Najbliższe 48 godzin oznaczają niesamowite emocje dla hokeistów, szkoleniowców i oczywiście kibiców Energi Stoczniowca Gdańsk. We wtorek i w środę odbędą się dwa kolejne mecze ćwierćfinałowe play-off. Tym razem podopieczni Henryka Zabrockiego zmierzą się z Zagłębiem w Sosnowcu. Obu drużynom do awansu brakuje dwóch zwycięstw. Ewentualnie piąte spotkanie odbędzie się 20 lutego w "Olivii".
Po dwóch pierwszych meczach jest remis 1:1. W grze do trzech zwycięstw, dwie kolejne potyczki rozegrane zostaną w Sosnowcu. Gdańscy kibice nie mieliby zapewne nic przeciwko temu aby swoich pupili obejrzeć w Olivii dopiero w meczach półfinałowych. Każdy mecz w play-off to gra na 100 procent, więc dłuższy odpoczynek przed półfinałem jest jak najbardziej wskazany.
Jednak, nawet sobotni, wygrany mecz udowodnił, że wyeliminowanie Zagłębia będzie zadaniem niezwykle trudnym. Gdańszczanie muszą zagrać z podobnym zaangażowaniem i determinacją jak w starciu sobotnim, jak podkreśla trener Energii Stoczniowca
Henryk Zabrocki trzeba
-Zostawić serce na lodzie, każdy mecz między Stoczniowcem a Zagłębiem wyglądał tak dotychczas, to wszystko było na jedną bramkę i już tak będzie do końca -.
Gdańszczanie w drogę do Sosnowca wybrali się we wtorek wczesnym rankiem, wyruszyli na dwa mecze z Zagłębiem w komplecie i z motywacją, którą zaprezentowali choćby w sobotnim meczu.
Rywale gdańszczan odczuli twardą i zdecydowaną grę "Stoczniowców" w ostatnim meczu. Obrońca z pierwszej linii defensywy -
Oktawiusz Marcińczak poddawany jest krioterapii, klubowi lekarze starają się też "postawić na nogi"
Zbigniewa Podlipniego. W sobotnim meczu były fragmenty, kiedy wydawało się, że bójka jest wręcz nieunikniona.
- My jako trenerzy nie namawiamy do bójek na lodowisku, wręcz przeciwnie, torpedujemy to, no ale to są mecze o wszystko, jest ta adrenalina i to się może podobać, hokej polega na tym by grać twardo, ciałem ale czysto, w ramach określonych przepisów - zaznacza trener Henryk Zabrocki.
Gdański trener podkreśla, że podobnie jak jego zawodnicy, również rywale po każdym meczu są równie zmęczeni. W pierwszym dwumeczu to właśnie hokeiści Energi Stoczniowca lepiej i szybciej zregenerowali siły.
Wyjazdowe mecze z Zagłębiem rozpoczną się we wtorek i środę o 18.00.
Playoff
Ćwierćfinały
| Wojas Podhale |
3 |
| TKH Nesta Toruń |
0 |
| GKS Tychy |
2 |
| Akuna Naprzód Janów |
1 |
| Comarch Cracovia |
3 |
| JKH GKS Jastrzębie |
0 |
| Energa Stoczniowiec |
1 |
| Pol-Aqua Zagłębie |
2 |
Półfinały
Finał
Oprócz rywalizacji Energi Stoczniowca z Zagłębiem Sosnowiec remis 1:1 jest również w parze GKS Tychy - Akuna Naprzód Janów. W pierwszym meczu w Tychach GKS wygrał 6:3 (2:1, 3:0, 1:2), by w drugim ulec po rzutach karnych 3:4 (0:2, 2:1, 1:0, d. 0:0, k. 0-2).
Już we wtorek mogą być znani pierwsi półfinaliści w parach - Wojas Podhale Nowy Targ - TKH Toruń, po zwycięstwach "Szarotek" 3:0 (1:0, 0:0, 2:0), i 4:2 (1:0, 1:1, 2:1) a także Cracovia Kraków - JKH GKS Jastrzębie, po wygranych "Pasów": 2:0 (1:0, 0:0, 1:0) i 4:2 (0:0, 2:1, 2:1).
Oprócz rywalizacji o medale czołowej ósemki ligi, dwie najsłabsze drużyny PLH rozpoczęły rywalizację o utrzymanie. W pierwszym meczu -serii do czterech zwycięstw - KH Sanok okazało się lepsze od Polonii Bytom wygrywając 3:1.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
