- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (72 opinie)
- 2 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (36 opinii)
- 3 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (38 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (15 opinii)
- 5 Polska jedzie na Euro po karnych z Walią (88 opinii)
- 6 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem
Dariusz Olejniczak nie żyje
Arka Rugby
Feralnego dnia, jeszcze kilka godzin wcześniej popularny "Olej" trenował z klubowymi kolegami. W poniedziałek w dobrym humorze wrócił z reprezentacją narodową z Francji, gdyż biało-czerwonym udało się wygrać oba mecze sparingowe.
- Jeszcze wczoraj prosił mnie, abym załatwił mu zabiegi fizjoterapeutyczne... Kilka godzin później ściął w Sopocie dwa drzewa. Wypadek wydarzył się około 22.00 - z trudem mówi Adam Gaszkowski, dyrektor RC Arka.
Olejniczak był klasycznym przykładem drogi zawodnika gdyńskiego do sportu. Niemal z ulicy przeszedł do rugby i w tej dyscyplinie zaczął praktycznie od razu odnosić sukcesy. Na jego talencie szybko poznali się trenerzy. Zagrał już w mistrzostwach świata juniorów. Potem były występy w seniorskiej kadrze. Z Arką dwukrotnie był mistrzem Polski (2004-05). Za jego przykładem poszedł młodszy brat - Piotr. Też gra w Arce w rugby.
"Olej", bo taki miał pseudonim, występował w trzeciej linii młyna. Na boisku, ale nie tylko, uchodził za wielkiego wojownika. Ceniony był nie tylko za umiejętności, ale za twardość w grze. Czasami był aż za twardy. Zdarzały mu się czerwone kartki. Szkoda, że tę ostatnią dostał od życia na sopockiej szosie...
Pogrzeb Dariusza Olejniczaka odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 13.30 w gdyńskim kościele im. Andrzeja Boboli.
- Prosimy wszystkich o wsparcie Darka w jego ostatniej drodze! - dodaje dyrektor Gaszkowski.
Na znak żałoby RC Arka odwołuje oba mecze swoich drużyn zaplanowane na najbliższą sobotę. Gdynianie z Budowlanymi Lublin (I liga) z Arką Rumia (II liga) zagrają w innym terminie.
Kluby sportowe
Opinie (438) 4 zablokowane
-
2005-09-22 11:45
Zycie choc piekne tak kruche jest...mam nadzieje ze tam gdzie jest teraz tez jest rugby, bo bez tego Olej obejsc by sie nie mogł...
- 0 0
-
2005-09-22 11:51
[*] [*] [*] niech spoczywa
lechia gdańsk
- 0 0
-
2005-09-22 11:51
Byles sporo po wypadku !!!
Nie scigal sie, przejezdzalam tamtedy doslownie minute moze dwie po zdazeniu. Byl tylko jego motocykl i kilka osob probujacych prowadzic reanimacje. Wiec nie pisz ze napewno sie ścigal, moze to byl jeden z nielicznych motocykl;istow ktory jezdzil z glowa!!!
- 0 0
-
2005-09-22 11:55
WYRAZY UBOLEWANIA OD KIBICA LECHII GDAŃSK ! ! !
- 1 0
-
2005-09-22 11:58
moze już było pisane
ale uczcijmy minutą ciszy "odejście" Oleja, przed każdym meczem ligowym w tej kolejce!
- 0 0
-
2005-09-22 12:02
ŻAL I SMUTEK ZAWSZE POZOSTANIE
Czy nie za młodo odszedłeś,życie było przed Tobą ,tyle było do zrobienia.Zawsze pozostaniesz w pamięci kibiców jako wielki wojownik ,spoczywaj w pokoju.
- 0 0
-
2005-09-22 12:03
wszedzie bylo Go zawsze pelno. na treningu, na meczu, w szatni. niech teraz tez bedzie Go pelno w Naszej Pamieci
- 0 0
-
2005-09-22 12:03
Jezeli bylas tam pare minut po wypadku, to skad wiesz
jak dokladnie wygladal ten wypadek?
Wybacz, ale motocyklista jadacy z glowa (tj. trzymajacy sie
obowiazujacych na Powstancow Warszawy ograniczen predkosci:
40 km/h, slownie CZTERDZIESCI) nie zjezdza nagle na drzewo
po 22 w srodowa noc na pustej ulicy.
Nie opowiadaj wiec bzdur.- 1 0
-
2005-09-22 12:03
Olej
spoczywaj w pokoju(*)
- 0 0
-
2005-09-22 12:06
wszedzie bylo Go zawsze pelno. na treningu, na meczu, w szatni. niech teraz tez bedzie Go pelno w Naszej Pamieci
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.