Vistal w sobotę ma wystawić silniejszy skład niż w dwóch pierwszych meczach stycznia. Do gry wraca lewoskrzydłowa Magdalena Pawłowska, a jest szansa, że na parkiecie pojawi się również Iwona Niedźwiedź, która od powrotu z mistrzostw Europy leczyła kontuzję. Paweł Tetelewski liczy, że w spotkaniu przeciwko Startowi Elbląg jego podopieczne potrafią połączyć jednego dnia dobrą obronę, którą zaprezentowały w Koszalinie ze skutecznością z ostatniego pojedynku w Gdynia Arena. Początek gry piłkarek ręcznych o punkty w PGNiG Superlidze w hali przy ul. Górskiego o godzinie 15:00.
Rozgrywki PGNiG Superligi po przerwie na start reprezentacji w mistrzostwach Europy były trudne dla Vistalu. Paweł Tetelewski nie mógł skorzystać aż z czterech szczypiornistek zgłoszonych do sezonu.
- W ostatnich dniach nasz fizjoterapeuta zdziałał cuda. Do treningów z pełnym obciążeniem wróciła Magdalena Pawłowska, która będzie do dyspozycji trenera na sobotni mecz. Jest także szansa, że w tym spotkaniu zagra Iwona Niedźwiedź, która od środy ponownie uczestnicy w zajęciach drużyny - informuje Michał Świrkula, dyrektor gdyńskiego klubu.
W osłabionym składzie Vistal w dwóch meczach zdobył tylko 2 punkty, a przede wszystkim miał problemy z zachowaniem równowagi między poczynaniami w defensywie i ofensywie. W styczniu, gdy dobrze funkcjonował jeden z tych elementów to szwankował drugi.
- Co do gry w ataku w meczu z Olimpią nie mam większych zastrzeżeń, choć oczywiście błędy się zdarzały. Jednak mimo że rywalki pokazały charakter to w spotkaniu z takim rywalem jest sztuką stracił ponad 30 bramek. Na stojąco nie da się bronić. Zupełnie odwrotnie to wyglądało w Koszalinie, gdzie z gry w defensywie mogliśmy być zadowoleni, ale tam szwankowała ofensywa - oceniał po ostatnim meczu Paweł Tetelewski.
Zobacz skład piłkarek ręcznych Vistalu sprzed tygodnia.
Szerszy skład powinien pomóc zarówno w ograniczeniu strat w defensywie jak i uporządkowaniu ataku pozycyjnego. To zadanie m.in. dla Niedźwiedź. Natomiast Pawłowska może pomóc nie tylko w grze z kontry. W ostatnim spotkaniu z konieczności na lewym skrzydle występowała nominalna rozgrywająca bądź leworęczna skrzydłowa.
Na mecz ze Startem nie trzeba dodatkowo na pewno mobilizować Małgorzaty Gapskiej. Elbląską drużynę prowadzi Antoni Parecki, który jest jednocześnie drugi trenerem reprezentacji Polski. To on wspólnie z Kimem Rasmussenem podjęli decyzję, aby bramkarkę Vistalu skreślić ze składu na mistrzostwach Europy już po pierwszej fazie turnieju.
- Obiecałam sobie, że nie będę poruszać tego tematu. Na pewno odczułam to bardzo mocno, ale może na tym skończę - tak o tej sytuacja mówiła nam w wywiadzie popularna "Ryba".
Zdarzenie z mistrzostw Europy będzie miała wpływ również na decyzję bramkarki odnośnie dalszej gry w kadrze. W sobotę bramkarka zamierza poinformować o niej trenera Pareckiego.
- Decyzję już podjęłam. Jednak nie chciałabym publicznie tego tematu poruszać. Chciałabym, aby trener jako pierwszy dowiedział się o tym postanowieniu i to ode mnie - zdradziła nam Gapska.
Oby Ryba pokazała Państwu trenerstwu jaki błąd popełnili. Zachowali się jak niedojrzali szkoleniowcy, którzy nie potrafią wziąć odpowiedzialności za swoje decyzje. Szkoda. Ale może kiedys doczekamy się w tej kadrze trenerów z prawdziwego zdarzenia. Bo narazie szkoda więcej komentować
mmmm
9 lat
34
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-01-16 17:07
Powodzenia
Niech będą kolejne punkty, lepsza niż w ostatnim meczu gra w obronie i... Udany powrót I. Niedźwiedź.
bede
9 lat
42
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-01-17 00:13
Nie chce krakać ale start na te chwilę jest chyba w dużo lepszej formie...
witomin
9 lat
45
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-01-17 09:37
Pawlowska wzmocnieniem? Ta mala drobna dziewczynka bez urazy ale jest bardzo slaba.
kk
9 lat
14
Twoja opinia
Zmień treść
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
