W sobotę futboliści amerykańcy Seahawks Gdynia, po raz trzeci z rzędu, zagrają z Panthers Wrocław o mistrzostwo Topligi. W dwóch poprzednich finałach górą byli podopieczni Macieja Cetnerowskiego, którzy jako pierwsza drużyna w historii rozgrywek obroniła tytuł. Teraz Jastrzębie chcą skompletować hat-tricka i po raz kolejny zapisać się na kartach historii. - Potrafimy grać pod presją i w trudnych chwilach potrafimy wywalczyć swoje. Nieważne kto pierwszy zdobędzie punkty, ważne kto będzie mieć ich więcej po ostatnim gwizdku - uważa futbolista Seahawks, Wiktor Hudyka. Pierwszy wykop Super Finału w Białymstoku zaplanowano na godzinę 19:45. Transmisję na żywo przeprowadzi TVP Sport.
Futboliści Seahawks Gdynia mają szansę na zdobycie czwartego tytułu mistrzowskiego w ciągu pięciu lat. W 2012 roku w Super Finale Jastrzębie poradziły sobie z Warsaw Eagles, natomiast przez dwa ostatnie lata w najważniejszych meczach sezonu pokonywały Panthers Wrocław.
GDYNIANIE OBRONILI ZŁOTO JAKO PIERWSIMistrzowie PLFA:2006 Warsaw Eagles 2011 The Crew Wrocław
2007 The Crew Wrocław 2012 Seahawks Gdynia
2008 Warsaw Eagles 2013 Giants Wrocław
2009 AZS Silesia Rebels 2014 Seahawks Gdynia
2010 Devils Wrocław 2015 Seahawks Gdynia
Kibice gdyńskiego zespołu świeżo w pamięci mają ubiegłoroczny finał, do którego podopieczni
Macieja Cetnerowskiego przystąpili po dwóch zdecydowanych porażkach z Panterami w rundzie zasadniczej. Przed X Super Finałem rozgrywanym we Wrocławiu wydawało się, że nie ma innej możliwości niż wygrana gospodarzy. Zwłaszcza, że już w pierwszej akcji meczu
Grzegorz Mazur zdobył przyłożenie dla miejscowych.
Jastrzębie przetrzymały jednak napór faworyzowanych Panthers i w czwartej kwarcie wyszli na prowadzenie, którego nie oddały do końca meczu.
- Odczuwamy satysfakcję, gdy można komuś udowodnić, że nie miał racji. W zeszłym sezonie Panthers pokonali nas dwukrotnie i to sporą różnicą punktową. Jednak to my wygraliśmy mecz, który naprawdę się liczył. Miejsce w tabeli nie jest ważne w momencie, gdy odbiera się złoty medal - podkreśla Wiktor Hudyka, defensive back Seahawks Gdynia.LOWLANDERS OMAL NIE WYRZUCILI JASTRZĘBI Z FINAŁUGdynianie, jak żadna inna drużyna w Polsce, potrafią wychodzić nawet z najtrudniejszej sytuacji. Udowodnili to m. in. w półfinale tegorocznych rozgrywek, gdzie mierzyli się z Lowlanders Białystok. Drużyna z Podlasia prowadziła w nim już 13:0, ale ostatecznie przegrała jednym punktem, po tym jak
Jakub Mazan zdobył przyłożenie na kilkanaście sekund przed końcem spotkania.
- Śmiejemy się, że naszą klątwą jest wpuszczanie przyłożeń w pierwszej serii ofensywnej rywala. Głównie z tego powodu dochodzi do horroru, który kończy się jednym czy dwoma przyłożeniami przewagi. Czasem mija sporo czasu, zanim nasza obrona złapie odpowiedni rytm, jednak pod koniec meczu wychodzi nasz charakter. Potrafimy grać pod presją i w trudnych chwilach potrafimy wywalczyć swoje. Nieważne kto pierwszy zdobędzie punkty, ważne kto będzie mieć ich więcej po ostatnim gwizdku - dodaje Hudyka.POZNAJ POLSKI FUTBOL AMERYKAŃSKI OD KULISWrocławianie w półfinale pokonali Warsaw Eagles 28:17. Mimo że Pantery były zdecydowanym faworytem tego spotkania, to drużyna ze stolicy nie sprzedała im tanio skóry. Wicemistrzowie Polski mieli problem ze złapaniem odpowiedniego rytmu i kreowaniem gry w ofensywie. Do tego z boiska zostali wyrzuceni
Josh Alaeze i
Krzysztof Wis. W najważniejszym meczu sezonu nie zobaczymy jednak tylko reprezentanta Polski, a amerykański defensor został dopuszczony do meczu w wyniku decyzji Komisji Dyscyplinarnej.
Zawodnicy Panthers nie ukrywają, że chcą przerwać panowanie Jastrzębi na krajowym podwórku. W tym sezonie obie drużyny mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Na początku rozgrywek górą byli Seahawks, natomiast w meczu poprzedzającym półfinały lepsi okazali się wrocławianie.
PANTERY WYGRAŁY W GDYNI- Podchodzimy z pokorą do rywala, ale skłamałbym mówiąc, że nie wierzymy w zwycięstwo. Jesteśmy zdeterminowani i głodni triumfu - najwyższy czas na rewanż. Ostatni raz przegraliśmy właśnie z Gdynią, ale później ich ograliśmy. Te mecze jednak nie mają już żadnego znaczenia. Liczy się tylko SuperFinał - ocenia Szymon Adamczyk, defensywny gracz Panthers Wrocław. Pierwszy wykop XI Super Finału zaplanowano na godz. 19:45. Wcześniej przed Stadionem Miejskim odbędzie się niezwykle atrakcyjny piknik przedmeczowy. O dobrą muzykę zadbają zespół Polska B oraz raperzy Bezczel i Cira. Pojawią się również stoiska The World Games i Ambasady USA wspierane przez zawodników lacrosse i baseballu.
Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi TVP Sport.
Wyniki Seahawks Gdynia w rundzie zasadniczej Topligi 201502.04 Gdynia Lowlanders Białystok 40:28 (0:7, 14:0, 13:14, 13:7)09.04 Wrocław Panthers Wrocław 13:10 (0:7, 0:0, 3:3, 10:0)24.04 Gdynia Husaria Szczecin 45: 7 (13:0, 7:0, 19:0, 6:7)07.05 Warszawa Warsaw Sharks 35: 0 (7:0, 14:0, 14:0, 0:0)15.05 Poznań Kozły Poznań 60: 0 (21:0, 20:0, 7:0, 12:0)21.05 Gdynia Warsaw Eagles 31:27 (7:0, 7:6, 3:8, 14:13)Runda dodatkowa05.06 Białystok Lowlanders Białystok 21:20 (7:7, 7:7, 0:0, 7:6)18.06 Gdynia Panthers Wrocław 12:27 (3:7, 0:3, 6:0, 3:17)Półfinał03.07 Gdynia Lowlanders Białystok 14:13 (0:7, 0:6, 7:0, 7:0)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
