- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (82 opinie)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (39 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (20 opinii)
- 4 Siatkarze Trefla dalej od 5. miejsca (16 opinii)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
Chorwacki... Polak
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Milicic pierwszy raz do polskiej ligi trafił w... 1999 roku. Grał w Cersanicie Nomi Kielce. Następnie przeniósł się do Polonii Warszawa, w której wytrzymał tylko od lata do listopada. Stołeczny klub nie miał pieniędzy i rozgrywający nie zastanawiał się długo. U schyłku 2000 roku zameldował się w Sopocie. Spędził tutaj dwa sezony, a następnie przeniósł się do Włocławka. W Anwilu występował wspólnie z obecnym trenerem sopocian, Tomasem Pacesasem. Na boisku prowadzili drużynę tak dobrze, że została ona mistrzem Polski.
- W Sopocie były dwa piękne sezony, z których pamiętam wiele sukcesów. Po raz pierwszy w historii klubu awansowaliśmy do play-off, później zdobyliśmy medal (brązowy), a także doszliśmy do 1/4 Pucharu Koraca. Następnie sezon 2001-2002 rozpoczął się znowu bardzo szczęśliwie - po raz pierwszy zdobyliśmy Superpuchar Polski, a także awansowaliśmy do finału PLK - gdzie zajęliśmy drugie miejsce i zdobyliśmy srebne medale - tak mówił po latach w jednym z wywiadów o swoim pobycie w Prokomie.
W 2003 roku koszykarz opuścił Polskę. Grał m.in. w niemieckim EnBW Ludwigsburg, greckim Iraklio Kreta, drużynie z Kosowa - Trepca Mitrovice, belgijskiej Dexia Mons Hainaut... Ten sezon były gracz reprezentacji juniorskiej reprezentacji Chorwacji rozpoczął w rosyjskim Eniseyu. Jego średnie to 9,7 pkt i 4,2 asysty.
Temat powrotu Milicica do Polski powracał wielokrotnie. Był powtórnie przymierzany do Anwilu, a nawet reprezentacji... Polski, gdyż za żonę, jeszcze w Sopocie pojął naszą rodaczkę. Latem pojawił się na treningach gdyńskich koszykarzy. Teraz sięgnął po niego mistrz kraju z dwóch powodów. Po pierwsze sopocianie liczą na umiejętności Chorwata, czyli jego szybkość, dobre wyszkolenie techniczne, asysty, rzuty, ale także podporządkowanie sobie zespołu na parkiecie. Po drugie przemawia za nim polski paszport.
- Zadowolony jestem z postawy Roszyka i Dylewicza oraz postępów, jakie robią nasi młodzi zawodnicy. Jednak wobec obowiązku gry Polaka przez cały mecz, chciałbym mieć możliwość personalnego manewru także na innej pozycji - mówił już przed tygodniem trener Pacesas.
Kluby sportowe
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2007-12-18 12:39
Pacesas, a ty masz w ogole kwity trenerskie?
- 0 0
-
2007-12-18 13:58
brak zaangażowania
ja sie tak zaczynam zastanawiać czy im sie w ogóle chce grać??widząc postawe zawodników grających jak i siędzących na ławce(nawet nie chce im sie dupy ruszyć z ławki aby dopingować graczy na boisku,siedzą i się patrza w parkiet a może duma im nie pozwala wstać i zagrzewać do walki bo w końcu są mistrzami Polski)obrona na stojąco no przecież żenada ,zastanawiam się czy im ta gra w ogóle sprawia radość,czy tylko liczą kasę jaka zarabiają.Cała koncepcja tworzenia zespołu jest moim zdaniem błędnie organizowana:
-zostają zatrudnieni gracze (faktycznie )dobrzy ale jak to jest możliwe że przychodząc do sopotu nagle traca pewność gry a jak się z nimi rozwiązuje kontrakt to znowu błyszczą tylko w innej drużynie i w innym kraju lub mieście??(np.hukic,wójcik)
-jak można odsuwać takiego besta od zespołu i dać na rozgrywanie greka który z rozgrywającym niewiele ma wspólnego(best siedzi sobie razem z kibicami w klubie pick &roll- je i pije-jedyny plus z tego ,że można było u jego boku zobaczyć jego śliczna dziewczyne:),która tam z nim przychodziła.
Szacunek dla trenera Pacesasa ,który czasami mi sie wydaje wolałby zdjąć garnitur i wbiec na boisku(bo przyznacie że umiał wywierać presje na chłopakach w zespole jak grał)mam nadzieje że teraz też mu sie uda.cieszy również że wypuszcza na parkiet młodych chłopaków.
Jeżeli chodzi o doping dla drużyny to tego ewidentnie brakuje,przychodza ludzie na mecze którzy o koszykówce żadnego pojecia nie mają, czują się jakby przyszli do teatru,albo dlatego że modne i ciepło w hali- 0 0
-
2007-12-18 15:29
Anonimie
Byś siezdziwił gdybyś wiedział jakie wykształcenie ma Pacek, gwarantujęze jeszcze musisz trochępostudiować , żeby jemy dorównać
- 0 0
-
2007-12-18 17:27
Ja proponuję zacząć w Sopocie płacić zawodnikom połowę tego co obecnie. Inaczej będzie jak jest czyli zaangażowanie na zerowym poziomie i oczekiwanie na kolejna wypłatę. Niestety tak to wygląda.
- 0 0
-
2007-12-18 18:33
Travis Best
Moim zdaniem, narazie najgorszym posunieciem działaczy prokomu jest zwolnienie Travisa Besta!!!!
- 0 0
-
2007-12-18 20:44
raczej nie dzialaczy a kijewskiego.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.