Zdziwienie wielu kibiców budzi fakt, że wśród letnich celów transferowych Lechii Gdańsk nie ma obrońców. Biało-zieloni w minionym sezonie ekstraklasy stracili wszak aż 58 goli. Klub jednak postanowił, że najpierw szanse dostaną defensorzy, którzy byli już w pierwszej drużynie lub wracają z wypożyczeń. Jest ich aż dwunastu, a niektórzy mogą grać na więcej pozycji niż jedna, czyli już teraz ta grupa jest zbyt liczna.
ZNAMY NOMINACJE DO SZTABU SZKOLENIOWEGO REZERW LECHII. ZNASZ TE NAZWISKA?
na każdą pozycję przydałby się ktoś lepszy od obecnych
34%
nie potrzeba żadnego nowego obrońcy
13%
Lechia Gdańsk w minionym sezonie ekstraklasy straciła aż 58 goli. Mniej szczelną defensywę w elicie miała tylko zdegradowana Termalika Nieciecza (66 bramek). Nie pomagały zmiany ustawienia, gra to trzema, to znów czterema obrońcami oraz liczne roszady zawodników na poszczególnych pozycjach w trakcie rozgrywek. Do bilansu z 2016/17, gdy trafień straconych było 37, nie udało się zbliżyć.
Dlatego wielu kibiców dziwi się, że
wśród letnich celów transferowych Lechii Gdańsk nie ma obrońców. Klub nastawił się na pozyskanie: bramkarza, napastnika i bocznych pomocników. Pierwsze z tych zadań wypełnił, sprowadzając
Zlatana Alomerovicia.
- Najpierw chcemy zobaczyć wszystkich, z którymi mamy podpisane kontrakty. Od 12 czerwca Piotr Stokowiec będzie oceniał, jak są wytrenowani. Trener wysłał piłkarzami jasny przekaz, że oczekuje, iż na pierwszym treningu wszyscy będą gotowi na 80 procent, by nie zaczynać znów od zera. Kto nie spełni tego warunku, będzie miał problem ze szkoleniowcem. My w skład kadry będziemy reagować, jeśli będzie potrzeba - podkreśla Adam Mandziara, prezes Lechii. SPRAWDŹ, JAKIE OCENY WYSTAWILIŚCIE PIŁKARZOM LECHII ZA POPRZEDNI SEZON. KTO MIAŁ NAJLEPSZE?Przekaz dla obrońców jest zatem jasny. Dostają kolejną szansę, ale czeka ich okres weryfikacji. Dopiero, gdy trener Stokowiec po okresie przygotowawczym albo w jego trakcie
wskaże defensorów, których nie chce w zespole i przez to powstaną w tej formacji wakaty, to mogą przyjść nowi obrońcy.
- Już pierwsze testy pokażą jak zawodnicy pracowali podczas urlopów. Przed podejmowaniem decyzji, chcemy dobrze poznać to, czy dysponujemy. Przecież na przykład Steven Vitoria wstawiony do składu w ostatnich meczach poprzedniego sezonu udowodnił, że jest bardzo dobrym zawodnikiem na tej pozycji - przypomina Janusz Melaniuk, dyrektor techniczny gdańskiego klubu. PRZECZYTAJ O PIERWSZYM TRANSFERZE LECHII TEGO LATAOBROŃCY Z WAŻNYMI KONTRAKTAMI W LECHII I ICH OSTATNIO ZAJMOWANE POZYCJE ORAZ TE, NA KTÓRYCH MOGĄ JESZCZE GRAĆ:
Prawa strona: Paweł Stolarski,
Joao Nunes,
Grzegorz Wojtkowiak,
Rafał Kobryń,
Karol Fila (powrót z wypożyczenia z Chojniczanki)
Środek: Steven Vitoria, Michał Nalepa,
Błażej Augustyn, ew. Nunes, Wojtkowiak, Chrzanowski
Lewa strona: Filip Mladenović,
Adam Chrzanowski,
Miłosz Kałahur,
Mateusz Lewandowski (powrót z wypożyczenia ze Śląska Wrocław), ew. Nunes, Wojtkowiak
SŁAWOMIR WOJCIECHOWSKI OCENIA AKADEMIĘ LECHII PO TRZECH LATACH DZIAŁALNOŚCI. POZNAJ SUKCESY I CO JEST POTRZEBNE DO JESZCZE LEPSZEJ PRACYI trudno dziwić się takiemu podejściu, jeśli spojrzy się na liczbę defensorów, z którymi Lechia ma obecnie kontrakty. Mimo pożegnania
Gersona,
Jakuba Wawrzyniaka i
Mate Milosa obrońców jest aż 12. Natomiast liczba możliwości ich ustawienia jest jeszcze większa, gdyż niektórzy mogą grać na więcej niż jednej pozycji. Na przykład
Adam Chrzanowski czy
Joao Nunes, najczęściej grający w biało-zielonych barwach na bokach defensywy nie ukrywają, że najlepiej czują się w centrum tej formacji.
- Są uniwersalni mogą grać na każdej pozycji w obronie. Zresztą Adam to bardzo młody piłkarz. Dlatego powinno go cieszyć to, że dostaję w ekstraklasie możliwość gry bez względu na to, gdzie ustawi go trener - ocenia Melaniuk. Podobne walory, jak wspomniani piłkarze, ma
Grzegorz Wojtkowiak. Były reprezentant Polski końcówkę poprzedniego sezonu miał straconą z powodu kontuzji. Jednak w pełni formy może występować nie tylko na swojej nominalnej pozycji z prawej strony defensywy, ale także na dwóch pozostałych.
Jako że
Lechia chce zmniejszyć liczbę graczy w pierwszej drużynie do 25-26, oznaczać to będzie, że dla defensorów zostanie zapewne 8-9 miejsc. Do skreślenia będzie zatem czterech piłkarzy z tych, co mają ważne kontrakty. Grono kandydatów do gry w obronie powiększają wracający z wypożyczeń:
Mateusz Lewandowski i
Karol Fila. Ten ostatni co prawda z Lechii odchodził jako pomocnik, ale w I-ligowej Chojniczance najwięcej grał z prawej strony defensywy.
LICZNIK BIJE. SPRAWDŹ, ILE PIENIĘDZY ZAROBI DLA LECHII SŁAWOMIR PESZKO?RUCHY TRANSFEROWE LECHII GDAŃSK PRZED SEZONEM 2018/19
Przyszli: Zlatan Alomerović (paszport Serbia/Niemcy, pozycja bramkarz, poprzedni klub Korona Kielce, kontrakt w Lechii 30.06.2021), Egy Maulana Vikri (Indonezja, pomocnik, SKO Ragunan, Indonezja, 30.06.2021)
Powroty z wypożyczeń: Jakub Arak (napastnik, Stal Mielec, 30.06.2020), Michał Mak (skrzydłowy, Śląsk Wrocław, 30.06.2019), Mateusz Lewandowski (obrońca, Śląsk Wrocław, 30.06.2021), Karol Fila (obrońca/pomocnik, 31.12.2018), Daniel Mikołajewski (pomocnik, Stomil Olsztyn, 31.12.2019),
Tomasz Makowski (pomocnik, Górnik Łęczna, 30.06.2019)
Mogą przyjść: Artur Sobiech (napastnik, SV Darmstadt 98, Niemcy), Jarosław Kubicki (pomocnik, Zagłębie Lubin)
Odeszli: Mato Milos (Słowenia, Benfica Lizbona, koniec wypożyczenia),
Simeon Sławczew (Bułgaria, Sporting Lizbona, koniec wypożyczenia),
Sebastian Mila (koniec kariery), Oliver Zelenika (Chorwacja, bramkarz),
Jakub Wawrzyniak (obrońca),
Marco Paixao (Portugalia, napastnik),
Grzegorz Kuświk (napastnik) - wszyscy koniec kontraktów
Mogą odejść: Joao Oliveira (Szwajcaria, skrzydłowy, Lechia nie skorzystała z klauzuli pierwokupu z FC Luzern i będzie próbować jeszcze raz wynegocjować wypożyczenie),
Romario Balde (Portugalia, po półrocznej dyskwalifikacji rozwiązanie kontraktu z winy zawodnika)
ZOBACZ AKTUALNĄ KADRĘ PIERWSZEJ DRUŻYNY LECHII GDAŃSK
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
