• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co to jest e-sport i czy słusznie zaliczany jest do dyscyplin sportu?

Damian Konwent
7 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
E-sport staje się coraz bardziej profesjonalny. Rośnie liczba zawodowych grup, turniejów, a także pula nagród oraz grono kibiców. E-sport staje się coraz bardziej profesjonalny. Rośnie liczba zawodowych grup, turniejów, a także pula nagród oraz grono kibiców.

E-sport z coraz większym impetem opanowuje Polskę i cały świat. Z pozoru zwykłe granie na komputerze, staje się źródłem utrzymania dla coraz większej liczby zawodników, którzy dziś postrzegani są jako profesjonaliści. Rosną pule nagród, przybywa zawodowych turniejów, a także kibiców. Wiele gier elektronicznych ma już rangę dyscyplin sportowych, w których, by odnieść sukces, trzeba trenować po kilka godzin dziennie oraz starannie realizować założenia taktyczne.



Czy e-sport uznajesz za dyscyplinę sportową?

E-sport, czyli sport elektroniczny to rywalizacja między zawodnikami lub drużynami w grach komputerowych, zdobywająca coraz większą popularność na całym świecie. Dziedzinę tę możemy podzielić na dwie formy: rekreacyjną, czyli dla ludzi grających wyłącznie dla przyjemności oraz zawodową, w której to pojedynki profesjonalistów ogląda nawet kilka milionów widzów.

By lepiej zrozumieć istotę całego zagadnienia, musielibyśmy porównać e-sport do dowolnej dyscypliny sportu. Sport elektroniczny to zakres wielu gier komputerowych. Mówiąc kolokwialnie każda gra, to inna dyscyplina bądź konkurencja. Wszystkie produkcje opierają się na innych zasadach, innych celach, liczbie zawodników, a przede wszystkim na innych bohaterach, z którymi odbiorcy lubią się identyfikować. Jeżeli do całości dodamy widzów, publiczność, to zaczyna nam się składać wszystko w jedną całość znaną z wielu tradycyjnych rozgrywek sportowych odbywających się w halach bądź na stadionach.

Zobacz jak wyglądał turniej w Gdyni



Ktoś zapyta jak można oglądać, jak ktoś gra? Ale przecież Ppdobnie jest z normalnymi sportami. Sami możemy pójść pobiegać czy pokopać piłkę, a jednak emocjonujemy się przy każdym kolejnym meczu zarówno na trybunach, jak i przed telewizorem w koszulkach naszych ukochanych klubów czy szaliku reprezentacji. Rywalizacja profesjonalnych zawodników, którzy ćwiczą każdego dnia, by być najlepszymi sprawia, że rozgrywki na najwyższym poziomie porównywalne są do piłkarskiej Ligi Mistrzów.

PRZECZYTAJ CO O TRENINGACH I PŁACACH W E-SPORCIE MÓWI WIKTOR TaZ WOJTAS

E-sport na przestrzeni lat przeszedł wyraźną profesjonalizację. Niegdyś grano jedynie w zaciszu domowym, dziś profesjonalni gracze przed monitorem komputera spędzają po 8 godzin dziennie na nieustającym treningu. Sponsorzy tworzą zawodowe "stajnie", które funkcjonują na wzór drużyny klubowej, dbając o swoich podopiecznych w każdym calu. Zawodnicy oprócz wynagrodzenia otrzymują wsparcie w postaci trenerów, a nawet psychologów. Zaplecze takich drużyn niczym nie odbiega od prawdziwych klubów sportowych. Wszystko po to, by stawać się najlepszym i wygrywać kolejne mecze.

Widząc wielki postęp w krainie e-sportu, swoją szansę budowy wizerunku stwarzają nie tylko największe firmy elektroniczne ale i kluby piłkarskie. Śladem najlepszych zespołów z Europy poszły Lechia Gdańsk i Arka Gdynia, które pod swoje skrzydła wzięły wyróżniających się polskich zawodników grających w Fifę.

Nawet podczas prawdziwych wydarzeń na boiskach ekstraklasy, swoje pojedynki rozgrywają również zawodnicy sekcji e-sportowych. Takie zdarzenie miało miejsce chociażby podczas meczu Arki Gdyni z Legią Warszawa. W tym samym momencie, gdy piłkarze walczyli na prawdziwym boisku, e-sportowcy grali przeciwko sobie na wirtualnej murawie FIFA za pomocą konsoli i kontrolerów.

- Profesjonalne drużyny e-sport grają pod banderą np. klubów piłkarskich, firm z akcesoriami komputerowymi i wiele innych. Organizacja, która bierze pod swoje skrzydła drużynę, zostaje zatrudniona jak normalni pracownicy, którzy otrzymują pensję. Organizowane są również turnieje sponsorowane przez znane i duże firmy, w których do wygrania są ogromne pieniądze. To wszystko rozwija się w bardzo szybkim tempie - mówi Daniel "STOMP" Płomiński, zawodnik X-KOM Team, profesjonalny gracz Counter-Strike'a z Gdańska.
POZNAJ ZASADY GRY W COUNTER-STRIKE

Praktycznie co rusz odbywają się turnieje, mniejsze lub większe. Fani zjeżdżają się do największych hal i aren po to, by kibicować swoim faworytom w grach takich jak: Counter Strike, League of Legends, Fifa, Dota 2, Heroes of the Storm, Heartstone, StarCraft II. W każdej z wymienionych gier występuje element rywalizacji, co w rezultacie przekłada się na zwycięzcę i przegranego. To właśnie fakt ten decyduje o tym, że w turniejach e-sportowych brane pod uwagę są jedynie te produkcje.

W tym roku na Intel Extreme Masters w katowickim Spodku, czyli największej e-sportowej imprezie w Polsce przewinęło się 169 tysięcy ludzi. Z każdą kolejną edycją liczby te rosną. Wszystko po to, by zobaczyć w akcji swoich ulubieńców i ich wyczyny na wielkich telebimach rozstawionych na środku hali. Zmagania zawodowców można śledzić również w internecie. Dziś każdy mecz transmitowany jest dzięki wielu portalom, a coraz częściej nawet w normalnej telewizji. Mamy komentatorów, studia przed i pomeczowe, analizy ekspertów, dokładnie tak samo jak podczas normalnych meczów, czy imprez sportowych. Każdemu pojedynkowi towarzyszą wielkie emocje, kibicowanie, pot, a nawet łzy.

Turnieje toczą się o ogromne sumy, bowiem zwycięzca choćby marcowego wydarzenia w Katowicach wygrał 250 tysięcy dolarów, a największe pule nagród sięgają sum z sześcioma zerami. Przed dwoma miesiącami padł kolejny rekord, który stanowił ponad 24 milionów dolarów, a jeśli spojrzymy na rankingi, to zauważymy zależność, z której wynika, że kwoty te rosną z każdym kolejnym turniejem. Dziś e-sport jest sposobem na życie dla graczy, a siedzenie przed komputerem stało się kluczem na osiągnięcie sukcesu. Nic dziwnego zatem, że sport elektroniczny zaczął przyciągać największe firmy, takie jak Sprite, Mercedes czy Vodafone.

Scena e-sportowa rośnie również w Trójmieście. W ostatni weekend września fani zjechali się do Gdyni na Game Clash Masters, by podziwiać zmagania ośmiu zespołów w Counter Strike'u, w tym czterech z Polski: Team Kinguin, X-KOM Team, Pact oraz AGO Sport. Zwycięska drużyna zdobyła 90 tysięcy dolarów. Była to największa taka impreza na terenie Trójmiasta i jak zapowiadają organizatorzy, z pewnością nie ostatnia.

E-sport nabiera coraz większego rozpędu. Praktycznie każdy poniżej 25. roku życia słyszał bądź miał styczność z tą dziedziną, a w polskich szkołach zaczęły powstawać klasy o profilu e-sportowym. Eksperci nie boją się stwierdzeń i sport elektroniczny traktują już jak każdą inną dyscyplinę sportu. Te stwierdzenia argumentują faktem rywalizacji i szerokim gronem odbiorców, bo jak mamy odnieść się do wydarzenia, które ogląda na żywo zaledwie 3 razy mniej ludzi niż Super Bowl, postrzegany jako impreza sportowa z największą widownią na świecie.

Opinie (67) 4 zablokowane

  • to jak sobie wieczorkiem przy piwku ponap****m w wiedźmina to jestem sportowcem? uff, kamień spadł mi z serca

    • 3 0

  • NIE

    i nigdy nie zostanie!

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane