Gdynia bez najmniejszych problemów odniosły drugie zwycięstwo w ekstraklasie. Tym razem mistrzynie Polski zdeklasowały Cukierki Odra Brzeg, wygrywając aż 96:61. Jedyne czego można żałować, to fakt, że po raz pierwszy w tym sezonie nie pękła setka.
Lotos VBW Clima - Cukierki Odra 96:61 (28:12, 28:11, 18:23, 22:15).
Sędziowie: Zamojski (Wrocław), Czeropski (Białystok).
Widzów: 1200.
Skład Lotosu: Grubin 14, Ferdinand 11, Smith 8, Szakirowa 11, M. Dydek 15 - Thorius 4, Pantelejewa 14, K. Dydek 8, Cupryś 11.
Adam Ziemiński, trener Lotosu, nie lekceważył rywala. Gospodynie rozpoczęły mecz w zestawieniu z ligi WNBA. Przeciwko przestraszonym gościom z Brzegu wyszły zatem Gordana Grubin z Indiany Fever, Marie Ferdinand z Utah Starzz, Katie Smith z Minnesoty Lynx, Elen Szakirowa z Houston Comets oraz Małgorzata Dydek także z Utah. Ta ostatnia w swoim stylu łatwo zdobyła pierwsze punkty w meczu. Po chwili odpowiedziała Diliara Wieliszajewa. Po rzucie Rosjanki było tylko 5:4 dla gdynianek, ale od tego momentu drogi obu zespołów bezpowrotnie się rozeszły.
Na 7:4 podwyższyła Smith i były to jej pierwsze punkty na polskiej ziemi. W 3 min, przy prowadzeniu 15:4 (kontra Ferdinand), gwiazda popełniła pierwsze przewinienie (na Oldze Muraszkinie). W pierwszej kwarcie 27-letnia Smith aż trzykrotnie próbowała trafić zza linii 6,25 m, jednak, za każdym razem piłka wyskakiwała z kosza. W końcu dała sobie spokój. Na 2,52 min przed końcem meczu Amerykanka zeszła z parkietu za pięć przewinień. W sumie spędziła na nim 21 minut, trafiła dwa z czterech rzutów za dwa punkty, żadnej trójki, wykorzystała wszystkie cztery rzuty wolne, zebrała trzy piłki, miała też sześć asyst, dwa przechwyty oraz cztery straty.
Ziemiński tasował swymi asami niczym wytrawny karciarz. Najwięcej czasu, bo pół godziny na parkiecie spędziła Ferdinand. Cztery minuty mniej Grubin (trafiła pięć z siedmiu rzutów za dwa punkty, osiem asyst). Całą drugą kwartę odpoczywała "Ptyś", a pod koszem znakomicie zastąpiła ją Joanna Cupryś. W tej części gry "Pająk" zdobył wszystkie swoje 11 punktów, trafiając każdy z rzutów (cztery razy za dwa punkty i trójka oraz 10 zbiórek). W 34 min Lotos wygrywał już 88:53.
Algirdas Paulauskas, opiekun Cukierków, podczas przerwy mówił do swych podopiecznych:
- Słuchajcie, jest taki problem. Ten wynik jest za wysoki. Setkę obroniła debiutująca w zespole z Brzegu Elena Orlenko (11 zbiórek), która nie opuściła parkietu choćby na minutę.
Adam Ziemiński, trener Lotosu: - Naszym problemem jest to, że po dziesięciu, piętnastu minutach dobrej koszykówki gra siada. Stąd częste rotacje w składzie. Całkiem możliwe, że piątka, która rozpoczęła mecz z Cukierkami, rozpocznie mecz z Gambrinusem Brno.
Algirdas Paulauskas, trener Cukierków: - Obroniliśmy się przed setką. Dobre i to. Kto może Lotosowi zagrozić w lidze? Nikt. Najlepiej to już teraz dać im złote medale.
Statystyka meczu Lotos - Cukierki. Rzuty za dwa punkty (trafione/oddane): 33/56 - 11/42.
Rzuty za trzy punkty: 2/8 - 8/27.
Rzuty wolne: 24/29 - 15/20.
Zbiórki (atak/obrona): 43 (11/32) - 26 (11/15).
Asysty: 18 - 9.
Przechwyty: 12 - 8.
Straty: 19 - 19.
Faule: 20 - 19.
3. KOLEJKA - pozostałe wyniki: CCC Aquapark - Wisła 68:64, Polfa - SMS PZKosz. Warszawa 90:49, Progres Quay POSiR - ŁKS 94:78, Toya Ślęza - Meblotap AZS 69:49, Łączność -
Start 86:58.
Krystian Gojtowski
