W dwóch grupach grać będą w drugiej części sezonu piłkarze ręczni ekstraklasy. MMTS Kwidzyn boje o miejsca 1-6 zainauguruje w sobotę na własnym parkiecie o godzinie 18.00 ze Śląskiem Wrocław. Trzydzieści minut wcześniej do gry w hali przy ul. Zawodników wyjdą szczypiorniści DGT Wybrzeża Gdańsk i MKS Końskie. Tym drużynom pozostała walka o pozycje 7-12.
Po rozegraniu 22. kolejek systemem każdy z każdym tabela została przecięta na pół. W drugiej rundzie z zachowaniem dotychczas zdobytych punktów zespoły zagrają raz jeszcze, systemem każdy z każdym, ale już tylko w swoich grupach. Jak łatwo policzyć, każdy z zespołów rozegra jeszcze 10 spotkań.
W gronie walczących o medale są: Warszawianka (36 punktów), Orlen Płock (35), Zagłębie Lubin (30), Śląsk Wrocław (24), Kolporter Kielce (24) i MMTS Kwidzyn (22).
Podopieczni
Wiesława Predehla znaleźli się w tym towarzystwie po raz pierwszy w historii klubu. I nikomu nic nie ujmując, chyba największa w tym zasługa szkoleniowca. Gdański trener objął drużynę po sześciu kolejkach, gdy miała ona na koncie zaledwie dwa punkty. W 16 meczach pod jego wodzą MMTS zdobył dziesięciokrotnie więcej punktów, a w drugiej części sezonu ma jeszcze realne szanse na atak na czwartą pozycję!
Kluczem do sukcesu były mecze we własnej hali. Predehl w debiucie zremisował z Metalplastem Oborniki 27:27, a potem przy ul. Mickiewicza odniósł siedem kolejnych zwycięstw! Kres tej passie położył dopiero ostatni mecz rundy zasadniczej z Orlenem.
- Od razu, gdy przejąłem zespół, zapowiedziałem, że będziemy walczyć o awans do finałowej szóstki. Zapewne wielu mi nie wierzyło. A jednak udało się. Także dlatego, że do zespołu wprowadziłem Darka Skupa i Witka Maciejewskiego, a zatem zawodników, których w innych klubach nie chciano - przypomina trener Predehl.
Mimo pogoni za rywalami szkoleniowiec nie zapominał też o klubowej młodzieży. Wszyscy wyróżniający się juniorzy dostali szanse debiutu w ekstraklasie. Stąd rekordowa liczba zawodników (24!). Awans niektórych, jak na przykład bramkarzy, do seniorów przyspieszyły kontuzje starszych kolegów. Aż strach pomyśleć, co stanie się, jeśli ZPRP ugnie się pod finansowymi roszczeniami MKS Końskie i zawiesi
Adama Wolańskiego. A właśnie w grze defensywnej w MMTS drzemią największe rezerwy. O ile pod względem liczby zdobytych bramek kwidzynianie ustąpili tylko Warszawiance i Orlenowi, o tyle pod względem strat są lepsi jedynie od Chrobrego i MKS Końskie!
Te dwie drużyny (z dorobkiem punktowym 9 i 4), oraz Olimpia Piekary (18), Blachy Pruszyński Łódź (19), Metalplast Oborniki (21) i DGT Wybrzeże (20) walczyć będą w założeniu o uniknięcie degradacji. W praktyce tylko cud może uratować duet beniaminków. Gdańszczan czeka zatem lawirowanie między pozycjami 7-10.
Jeśli przypomnimy, że w dwóch ostatnich sezonach DGT Wybrzeże zdobywało mistrzostwo Polski, to wychodzi na to, że najbliższe tygodnie będą dla podopiecznych
Daniela Waszkiewicza czasem straconym. Z tą tezą gdański szkoleniowiec polemizuje.
- Stało się to, czego obawiałem się na początku sezonu. Po licznych ubytkach kadrowych zawodnikom, którzy musieli wejść do gry, choć bardzo się starali, zabrakło doświadczenia. Dlatego każdy kolejny mecz o mistrzostwo ekstraklasy będzie dla nich doskonałą lekcją.
Awans do szóstki przegraliśmy nieznacznie, ale nie czas z rozdzierać szaty. Powie ktoś, że zemściły się na nas porażki w Końskich czy u siebie z Olimpią. Jednak w dużej mierze zrównoważyliśmy te straty. Kto bowiem dawał nam szanse na zwycięstwo w Kielcach czy w Gdańsku z Warszawianką? - przypomina Waszkiewicz.
W drugiej części sezonu gdańszczanie powinni popracować przede wszystkim nad skutecznością. Pod tym względem wyprzedzają bowiem tylko Olimpię i Chrobrego. Natomiast nadal są bardzo dobrzy w defensywie. Mniej bramek od nich straciły dotychczas tylko trzy najlepsze zespoły tabeli.
DGT WYBRZEŻE GDAŃSK10 zwycięstw - 12 przegranych, 20 punktów, stosunek bramek 515-512, VIII miejsce.
Mecz po meczu:
Chrobry Głogów 23:17 i 31:20
Kolporter LM Kielce 25:26 i 25:23
Śląsk Wrocław 29:23 i 16:22
DSI Zagłębie Lubin 28:26 i 25:29
MMTS KWIDZYN 25:23 i 22:24
Metalplast Oborniki 23:22 i 22:26
Warszawianka TOP 2000 20:19 i 16:23
MKS Końskie 30:18 i 24:26
Blachy Pruszyński Łódź 28:25 i 25:28
Orlen Płock 21:25 i 21:23
Olimpia Piekary 18:24 i 18:20
* na pierwszym miejscu mecze u siebie
SNAJPERZY
Damian Moszczyński rozgrywający 130
Patryk Kuchczyński skrzydłowy 63
Marcin Siódmiak rozgrywający 57
Marcin Pilch skrzydłowy 48
Paweł Wita rozgrywający 48
Bartosz Walasek skrzydłowy 38
Michał Waszkiewicz rozgrywający 29
Artur Siódmiak kołowy 28
Michał Janusiewicz rozgrywający 22
Seweryn Żynda skrzydłowy 19
Mariusz Gujski rozgrywający 17
Damian Malandy kołowy 8
Konrad Chyżyński skrzydłowy 5
Witold Maciejewski rozgrywający 2
Grzegorz Sikora kołowy 1
Artur Czoska bramkarz 0
Sebastian Suchowicz bramkarz 0
Michał Świrkula bramkarz 0
Przemysław Wójtowicz rozgrywający 0
