- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (5 opinii)
- 4 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 5 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (22 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (38 opinii)
Trefl jedyną drużyną bez zwycięstwa w TBL
Trefl Sopot
Choć jeszcze na 31 sekund przed końcem czwartej kwarty Trefl wygrywał z Polpharmą Starogard Gdański różnicą sześciu punktów, pozwolił rywalowi doprowadzić do dogrywki. Po niej uległ 80:92 (17:23, 16:26, 24:16, 19:11, d. 4:16) i jest jedyną drużyną w Tauron Basket Lidze bez zwycięstwa. Mało tego, można powiedzieć, że przegrał czwarty mecz z rzędu na własne życzenie.
TREFL: Duren 33 (2x3, 6 zb.), Stefański 10 (13 zb.), Bilinovać 6, Surmacz 3 (1x3), Śmigielski 16 (1x3) oraz Dzierżak 10 (3x3), Dutkiewicz 2, Sikora 0, Kulka 0, Misanović 0, Krefft 0
Kibice oceniają
Trefl jechał do Starogardu Gdańskiego z myślą o pierwszym zwycięstwie sezonie. W końcu z kim je odnieść, jak nie z uważaną za jeden z najsłabszych zespołów w Tauron Basket Lidze Polpharmą Starogard Gdański, który także przed 5. kolejką był bez wygranej. Poza tą dwójką reszta drużyn z TBL odniosła wcześniej zwycięstwa.
Niestety już w pierwszej połowie sopocianie mieli problem z zatrzymaniem ofensywnych akcji gospodarzy. Jeszcze w pierwszej kwarcie nie wyglądało to źle, ale głównie dzięki temu, że dobrą grą w ataku odgryzał się rywalom Tyreek Duren. Łącznie zdobył w niej 9 punktów. Wspomagany przez Marcina Stefańskiego - na początku kwarty, Josipa Bilinovacia - w środku i Marcina Dutkiewicza - na samym końcu utrzymywał żółto-czarnych blisko rywala.
Ta sztuka nie udała się na początku drugiej kwarty. Dwa celne rzuty za trzy punkty Michaela Hicksa sprawiły, że Polpharma prowadziła w 13. min. 31:19. Zresztą rzuty zza linii 6,75 m były atutem gospodarzy w pierwszej połowie. Hicks wyśrubował 100-proc. skuteczność w czterech próbach, a cały zespół miał w tym elemencie gry 9/14.
Po Hicksie wolne trafił Kevin Bailey, trzy punkty dołożył Łukasz Diduszko i zrobiło się 36:19. Gdy Hicks zdobywał 19. punkt w połowie jego zespół miał już 18 punktów przewagi (40:22). Trefla uratowały trzy trójki trafione pod rząd przez Pawła Dzierżaka oraz czwarta dołożona przez Grega Surmacza (49:31). Kwartę zamknął dwoma celnymi wolnymi Duren.
Amerykanin zabrał się za odrabianie start na początku trzeciej kwarty. Jego 5 puntów z rzędu sprawiło, że żółto-czarni przegrywali 38:49. Jeszcze lepiej zrobiło się w 24. min. po akcji z faulem Bilinovacia, po której zdobył 3 pkt (53:45). Pod koniec tej części gry czoła Polpharmie stawił jeszcze Piotr Śmigielski. Pomiędzy 26. a 29. minutą zdobył aż 11 pkt.
Przed ostatnią częścią gry żółto-czarni przegrywali 57:65. Wyglądało więc na to, że po raz czwarty z rzędu mogą zagrać emocjonującą końcówkę. Stało się to jeszcze bardziej prawdopodobne wtedy, gdy 5 pkt ostatnią część meczu rozpoczął Duren (65:62).
Amerykanin dał również Treflowi prowadzenie 68:67, które odebrał w 37. min. rzutem za trzy punkty Diduszko (70:68). Remis przyniósł rzut o tablicę Śmigielskiego, a kolejne prowadzenie trafienie z półdystansu Durena. Amerykanin 54 sekundy przed końcem kwarty trafił dwa wolne (70:74), następnie faul popełnił Hicks i rozgrywający Trefla dołożył kolejne dwa trafienie po punkcie (70:76). Trefl wydawał się na prostej do zwycięstwa, ale wróciły do niego demony przeszłości.
Gdy zegar pokazywał do końca kwarty pół minuty kolejną trójkę w meczu dołożył Hicks i znowu było ciekawie (73:76). Gospodarze, wydawało się nierozważnie, faulowali Durena. Do końca pozostawało 20,5 sekundy, a Amerykanin tym razem pomylił się dwukrotnie.
Polpharma wyprowadziła akcję, piłkę dostał J.T. Tiller i trafił za trzy (76:76). Trefl miał jeszcze 10 sekund, ale Duren został zablokowany, a rzut Bilinovacia z około 10 metrów nie trafił nawet w obręcz. To przyniosło dogrywkę.
Dodatkowy czas trójką rozpoczął nie kto inny jak Hicks (79:76). Tym samym rozpędził Polpharmę. Gdy w 42. min. celny rzut znajdując się tyłem do kosza oddał Marcin Flieger trener Zoran Martić prosił o czas, ponieważ jego Trefl przegrywał 78:85. Sopocianie nie byli już jednak w stanie tego odrobić.
Tabela po 5 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Asseco Gdynia | 7 | 5 | 2 | 524:465 | 12 |
2 | Polski Cukier Toruń | 6 | 5 | 1 | 494:434 | 11 |
3 | Polfarmex Kutno | 6 | 5 | 1 | 406:378 | 11 |
4 | Stelmet BC Zielona Góra | 5 | 5 | 0 | 424:354 | 10 |
5 | Rosa Radom | 6 | 4 | 2 | 488:442 | 10 |
6 | Anwil Włocławek | 5 | 4 | 1 | 421:395 | 9 |
7 | AZS Koszalin | 6 | 3 | 3 | 399:421 | 9 |
8 | Energa Czarni Słupsk | 5 | 3 | 2 | 413:391 | 8 |
9 | Śląsk Wrocław | 6 | 2 | 4 | 410:436 | 8 |
10 | Siarka Tarnobrzeg | 5 | 3 | 2 | 338:381 | 8 |
11 | MKS Dąbrowa Górnicza | 5 | 2 | 3 | 372:393 | 7 |
12 | PGE Turów Zgorzelec | 6 | 1 | 5 | 475:503 | 7 |
13 | BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski | 5 | 2 | 3 | 347:380 | 7 |
14 | Start Lublin | 6 | 1 | 5 | 388:436 | 7 |
15 | King Wilki Morskie Szczecin | 5 | 1 | 4 | 397:419 | 6 |
16 | Polpharma Starogard Gdański | 5 | 1 | 4 | 381:410 | 6 |
17 | Trefl Sopot | 5 | 0 | 5 | 350:389 | 5 |
Wyniki 5 kolejki
- Polpharma Starogard Gdański - TREFL SOPOT 92:80 (23:17, 26:16, 16:24, 11:19, d. 16:4)
- Anwil Włocławek - ASSECO GDYNIA 82:76 (20:16, 17:20, 22:16, 23:24)
- Polfarmex Kutno - Siarka Tarnobrzeg 77:60 (24:21, 16:18, 23:12, 14:9)
- Start Lublin - AZS Koszalin 60:73 (10:19, 17:15, 24:13, 9:26)
- Rosa Radom - MKS Dąbrowa Górnicza 91:67 (22:20, 25:19, 22:13, 22:15)
- Stelmet BC Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 91:68 (20:17, 21:22, 27:14, 23:15)
- Polfarmex Kutno - King Wilki Morskie Szczecin 72:70 (26:11, 9:22, 12:18, 18:14, d. 7:5)
- BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - PGE Turów Zgorzelec 95:92 (23:20, 18:22, 23:27, 19:14, d. 12:9)
- Śląsk Wrocław - Polski Cukier Toruń 69:82 (24:20, 18:22, 12:26, 15:14)
Typowanie wyników
Jak typowano
23% | 84 typowania | Polpharma Starogard Gdański | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
76% | 273 typowania | TREFL Sopot |
Kluby sportowe
Opinie (46)
-
2015-11-08 20:10
... (1)
Patałachy !!!!
jak można tak frajersko oddać zwycięstwo??- 28 3
-
2015-11-08 20:14
Quanta Na Mera, Sopot to miasto lidera!!!
BRAWO, tak trzymać chłopaki, buehehehe
- 13 4
-
2015-11-08 20:16
Hej Trefliki..
..co się z Wami dzieje?! Zabierzcie się do roboty bo zaczynamy się o Was martwić.W Trójmieście ma być mocna koszykówka! Walczcie!!
- 38 4
-
2015-11-08 20:19
To już dawno przestało być śmieszne.
- 28 1
-
2015-11-08 20:22
Odwróć tabele Trefl na czele (3)
Stefański postrachem parkietów!!!
- 28 5
-
2015-11-08 20:34
(1)
Double-double jest? Jest. To się odczepcie.
- 8 6
-
2015-11-08 20:40
Nie don Stefano tylko dno Stefano!
- 14 3
-
2015-11-09 11:43
parkietów i rady miasta!
- 5 1
-
2015-11-08 20:28
Skończ i wstydu oszczędź !!! Żenada ... W Słupsku znowu bęcki ...
- 20 1
-
2015-11-08 20:31
Czemu słoń Sumracz przebywał tyle na parkiecie?
Jego przygotowanie fizyczne to dramat. W lidze oldbojów jest mnóstwo żwawiej poruszających się ludzi po parkiecie niż on. Wojdyła i Diduszko zebrali w ataku przy nim chyba z 5-6 piłek bez żadnego wysiłku.
- 17 1
-
2015-11-08 20:38
bez komentarza. to rozpacz.
- 16 2
-
2015-11-08 20:52
Ładna tabela , niech tak zostanie
- 15 4
-
2015-11-08 20:53
Trener do wymiany!!! (2)
Czy nikt nie widzi że trener i jego taktyka nie daje żadnych pozytywnych rezultatów, a wręcz przeciwnie, same porażki...
- 8 4
-
2015-11-08 21:51
Ten klub jest do likwidacji, niestety
Chore ambicje Kazia wychodzą bokiem. Zamiast trzymać się Grubego Rycha i Szczurka, ten pajac wolał włazić w .... Kudłatemu. Skutki widać, z roku na rok coraz gorzej. Śledzie potrafiły się podnieść z najmniejszym budżetem w lidze, a my?.
Ech....- 18 4
-
2015-11-09 16:30
Co sezon ta sama śpiewka = trener do wymiany ...
nie ma siana nie ma grania.- 1 1
-
2015-11-08 20:54
(2)
nie chce mi się kopać leżącego ale z kim chcą teraz wygrać ? z Czarnymi czy ze Stelmetem? a może i tu i tu...
- 20 0
-
2015-11-08 21:53
Radny Stefański da radę (1)
Wystarczy, jak się odezwie w czasie meczu, gostki padną ze śmiechu ...
Zaraz, zaraz, zapędziłem się - on chyba nie zna angielskiego- 8 2
-
2015-11-09 01:06
Stefan nie zna?
Stefan włada angielskim perfect .
Tyle lat gry w NBA to musi znać język .- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.