- 1 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (26 opinii) LIVE!
- 2 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (200 opinii)
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (24 opinie) LIVE!
- 4 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (125 opinii)
- 5 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (12 opinii)
- 6 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (8 opinii)
Dmytro Doroszczuk, piłkarz ręczny Torus Wybrzeże Gdańsk: Ukraina się nie podda
Energa Wybrzeże Gdańsk
- Ludzie codziennie umierają, bombardowane są budynki, giną niewinne dzieci oraz cywile. Mój kraj się nie podda. Jak dalej wspierać nas tak będzie Polska wraz z innymi państwami, to chłopacy będą walczyć. Rosyjska armia nie jest najmocniejsza na świecie. Przyjeżdżają starymi czołgami, nie starcza im paliwa. Ciężko jest mi skupić się na grze. W głowie mam dużo myśli - mówi nam Dmytro Doroszczuk, piłkarz ręczny Torus Wybrzeże Gdańsk. W niedzielę, 6 marca o godzinie 19:45 do meczu z Górnikiem Zabrze on i jego klubowi koledzy wyjdą w specjalnych koszulkach.
Typowanie wyników
Jak typowano
6% | 12 typowań | TORUS WYBRZEŻE Gdańsk | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
94% | 189 typowań | Górnik Zabrze |
Dmytro Doroszczuk: Ukraina się nie podda
- Praktyka pokazała, że rosyjska armia nie jest najmocniejsza na świecie. Przyjeżdżają starymi czołgami, nie starcza im paliwa. Walczą chłopcy w wieku 20-25 lat, zamiast prawdziwych żołnierzy. Ginie dużo ludzi. Nikt ich nie zapraszał na nasze terytorium. Celem Rosji jest zabranie ukraińskich terenów, tak jak to było z Krymem i Donbasem. My natomiast chcemy być niezależnym krajem. Jedyne co mogą zrobić, to "roznieść" miasto. Wtedy wszyscy wyjadą, a przyjadą ludzie z Rosji. Kiedyś próbowali to samo zrobić z Charkowem, ale nie wypaliło - mówi nam Dmytro Doroszczuk, piłkarzy ręczny Torus Wybrzeże Gdańsk.
Trójmiejski sport pomaga Ukraińcom i Ukrainie
- Dużo moich znajomych jest w obronie terenowej. Nie chcą tej wojny, niech to jak najszybciej się skończy. Mój kraj się nie podda. Jak dalej wspierać nas tak będzie Polska wraz z innymi państwami, to chłopacy będą walczyć, dopóki nie wyginie cała Ukraina. Mają dla kogo walczyć. Wasza pomoc jest nieoceniona, przyjmujecie nasze rodziny. Putin myślał, że Ukraina podda się w ciągu 2-3 dni. Walczymy już ponad tydzień i nie będziemy się poddawać. Dzielna armia broni nasze największe miasta: Kijów i Charków - dodaje.
Ukraińskiemu piłkarzowi ręcznemu ciężko skupić się na grze
Doroszczuk od pierwszych godzin agresji na Ukrainę nie bał się mówić publicznie to co myśli. Z ostatnich doniesień z kraju największe wrażenie na nim wywarło ostrzelanie elektrowni atomowej w Zaporożu.
Przypomnij sobie, co powiedział Dmytro Doroszczuk od razu po agresji Rosji na Ukrainę
- Boimy się, że ktoś od nich uderzy rakietą. Mówię o sobie, mojej rodzinie i znajomych. Normalny gość nie strzeli, ale Putin jest nienormalny. Wszyscy się tego boją. Ciężko jest mi skupić się na grze. W głowie mam dużo myśli. Próbuję nawet nie patrzeć na informacje w Internecie. Ludzie codziennie umierają, bombardowane są budynki, giną niewinne dzieci oraz cywile. Takie doniesienia nie mogą nie wpływać na stan emocjonalny - przyznaje 35-latek.
Rodzina emigruje z Ukrainy do Polski
Dmytro od razu po agresji pomagał rodzinie wydostać się z Ukrainy. Część z jego bliskich już dotarła do Gdańska i będą obecni na niedzielnym meczu. Inni jeszcze są w drodze.
Artur Siódmiak: Piłkarzom ręcznym Torus Wybrzeże Gdańsk nie grozi spadek
- Przyjechała moja najbliższa rodzina. Przeprowadzka była ciężka, sytuacja nie jest najlepsza. Korki na granicy nie były najtrudniejsze. Najtrudniej było dotrzeć do granicy. Na drodze pojawiają się czołgi, zabarykadowane są drogi. Nawigacja oczywiście tego nie pokazuje. Rodzina długo jechała do tej granicy, a przed wjazdem do Polski doszły korki. Dużo ludzi próbowało się wydostać. Jedna osoba znalazła już pracę. Pozostała część rodziny, z Zaporoża jedzie już 3 dni. Przez ten czas przejechali dopiero połowę Ukrainy - zdradza nam sportowiec.
Specjalne koszulki na mecz Torus Wybrzeże Gdańsk - Górnik Zabrze
Torus Wybrzeże Gdańsk pomaga Ukrainie. W klubie prowadzona jest zbiórka. W niedzielnym meczu z Górnikiem Zabrze trójmiejscy piłkarze ręczni zagrają w specjalnych koszulkach, by wesprzeć nie tylko Dmytro Doroszczuka, ale i całą Ukrainę.
- Chcemy, by ten mecz był wyjątkowy. Doroszczuk mocno przeżywającego wojnę. Na spotkaniu pojawi się jego rodzina. W drużynie z Zabrza także występuje zawodnik pochodzenia ukraińskiego. Szykujemy delikatną oprawę, która doda tym chłopakom otuchy. W tej sposób chcemy oddać hołd wszystkim naszym wschodnim sąsiadom, naszemu zawodnikowi, jego rodzinie, oraz wszystkim osobom, które tutaj przybyły. Szykujemy kilka akcentów. Miejmy nadzieję, że to wszystko doda im siły. Serdecznie zapraszam wszystkich kibiców. Potrzebujemy także wsparcia i dopingu kibiców, którzy dodadzą chłopakom wiary, że ponownie uda się wygrać z drużyną z Zabrza. Już raz ta sztuka nam się udała, dlatego liczę, że przy takiej mobilizacji jesteśmy w stanie to powtórzyć - zapowiada Krystian Plech, dyrektor ds. marketingu Torus Wybrzeże Gdańsk.
Gwardia Opole - Torus Wybrzeże Gdańsk 32:26 - przeczytaj relację z ostatniego meczu ligowego
- Super akcja, ta pomoc jest niewiarygodna. Klub pomaga Ukraińcom, a także mojej rodzinie. Polacy się zmobilizowali - ocenia Doroszczuk.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2022-03-05 21:29
Skupienie na grze (2)
Jak ma się skupić na grze jak on praktycznie nie gra, a teraz ogłoszą go bohaterem drużyny. Ehh
- 12 10
-
2022-03-05 21:45
(1)
No właśnie, jak można na czymkolwiek się skupić jak moskiewscy zwyrodnialcy masowo mordują cywilów na Ukrainie?
- 12 4
-
2022-03-05 22:38
Przecież on nie gra od początku sezonu. To po co te jęki?
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.