Na tym polega urok sportu. Po ostatnim meczu, przegranym z Rosjankami 13:47, w naszej drużynie, która uczestniczy w finałach mistrzostw Europy w Helsinkach ponowała zrozumiała żałoba. Jednak sukces z Francją 24:22 (13:11) w zestawieniu ze zwycięstwem "sbornej" nad Francją 26:19 (12:8) sprawił, że nastroje uległy diametralnej zmianie. W ostatnim meczu grupowym biało-czerwonym wystarczyło wygrać z Holandią, aby awansować do strefy medalowej! W półfinale ich rywalem byłyby Węgierki, które z kompletem punktów ukończyły rywalizację w grupie A. W drugim półfinale zmierzą się Rosja z Hiszpanią.
Po pogromie z Rosją biało-czerwone spadły na ostatnie miejsce w grupie B. Na ich koncie był zaledwie jeden punkt za remis (21:21) z Niemkami. Wszystko zmieniły dwa ostatnie pojedynki Francji, która po trzech kolejkach miała na koncie aż pięć punktów i wydawała się być pewnym półfinalistą. Jednak Polki wygrały z Trójkolorowymi 24:22 (13:11). Łupem bramkowym podzieliły się: Katarzyna Duran 11, Karolina Kudłacz i Daria Bołtromiuk po 4, Marta Nowak 3, Katarzyna Zimna i Gabriela Kornacka po 1. W ostatniej serii gier Francuzki uległy Rosji 19:26 (8:12).
"Sborna" wcześniej zapewniła sobie pierwsze miejsce i mogła sobie pozwolić na porażkę lub remis, a jeden punkt urządzał Francuzki. Po tej porażce Francji awans do półfinału mógł dać tylko remis Polski z Holandią. Nasze zawodniczki zadawalała tylko wygrana. Porażka skazywała je na grę zaledwie o 9. miejsce.
Grupa B:1. Rosja 10:0 170-93, 2. Francja 5:5 105-109, 3. Holandia 4:4 87-96, 4. Słowenia 4:6 112-130, 5. POLSKA 3:5 85-119, 6. Niemcy 2:8 102-117.
W grupie A miejsce w półfinale decydowało się w ostatniej serii. Węgry pokonały Rumunię 26:21 (15:8), a Hiszpania zwyciężyła Szwecję 23:16 (11:8).
Tabela:1. Węgry 10:0 131-86, 2. Hiszpania 8:2 122-93, 3. Szwecja 6:4 117-106, 4. Rumunia 4:6 118-108, 5. Litwa 0:8 65-103, 6. Finlandia 0:8 64-121.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
