Nie było niespodzianki w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski koszykarek. Ekipa Centrum Wzgórza Gdynia pokonała "na wyjeździe" Gold Wings Brokers GTK Gdynia 79:42 (22:9, 21:12, 25:10, 11:11). "Wyjazd" w przypadku środowego meczu oznaczał grę w hali GOSiR-u. Ekstraklasowa drużyna nie miała problemów z odniesieniem zwycięstwa. Liderką zespołu była Antonia Bennett, która do 19 punktów dołożyła 13 zbiórek i asystę.
Typowanie wyników
9 stycznia 2013, godz. 18:15
1 pkt.
Gold Wings Brokers GTK Gdynia
CENTRUM WZGÓRZE Gdynia
Jak typowano
| 4% |
11 typowań |
Gold Wings Brokers GTK Gdynia |
|
| 0% |
0 typowań |
REMIS |
|
| 96% |
296 typowań |
CENTRUM WZGÓRZE Gdynia |
|
GTK: Kiejdrowska 8, Witkowska 8, Pabisiak 7, Jackowska 5, Jachowska 2 - Buczak 6, Kukiełko 4, Stępień 2, Jastrzębska 0, Kocher 0.
CENTRUM WZGÓRZE: Bennett 19, Misiuk 9, Małaszewska 9, Kassing 6 (8 zb.), Dixon 6 (8 as.) - Rhea 16, Bandyk 10, Jakubiuk 4 (8 zb.)
Od początku spotkania nikt nie miał wątpliwości, jakim wynikiem się ono zakończy i już po pierwszej kwarcie wiadomo było, że młode koszykarki GTK nie sprawią kolejnej niespodzianki. Przypomnijmy, że w poprzedniej rundzie pierwszoligowy zespół z Gdyni wyeliminował Energę Toruń.
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia Centrum Wzgórza 6:0 i dopiero w 4 minucie gry GTK zdobyło pierwsze punkty.
Wadim Czeczuro nie zamierzał stosować taryfy ulgowej wobec rywalek i desygnował do boju, przez większość meczu, swoje podstawowe koszykarki. W 7 minucie po akcji 2+1
Antonii Bennett było już 15:5 dla Centrum Wzgórza. Ta sama koszykarka za moment podwyższyła na 19:7 zaś na 4 sek. przed syreną punkty na 22:9 rzutem zza łuku zdobyła
Talisa Rhea.
Drugą kwartę ekipa GTK rozpoczęła od serii 4:0, w 11 minucie było 22:13 dla Centrum Wzgórza, ale na taka postawę rywalek dwoma celnymi rzutami wolnymi odpowiedziała
Natalia Małaszewska. Obraz gry nie zmienił się, dysponujące lepszymi warunkami fizycznymi i zdecydowanie większym doświadczeniem koszykarki z ekstraklasy po 20 minutach meczu prowadziły 43:21.
Kolejnych 15 punktów prowadzenia gdynianki z Centrum Wzgórza dołożyły w trzeciej kwarcie, po której było 68:31. W 38 minucie było z kolei 79:35 a Centrum Wzgórze zaliczyło serię 11:4. Wtedy jednak ekstraklasowe koszykarki wyraźnie zwolniły tempo gry i nieco oddały inicjatywę rywalkom, którym udało się zremisować ostatnią kwartę.
- Chcieliśmy się sprawdzić na tle ekstraklasowego rywala. Zagrały dwie różne pod względem doświadczenia i umiejętności drużyny i przebieg meczu tylko to potwierdził. Staraliśmy się zagrać tak, jak potrafimy najlepiej, ale to nie wystarczyło na Centrum Wzgórze. O wyniku zadecydowała większa skuteczność rywalek i ich przygotowanie motoryczne, zwłaszcza koszykarek z USA - powiedział po meczu trener GTK
Marek Sadłowski.
- Cieszę się z naszego zwycięstwa, do każdego meczu, do każdego przeciwnika trzeba podchodzić z szacunkiem, gdyż lekceważenie rywala może się źle skończyć. Ten mecz był dla nas etapem przygotowań przed ważnym, sobotnim meczem z drużyną z Gorzowa Wielkopolskiego. Staraliśmy się więc przetestować rozmaite zagrywki i warianty gry - powiedział po meczu trener Centrum Wzgórza
Wadim Czeczuro.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
