• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy Trójmiasto stać na trzy zespoły w TBL?

ras.
27 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Start Gdynia awansował do Tauron Basket Ligi podczas, gdy walka o mistrzowski tytuł toczy się pomiędzy innymi trójmiejskimi zespołami - Treflem i Asseco Prokom. Start Gdynia awansował do Tauron Basket Ligi podczas, gdy walka o mistrzowski tytuł toczy się pomiędzy innymi trójmiejskimi zespołami - Treflem i Asseco Prokom.

Już w pierwszym sezonie, w którym ligowy zespół powrócił pod szyld historycznego Startu, gdyńscy koszykarze zdołali wywalczyć awans do najwyższego poziomu krajowych rozgrywek. Droga do czołówki była kręta, ale najbardziej zaskakujący może okazać się jej koniec, bowiem trzy trójmiejskie zespoły w - Tauron Basket Ligi to mało prawdopodobny scenariusz. Czy Start czeka fuzja z Asseco Prokomem?


Czy Trójmiasto stać na trzy drużyny w Tauron Basket Lidze?


Do sezonu Start Gdynia przystąpił przejmując drużynę rezerw Asseco Prokomu. Za przedsięwzięciem stał nie kto inny jak sponsorujący zespół mistrzów Polski Ryszard Krauze, którego koszykarska przeszłość rozpoczynała się właśnie w Starcie (Krauze w 1973 wystąpił nawet w mistrzostwach Europy kadetów w 1973 roku we włoskim Avellino).

W zespole pozostali głównie młodzi zawodnicy Asseco Prokomu, między innymi syn Krauze seniora - Aleksander. Trzon zespołu stanowić mieli bardziej doświadczeni: rozgrywający Grzegorz Mordzak oraz podkoszowi Tomasz WojdyłaTomasz Andrzejewski, a także 22-letni skrzydłowy Mateusz Kostrzewski, który w barwach mistrzów Polski miał już na koncie udane występy na parkietach Euroligi.

Zaciąg z zewnątrz stanowili natomiast Karol Szpyrka, który do Gdyni trafił wraz z trenerem Pawłem Turkiewiczem z Poplpharmy Starogard Gdański, Tomasz Nowakowski z Union Olimpija Ljubljana oraz Adam Lisewski z MKS Dąbrowa Górnicza. W tym kształcie zespół przystąpił do rozgrywek otwierając sezon dwoma zwycięstwami - wyjazdowym w Kutnie i we własnej hali przeciwko Polonii Przemyśl (czytaj więcej). Niezawodnie spisywał się wówczas tercet Mordzak-Wojdyła-Kostrzewski.

Po dobrym starcie gdynianie unikali jednak deklaracji odnośnie ewentualnego awansu, tym bardziej, że już w trzeciej kolejce "nacięli" się na MOSiR Krosno przegrywając wyjazdowe spotkanie 4 punktami (przeczytaj relację). Po pierwszej porażce Start szybko zrehabilitował się we własnej hali pokonując Rosę Radom (na meczu późniejszych finalistów w hali GOSiR pojawił sam Ryszard Krauze), a po raz kolejny dobre zawody zanotowali Mordzak i Kostrzewski, których tym razem wydatnie wsparł Aleksander Krauze.

Krauze junior przez większą część sezonu leczył jednak prześladujące go kontuzje, a coraz większą rolę w zespole odgrywał inny obrońca Piotr Śmigielski. Meczem z Rosą Start zapoczątkował świetną passę pięciu ligowych zwycięstw z rzędu. Przegrali dopiero wyjazdowe spotkanie z Sokołem Łańcut, który objął tym samym pozycję lidera rozgrywek (czytaj więcej).

Tuż przed końcem pierwszej rundy Start rywalizował ze zmiennym szczęściem. Wyjazdową przegraną z MKS Dąbrowa Górnicza (przeczytaj o porażce po dwóch dogrywkach) można było jeszcze wkalkulować, ale klęska we własnej hali w starciu z niżej notowanym AZS Szczecin była sporym zaskoczniem. Bolesnym tym bardziej, że gdynianie stracili przez to szansę by półmetek fazy zasadniczej zakończył jako samodzielny lider tabeli. - Chłopaki chyba myśleli, że zwycięstwo samo się zrobi - skrytykował wówczas swoich podopiecznych trener Turkiewicz.

Kapitan zespołu Grzegorz Mordzak odnosząc się do porażki ze szczecinianami określił swoją drużynę mianem Robin Hooda. - Zabieramy punkty bogatym, a dajemy biednym - mówił wychowanek Śląska Wrocław, któremu z pewnością nie w smak była tego typu szlachetność.

Nie zmieniło to faktu, że Start rundę rewanżową rozpoczynał jako jeden z trójki najlepszych zespołów - po 10 zwycięstw miał jeszcze Sokół i MKS. To właśnie Mordzak poprowadził gdynian do zwycięstwa nad AZS Szczecin w ostatnim meczu ubiegłego roku. Rozgrywający nie po raz pierwszy i nie ostatni w tych rozgrywkach otarł się przy okazji o blisko stuprocentową skuteczność w rzutach.

Mateusz Kostrzewski został wybrany najlepszym graczem sezonu zasadniczego I ligi. Mateusz Kostrzewski został wybrany najlepszym graczem sezonu zasadniczego I ligi.
Nowy rok kalendarzowy nie rozpoczął się jednak dla zespołu udanie, gdyż już w pierwszym spotkaniu stracił pierwszą pozycję w tabeli. Dała o sobie znać podkarpacka klątwa, bo do wcześniejszych porażek w Krośnie i Łańcucie doszedł przegrany mecz w Przemyślu (przeczytaj relację). Klątwa najwyraźniej nie obowiązywała w gdyńskiej hali, gdyż tydzień później Start dosłownie "przejechał" się po zespole z Krosna (czytaj więcej) rewanżując się tym samym za pierwszą porażkę w sezonie.

Gdynianie wygrali również dwa kolejne spotkania, w tym ważny wyjazdowy mecz w Radomiu, a w międzyczasie jako jedyny I-ligowiec awansowali do turnieju Final Four Pucharu PZKosz w Ostrowie Wielkopolskim. Tam lepsi okazali się jednak II-ligowcy z Wrocławia, którzy po zaciętym meczu pokonali grający bez kontuzjowanego Mordzaka Start w półfinale (czytaj więcej).

W lidze zespół Pawła Turkiewicza nadal rywalizował ze zmiennym szcześciem. Roztrwaniając pokaźną przewagę przegrali w Siedlcach, następnie odnosząc trzy zwycięstwa z rzędu w tym w szokującym stylu wygrywajac w meczu na szczycie z Sokołem Łańcut. Gdynianie rozgromili gości we własnej hali zmieniając ich tym samym na pozycji lidera.

Do końca sezonu uskrzydlony tym wynikiem Start wygrał siedem z ośmiu spotkań przegrywając dopiero w ostatnim meczu rundy zasadniczej. Porażka w Szczecinie (czytaj więcej) podziałała jak zimny prysznic dla zespołu mającego pewne rozstawienie z pierwszego miejsca w fazie play-off. Terapia szokowa okazała się bardzo przydatna, co później przyznał zresztą trener Turkiewicz.

Świadczą o tym wyniki w decydującej fazie rozgrywek. Start najkrótszą możliwą drogą awansował do półfinału pokonując w trzech spotkaniach AZS Kutno (czytaj więcej o serii wygranej 3-0), a i w bezpośredniej walce o finał przydarzyła im się tylko jedna porażka. Półfinałowa rywalizacja ze Zniczem rozpoczęła się od dwóch wygranych w Gdyni skąd przeniosła się do Pruszkowa. Tam Start przegrał pierwsze spotkanie, ale w kolejnym, po dwóch dogrywkach zapewnił sobie udział w decydującej rozgrywce o wejście do Tauron Basket Ligi (przeczytaj relację).

Tam na ich drodze stanęła trzecia po rundzie zasadniczej Rosa Radom ze świetnie dysponowanym duetem Artur Donigiewicz - Marcin Kosiński. W trwającej do trzech zwycięstw serii potrzebne były cztery mecze. Tym razem Start przegrał na jej inaugurację we własnej hali, ale dzień później doprowadził do remisu. W Radomiu górą dwukrotnie górą byli gdynianie, którzy po wygranym w dogrywce meczu numer trzy zdecydowanie wygrali czwarte spotkanie zapewniając sobie tym samym prawo gry w najwyższej klasie rozgrywkowej (czytaj tutaj).

Start dołączył zatem do Asseco Prokomu Gdynia i Trefla Sopot, które obecnie rywalizują o mistrzowski tytuł. Scenariusz, w którym w TBL wystartują aż trzy kluby z Trójmiasta wydaje się jednak mało prawdopodobny. Utrzymanie na tym poziomie dwóch zespołów z Gdyni będzie prawdziwym wyzwaniem, ale przede wszystkim nie brzmi sensownie w sytuacji, gdy w obu klubach za "sznurki" pociąga jedna osoba - w tym przypadku sponsorujący je Ryszard Krauze.

Żadna ze stron nie komentuje w tej chwili doniesień na temat ewentualnej fuzji. Mistrzowie Polski skupiają się na derbowych finałach z Treflem i obronie tytułu natomiast Start jeszcze cieszy się sukcesem, który udało się odnieść już w pierwszym sezonie powrotu ligowej drużyny pod historycznym szyldem.

Tabela I ligi po rundzie zasadniczej
(kolejno: mecze, zwycięstwa porażki, bilans, punkty)
1. START GDYNIA 28 21 7 2311:1958 49
2. Rosa Radom 28 18 10 2025:1905 46
3. SKK Siedlce 28 18 10 1961:1845 46
4. Sokół Łańcut 28 17 11 1976:1864 45
5. Spójnia Stargard Szcz. 28 17 11 1956:1860 45
6. Znicz Pruszków 28 17 11 2033:2011 45
7. MKS Dąbrowa Górnicza 28 16 12 2219:2024 44
8. AZS WSGK Kutno 28 15 13 1959:1938 43
9. Polonia Przemyśl 28 14 14 2081:2089 42
10. PC SIDEn Toruń 28 14 14 2102:2117 42
11. AZS Radex Szczecin 28 14 14 2035:2069 42
12. MKS Start Lublin 28 11 17 1916:2055 39
13. MOSiR Krosno 28 9 19 1879:2062 37
14. Sportino Inowrocław 28 6 22 1864:2106 34
15. Sudety Jelenia Góra 28 3 25 1726:2140 31

MVP sezonu zasadniczego: Mateusz Kostrzewski

Faza play-off:

ćwierćfinał (3-0 dla Startu):
AZS Kutno - Start Gdynia 72:69 (25:24, 10:6, 21:15, 16:24)
Start Gdynia - AZS Kutno 95:73 (24:27, 19:18, 27:17, 25:11)
Start Gdynia - AZS Kutno 82:61 (22:20, 22:10, 24:17, 14:14)

półfinał (3-1 dla Startu):
Start Gdynia - Znicz Basket Pruszków 68:57 (27:9, 17:17, 10:12, 14:19)
Start Gdynia - Znicz Basket Pruszków 78:75 (23:21, 15:17, 15:16, 25:21)
Znicz Basket Pruszków - Start Gdynia 93:85 (23:15, 23:22, 18:11, 29:37)
Znicz Basket Pruszków - Start Gdynia 76:77 (16:22, 9:15, 16:13, 19:10, d. 16:17)

finał (3-1 dla Startu):
12.05 Start Gdynia - Rosa Radom 67:82 (23:13, 20:22, 14:27, 10:20)
13.05 Start Gdynia - Rosa Radom 73:56 (17:16, 18:10, 21:12, 17:18)
19.05 Rosa Radom - Start Gdynia 81:86 (20:16, 16:15, 21:19, 15:22, d. 9:14)
20.05 Rosa Radom - Start Gdynia 56:75 (14:25, 15:22, 11:11, 16:17
Statystyki koszykarzy Starty Gdynia w sezonie 2011/2012
mecze, średnia minut, śr. punktów, zbiórek, asyst, rzutów (celne/ogółem)
Mateusz Kostrzewski 39 28 15,6 4,8 1,2 5,4/10,0
Tomasz Wojdyła 38 29 12,2 6,7 1,2 4,7/10,2
Grzegorz Mordzak 39 25 11,3 2,6 2,8 3,8/ 8,5
Piotr Śmigielski 37 24 10,1 2,7 2,3 3,8/ 7,8
Tomasz Andrzejewski 37 23 8,6 4,6 0,8 3,4/ 6,9
Aleksander Krauze 12 19 7,8 0,8 1,4 2,9/ 7,0
Karol Szpyrka 37 18 5,9 1,5 2,3 1,9/ 5,1
Marcin Malczyk 39 17 5,4 2,6 1,7 1,8/ 4,4
Adam Lisewski 35 17 4,9 4,4 0,9 2,1/ 3,8
Piotr Konsek 1 7 4,0 0 1 2 / 2
Krzysztof Krajniewski 30 11 3,7 1,7 0,4 0,9/ 1,5
Kacper Młynarski 18 6 2,9 1,2 0,2 0,3/ 0,8
Tomasz Nowakowski 25 8 2,3 1,0 0,3 0,9/ 1,7
Paweł Bach 24 10 1,9 2,6 0,5 0,5/ 1,2
ras.

Kluby sportowe

Opinie (51) 2 zablokowane

  • (2)

    a skad wiecie ze to malo prawdopodobne ze az 3 kluby wystapia? Jest to calkiem mozliwe.. a asseco nie zrobi fuzji poniewaz za duzo straci.. :)

    • 18 5

    • Kilka faktów i próba wyciągnięcia wniosków. (1)

      1. W Starcie gra synek Rysia i jest raczej przeciętnym grajkiem (szkoda, byłby lepszy, byłaby większa kasa). W Starcie synek ma pewne miejsce i trzyma pewny poziom i ma pewne kilkanaście minut.
      2. W przyszłym sezonie na 100% wycofuje się Assecco (okazuje się, że Assecco=Pacesas=Ludwiczak, itp.).
      3. Na jednym ze spotkań derbowych Rysio siedział razem z Karnowskim i świetnie się razem bawili.
      4. Na innym spotkaniu derbowym Rysio z kumplami usiadł w jednym sektorze, a Szczurek 2 rzędy za nim (siedział przez cały mecz sam). Tylko podali sobie ręce na powitanie - zresztą dość chłodno.
      5. Kibice obu drużyn (szczególnie klubów kibica) zamiast wspólnie kibicować, zamiast uszanować zdanie innych, zamiast pokazać WSPÓLNIE, że rozłam jest do d....y, ku ucieszy "góry" dali się wciągnąć w te przepychanki i dominują wyzwiska , itp.
      6. Klub mają w d...u kibiców.

      WNIOSKI:
      - W Gdyni zostaje Start, gra w nim młody Krauze, gra w PLK i VTB, tata pozwala się ogrywać w najlepszej lidze synkowi.
      - W Sopocie po rozłamie dochodzi do fuzji TS i APG. Nowa stara drużyna Prokom Trefl gra w PLK i Eurolidze.
      - Rysio inforuje obu prezydentów miast: ja daję na koszykówkę np. 8 mln. Po równo po 4 mln. w Gdyni i Sopocie. Na resztę kasy szukajcie sponsorów.
      - W Sopocie przy PTS powstają 2 (nie koniecznie lubiące się) kluby kibiców.

      Co myślicie o takim scenariuszu? Czy jest możliwy? - według mnie tak.

      • 1 0

      • to by miało jakiś sens

        Niekoniecznie cieszyłbym się z takiego rozwiązania, ale w jakiś tam logiczny sposób składa klocki tej układanki.

        • 0 0

  • kumu kibicować ? (8)

    Problem .
    Moze bilety będą tańsze.

    • 7 3

    • (1)

      asseco przegrało w Gdyni za brak zesonu zasadniczego i śmieszne kalkulacje, w tym sezonie ani razu nie byłem na meczu i chyba sobie odpuszcze przyszły ale start z miłą chęcią odwiedze tylko błagam niech zostaną przy tej nazwie bo doping lets go prokom to żenada takie moje zdanie. Może w końcu cała sala zacznie się bawić i okażemy się 6 graczem na boisku pozdrawiam nie fanatyk

      • 15 10

      • boisku tudzież parkiecie :)

        • 1 4

    • Bilety tańsze? (3)

      W Sopocie faktycznie macie drogie bilety, ale w Gdyni nikt nie kosi na biletach, mecze Startu są za darmo, bilety na mecz Asseco można dostać już od 5 zł.

      • 12 7

      • w Sopocie bilety od 2 zł (1)

        Na mecze Trefla ceny biletów rozpoczynają się od 2 zł, a ulgowy też można kupić za 5 zł., skąd zatem twierdzisz, że są drogie

        • 15 3

        • ja nie kupię ani za 5 ani za 2

          w Gdyni wchodzę za 10 w Sopocie za 20

          jak idę z żoną i trójką dzieci to:
          Gdynia 35 (2x10 + 3x5)
          Sopot 43 (bilet rodzinny 2x20 + 3x1zł) - sezon zasadniczy bo finały w końcu nie wiem czy są drożej czy nie.

          • 0 0

      • W Gdyni miasto dokłada do biletów. Z podatków uśmiechniętych Gdynian.

        • 4 3

    • Nie ma problemu. (1)

      Tylko TREFL SOPOT. A tzw.kibice sukcesu mają do wyboru kotARKA lub kotARKA II.

      • 8 18

      • Gdynia pozdrawia zakompleksionych z Sopotu

        • 18 12

  • (5)

    o ile rozumiem,że możecie mieć żal do Prokomu, o tyle NIE ROZUMIEM czemu Start już wyzywacie od kotarki. ten zespół nic wam nie zrobił, zawistni kibice z Sopotu(nie wszyscy).
    gdyby połaczyli zespoły z Gdyni, bardzo dużo dobrych zawodników musiałoby odejść... nie widzi mi się ten pomysł...

    • 36 4

    • (2)

      Dlaczego nie lubimy Startu? Jedno słowo - KAGER. Wtedy miasta i sponsorów nie było stać na jedną drużynę koszykówki a teraz nagle 2 drużyny - Arka i Start.

      • 8 14

      • Do Startu miasto nie dokłada ani zł.

        • 6 2

      • oceń marke Kager i kapitał FOTY, wyniki za ostanie lata, nie było kasy.... kryzys.

        Krauze ma głębsze kieszenie i dlatego może będą 2 kluby, nie porównuj Kagera do Prokomu Krazuego bo sie ośmieszasz

        • 1 0

    • (1)

      Daj spokój, są jednostki, które nienawidzą wszystkiego co gdyńskie, zresztą vice versa. Po prostu szkoda czasu na dialog, haters gonna hate.

      • 9 3

      • A ja nie! :-P

        A ja z gdyńskich rzeczy lubię -
        Pizze w Gdyniance! :-)

        • 8 2

  • a ja (3)

    najchętniej widziałbym 1 klub 1 porządny klub na ergo arenie ... gdzie by była duża frekwencja

    • 10 23

    • frekwencja? (2)

      wymień z jakimi zespołami była duża frekwencja (nie wliczaj APG)

      • 1 7

      • ad - czytaj dokładnie! (1)

        Ja też uważam, że powinien być jeden trójmiejski klub koszykówki!
        Zobacz - gdy był Prokom Trefl Sopot - przychodzili wszyscy - czy to z Sopotu, Gdyni, z Gdańska i z innych..
        Później po tej bezsensownej przeprowadzce - raz że pojawiły się animozje,
        a dwa że kibice zostali podzieleni - efekt część kibiców w ogóle nie chodzi już na kosza!
        A szkoda bo jeden silny klub, grający w Sopockiej Arenie byłby najlepszym rozwiązaniem.

        • 3 2

        • Racja.Nadal na APG dojezdża wiara z 3M /po rejestracjii aut/.Super gdyby była JEDNA MARKOWA.

          • 0 0

  • RACZEJ FUZJA PROKOMU ZE STARTEM a nie startu z prokomem

    Ale oni zrobią inaczej Asseco bedzie grało w Euro lidze i VTB, a Start w TBL z tym że Start będą wspierać zawodnicy z Asseco, a więc bardzo długa lawka rezerwowych

    • 19 3

  • Asseco Prokom - dość (12)

    Jak dla mnie to Asseco powinno przestać istnieć!
    Ta drużyna bez tradycji ma zbyt wielu przeciwników - i nie mówię tu o kibicach Trefla, lecz o ich własnych kibicach - a właściwie ich braku!
    Puste trybuny na każdym meczu i w końcu pojawienie się słynnej kotary - to najprostsze przykłady, że tam nie ma klimatu na koszykówkę!
    Start - drużyna od początku gdyńska w mojej opinii miałaby więcej zwolenników niż sztucznie zaadoptowany Asseco-Prokom.

    • 21 21

    • (11)

      to samo można mówić o Treflu. połowa Polski mówi,że Wasi zawodnicy to bufony, bo zachowuja się, jakby byli jakimiś królami.
      a z tymi kibicami, to podobnie jest u Was. właściwie ich brak...
      najpierw popatrz na siebie, potem patrz na innych.

      • 10 15

      • Taa..

        • 4 4

      • do rzymianie! (9)

        Widać tu twoje kompleksy gdynianinie! Wasi zawodnicy?
        Bo ja akurat jestem kibicem Polpharmy!
        A z tego co i wiadomo - na Trefla przychodziło od 2 do 5 tysięcy,
        w gdyni 500 do 1500 - sporadycznie więcej gdy klub rozdawał firmom bilety za free - wiem bo sam wielokrotnie dostawałem po kilka!
        I akurat to gdyńscy koszykarze wraz ze swoim pseudo-trenerem Pasztetasem zachowywali się jak bogowie - to oni byli /są bufonami - a miejsce w szeregu pokazane im zostało w Eurolidze i VTB które mieli zwojować i na te ligi budowali skład!
        A najlepsze jak wasz treneiro zwiał z tonącego okrętu.. hehe gdynia tradycja i honor!

        • 10 10

        • (7)

          człowieku widziałeś kiedykolwiek tą kotarę, o której piszesz jak potłuczony?!
          ciekawe jak by się twoi rzymianie zaprezentowali w VTB i eurolidze? bilanse 0-10 i 0-16 niemal pewne. nic dziwnego, że w VTB was nie chcieli
          koszykarze Prokomu są bufonami?! mega fajni goście, którzy nie gwiazdorzą, w przeciwieństwie do narkomana dyla i panienki koszmarka
          tradycja i honor pozostaje oczywiście w sopocie - tradycyjne i honorowe porażki z Prokomem (11 z rzędu, a za kilka dni 13)

          • 11 10

          • ojojoj.. (6)

            Maleństwo z gdyni się zdenerwowało..
            Nic dziwnego - w dwóch ligach dostali baty a karnecik pewnie był od mamusi - i trza było oglądać porażkę za porażką!
            Czy widziałem kotarę? - tak widziałem - zajmowała więcej miejsc na trybunach niż kibice z gdyni! a gdyby nie przychodzili ludzie co dostali wejściówki za free to by trzeba było jeszcze z dwie kotarki dokupić!
            Już Ci pisałem że jestem kibicem Polpharmy - ale to nie dociera do zakompleksionego gdynianina!
            Trefl czy Polpharma - pewnie wypadły by gorzej w VTB i eurolidze - ale one nie budowały składu na te ligi tylko na przeciętną PLK.
            A z tego co mi wiadomo to sam Trefl zrezygnował z innych lig - a nie, że go nie chcieli..
            Mega fajni goście? Zakochałeś się? To umów się z nimi może wtedy się trochę rozładujesz emocjonalnie bo teraz widać że cię ciśnienie roznosi!
            Nawet jak będzie 13 - 0 to uważam, że powodów do dumy nie ma - ta drużyna miała zwojować VTB i Euroligę - a jaki był efekt -przypomnij gdynianinie?

            • 6 9

            • (5)

              Kolejny ćwierćinteligent, który nie wie, do czego służy ta kotara, nigdy jej nie widział i zapewne na meczu w Gdyni nigdy nie był - bo się trzeba nieco postarać, aby te kotarę zauważyć...

              I jeszcze frekwencję 2-5 tysięcy na trefla sobie wymarzył... Ciekawe, że hala 100-lecia ma conieco mniejszą pojemność, a tam prawie wszystkie mecze są rozgrywane ;)

              Krótko mówiąc - netowy napinacz, co na meczu nie był.

              • 6 8

              • hehe.. (4)

                Ale Ty masz chłopie kompleksy!
                Mówisz hala 100-lecia? To widać jaki z Ciebie znawca koszykówki..
                Wyobraź sobie, że Trefl grał większość w Ergo Arenie.. nie wiesz to nie pisz bzdur! Dwa czy trzy razy mecz był w hali 100-lecia! Ale pewnie mama odłączyła internet i nie mogłeś tego wiedzieć! :-)
                Netowy napinacz co na meczu nie był - to Twój podpis rozumiem?
                - miło mi -
                tu Romek - co był na meczach Polpharmy, Trefla i Asseco i widział kotarę i pustki na trybunach w gdyni!

                • 6 6

              • (3)

                Zabolało?

                Byłem w poniedziałek, podładowywałem kompleksy. W środę to samo. Teraz podładuję je w Sopocie. A dla Romka biletów jak mniemam zabrakło ;) Pewnie nie ośmieszałby się twierdzeniami o dwóch czy trzech razach tudzież nie próbował puszczać jakichś nietrafionych aluzji do mojego wieku, który akurat jest całkiem słuszny.

                To co widziałeś, to co najwyżej stand reklamowy. W Ergo Arenie są takie dwa. Ale co tam, można paplać bez namysłu. Tak samo jak trudno zerknąć na frekwencję w całych play offach, ba, nie mówiąc o porównaniu ich do rozmiarów hali (tu Cię bratku ta hala 100-lecia ratuje). Przynajmniej teraz nie będzie takich magicznych pustek, jakie widziałem za KAŻDYM razem w Ergo Arenie jak nie było tam APG. Pytanie, czyjej drużyny to zasługa ;)

                • 5 6

              • (2)

                Netowy napinaczu co to na meczu nie był :-P -
                A co mnie miało zaboleć? - toć o Polpharmie nic nie piszesz!
                Tylko jak przystało na zakompleksionego gdynianina obrażasz Trefla! Przez takich matołków są właśnie te animozje między klubami!!!
                Bilety mam i będę patrzył na Ciebie z góry z jednej z lóż :-)
                Pewnie asseco wygra 4-0 ale uważam że cele ten klub miał inne.. Wiesz pustki to były w gdyni i w sopocie - tylko hala w sopocie ma ponad 10000 miejsc - a gdynska... 4tyś!!! Mała różnica :-)
                Pozdrawiam i kończę tą dyskusję, bo zaraz stwierdzisz, że kluby w plk istnieją tylko dzięki asseco! Cały świat się kręci wokół asseco - w twoim mniemaniu oczywiście - prawda?

                • 6 5

              • pozwolę sobie wtrącić

                Nie chce mi się szukać, ale zdaje się, że frekwencja na Treflu i APG była podobna. Dolne sektory Trefla mieszczą coś koło 2k ludzi i często nie była zapełniona. Przy tej samej ilości ludzi w Gdyni (hala mieści ponad 4k) to może faktycznie wyglądać na jeszcze większe pustki.
                W Gdyni nie ma kotary, są tylko sektorówki które istnieją chyba od początku przenosin z Sopotu.

                Fakt, faktem, że APG przez zwolnienie sporo stracił i mam nadzieję, że tego nie powtórzą, choć patrząc na temat artykułu można mieć wątpliwości.

                Btw.
                Szkoda, Polpharmy w tym roku. Fajny skład, efektowna gra a skończyło się słabiutko

                • 6 3

              • W żadnej z moich dwóch wcześniejszych wypowiedzi nie powiedziałem złego słowa o drużynie Trefl. Ani o Polpharmie. Cenię sobie mecze z nimi. I cenie normalnych kibiców.

                Ty do nich nie należysz. Cały ten temat jest z założenie prowokacyjny. Przypisujesz ludziom kompleksy, jednocześnie pisząc "będę patrzył na Ciebie z góry". No proszę ;) I powielane ad personam - cóż, jak widać chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa nigdy. Mi to nie przeszkadza.

                Pustki były i tu i tu. Cieszę się, że w końcu przestałeś przeinaczać. Co nie zmienia faktu, że 2 tysiące ludzi lepiej wygląda w sali na cztery, niż na dziesięć - właśnie dlatego taka na cztery była budowana. Bez megalomanii.

                Frekwencja na meczach z APG jest jakby większa niż w innych meczach. Wszędzie. Więc mimo Twej dyskredytacji, jednak gdyński klub coś w tej lidze znaczy.

                Over and out

                • 4 5

        • polpharma... nic dziwnego, że wyładowujesz swoje frustracje na necie po tak nędznym sezonie polpharmy czy tam innego herbapolu...

          • 7 6

  • przenieść start lub asseco do gdańska i będzie ok (4)

    jw

    • 4 9

    • (2)

      My nie Gdynia, drużyn nie kradniemy.

      • 5 6

      • ale niszczycie

        • 5 6

      • A Atom ? :P

        • 5 0

    • Żeby po roku zlikwodować drużyne bo Lechia potrzebuje pieniędzy?

      • 4 4

  • Kto to gra ?

    Asseco z Prezesem do Rzeszowa ale tytuły za Trefla oddać do Sopotu.A Donator niech buduje na bazie marki Start potęgę na miarę obiektu HSWG /4200 miejsc/.

    • 4 8

  • (2)

    wszystkie gdynskie druzyny,to dawne druzyny z Gdanska.Zenska Lotos Gdynia,to dawniej Spojnia,meska koszykowka,to Wybrzeze Gdansk.Vistal w pilce recznej,to dawniej AWF Gdansk.

    • 3 11

    • więcej niszczcie w imię budowy wielkiej olimpii-lechii...

      • 2 3

    • Obserwatorze !

      Pomyłka.Mam nadzieję że niecelowa.Gdynia ma tradycje w tych dyscyplinach.
      Koszykówka była w Starcie i kobiet w Tęczy/trener Jerzy Żukowski/.Sporo tam było utalentowanej młodzieży.A piłka ręczna to w Gdańsku Start a AZS to zaczął się od Henryka Pudlisa co z juniorkami /Kreft,Trafalska i inne wartościowe/odszedł jako SZS od Startu/poł. lat 70./A W Gdyni piłka ręczna to jeszcze lata 80.Szyld się zmieniał ale dobra praca z młodzieżą i ambicje były.I szkoda ,że przy okazji zdobycia MISTRZA nie wspomniano o tej historii.

      • 1 0

  • Pomorze!

    Pomorze koszykówką stoi!

    • 5 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane