• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmigus-Dyngus zaskoczył siatkarkę PGE Atomu

Rafał Sumowski
5 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Charlotte Leys dla klubu z Sopotu gra drugi sezon, ale w Polsce występuje od 2010 roku. Właśnie wtedy po raz pierwszy usłyszała o śmigusie-dyngusie. Belgijka "wyjaśnienia" otrzymała jednak już po tym, gdy oblano ją wodą. Mimo wszystko, nasza tradycja przypadła jej do gustu. Charlotte Leys dla klubu z Sopotu gra drugi sezon, ale w Polsce występuje od 2010 roku. Właśnie wtedy po raz pierwszy usłyszała o śmigusie-dyngusie. Belgijka "wyjaśnienia" otrzymała jednak już po tym, gdy oblano ją wodą. Mimo wszystko, nasza tradycja przypadła jej do gustu.

Charlotte Leys od czterech lat nie świętowała Wielkanocy w rodzimej Belgii. - Tęsknię za bliskimi, ale sama tradycja spędzania tego czasu nie różni się wiele od tego jak przeżywacie go w Polsce. U mnie w kraju również idziemy do kościoła ze święconką. Do tego organizujemy poszukiwania czekoladowych jajek dla dzieci. Zaskoczeniem było dla mnie jednak oblewanie wodą. Przyjeżdżając do Polski nie miałam pojęcia o śmigusie-dyngusie, ale to fajna zabawa - mówi siatkarka PGE Atomu Trefla, która już w niedzielę ruszyła wraz z zespołem do Krasnodaru na pierwszy mecz finałowy Pucharu CEV.



Rafał Sumowski: Tegoroczne święta wielkanocne upłyną pani i koleżankom z PGE Atomu Trefla inaczej niż większości naszych czytelników, którzy spędzą ten czas w rodzinnym gronie. Jest pani przyzwyczajona, do tego że w życiu sportsmenki kalendarz dyktują terminarze?

Charlotte Leys: Święta spędzimy całym zespołem w podróży do Krasnodaru, gdzie będziemy walczyć z Dynamem w pierwszym finałowym meczu Pucharu CEV. Ruszamy w niedzielę, mecz gramy we wtorek. Takie sytuacje to część naszej pracy. Wiedziałam na co się pisze zostając siatkarką, więc nie zamierzam na to narzekać. Na pewno z drużyną jakoś umilimy sobie ten czas. Oczywiście najlepiej zrobić to wygrywając z Dynamem. Faworytem będą gospodynie, dlatego jeśli nam się powiedzie, tym większa będzie radość.

PGE ATOM TREFL W FINALE PUCHARU CEV

Gra pani w Polsce od 2010 roku, więc zdążyła pani poznać nasz kraj. Czy święta wielkanocne różnię się od tych, które przeżywała pani w Belgii, swojej ojczyźnie?

Tylko trochę, ogólnie jest bardzo podobnie. W Belgii też jest to czas dla rodziny, również chodzimy do kościoła ze święconką, spotykamy się z bliskimi przy wspólnym stole. Generalnie przeżywamy te święta prawie tak samo. Jest na pewno jedna różnica. Nie ma u nas tradycji oblewania się wodą.

Przed przyjazdem do Polski słyszała pani o czymś takim jak Śmigus-Dyngus?

Nigdy. Spotkałam się z tym po raz pierwszy właśnie tutaj. Oczywiście zanim ktoś mi o niej powiedział, zostałam oblana wodą i kompletnie nie wiedziałam o co chodzi. Było to dla mnie dziwne i zabawne, ale to bardzo fajna tradycja.

Zawodnik

Charlotte Leys

Charlotte Leys

ur.
1989
wzrost
184 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Czy w pani ojczyźnie macie jakieś tradycje w związku ze świętami wielkanocnymi, których w Polsce nie znamy?

W sobotę organizujemy na dworze poszukiwanie czekoladowych jajek dla dzieci. Jeśli je znajdą, mogą zjeść je w niedzielę. Nie wiem, czy to można nazwać tradycją, ale to na pewno fajna część świąt i najmłodsi mają przy tym zawsze strasznie dużo frajdy.

Kiedy po raz ostatni spędzała pani ten czas w Belgii?

Ostatni raz w moim kraju spędziłam święta wielkanocne bodajże cztery lata temu, gdy grałam jeszcze w zespole z Bydgoszczy. Miałam wolny weekend i pojechałam do rodziny w Poperinge skąd pochodzę. Moje rodzinne miasto leży we flamandzkiej części Belgii, tuż przy granicy z Francją. Ciekawostką jest to, że mogę do niej dojechać rowerem w 5 minut.

POMÓŻ SIATKARKOM ZDOBYĆ EUROPEJSKIE TROFEUM

Musi być pani ciężko spędzać ten czas z dala od najbliższych?

Brakuje mi rodziny, ale sporo rozmawiam z nimi przez Skype'a. Rozumieją to, że rozłąka to część mojej pracy i radzimy sobie z tym. Poza tym w Polsce jest ze mną mój mąż, więc nie jest tak, że jestem sama. Z resztą familii zobaczę się zaraz po zakończeniu sezonu.

Rozgrywki siatkarskie trwają tak w kwietniu jak i w grudniu, więc macie tego pecha, że w Boże Narodzenie też nie zawsze jest możliwość, by przyjechać do domu.

To prawda. Akurat podczas minionych świąt to mi się udało. Fajnie, bo choć lubię Wielkanoc, na Boże Narodzenie cieszę się najbardziej. Ten czas jest jeszcze bardziej wyjątkowy.

Typowanie wyników

7 kwietnia 2015, godz. 18:30
3 pkt.
Dynamo Krasnodar
PGE ATOM TREFL Sopot

Jak typowano

73% 247 typowań Dynamo Krasnodar
27% 90 typowań PGE ATOM TREFL Sopot

Twoje dane

Kluby sportowe

Opinie (1) 1 zablokowana

  • Fajnie, że na sporcie dają takie ciekawostki. Można się dowiedzieć jak świętują w innych krajach.

    • 24 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane