• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Vistal zwycięstwem rozpoczął play-off

jag.
5 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 17:03 (5 kwietnia 2014)
Patrycja Kulwińska opuściła oba mecze z Portugalią, gdyż nabawiła się urazu kręgosłupa. W play-off nie opuściła jednak klubowych koleżanek. Patrycja Kulwińska opuściła oba mecze z Portugalią, gdyż nabawiła się urazu kręgosłupa. W play-off nie opuściła jednak klubowych koleżanek.

Na sporą próbę nerwów wystawiły swoich sympatyków piłkarki ręczne Vistalu na inaugurację ćwierćfinałów play-off. W pierwszej połowie miejscowa defensywa była dziurawa jak ser szwajcarski i po zmianie stron trzeba było odrabiać czterobramkową stratę. W przerwie podopieczne Jensa Steffensena przypomniały sobie na czym polega obrona, która uznawana jest za ich wielki atut. Beata Kowalczyk odbiła masę piłek, a ponadto gdynianki wyprowadziły szereg skutecznych kontr. Dlatego przy ul. Górskiego świętowano sukces gospodyń 28:22 (11:15). Drugie spotkanie, w rywalizacji do dwóch zwycięstw odbędzie się w środę o godzinie 18:30 na terenie rywalek.



VISTAL: Kowalczyk - Kalska 7, Janiszewska 2, Niedźwiedź 5, Galińska 6, Białek, Kozłowska, Matyka 4, Khouildi 1, Kulwińska 3

ENERGA: Czarna, Borkowska - Kobyłecka 7, Bilenia 3, Muchocka 3, Chmiel 2, Błaszczyk 1, Odrowska 1, Lisewska 5, Garović, Winter

Sędziowali: Figarski, Żak (obaj Radom). Widzów: 700

Kibice oceniają



Kibice wchodzący do hali nie mogli nie zauważyć Pucharu Polski. Trofeum zdobyte przez gdynianki przed miesiącem w Szczecinie zostało zaprezentowane kibicom. M.in. każdy mógł sobie zrobić z nim zdjęcie.

Miejscowe szczypiornistki nie wracały jednak do przeszłości, a myślami były przy kolejnych zdobyczach. Rywalizacja w ćwierćfinale toczy się do dwóch wygranych, a Vistal jest w uprzywilejowanej sytuacji, gdyż ma prawo organizacji pierwszego i ewentualnie trzeciego spotkania.

ZNAKI ZAPYTANIA PRZED PLAY-OFF

Na szczęście nie potwierdziły się doniesienia o osłabieniach gospodyń z powodu kontuzji. Pełną rozgrywkę zaliczyły zawodniczki, które wróciły z kadry z urazami. Mogły zatem grać bramkarka Małgorzata Gapska i obrotowa Patrycja Kulwińska. Ta druga wyszła na parkiet w podstawowej "7", a pierwsza cały mecz obejrzała jednak z ławki rezerwowych.

Podobnie jak Aleksandra Dorsz. Młodzieżowa reprezentantka Polski została wpisana do protokołu, ale na debiut w Superlidze będzie musiała jeszcze poczekać.

Nadal na parkiet nie wychodzi Ewa Andrzejewska. Gdy koleżanki rozgrzewały się przed meczem na parkiecie, rozgrywająca poza linią boczną na materacu wykonywała swoją serię ćwiczeń.

Pojemność trybun ograniczono do 1300 miejsc, zasuwając rolety na trybunach za bramkami. Widownia wypełniła się niespełna w połowie.

Mecz rozpoczął się od nieudanego rzutu Loredany Matyki, ale dzięki dobrej defensywie gdynianki szybko otrzymały szanse na poprawkę i po mogły zdobyć łatwe bramki po kontrach. Na 2:0 celnie rzucały: Karolina KalskaIwona Niedźwiedź.

Przyjezdne, które głośnym dopingiem wspierała kilkunastoosobowa grupa kibiców, Beatę Kowalczyk zdołały pokonać dopiero w 5. minucie. Z lewego skrzydła przebiła się wówczas Paulina Muchocka.

Właśnie zawodniczki pierwszej linii sprawiły, że spotkanie "nie uciekło" przyjezdnym już na początku. M.in. dwie bramki dołożyła Tetiana Bilenia i w 8. minucie był już remis 4:4.

W 13. minucie Energa objęła prowadzenie. Z karnego trafiła Sylwia Lisewska, ale duża zasługa w zmianie na tablicy wyników była po stronie Joanny Chmiel. Jedna z najniższych szczypiornistek na parkiecie najpierw sama wpisała się na listę snajperek po indywidualnej akcji, a gdy zdecydowała się na kolejny przebój, została sfaulowana i był karny.

Po kwadransie od rozpoczęcia pojedynku Vistal był jeszcze w większych kłopotach. Dorota BłaszczykAleksandra Kobyłecka poprawiły prowadzenie gości na 7:5, a ich akcje przedzieliła obrona Izabeli Czarnej rzutu karnego egzekwowanego przez Kalską.

"Dziewczyny, jesteście lepsze" - skandował gdyński klub kibica, ale z tych okrzyków nic nie robiła sobie Kobyłecka, która podwyższyła rezultat na 9:6 dla Energi. W 18. minucie Jens Steffensen nie miał na co czekać. Wziął przerwę na żądanie.

Niewiele pomogło. Kobyłecka poprawiła na 10:6. W 24. minucie ta zawodniczka rzuciła na 12:8, mimo że jej drużyna gra w osłabieniu po wykluczeniu Lisewskiej.

W 25. minucie było jeszcze gorzej dla Vistalu (8:13), gdyż Katarzyna Janiszewska przegrała pojedynek sam na sam z Czarną, a po przeciwnej stronie boiska w kontrze nie pomyliła się Chmiel.

Tuż przed przerwą udało się nieco zmniejszyć straty. Kobyłecka rzuciła piłkę w słupek, a w odpowiedzi Emilia Galińska niemal równo z końcową syreną trafił na 11:15.

- Do dobrym początku poczułyśmy się zbyt pewnie. Stąd taki obraz gry. Dawno nie straciliśmy 15 bramek w jednej połowie - mówiła później Niedźwiedź, która w tym meczu ani na sekundę nie zeszła z parkietu.

Wobec kontuzji wspomnianej Andrzejewskiej oraz Aleksandry Zych w drugiej linii jest ograniczone pole manewru. Całe szczęście dla gospodyń, że po wejściu z ławki dobry mecz rozegrała w sobotę Galińska.

Drugą połowę rozpoczęła skuteczna akcja Kalskiej. "Dziewczyny, twardo w obronie" - zachęcała publiczność. Przed przerwą gdynianki bowiem nie przypominały drużyna, która w Superlidze traci najmniej bramek.

Gdy na ławkę kar powędrowała Bilenia, dwie bramki z rzędu zdobyła Matyka. W 37. minucie Vistal zbliżył się na 15:17.

W 40. minucie Reidar Moistad, norweski szkoleniowiec Energi poprosił o przerwę. Po kontrach Kalskiej i Niedźwiedź gdynianki wyrównały na 18:18.

Po wznowieniu gry Kowalczyk obroniła rzut Kobyłeckiej i doskonałym podaniem zaliczyła asystę, po skutecznej w kontrze Kalskiej. Gospodynie objęły prowadzenie 19:18.

Enerdze na dobre odłączono zasilenie. Doskonale broniła w tym fragmencie Kowalczyk, a w ofensywie skuteczne były Matyka i Galińska. Na kwadrans przed końcem Vistal odskoczył na 22:18. Wówczas trener przyjezdnych wykorzystał ostatni przysługujący mu tego dnia czas.

Dopiero w 47. minucie Monice Odrowskiej udało się ruszyć wynik z "18" po stronie gości. Po chwili Matyka rzuciła z karnego obok słupka, ale zespół z Koszalina nie mógł ruszyć do odrabiania strat, gdyż wykluczenie "zarobiła" Odrowska.

Natomiast coraz swobodniej na lewym skrzydle grała Kalska. Po dwóch kolejnych udanych akcjach Karoliny gospodynie poprawiły rezultat na 24:19.

"AZS chcemy zwycięstwa" - tym okrzykiem próbowali jeszcze pobudzić do walki przyjezdne kibice z Koszalina. Bilenia zdobyła 20. bramkę, a potem, choć były okazje na kolejne trafienia dla gości, znów wybornie broniła Kowalczyk.

Trener Steffensen postanowił jednak nie kusić losu. W 54. minucie przywołał podopieczne do siebie, aby przypomnieć im przede wszystkim, jak grać w ataku pozycyjnym, gdyż ten element zaczął ponownie szwankować.

W 56. minucie przypomniała o sobie Kobyłecka, która zmniejszyła straty na 21:25. Gdynianki jednak przypilnowały wyniku, co ułatwiła im najskuteczniejsza w Enerdze, która wkrótce po zdobyciu 7 bramki, otrzymała 2-minutową karę.

W 58. minucie było już praktycznie po meczu, gdyż Kalska i Janiszewska podniosły rezultat na 27:21. Taka też różnica była na koniec spotkania. Zwycięstwo Vistalu miejscowi kibice skwitowali wyrzuceniem na parkiet serpentyn.

Typowanie wyników

VISTAL Gdynia
Energa AZS Koszalin

Jak typowano

97% 362 typowania VISTAL Gdynia
0% 1 typowanie REMIS
3% 12 typowań Energa AZS Koszalin

Twoje dane



Wyniki pozostałych meczów play-off:
Pogoń Baltica Szczecin - Start Elbląg 21:26 (11:13)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 33:25 (17:13)
Selgros Lublin - Piotrcovia 35:20 (19:14)

Playoff

Ćwierćfinały

Selgros Lublin 1
Piotrcovia Piotrków Trybunalski 0
Pogoń Baltica Szczecin 0
Start Elbląg 1
KGHM Metraco Zagłębie Lubin 1
Olimpia-Beskid Nowy Sącz 0
VISTAL GDYNIA 1
Energa AZS Koszalin 0

Półfinały

Finał

jag.

Kluby sportowe

Opinie (10) 5 zablokowanych

  • Koszalin wygra jak zawsze w Gdyni (1)

    • 5 12

    • możesz se pomażyc

      • 5 4

  • A Vistal jak zwykle wygra w Koszalinie

    • 9 4

  • Klub okazuje się ważniejszy od kadry

    • 3 2

  • Brawo!!! (1)

    Byłem, widziałem - świetny mecz, nawet jeśli nie wszystko dziewczynom wychodziło. Dziękuję wszystkim Paniom, ale najlepsze wrażenie zrobiły na mnie Beata w bramce i Emilia Galińska, Iwona dobrze kryta ale w równej formie, Lori też bez większych wpadek, Karolina również na plus. Właściwie tylko nasza Tunezyjka mnie drażniła, zwłaszcza w ataku i rozgrywaniu (podawaniu) do koleżanek. No i jeszcze jedno. Urodą nasze na pewno znacznie górowały nad koszaliniankami (chociaż Garović...)

    • 10 5

    • krótko...o gustach się nie dyskutuje.

      • 2 1

  • gratulacje

    dziękuję za drugą połowę, świetna obrona i efekt widoczny od razu. Szczęście, że jest I. Niedźwiedź. Ale sama z bramkarką nie pociągnie. Dziewczyny grajcie jak w II połowie przez całe mecze i będzie ok.

    • 7 2

  • mecz

    Mecz wygrany i to cieszy.
    Walka do KOŃCA. Ale co mnie dziwi ? To to że Beata ( bramkarka ) ma zamknięte oczy w trakcie bronienia(widać to na załączonym zdjęciu),ale dobrze że wygrywamy.

    • 2 4

  • (1)

    Dziś w II lidze w ostatnim meczu rundy rewanżowej AZS Łączpol AWFiS Gdańsk wygrał z UKS Drwęcą-Novar Lubicz 34:24 (16:13). AZS już przed tym meczem zapewnił sobie pierwsze miejsce na koniec sezonu, ale nie jest ono jeszcze równoznaczne z awansem do I ligi - teraz odbędzie się turniej barażowy z udziałem mistrzów poszczególnych grup II ligi.

    • 9 8

    • z ostatniej chwili

      Zamiast turnieju będzie mecz i rewanż z mistrzem grupy wielkopolskiej, bo AZS AWFiS Poznań wbrew wcześniejszym deklaracjom jednak przystąpi do walki o I ligę.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane