• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trefl i Ergo Arena z doświadczeniem z NBA

Marcin Dajos
21 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Trefl Sopot

Już w tym sezonie kibice Trefla powinni zauważyć zmiany podczas meczów ich drużyny, wprowadzonych pod wpływem wzorców z NBA. Czy odbiją się one na jakości widowiska? Już w tym sezonie kibice Trefla powinni zauważyć zmiany podczas meczów ich drużyny, wprowadzonych pod wpływem wzorców z NBA. Czy odbiją się one na jakości widowiska?

Przedstawiciele koszykarskiego Trefla, władze Ergo Areny i Sopotu odwiedzili USA, aby na przykładzie NBA uczyć się funkcjonowania klubu i hali oraz ich wspólnych relacji podczas widowisk sportowych. Czy jednak jedna z najbogatszych lig świata może służyć przykładem na polskim podwórku? - Na pewno można uczyć się, w jaki sposób powinna docelowo wyglądać struktura finansowania klubu koszykarskiego, jak budować widowiska sportowe, wykorzystać przestrzeń marketingową w trakcie meczów i relacje z kibicami - uważa prezes sopockiego klubu, Andrzej Dolny.



Czy wyjazd przedstawicieli Trefla do USA miał sens?

Delegacja, która przez kilka dni przebywała w Stanach Zjednoczonych odwiedziła trzy hale sportowo-widowiskowe: Staples Center w Los Angeles (pojemność podczas meczu koszykówki 19060), US Airways Center w Pheonix (pojemność podczas meczu koszykówki 18422) oraz Honda Arena w Anaheim. Dwie pierwsze związane są z klubami NBA, w ostatniej grają głównie hokeiści Anaheim Ducks (pojemność podczas meczu hokeja 17174). Każdy z tych obiektów jest większy od gdańsko-sopockiej Ergo Areny (pojemność podczas meczu koszykówki 11100). Amerykańskim klubom udaje się je jednak zapełniać w znacznej części na mecze NBA lub hokejowej NHL, ale trzeba pamiętać, że skala popularności obu lig jest nieporównywalnie większa niż polskiej Tauron Basket Ligi. Władze Trefla (średnia publiczność na ich domowych meczach w minionym sezonie to 2900) oraz Ergo Areny postanowiły jednak uczyć się od najlepszych. Działo się to podczas spotkań przedsezonowych NBA.

TREFL Z DRUGĄ FREKWENCJĄ W LIDZE KOSZYKARZY

- Zwiedzając obiekty i hale rozmawialiśmy z ludźmi stojącymi wysoko w hierarchii organizacji, np. wiceprezesami, dzięki czemu mieliśmy dostęp do precyzyjnych informacji, które nas interesowały. Pozwoliło to zebrać wiedzę z zakresu funkcjonowania klubu NBA, relacji klub - hala sportowa, zarządzania drużyną i obiektem sportowym, sposobów finansowania działalności klubu, technicznych aspektów łączenia widowiska z wydarzeniem sportowym, cateringu w trakcie meczu oraz innych elementów. To było NBA widziane od kuchni - mówi prezes Trefla, Andrzej Dolny.

Czy można jednak przełożyć na polski grunt doświadczenia zdobyte w klubie, którego wartość wynosi ok 430 mln. dolarów (Los Angeles Clippers)? W Treflu zdają sobie sprawę, że w całości oczywiście nie. W klubie pamiętają o tym, czym jest TBL, a czym NBA. Nie wspominając już o jakości sportowej.

- Trudno porównywać amerykańskie rozgrywki do jakichkolwiek innych lig. Nie da się zbudować polskiej wersji NBA. Na pewno można uczyć się, w jaki sposób powinna docelowo wyglądać struktura finansowania klubu koszykarskiego, w jaki sposób można budować widowiska sportowe, jak wykorzystać przestrzeń marketingową w trakcie meczów, jak budować relacje z kibicami. Istotnym było dla nas również podpatrzenie sposobów zarządzania obiektem sportowym - takim, jaki mamy w Sopocie - twierdzi Dolny.

- Najważniejsze okazały się spotkania z przedstawicielami hal i klubów. Szalenie otwarci ludzie, dzielący się informacjami, doświadczeniami i - co ważne - tłumaczący kulisy podejmowania wielu decyzji. To pozwala zrozumieć mechanizmy zarządzania klubem lub obiektem sportowym. Poza tym niemal nie było dla nas stref zamkniętych w wizytowanych obiektach - dodaje.

Prezes Trefla zdaje sobie sprawę, że nie ma możliwości przenoszenia całości doświadczeń wprost. Poza ograniczeniami finansowymi przeszkodę stanowi również kultura kibicowania.

- W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni i oczekujemy aktywnego dopingu fanów, często zorganizowanego, biernych widzów pobłażliwie nazywając "piknikami". W NBA zdecydowana większość kibiców traktuje mecz jako formę towarzyskiego spędzania wolnego czasu. Są co prawda ubrani w barwy klubowe, ale siedząc z rodzinami czy z przyjaciółmi, rozmawiają, żartują, komentują mecz i oddają się masowej konsumpcji. Mówię to trochę złośliwie, ale trudno na to inaczej spojrzeć, jeżeli w każdym z ponad 60 barów w hali przez cały okres meczu są kolejki, a na początku trzeciej kwarty miejsca przy boisku zapełniają się powoli. Tyle trwają powroty z barów. Żywiołowy doping pojawia się pod koniec czwartej kwarty lub po efektownym zagraniu. Wyzwaniem dla managerów klubów w NBA jest na przykład podniesienie poziomu konsumpcji z 13 na 14 dolarów na widza w trakcie meczu. Trudno, abyśmy przenosili tego typu doświadczenia, ale dobrze, że o nich wiemy - opisuje Dolny.

W Treflu twierdzą, że już w najbliższym czasie da się wprowadzić jakieś zmiany. Do wyzwań krótkoterminowych zaliczają elementy organizacji klubu, uatrakcyjnianie widowiska, budowę interakcji pomiędzy tym, co się dzieje na parkiecie a publicznością. Natomiast relacje ze sponsorami, generowanie wzrostu budżetu klubu, budowanie bazy lojalności kibiców, wdrożenie kategoryzacji miejsc, itp. zaliczają do wyzwań długoterminowych.

- Relatywnie proste do wdrożenia są elementy marketingowe podnoszące jakość wizualną widowiska. Interakcja z widownią i poświęcanie jej dużo miejsca w komunikacji w przerwach meczowych, nowe formy konkursowe, uatrakcyjnienie grafiki, gra światłem - takimi elementami chcemy podnosić jakość widowiska. Wdrażamy też usprawnienie form elektronicznej komunikacji z fanami. Rozważamy możliwości z zastosowaniem aktywnej kamery w trakcie meczu. Niczego nie zastąpi jednak poziom sportowy, który reprezentować będzie nasza drużyna - uważa prezes sopockiego klubu.

Zachowując wszelkie proporcje można się mocno zastanawiać, jak przenieść sposoby finansowania klubu z NBA na PLK, skoro pomiędzy tymi ligami jest tak duża przepaść finansowa.

Prezes Andrzej Dolny Prezes Andrzej Dolny
- Problem polega na tym, że klub koszykarski w Europie jest reklamowym słupem ogłoszeniowym. Zupełnie inaczej wygląda to w NBA. Klub czy zespół jest tam produktem i wartością samą w sobie. Upraszczając, możemy zidentyfikować trzy główne źródła budowy klubowych budżetów w NBA, które są mniej więcej równe. Stanowią je: prawa telewizyjne, dochód biletowy/karnetowy oraz trzecia grupa - zawierająca catering, gadżety plus wpływy od sponsorów. Ci ostatni budują swoją komunikację w oparciu o markę klubu. Jak wiemy u nas sytuacja jest zgoła odmienna. Czy jednak da się to zmieć w krótkim terminie? Nie. W średnim terminie? Też nie. W długim? Być może - mówi Dolny.

Porównując konstrukcję budżetów na pierwszy rzut oka widać, że w TBL, klub oparty na standardach NBA nie przetrwałby nawet miesiąca. W Polsce wpływy z biletów stanowią skromny ułamek budżetów klubu. Przychody ze sprzedaży wejściówek najczęściej nie rekompensują nawet kosztu organizacji meczu. Podobnie jest z prawami telewizyjnymi, czy cateringiem i gadżetami.

- Ci, którzy mówią, że siła nabywcza Amerykanów jest większa niż Polaków, zapominają o dalszej części wyliczanki. Przeciętny Amerykanin zarabia około trzykrotnie więcej niż przeciętny Polak. Jeżeli najdroższy bilet na mecz Trefla kosztuje 25 zł, to oznacza, że mieszkaniec Stanów Zjednoczonych mógłby oczekiwać w USA ceny porównywalnej - około 75 złotych. Tymczasem bilet na mecz przedsezonowy kosztuje od 35 do 1200 dolarów. Jeśli przyjmiemy średnią cenę biletu w przeciętnym miejscu, to wyjdzie nam koszt ok 60-70 dolarów. Uwzględniając nawet parytet nabywczy, cena nadal jest około trzykrotnie wyższa niż w Polsce - wylicza prezes Trefla.

JAK TREFL STRACIŁ 100 ZŁ I KIBICÓW

- Złośliwi powiedzą, ze inny produkt to inna cena. Ktoś powie, że nadwyżka po zaspokojeniu potrzeb podstawowych jest znacznie pokaźniejsza w Stanach Zjednoczonych niż w Polsce. Oba argumenty są prawdziwe. Ale prawdą jest też, że nie wykształciliśmy jeszcze u nas kultury spędzania wolnego czasu w przestrzeni publicznej. Ciągle jesteśmy zamknięci w domach. W USA ludzie pojawiają się na długo przed meczem, zamawiają drinka, jedzenie, idą z dziećmi do sklepu, kupują koszulkę czy inny gadżet. Spędzają razem czas. I to jest dla nas wyzwanie. Musimy pracować nad budową frekwencji i popularyzowaniu takiego modelu spędzania wolnego czasu. To jest na pewno projekt długoterminowy - dodaje.

Trefl będzie starał się więc nieco zmienić kulturę kibicowania podczas swoich meczów. Organizatorzy chcą zachęcać fanów do pewnego modelu kibicowania. Ma to pozwolić na większą identyfikację z drużyną i traktowanie jej jako swoją. Publiczność ma pojawiać się w hali znacznie szybciej, spotkać się z przyjaciółmi, wypić razem piwo, spędzić czas wspólnie ze sobą i ze swoją drużyną wejść w atmosferę meczu.

- Nasza widownia powinna być w żółto-czarnych barwach. Sami ponosimy winę za to, że naszym fanom tego zadania nie ułatwialiśmy, nie oferując dotąd właściwej oferty gadżetów klubowych. To już się zmieniło i myślę, że nasi kibice widzą poprawę - kończy Dolny.

Swoje wnioski wyciągnęły również władze Ergo Areny, które podczas pobytu uczestniczyły także w Targach IMEX America w Las Vegas.

- Są sprawdzone wzorce, które w miarę możliwości chcielibyśmy przenieść na nasz obiekt. Dotyczy to przede wszystkim animacji oraz wielu atrakcji, jakie oferowane są publiczności przychodzącej na mecze. Wyjazd ten utwierdził nas, że plany rozwojowe, które spółka chce realizować w najbliższym czasie, m.in. rozbudowa systemów informacyjnych i reklamowo-identyfikacyjnych obiektu, czy podniesienie komfortu w strefie VIP, to kierunek właściwy w tego typu największych i najlepszych obiektach na świecie. Podczas wizyty na targach IMEX tour-operatorom przedstawiona została oferta kongresowo-turystyczna miasta Sopotu i Ergo Areny. Delegacja spotkała się z przedstawicielami partnerów, z którymi Ergo Arena współpracuje m.in: Disney oraz Cirque du Soleil - mówi rzecznik prasowy obiektu Bartosz Tobieński.

Miejsca

Kluby sportowe

Opinie (31) 4 zablokowane

  • +2 złote (3)

    czy dopłata za zakup biletu na 30 min przed meczem to zostało również podpatrzone w NBA?
    Jako kibic chciałbym zauważyć, że bardzo często do końca nie wiem czy dojadę na mecz czy też nie. Uważam, że powinno się premiować osoby, które lecą za wszelką cenę na halę a nie je dodatkowo karać!
    Rozumiem, że 2 złote x 11 meczów = 22,00 złote to nie majątek dla mnie ale jak będę chciał zabrać dziecko i żonę = 66,00 złotych za sam sezon zasadniczy. Dla innych może być to kwota nie do przeskoczenia!

    • 20 4

    • Nie trzeba jechać do USA aby:

      - zobaczyć jaki poziom reprezentuje pupilek Pana Prezydenta - Stefański,to jest żart nie koszykarz
      - niejaki Q.Woods, gwiazda, nad gwaizdy razem z Gurovicem - dla takich tylko osób przychodziło na każdy mecz kilkaset osób - tylko dla nich, popatrzeć jak wygląda koszykówka na europejskim poziomie, może poszukać sponsora na taka tylko gwiazdę?
      - wspomniane wyżej bilety, droższe przed meczem, żart
      - brak podstawowych gadżetów firmowych jak koszulki, oryginalne w jakich grają zawodnicy
      - zrobić wejście dla dziecka za symboliczną złotówkę do 12-15 roku życia, jeśli on namówi rodziców do pójścia na kosza = informacje w szkołach i przedszkolach/ wywiadówkach. Za 5-10 lat sam będzie chodził i wydawał kasę.
      - a czemu by nie zoorganizować dwa razy w roku meczu z FC Barcelona czy Realem Madryt...hala byłaby pełna, juz nie piszę o zespołach NBA bo wiem, że to nie realne w najbliższych latach.

      • 3 5

    • (1)

      prawdziwy kibic przychodzi 30 min przed meczem, szlag mnie trafia jak widzę spóżnialskich w krawatach, którzy przeszkadzają innym w oglądaniu meczu

      • 1 2

      • Jagodnik...

        zauważ, że takich kibiców jest bardzo wielu, masz do wyboru albo mają być tacy kibice albo nie.....

        • 0 0

  • Kibice (9)

    Na meczach trefla kibicowanie jest beznadziejne.Za koszem na platformie stoi raz liczniejsza raz mniej grupka ludzi,ktorzy słyną przede wszystkim z obrazania przeciwnika i dla nich to jest atrakcja.Doping kiepski,raz po raz wydzuera sie jakis mlody i ludzie albo to chwycą albo nie.Organizacja dopingu zerowa.Hala milczy,zajadają popcorn i popijają piwko.Tu potrzebny jest doping taki jak np.Słupsk,Zielona Gora,Zgorzelec czy Wloclawek gdzie oglądając transmisje slychac tych ludzi caly czas natomiast Sopot po nauke do tych kibicow.Przestancie w koncu miec jedno na mysli a mianowicie aby zwulgaryzowac przeciwnika i nie zapominajcie,ze co sezon praktycznie zmienia sie sklad np.Roszyk grający niedawno w Asseco to byl WRÓG tych malolatow a teraz gra w sopockich barwach i jest bohaterem.Bierzcie sie za doping bo z tym problem jak i i iloscia tych ludzi stojacych za koszem!!!!

    • 15 11

    • A w NBA

      Przecież pojechaliśmy się uczyć od NBA. Tam wszyscy wcinają popcorn powodując kolejne przychodu dla firm cateringowych -> klubu. Doping jest z głośnika, ewentualnie klaskacze i balony.
      Którą drogą chcemy iść? Doping jak Grobari czy NBA?

      • 9 0

    • Parking (1)

      Zeby kasowac za parking to juz jest bandytyzm,tak jest tylko w Sopocie!!!!Nigdzie w Polsce przy halach się NIE PŁACI!!!!!

      • 7 2

      • Niestety za parking kasuje operator hali, a nie Trefl Sopot.

        • 11 0

    • (1)

      może sam poprowadzisz doping?

      • 8 2

      • prawda boli co?hahahaTakie są fakty i to Wy jestescia od tego ale jak nie macie pomyslu to po nauke do Slupska albo Zielonej!

        • 1 6

    • Wloclawek - super wzor (2)

      który dostaje kary i zakaz uczestnictwa w meczach za wulgarne zachowanie wlasnie! i super ze ich slychac w tv, ale jeszcze lepiej ze nie slychac CO krzycza. bylam nie raz na meczu we wloclawku i slyszalam i widziałam ten ich swietny doping, podobnie zresztą zachowywali się na meczu w ubiegłym sezonie w sopocie: bluzgali ze szok, a obok pelno dzieci... dziękujemy za takie wzorce!
      ps. a Roszyk to akurat najpierw gral u nas...

      • 10 1

      • (1)

        Odnosnie Roszyka to obojetnie gdzie gral najpierw ale doskonale pamietamy jakie psy na nim wieszali antykibice sopoccy jak gral w Asseco takze usprawiedliwienie do niczego natomiast mowa byla o kibicach Anwilu,ktorzy dopingują we WLASNEJ hali,temat dotyczy dopingu u siebie.Trefl moze sie schowac w dopingu takze popieram przedmowce odnosnie Roszyka i dopingu np.Zielona,Zgorzelec,Slupsk czy Wloclawek.

        • 1 5

        • pisalam takze o meczach we wlasnej hali.. wiesz moze kto to byl Jagodnik? a moze pamietasz jak dostal sruba w glowe we wloclawku?? napisalam ze bylam tam nie raz i wiem o czym mowie.

          • 0 0

    • racja.....z roku na rok jest coraz gorzej, nie wiedząc czemu

      • 2 0

  • Gadżety? (2)

    Kiedy będę mógł kupić oficjalną koszulkę Trefla?

    • 12 3

    • i oto jest pytanie

      • 3 0

    • Jak znajdzie się producent

      który uszyje rozmiar na Karnowskiego czyli XS

      • 0 0

  • to jakiś żart z kibiców? (1)

    cytat :"Każdy z tych obiektów jest większy od gdańsko-sopockiej Ergo Areny (pojemność podczas meczu koszykówki 11100). Amerykańskim klubom udaje się je jednak zapełniać w znacznej części na mecze NBA lub hokejowej NHL, ale trzeba pamiętać, że skala popularności obu lig jest nieporównywalnie większa niż polskiej Tauron Basket Ligi"
    dziękuję za przypomnienie, bo pewnie bez zorganizowania wycieczki do USA wszyscy by o tym zapomnieli

    • 21 3

    • Ta jakby poziom był w 1/10 jak w NBA to kartnety byłyby na cały sezon wykupione pół roku wcześniej.

      • 7 0

  • "rozbudowa systemów informacyjnych i reklamowo-identyfikacyjnych obiektu, czy podniesienie komfortu w strefie VIP, to kierunek (1)

    ciekawe tezy...
    Wydaje mi się, że urzędnicy zarządzający obiektem jak zwykle polecieli na wycieczkę a nie po naukę.

    • 15 0

    • proponuję jeszcze więcej darmowych wejściówek dla klubu i VIP-ów

      na najlepsze miejsca w centralnych sektorach, które potem świecą pustkami bo goście nie przyszli.
      A kibiców płacących za bilety jeszcze bardziej upchnąć na łuki niech widzą dobrze chociaż konstrukcje kosza

      • 10 0

  • zawiedzony

    nie chodzę na mecze bosą beznadziejne

    • 2 10

  • (3)

    Dobrze, że chociaz w tym sezonie sklepik ruszył na początku sezonu, a nie jak w poprzednich na ostatnie mecze. Tylko ceny zabijają bo za koszulkę 60zł to przegięcie.
    Co do ściągnięcia ludzi na mecze to jest problem bo nasza liga jest na bardzo słabiutkim poziomie, a skład Trefla na ten sezon tez nie zachwyca.
    Doping powinien być lepszy ale jak ma być jak nie ma nawet klaskaczy, żeby chociać te 2tys ludzi mogło zrobic jakiś hałas.

    • 7 5

    • Prezes Dolny to ten, który na prezentacji drużyny nie potrafił się składnie wypowiedzieć?

      • 6 5

    • też uważam, że przesadzili

      więcej by zarobili na sprzedaży większej ilości w niższej cenie a i trybuny zrobiłyby się żółte. A tak to wielu ludzi podchodzi, kręci głową z niedowierzaniem i w ostateczności wysupłuje kasą na koszulkę albo jakiś inny tańszy gadżet dla dzieci. Wiem, że każdy chce zarobić i nie ma nic za darmo ale lepiej dla klubu byłoby czerpać łyżeczką niż chochlą !

      • 7 0

    • Wzorce z NBA już chyba są patrząc na trubuny. Kończy się druga kwarta i zaczyna się wyścig do baru po hot goda, chipsy, colę i piwko. Potem ten tłum powraca przed większość trzeciej kwarty i zasłania kibicom mecz. No ale najważniejsze to coś zjeść i wypić.

      • 6 0

  • Dobre sobie

    Jak to się ma do sytuacji opisanej w artykule : "Bilet elektronicznie na Trefla tylko dla dzieci z e-mail" i głupiej odpowiedzi klubu na zażalenie kibica. Jak chcecie zachęcić ludzi do odwiedzenia hali to nie traktujcie ich jak bezmyślnych idiotów. To wy chcecie sprzedać produkt. Jeśli utrudnicie sprzedaż biletów, to większa ilość światełek i konkursów nie pomoże!

    • 11 2

  • a LAS VEGAS

    a do Las Vegas nie pojechali, nie no to wyjazd nie udany ;))
    tyle doświadczenia uciekło ;)

    • 7 1

  • NAJWAŻNIEJSZE

    płacić zawodnikom na czas, straciliście przez te cyrki trzech kibiców którzy przez 4 lata nie opuścili meczu :)

    • 5 5

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Trefla

King Szczecin
90% TREFL Sopot
1% REMIS
9% King Szczecin

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Sufcia Jagularownia 31 59 67.7%
2 Rafał Marczyński 31 58 71%
3 Łukasz Gawlik 32 55 68.8%
4 Tadeusz Grota 30 55 70%
5 Efcia Konefcia 31 53 67.7%

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 29 22 7 2494:2242 51
2 Trefl Sopot 29 21 8 2478:2287 50
3 King Szczecin 29 18 11 2603:2442 47
4 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 29 18 11 2515:2357 47
5 Legia Warszawa 29 18 11 2475:2381 47
6 PGE Spójnia Stargard 29 16 13 2386:2263 45
7 Polski Cukier Start Lublin 29 16 13 2628:2595 45
8 WKS Śląsk Wrocław 29 16 13 2295:2390 45
9 MKS Dąbrowa Górnicza 29 15 14 2777:2682 44
10 Dziki Warszawa 29 15 14 2277:2315 44
11 Arriva Polski Cukier Toruń 29 13 16 2358:2429 42
12 Icon Sea Czarni Słupsk 29 13 16 2239:2313 42
13 Tauron GTK Gliwice 29 9 20 2504:2619 38
14 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 29 9 20 2370:2660 38
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 29 8 21 2408:2611 37
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 29 5 24 2334:2555 34
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 29 kolejki

  • MKS Dąbrowa Górnicza - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA 107:86 (22:16, 27:20, 33:19, 25:31)
  • TREFL SOPOT - Śląsk Wrocław 79:82 (23:27, 22:11, 18:27, 16:17)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Start Lublin 96:93 (27:27, 29:16, 24:22, 16:28)
  • PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 94:72 (27:15, 24:25, 21:13, 22:19)
  • Legia Warszawa - Anwil Włocławek 96:87 (23:26, 25:14, 28:29, 20:18)
  • Icon Sea Czarni Słupsk - Dziki Warszawa 59:66 (9:25, 10:13, 23:15, 17:13)
  • Muszynianka Domelo Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice 71:96 (15:20, 24:33, 15:25, 17:18)
  • Arriva Polski Cukier Toruń - King Szczecin 92:88 (31:22, 13:26, 24:17, 24:23)

Ostatnie wyniki Trefla

Śląsk Wrocław
93% TREFL Sopot
0% REMIS
7% Śląsk Wrocław
Tauron GTK Gliwice
13 kwietnia 2024, godz. 15:30
3% Tauron GTK Gliwice
0% REMIS
97% TREFL Sopot

Relacje LIVE

Najczęściej czytane