Piłkarze Lechii mają wciąż szanse, aby na półmetku ekstraklasy uplasować się nawet na drugim miejscu w tabeli! Te aspiracje trzeba poprzeć wygranymi w ostatnim meczu w tym roku na PGE Arenie, a następnie na wyjeździe, w Zabrzu. Jednak o sukces może być trudno już w niedzielę. Na Letnicy stawi się Zagłębie Lubin, które w Gdańsku wygrało dwa ostatnie spotkania, a w sezonie 2010/11 zepsuło gdańszczanom pożegnanie ze stadionem przy ul. Traugutta. Ostatnie pojedynki w z tym rywalem były niesamowicie emocjonujące. Początek gry o godzinie 14:30.
Relacja LIVE
-
ZAGŁĘBIE
2 grudnia 2012, godz. 14:30
Typowanie wyników
LECHIA Gdańsk
Zagłębie Lubin
Jak typowano
| 79% |
429 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
| 14% |
77 typowań |
REMIS |
|
| 7% |
39 typowań |
Zagłębie Lubin |
|
-
Zagłębie wygrało trzy ostatnie mecze, a my w tym czasie zdobyliśmy siedem punktów. To wskazuje na jedno - w niedzielę będzie dobre widowisko - zapewnia
Bogusław Kaczmarek, trener Lechii.
O tym jak ważne jest to spotkanie dla obu drużyn świadczą manewry personalne, które odbywają się wokół niego. Szkoleniowcy starają się nawzajem szachować. Zagłębie nie zdradziło, czy po sobotnim treningu do autokaru zmierzającego do Gdańska wsiadł
Adam Banaś. Kapitan miedziowych w ostatnich dniach trenował indywidualnie z uwagi na dolegliwości łydki. Natomiast trener Kaczmarek nie podał meczowej "18", a w niedzielę nakazał być w gotowości 19 piłkarzom.
Do kadry, która uczestniczyła w wyjeździe do Bełchatowa został dołączony
Abdou Razack Traore. Co prawda raport Rehasport Clinic, w którym Burundyjczyk przechodził rehabilitację po "
silnym podrażnieniu nerwu promieniowego z zaburzeniem czucia w ręce" nie pozostawia wątpliwości, że najlepszy snajper biało-zielonych może w niedzielę zagrać (
czytaj więcej i weź udział w sondzie), ale szkoleniowiec najwyraźniej woli się zabezpieczyć.
-
Na pewno podejmiemy rozsądną decyzję. Nigdy nie puściłem na boisko kontuzjowanego piłkarza. Teraz też tego nie zrobię. Zobaczymy, czy Razack będzie w stanie zagrać w całym meczu, czy tylko w jego części - mówi trener Kaczmarek.
Dziewiętnastka Lechii na Zagłębie:
Bramkarze: 1.
Michał Buchalik, 24.
Patryk SobczakObrońcy: 2.
Rafał Janicki, 4.
Piotr Brożek, 5.
Krzysztof Bąk, 6.
Jarosław Bieniuk, 26.
Luiz Carlos Santos Deleu, 28. Christopher Clark Oualembo
Pomocnicy: 8.
Łukasz Surma, 14.
Piotr Wiśniewski, 16. Andreu, 17.
Marcin Pietrowski, 18.
Kacper Łazaj, 19. Ricardinho, 21.
Mateusz Machaj, 25.
Wojciech ZyskaNapastnicy: 7. Abdou Razack Traore, 11.
Grzegorz Rasiak, 15.
Adam Duda Kluczem do sukcesu wydaje się skruszenie defensywy Zagłębia. Lubinianie nie dali wbić sobie gola kolejno: Górnikowi w Zabrzu (2:0), u siebie GKS Bełchatów oraz Polonii w Warszawie (po 1:0). Co więcej ich wyjazdowa passa obejmuje trzy zwycięskie mecze z rzędu, a zaczęła się 28 października od wygranej nad Śląskiem we Wrocławiu (2:0).
-
Zagłębie ma w składzie wielu bardzo dobrych piłkarzy. Wyraźnie ta drużyna złapała wiatr w żagle. Nie ma co patrzyć, że na początku sezonu nie szło im - dodaje trener Kaczmarek.
Wydaje się, że kluczem do sukcesu w niedzielę jest zagranie na zero z tyłu. Podopieczni
Pavela Hapala grają wzmocnioną defensywą, z której wyprowadzają nieliczne, ale niezwykle skuteczne kontry. Jak niebezpieczny jest to styl przekonaliśmy się na PGE Arenie w drugi dzień Wielkanocy.
Maciej Małkowski zdobył gola dla lubinian w 11. minucie, a potem goście zamurowali dostęp do własnej bramki, wygrywając mecz 1:0 (
przeczytaj relację z wiosennego meczu tych drużyn).
Doskonale tamten mecz pamięta
Michał Buchalik. Wówczas debiutował w Lechii, zastępując już po sześciu minutach kontuzjowanego
Sebastiana Małkowskiego. -
Przy golu nie miałem szans. Potem broniło mi się dobrze. Jednak dopiero teraz na stałe udało mi się wejść do gdańskiej bramki i tej szansy staram się nie zmarnować - mówi bramkarz Lechii.
Tabela po 13 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Legia Warszawa
|
13
|
9
|
3
|
1
|
29:13
|
30
|
|
2
|
Lech Poznań
|
13
|
8
|
2
|
3
|
19:11
|
26
|
|
3
|
Polonia Warszawa
|
13
|
7
|
3
|
3
|
24:12
|
24
|
|
4
|
Górnik Zabrze
|
13
|
5
|
7
|
1
|
18:10
|
22
|
|
5
|
Lechia Gdańsk
|
13
|
7
|
1
|
5
|
19:14
|
22
|
|
6
|
Śląsk Wrocław
|
13
|
6
|
2
|
5
|
20:20
|
20
|
|
7
|
Pogoń Szczecin
|
13
|
5
|
3
|
5
|
14:14
|
18
|
|
8
|
Wisła Kraków
|
13
|
5
|
3
|
5
|
12:15
|
18
|
|
9
|
Piast Gliwice
|
13
|
6
|
0
|
7
|
17:22
|
18
|
|
10
|
Jagiellonia Białystok
|
13
|
3
|
8
|
2
|
14:14
|
17
|
|
11
|
Widzew Łódź
|
13
|
5
|
2
|
6
|
14:17
|
17
|
|
12
|
Korona Kielce
|
13
|
4
|
4
|
5
|
12:16
|
16
|
|
13
|
Zagłębie Lubin
|
13
|
5
|
2
|
6
|
12:14
|
14
|
|
14
|
Ruch Chorzów
|
13
|
4
|
2
|
7
|
12:18
|
14
|
|
15
|
Podbeskidzie Bielsko-Biała
|
13
|
1
|
2
|
10
|
14:25
|
5
|
|
16
|
GKS Bełchatów
|
13
|
1
|
2
|
10
|
7:22
|
5
|
* Zagłębie Lubin rozpoczęło sezon z trzema ujemnymi punktami za korupcję w sezonie 2005/06.
Tabela wprowadzona: 2012-12-01
Wyniki 13 kolejki
- GKS Bełchatów - LECHIA GDAŃSK 1:1 (0:0)
- Korona Kielce - Piast Gliwice 4:0 (1:0)
- Legia Warszawa - Widzew Łódź 1:0 (0:0)
- Polonia Warszawa - Zagłębie Lubin 0:1 (0:0)
- Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 0:0
- Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 3:3 (2:0)
- Ruch Chorzów - Wisła Kraków 1:2 (0:0)
- Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 2:3 (1:1)
Dla miedziano-biało-zielonych trzech ostatnich meczach wyjazdowych gole strzelało tylko dwóch piłkarzy.
Szymon Pawłowski, którego mieliśmy okazję oglądać w reprezentacji Polski w meczu z Urugwajem (
przeczytaj jak biało-czerwoni przegrywali 1:3), zdobył trzy z pięciu goli, a dwa kolejne dołożył Czech, pozyskany już w trakcie rundy
Michal Papadopulos.
Natomiast wygraną Zagłębiu w Lubinie nad Bełchatowem dał piłkarz, którego dobrze pamiętamy w Gdańsku. To właśnie
Łukasz Hanzel był bohaterem meczu, który rozegrano na pożegnanie ekstraklasy na stadionie przy ul. Traugutta. Pod koniec maja 2011 roku ten piłkarz strzelił gola i zaliczył asystę w wygranym meczu przez miedziowych nad Lechią 2:1 (0:1). Ta porażka w zestawieniu z wynikami na innych stadionach zepchnęła biało-zielonych na ósme miejsce w końcowej tabeli sezonu 2010/11. Był wielki niedosyt, bo
przez dwie ostatnie minuty pierwszej połowy i całą przerwę to Lechia była w... Lidze Europejskiej (
przeczytaj relację z tego feralnego dla Lechii spotkania).
Biało-zieloni po raz ostatni wygrali z Zagłębiem w Gdańsku, gdy trenerem rywali był...
Franciszek Smuda. Jednak i ten sukces miał miejsce w kontrowersyjnych okolicznościach. Do dzisiaj nie ma zgody, kto w 89. minucie zdobył gola. Jedne źródła zaliczają samobójcze trafienie
Michała Łabędzkiego, inne to trafienie przypisują
Ivansowi Lukjanovsowi. Natomiast goście twierdzili, że bramka, dająca zwycięstwo Lechii 1:0 w ogóle nie powinna być uznana, gdyż Łotysz faulował (
przeczytaj relację).
Miejmy nadzieje, że emocji nie zabraknie i w niedzielę, ale będą one związane z rzeczywiście dobrą grą z obu stron, a nie z kontrowersjami. Wszystko wskazuje na to, że Lechia będzie musiała poprowadzić grę, choć gdańszczanie lepiej czują się w grze z kontry, o czym najlepiej świadczy fakt, że lepsze wyniki osiągają na wyjeździe (dotychczas 16 punktów jesienią) niż u siebie (6 punktów).
-
Mecz z Widzewem pokazał, że potrafimy sobie poradzić z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem. A że to nie było zadanie łatwe najlepiej świadczy fakt, że tydzień później kłopoty z łodzianami miała Legia. Dlatego i na Zagłębie postaramy się znaleźć skuteczną taktykę - ocenia trener Kaczmarek, który najwyraźniej spróbuje wystawić "11" jak w ostatnich meczach. Jeśli zdrowie pozwoli, to od początku wstąpi Traore. Dla Razacka może to być ostatni mecz w Gdańsku, jeśli nie osiągnie porozumienia co do warunków nowego kontraktu. Z pewnością lepszych warunków finansowych niż w Gdańsku, ten piłkarz w ekstraklasie nie dostanie.
Lechia nową historię klubu stara się akcentować nie tylko poprzez walkę o utrzymanie najskuteczniejszego gracza, ale również w warstwie symbolicznej. W przerwie niedzielnego mecz
klub otrzyma nowy sztandar, który ufundowało miasto Gdańsk. W ceremonii przekazania wezmą udział wiceprezydent
Maciej Lisicki oraz prezes Lechii,
Bogdan Magnowski. Poprzedni, historyczny sztandar klubowy pochodzi z przełomu lat 50-tych i 60-tych poprzedniego stulecia.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
