJYLLAND
W ostatniej chwili sygnał telewizyjny na terytorium Polski nabyła stacja TVP Sport. Cały mecz będzie można obejrzeć na stronie internetowej sport.tvp.pl. Natomiast druga połowa będzie transmitowana na żywo również na antenie telewizyjnej TVP Sport.

W tej sytuacji z relacji wycofała się Arka TV, która miała prowadzić transmisję internetową w systemie PPV. Pieniądze za zakupione kody dostępu mają być zwrócone.

W Danii mecz będzie transmitował na żywo Canal 9.


Jednak ze sportowego punktu widzenia Beroe wydawał się idealne przeciwnikiem, by dostać się do drugiej rundy.

- Juventus byłby na pewno atrakcyjniejszy, ale my nie chcieliśmy skończyć na 1. rundzie. Co prawda z Bułgarami nigdy ani polskim klubom, ani reprezentacji nie grało łatwo, ale wierzyliśmy się, że tego rywala przejdziemy - przypomina Tomasz Korynt, najlepszy snajper tamtej Arki.
Dlatego klub wysupłał pieniądze i gdyńscy "szpiedzy" ruszyli do Bułgarii.

- Marzył się nam renomowany zespół, nawet potęga europejska, bo przecież w latach 70-tych i polska reprezentacja także była potęgą. Pamiętam wszystko jakby to było wczoraj. Nie mieliśmy doświadczenia międzynarodowego, jeśli nie liczyć jakiś sparingów z drużynami z DDR oraz zgrupowania w Soczi, na którym graliśmy m.in. z Szachtarem. Jednak uznaliśmy, że Bułgarów możemy przejść. Na oglądanie meczu Beroe poleciałem wspólnie z Jurkiem Sobczakiem, mieliśmy też faceta, który kamerą nagrał mecz ligowy naszego rywala - opowiada Czesław Boguszewicz, trener Arki w latach 1979-80.
DOBRE LOSOWANIE ARKI W PUCHARZE POLSKI. DROGA DO PÓŁFINAŁU OTWARTA. TUTAJ PEŁNA DRABINKA

PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW SEZON 1979/80
19.09.1979 Gdynia 3:2
Bramki:

Korynt 47, 54, Kwiatkowski 24 - Petkow 42, Lipenski 62

ARKA: Żemojtel - Pietrzykowski, Bieliński, Bochentyn, Krystyniak (80 Bikiewicz) - Dybicz, Kupcewicz, Kaczmarek - Kurzepa, Korynt, Kwiatkowski

3.10.1979 Stara Zagora 2:0
Bramki:

Stojanow 33, Petkow 36

ARKA: Żemojtel - Pietrzykowski, Bieliński, Bochentyn, Musiał - Dybicz, Kupcewicz, Kaczmarek, Kurzepa - Korynt, Kwiatkowski (78 Bikiewicz)


BILETY NA CZWARTKOWY MECZ I RÓŻNE CIEKAWOSTKI ZWIĄZANE Z ELIMINACJAMI LIGI EUROPY

Bohaterem pierwszego meczu był Tomasz Korynt. Strzelił 2 gole, pierwszą bramkę zdobył Wiesław Kwiatkowski, a Arka wygrała 3:2.

- Co prawda miałem już wówczas na koncie występy w różnych reprezentacjach Polski, w których też strzelałem gole, ale były to mecze towarzyskie. Natomiast wtedy grałem w wyjątkowym spotkaniu tak dla klubu jak i miasta. Mimo upływu czasu doskonale pamiętam akcje, po których strzelałem gole, gdyż było one najcenniejsze w mojej karierze. Szkoda, że nie udało się utrzymać wyniku 3:1, bo może wtedy łatwiej grałoby się w rewanżu - dodaje Korynt.
Bohaterowie Arki sprzed lat nie potrafią ocenić, czy obecni piłkarze żółto-niebieskich potrafią pokusić się o lepszy wynik, ale są przekonani, że nie powinni narzekać, a także że znów w Gdyni będzie wielkie święto.

- Nie uważam, że Midtjylland to niefart. Dania jest z pewnością lepsza niż Kazachstan czy Azerbejdżan. Ponadto gwarantuje dobry poziom sportowy. Ligi skandynawskie są znane z tego, że co roku trafia z nich sporo piłkarzy do bogatszych lig. Oby obecna Arka lepiej wykorzystała potencjał swojego boiska, bo my tego nie zrobiliśmy. W pamięci pozostają te tłumy kibiców. Ludzie siedzieli nawet na trawie, przy liniach bocznych. Na spotkania z Legią czy Lechem przychodziło ich dużo, ale to z pewnością był rekord - przypomina Kupcewicz.

Według różnych danych na stadionie było od 20 do 22 tysięcy kibiców.

- I wszyscy chętni się nie pomieścili. Wielu odeszło od kas bez biletu. Stadion był nabity ludźmi 2, a nawet 3 godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Liczę, że także w czwartek gdyński obiekt wypełni się do ostatniego miejsca i będzie to duże wydarzenie - dodaje Boguszewicz.
TADEUSZ SOCHA O SZANSACH ARKI W TYM SEZONIE. PRZECZYTAJ WYWIAD

Do rewanżu doszło 3 października. By awansować do 2. rundy, Arka w Bułgarii powinna wygrać bądź zremisować lub przegrać jedną bramką, ale przy wysokich wynikach: 3:4, 4:5 itd. Przy 2:3 zarządzona byłaby dogrywka, a potem ewentualnie karne.

- Bramki nie udało mi się strzelić, ale też nie było to moi głównym zadaniem. Ja miałem kreować sytuacje, dogrywać do kolegów i asystę chyba miałem. Przede wszystkim żałowaliśmy, że u siebie wygraliśmy tylko 3:2. Już w autokarze, jadącym na mecz rewanżowym nasz bułgarski opiekun mówił nam, że w tej sytuacji nie mamy żadnych szans - wspomina Kupcewicz.
Okazało się, że Arce przyszło grać 11 na 12, a potem 10 na 12, gdyż w drugiej połowie czerwoną kartkę otrzymał Franciszek Bochentyn. Natomiast dodatkowym "zawodnikiem" gospodarzy był Hermes Reires z Cypru.

- Już wynik z Gdyni ostudził nasze apetyty na awans, ale na dobre je zgasił sędzia. Nie pozwalał nam na nic. Nasze akcje zatrzymywał na ogół na środku boiska. Już w pierwszej połowie zostałem mocno poturbowany, miałem powiązane stawy skokowe, a co gorsza pod naszą bramką działy się dantejskie sceny - podkreśla Korynt.
Beroe losy awansu na swoją korzyść rozstrzygnęło, strzelając dwa gole między 33. a 36. minutą. Do końca spotkania wynik 2:0 nie uległ zmianie.

- Padliśmy ofiarą tamtych realiów. Nie było transmisji telewizyjnych, powtórek, nikt nie analizował pracy sędziów. Obecnie już takie rzeczy by nie przeszły. Wtedy Cypryjczyk widział co chciał widzieć. Uznał dwa nieprawidłowe gole. Pierwszego puścił, mimo dużego spalonego, a przy drugim strzelający ręką zagrał sobie piłkę na woleja. Potem jeszcze dostaliśmy czerwoną kartkę i wiedzieliśmy, że już nic nie zrobimy. Żałowaliśmy, że tak nisko wygraliśmy u siebie, ale po tym co działo się na wyjeździe mam wrażenie, iż jakby rywale potrzebowali wyniku 5:0, to cypryjski sędzia też by im to umożliwił - ocenia Boguszewicz.
PRZECZYTAJ WYWIAD ZE SKRZYDŁOWYCH ARKI. PATRYK KUN: NIE ZACHŁYSTYWAĆ SIĘ, ALE I NIE BAĆ

Bohaterowie Arki sprzed lat życzą, by im następcom powiodło się lepiej, choć nie chcą jednoznacznie oceniać, jakie są na to szanse.

- Trudno jednoznacznie ocenić przeciwnika. Nie wydaje się słaby, skoro dwukrotnie ograł Ferencvaros, nawet biorąc poprawkę na to, że węgierski futbol jest w kryzysie. Także Arka nie odkryła jeszcze wszystkich kart. Skład się nie do końca wykrystalizował i ustabilizował, w dwóch ligowych kolejkach oglądaliśmy różne zestawienia. Dlatego tylko można mieć nadzieje, że Arka powalczy i dobrze to będzie wyglądało - mówi Korynt.
Natomiast szkoleniowiec wskazuje, że kluczową kwestią może być to, w jakim stopniu nowe nabytki są w stanie pomóc gdyńskiej drużynie.

- Uważam, że duńską ligę jednak trzeba stawiać wyżej niż polską. Grali w niej zawsze solidni zawodnicy. Dlatego trzeba osiągnąć jak najlepszy wynik u siebie. Na pewno będzie dobry doping. Kibice są nadal głodni sukcesów. Oby podobnie nastawieni byli piłkarze. Żałuję, że nie ma już Dominika HofbaueraMateusza Szwocha. Oby letnie nabytki zastąpiły tych piłkarzy - kończy Boguszewicz.
SANDECJA - ARKA 0:0. PRZECZYTAJ RELACJĘ, WYSTAW OCENY GDYŃSKIM PIŁKARZOM

Typowanie wyników

Gdynia, Olimpijska 5/9
HIT
5 pkt.
ARKA Gdynia
FC Midtjylland

Jak typowano

40% 187 typowań ARKA Gdynia
19% 89 typowań REMIS
41% 191 typowań FC Midtjylland

Twoje dane

Kluby sportowe

Wydarzenia

Opinie (126) ponad 20 zablokowanych

  • Pamiętam,

    w podstawówce, będąc w sekcji pływackiej MZKS Arka dostaliśmy dresy klubowe i wejściówki na stadion. Część osób była wytypowana do podawania piłek przy bocznej linii...

    • 4 2

  • Transmisja (1)

    TvPIS Sport godz 21 mecz śledziowni . żenada

    • 2 2

    • to ty żenada.........

      • 0 0

  • tylko Arka

    klub z tradycjami sięgającymi roku 1952 wraca na europejską ścieżkę

    • 5 3

  • Mieli tych meczy w europejskich pucharach!

    No to widzę po artykule że arka ma doświadczenie w europejskich pucharach,artykuł zatytułowany że dym rospiska że szok,a tu co dwa mecze (u siebie i wyjazd),38 lat przerwy i pewnie też skończy się tak samo,ale jedno co dobre to przeciwnik "znany"z resztą tak jak i arka w europie.Mimo to powodzenia nie dajcie ciała jak krawaciarze w końcu reprezentujecie Trójmiasto!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Znicz Pruszków
24 kwietnia 2024, godz. 18:00
5% Znicz Pruszków
8% REMIS
87% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 30 58 63.3%
2 Sławek Surkont 31 53 58.1%
3 Mariusz Kamiński 31 52 54.8%
4 Marek Dąbrowski 31 52 54.8%
5 Przemek Żuk 31 51 54.8%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 28 17 5 6 47:22 56
2 Arka Gdynia 28 16 7 5 47:27 55
3 GKS Tychy 29 15 3 11 38:34 48
4 GKS Katowice 28 13 7 8 49:30 46
5 Wisła Kraków 29 12 10 7 53:36 46
6 Górnik Łęczna 28 11 12 5 30:25 45
7 Motor Lublin 28 13 6 9 38:35 45
8 Odra Opole 28 12 7 9 35:28 43
9 Wisła Płock 28 11 9 8 39:38 42
10 Miedź Legnica 28 10 11 7 37:28 41
11 Stal Rzeszów 29 11 6 12 41:45 39
12 Chrobry Głogów 28 9 6 13 29:44 33
13 Znicz Pruszków 28 9 4 15 24:36 31
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 28 7 10 11 42:44 31
15 Polonia Warszawa 28 7 9 12 35:41 30
16 Resovia 29 8 5 16 32:51 29
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 29 4 10 15 23:47 22
18 Zagłębie Sosnowiec 29 2 9 18 19:47 15
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 29 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - Polonia Warszawa (środa, godz. 20:30)
  • Znicz Pruszków - ARKA GDYNIA (środa, godz. 18)
  • Zagłębie Sosnowiec - Stal Rzeszów 0:1 (0:1)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Tychy 0:2 (0:1)
  • Resovia - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
  • środa
  • Wisła Płock - Miedź Legnica
  • czwartek
  • Motor Lublin - Chrobry Głogów
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Odra Opole
  • GKS Katowice - Górnik Łęczna

Ostatnie wyniki Arki

84% ARKA Gdynia
12% REMIS
4% Wisła Płock
12 kwietnia 2024, godz. 20:30
HIT
28% Motor Lublin
30% REMIS
42% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane