• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy Gdańsk uratuje hokeistów PKH? Jan Steber i kibice piszą do władz miasta

Rafał Sumowski
30 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 09:29 (1 lipca 2020)
Jan Steber uważa, że sama pomoc finansowa nie wystarczy hokeistom PKH. Kapitan drużyny nie widzi możliwości dalszej współpracy ze Stoczniowcem w kwestii wynajmu lodu. Jan Steber uważa, że sama pomoc finansowa nie wystarczy hokeistom PKH. Kapitan drużyny nie widzi możliwości dalszej współpracy ze Stoczniowcem w kwestii wynajmu lodu.

Do 30 czerwca kluby zainteresowane startem w Polskiej Hokej Lidze miały złożyć komplet dokumentów do procesu licencyjnego. Nie zrobił tego Pomorski Klub Hokejowy. Kibice apelują do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz o pomoc w ratowaniu klubu. - Nawet jakby nam brakowało milion złotych a ktoś by nam tą kasę dał, problem nadal nie byłby rozwiązany - uważa Jan Steber. Kapitan drużyny, która niedawno ogłosiła wycofanie się z rozgrywek, również napisał list otwarty do władz miasta, w którym stwierdza, że dalsza współpraca z zarządzającym halą "Olivia" Stoczniowcem, który zgłosił swój klub do PHL, jest niemożliwa.



Do 30 czerwca można kompletować dokumenty w procesie licencyjnym Polskiej Hokej Ligi. Pomorski Klub Hokejowy ogłosił 26 czerwca, ze nie przystąpi do rozgrywek. Główny problem stanowi obcięcie i przesunięcie wsparcia finansowego miasta wynikające z pandemii koronawirusa - większa jego część została przesunięta na na jesień tego roku i początek 2021 roku.

Lotos PKH Gdańsk wycofał się z Polskiej Hokej Ligi



Do 7 lipca PHL może zwrócić się do klubu o uzupełnienie dokumentów, na co będzie jeszcze dodatkowe 7 dni. Jednak PKH ma wciąż nieuregulowane opłaty za wynajem lodu w hali "Olivia" w poprzednim sezonie, w wysokości ponad 100 tys. zł. Zamierzał uregulować je ze środków, które otrzyma w późniejszym terminie, ale na tę propozycję miał nie przystać zarządzający halą Stoczniowiec, który założył spółkę akcyjną i do rozgrywek PHL zgłosił własny zespół. Negocjacji warunków wynajmu lodu na kolejny sezon pomiędzy PKH a Stoczniowcem nawet nie rozpoczęto.

O pomoc zaapelowali do władz Gdańska kibice PKH. Klub Kibica "Wataha Północy" napisał do prezydent Aleksandry Dulkiewicz, że problemy klubu wynikają z relacji z zarządcą hali "Olivia" - GKS Stoczniowiec, który ich zdaniem nie dba odpowiednio o obiekt i niezasadnie podnosił ceny za wynajem lodu a teraz sam zgłosił zespół do PHL.

Stoczniowiec zagra w PHL. Przyszli Vitek i Rompkowski





Pełen goryczy list otwarty skierowany do władz Gdańska oraz prezesa Stoczniowca Marka Kosteckiego napisał także Jan Steber, kapitan PKH. Zdaniem hokeisty żadne pieniądze nie uratują klubu, jeśli ten nadal będzie musiał wynajmować lód od Stoczniowca. Steber nie widzi bowiem możliwości dalszej współpracy z tym klubem. Zarzuca mu, że kompletnie nie dba o halę, a w szczególności o warunki sanitarne, co miało być celowe w stosunku do PKH.

Zawodnik twierdzi, że jedynym rozwiązaniem jest zerwanie umowy dotyczącym "Olivii" pomiędzy miastem i Stoczniowcem. Przypomnijmy, że klub ma umowę na użytkowanie hali do 2036 r. To nie pierwszy konflikt wokół "Olivii". Podobny miał miejsce w 2017 roku, gdy hokeistom PKH podwyższono stawki za wynajem lodu.

- Hala Olivia jest jedynym takim obiektem w Polsce, który praktycznie utrzymuje się sam - ripostował wówczas prezes Kostecki.
Ostatecznie klubowi pomogło miasto, które pokryło różnicę w kosztach. Pytanie dotyczące ewentualnych działań w celu ratowania Pomorskiego Klubu Hokejowego wysłaliśmy do Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Jak zakończy się spór o Halę Olivia?



List Jana Stebera w całości publikujemy poniżej:

"Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie" na zawsze zapamiętam te słowa. . Kocham Gdańsk, jest to wspaniałe miejsce do życia. W Gdańsku spotkałem swoją żonę i mam tutaj mnóstwo przyjaciół, kolegów i koleżanek, większość z nich to kibice gdańskiego hokeja, naszej drużyny PKH Lotos Gdańsk . Pisze do Państwa Jan Steber, Czech urodzony w Ostrawie, od 6 lat z obywatelstwem Polski, kapitan Naszej drużyny.

Piątek, 26.06. 2020, jest coś koło 12 godziny, byłem akurat w trakcie swojego treningu przygotowań letnich na nowy sezon , gdy zaczął dzwonić telefon, dzwoni nasz prezes, Bartek Purzyński, odbieram i już po głosie Bartka słyszałem, że coś jest nie tak. Powiedział "niestety nie mam dobrych wiadomości. Dziękuję za wszystko. Nie wystartujemy" byłem całkowicie w szoku, do głowy mi nie wpadło, że może to dojść tak daleko! Trening juz nie skończyłem, straciłem wszystkie chęci do jakiegokolwiek grania.

Myślałem sobie jak mogło do tego dojść? Jak jest smutne i przykre, że ani Miasto, ani też LOTOS nie jest wstanie nam pomóc? Przecież nie jest to jakaś gigantyczna kwota.

Jednak odpowiedź jest prosta. Nawet jakby nam brakowało milion złotych a ktoś by nam tą kasę dał, problem nadal nie byłby rozwiązany.

Problem jest od lat ten sam, Pan Kostecki i ludzie z Miasta, którzy nie są w stanie z tym bałaganem nic zrobić. Niby się nie da! Nienawidzę tego stwierdzenia, wszystko się da, jeżeli się chce!

Udało mu się, zlikwidował nasz klub. Przez 6 lat rzucał nam kłody pod nogi i płaciliśmy każdy sezon za lód ogromną sumę, z sezonu na sezon wyższą i wyższą sumę, którą byłoby można przeznaczyć na całą piątkę bardzo dobrych zawodników. Byłoby można wszędzie indziej, tylko nie w Gdańsku. Oprócz najdłuższych podróży ze wszystkich drużyn w polskiej lidze mieliśmy też najdroższy lód. Budżet klubu nie był największy, duża część budżetu poszła właśnie na opłacenie lodu i podróże, a i tak myślę, że nie było najgorzej, z sezonu na sezon graliśmy lepiej a lepiej, przychodziło więcej i więcej ludzi i nasz klub miał coraz więcej kibiców. Przeciwnicy nie lubili do nas przyjeżdżać, bo mieli z nami coraz ciężej.

Moim marzeniem był medal dla Gdańska, wierzyłem, że w kolejnych sezonach będziemy w stanie nawet wygrać całą ligę. I jestem pewny, że wtedy wśród wypełnionej hali po brzegi byłaby też Pani Prezydent.

W piątek to nagle się skończyło, reakcje kibiców w 99% są jednomyślne. "... Jak można? Jak miasto mogło do tego dopuścić? To koniec hokeja w Gdańsku. Kostecki, grabarz gdańskiego hokeja... ".

Śmiać mi się chciało jak czytałem wywiad Pana Kosteckiego. Jak on by mógł powiedzieć zawodnikom, że nie będą grali w ekstraklasie, gdyż awansowali? Jestem pewny, że połowę tych chłopaków by nie poznał bez kasku, a jeśli był na dwóch ich meczach, to pewnie o połowę przesadziłem. Z tym awansem to też śmieszna historia...

Mówił jak każdemu wszystko zapłacił, a jeżeli coś było nie wypłacone to już nie on, to spółka, to prawniczka itp. Ja nic, to wszystko oni... Panie Kostecki, grałem u Pana w sezonie 2010-2011, nadal nie mam wypłacone połowę lutego i marzec. A wiem, że nie jestem jedyny. A to, że później Pan kogoś innego wsadził w bagno, to inna smutna historia pańskiej bezczelności . To był pierwszy raz kiedy Pan zlikwidował hokej w Gdańsku.

Powiem jeszcze trochę jak to wyglądało na hali od strony zawodnika. Oprócz nowych band i restauracji "Ludovisko" się praktycznie nic nie zmieniło od momentu kiedy tu przyjechałem pierwszy raz w 2009 roku. Tylko, że to wszystko jest 11 lat starsze, a już wtedy nie wyglądało to najlepiej. Trybuny brudne, często nie posprzątane, siłownia jak z czasów PRL, zero inwestycji w nowszy sprzęt, sala gimnastyczna cała w kurzu, szatnie dramat, prysznice horror. Oprócz nas kąpały się tam też dzieci a na suficie grzyb i spadająca farba, odpływ co chwilę zapchany, przez połowę ostatniego sezonu działał tylko jeden z dwóch pryszniców. Panie sprzątaczki , a często były tylko dwie na całą hale, miały zakaz sprzątać naszą szatnie.

Sami im płaciliśmy , żeby chociaż raz w miesiącu wytarły nasz prysznic. Schody przy recepcji zamiatała Pani z recepcji, bo jak sama mówiła, już nie mogła patrzeć na te kłaki kurzu.

Nasi trenerzy byli w malutkim pomieszczeniu razem z kierownikiem, kijami i dodatkowym sprzętem.

To jest właśnie strasznie smutne jak jest zarządzane tą halą.

W Polsce ulubione powiedzenia : "Nie tak miało być albo miało być tak pięknie" .

Oczywiście, wszystko można, ale trzeba chcieć.

Proszę Państwa z całego serca a za wszystkich kolegów, kibiców, sponsorów, zróbcie w końcu coś, żeby na hali było pięknie, a nawet nie trzeba pięknie, tylko normalnie, po ludzku. Weźcie halę pod swoje skrzydła i "podziękujcie" w końcu raz i na zawsze Panu K.

Taki klub, to powinna być jedna wielka rodzina. Od prezesa, przez trenerów, pań na recepcji, księgowych, sekretarek, kucharzy, sprzątaczek, rolbistów, zawodników wszystkich sekcji, dzieci, rodziców dzieci, sponsorów, kibiców, Miasta. Wszyscy powinni ciągnąć wózek w jedną stronę! Tylko wtedy firma będzie zdrowa i jej zdrowie pozwoli na sukcesy połączone z radością naszych mieszkańców i promocji miasta.

Karierę chciałem skończyć w Gdańsku, nie na Śląsku lub gdzieś indziej. W Gdańsku, ale nie pod panem K. Nawet gdyby złotem płacił. Chciałem skończyć w Naszym klubie, z uczciwym zarządem, wiernymi sponsorami i prawdziwymi kibicami. Z ludźmi co kochają hokej.

W weekend byłem jeszcze zrezygnowany, wczorajszy list Maćka Kołka do Pani Prezydent jednak otworzył mi oczy a obudził we mnie moje zasady. "Zawsze walcz do końca! Nie poddawaj się! Rób na 100 %! Bądź fair play!"

Proszę was o spojrzenie w lustro i dostosowanie się chociaż do ostatniej zasady.

Dajcie nam szansę normalnie działać i nie będziecie żałować tej decyzji. Gdańsk ma ogromny potencjał. Niestety sam znam kilka rodziców, którzy wolą wozić swoich dzieci do Elbląga itp. Wróćmy ich do Gdańska. Niech są dumni, że mogą grać i się rozwijać w Gdańsku. Za kilka, kilkanaście lat może być Gdańsk potęgą polskiego hokeja, ponieważ... Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie!

Panie Kostecki, wiem, że chyba nie czyta się to Panu najprzyjemniej, ale powiedziałem prawdę, powiedziałem co myślę, że jest słuszne.

Dziękuję Pani Prezydent a Władze Miasta Gdańsk, że przeczytaliście aż do końca.

Zacznijmy działać, jeszcze jest czas.

Jan Steber

Opinie (280) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    A czy prezes-pełnomocnik za zarzadu PKH spłacił długi wobec GKS? Bądźmy poważni. Na forum burza w szklance wody. Zacznijcie pisać listy miłosne.Hahahahaha

    • 2 12

    • Naucz się czytać ze zrozumieniem. Należności zostałyby uregulowane po wpłynięciu kolejnej transzy od sponsora. Dostaliście już 1 500 000 więc te biadolenie o opóźnione 118 000 jest wyjątkowo żałosne. W nadchodzącym sezonie możecie sobie już odpisać od przychodów 400 000.

      • 11 1

  • JKH ma chrapkę na Raca

    Dobry zawodnik był u nas.

    • 3 0

  • (5)

    Nie wspomnę o innych długach pełnomocnika działko. Waldek do dzisiaj czeka na telefon od pełnomocnika działko. A firma przewozowa?

    • 5 12

    • (4)

      Trochę mało napisałeś... dopisz jeszcze z 20 wierszy. Widać, że jesteś bardzo dobrze poinformowany sieroto

      • 6 2

      • (3)

        Prawda boli panie prezesie?

        • 3 3

        • (2)

          Golebie zlapale? to sa problemy na twoim poziomie

          • 4 0

          • (1)

            Gołębie? Jakie gołębie?? O co tu chodzi???

            • 2 2

            • O latające w hali, defekujące gołębie. Na mecze nie chodziłeś, to nie wiesz.

              • 6 0

  • Kosteckiego do Lozanny

    Na nich chyba nie ma haków.

    • 0 1

  • List

    To konia się ratuje a ustna to podstawa gorzej się nie da ale klub musi zarabiać covid 19#

    • 0 0

  • Ceny kosmos (1)

    Jak drużyna z Gdańska wspierana przez miasto Gdańsk może płacić za godzinę lodu 800zl na miejskim Gdańskim lodowisku? Gruby wał!
    Przyzwolenie na złodziejstwo Pana K. Ciekawe ile płaci za dzierżawę obiektu? i na jakiej zasadzie ma umowę? I dlaczego miasto pozwala na kradzież po części miejskich dolarów które dają na drużynę.?
    Gruby wal ciekawe ile i kto dostaje za takie coś to ewenement w skali światowej!

    • 0 0

    • towarzystwo wzajemnej adoracji czyli rąsia rąsię myje

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane