- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (118 opinii)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (75 opinii)
- 3 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (22 opinie)
- 4 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (4 opinie)
- 5 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (13 opinii) LIVE!
- 6 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (163 opinie)
VBW Arka Gdynia postawi na nowe gwiazdy. Szykuje transfery na sezon 2024/25
23 kwietnia 2024
(2 opinie)Doskonały mecz Anderson i złamany nos
VBW Arka Gdynia
Koszykarki Lotosu wygrały wyjazdowe spotkanie Ford Germaz Ekstraklasy z ŁKS Siemens AGD Łódź 72:59 (20:10, 7:20, 21:15, 22:14). Po fatalnej drugiej kwarcie, w której gdynianki rzuciły zaledwie siedem punktów, sprawy w swoje ręce wzięła Jolene Anderson. Amerykanka świetną grą w drugiej części spotkania poprowadziła zespół do zwycięstwa. Mecz zakończył się dla nie jednak bardzo pechowo - możliwe, że złamała nos.
ŁKS: Dalembert 19, Urbanowicz 17, Prochaska 12, Jeziorna 7, Kenig 4, Kowalska 0, Schmidt 0
LOTOS: Ziętara 11 (9 zbiórek), Knezević 0, Henry 10 (10 zbiórek), Ajanović 9, Jalcova 8 (7 asyst) - Anderson 25, Robert 7, Plumbi 2, Kaczmarska 0, Bandyk 0, Marciniak 0
Kibice oceniają
-
Javier Fort Puente (Trener)4.33 (9 ocen)
-
4.25 (8 ocen)
-
4.22 (9 ocen)
Gospodynie już w pierwszych czterech minutach zanotowały aż sześć strat. Po kolejnych celnych rzutach Jalcovej (za trzy) i Ajanović podopieczne Javiera Forta Puente prowadziły już 10:2. Zaraz po wejściu na parkiet, swoją obecność zaznaczyła Geraldine Robert i gdynianki prowadziły już dziesięcioma punktami.
Po kolejnych punktach Robert oraz trafieniach Magdaleny Ziętary na tablicy widniał wynik 20:10 dla gdynianek, które bez skrupułów wykorzystywały błędy przeciwniczek. ŁKS zaliczył w pierwszej kwarcie dziesięć strat przegrywając ją 10:22.
Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodyń i ich prowadzenia 5:0, po którym nastąpiła seria pudeł z obu stron. Ze strony Lotosu niemoc przełamała Aneika Henry, a następnie Natalie Plumbi, która na parkiecie pojawiła się dopiero w drugiej kwarcie.
Dwunastopunktowa przewaga gdynianek z pierwszej części gry zaczęła gwałtownie topnieć. ŁKS poprawił nie tylko grę w obronie, ale również skuteczność, co zaowocowało zbliżeniem się do Lotosu na zaledwie jeden punkt (26:27). Po celnym rzucie Lauren Prochaskiej gospodynie wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie, które jednak po dwóch rzutach wolnych odbiła faulowana właśnie przez Prochaską, Ziętara (29:28 dla Lotosu).
Końcówka tej kwarty stanęła pod znakiem walki na tablicach, niecelnych rzutów oraz strat, w których "brylował" zespół gospodyń. Na trzydzieści sekund przed końcem pierwszej połowy do kosza trafiła Melissa Dalembert i prowadzenie było ponownie po stronie ŁKS-u. Po stracie Ajanović, Dalembert próbowała rzucać jeszcze za trzy, ale niecelnie. Ostatecznie gdynianki przegrały drugą odsłonę wysoko, bo aż 7:20 i na przerwę schodziły ze stratą punktu do łódzkiego zespołu.
Po powrocie na parkiet Lotos stracił cztery punkty po trafieniach Dalembert i Prochaskiej. Celnym rzutem odpowiedział Geraldine Robert, która zaraz potem złapała dwa szybkie faule i trener Javie Fort Puente dał zawodniczce wprowadzając za nią Ines Ajanović. Dzięki dobrej grze na tablicach i trafieniach Ajanović i Anderson, gdynianki ponownie zbliżyły się do ŁKS-u na jeden punkt.
Za ciosem poszła Magdalena Ziętara. Po jej celnym rzucie Lotos wyszedł na prowadzenie 38:37. Wyjście na prowadzenie najwyraźniej ożywiło Jolene Anderson, która rzuciła najpierw za dwa, a następnie za trzy punkty i pomogła zespołowi uciec rywalkom na sześć oczek (47:41).
Gdy tylko łodzianki zbliżyły się po trafieniu Dalembert, Anderson błyskawicznie odpowiedziała "sypiąc" kolejną trójkę. Lotos zakończył przedostatnią kwartę na prowadzeniu 50:45, prezentując się zdecydowanie korzystniej niż we wcześniejszej odsłonie.
Ostatnia kwarta nareszcie zaczęła się dla gdynianek od prowadzenia. Tylko jeden z dwóch rzutów osobistych wykorzystała Ziętara, ale Anderson dała do zrozumienia, że nie zamierza zwalniać tempa. Efekt? Kolejna trójka i prowadzenie 54:45 dla Lotosu.
Taki stan rzeczy wyraźnie rozdrażnił skuteczną tego dnia Melissę Dalembert, która szybko odpowiedziała dwoma trafieniami. Podtrzymać tempo próbowała Geraldine Robert, ale na próbach, niestety niecelnych się skończyło - francuska skrzydłowa spudłowała aż trzy razy z rzędu. Strzelecką indolencję przerwała dopiero... Anderson, tym razem rzutem za dwa punkty. Na pięć minut przed końcem spotkania Lotos prowadził 58:53.
Końcówka spotkania należała do koszykarek z Gdyni. Dzięki celnym rzutom Anderson i Henry Lotos wyszedł na dziesięciopunktowe prowadzenie (64:54). Ostatecznie nadzieje łodzianek pogrzebały Anderson i Ziętara, po których trafieniach gdyński zespół odskoczył na trzynaście punktów i wygrał sobotnie spotkanie 72:59.
Mecz dość przykro zakończył się dla bohaterki spotkania, Jolene Anderson. - Na kilka sekund przed końcem meczu jedna z rywalek, Melissa Dalembert zaczęła wymachiwać łokciami i niestety, Jolene nadziała się nosem. Zwijała się z bólu i omal nie straciła przytomności. Do ławki doszła o własnych siłach, ale po meczu zabrała ją karetka. Nie wiemy jeszcze czy nos jest złamany, mamy nadzieję, że skończy się na mniej groźnym urazie - poinformowała rzecznik prasowa gdyńskiego klubu, Agnieszka Głowacka.
Przypomnijmy, że po ubiegłorocznych występach Amerykanka była jedną z najbardziej krytykowany zawodniczek drużyny. Wszystko wskazuje jednak na to, że kierownictwo klubu nie zdecyduje się rozwiązać z nią kontraktu, a ewentualnie poprawy także jej postawy szukać będzie poprzez zmobilizowanie do lepszej gry obecnych rozgrywających lub roszady na pozycji numer jeden.
Tabela po 15 kolejkach
Drużyny | Punkty | |||||
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Wisła Can-Pack Kraków | 15 | 14 | 1 | 1143:849 | 29 |
2 | CCC Polkowice | 14 | 12 | 2 | 1032:777 | 26 |
3 | Lotos Gdynia | 15 | 11 | 4 | 1162:905 | 26 |
4 | ROW Rybnik | 15 | 11 | 4 | 1014:897 | 26 |
5 | Energa Toruń | 15 | 10 | 5 | 1158:1009 | 25 |
6 | KSSSE AZS PWSZ Gorzów | 15 | 8 | 7 | 1024:988 | 23 |
7 | ŁKS Siemens AGD Łódź | 14 | 8 | 6 | 987:963 | 22 |
8 | Artego Bydgoszcz | 15 | 7 | 8 | 995:963 | 22 |
9 | Matizol Lider Pruszków | 14 | 6 | 8 | 856:878 | 20 |
10 | Widzew Łódź | 14 | 5 | 9 | 884:1010 | 19 |
11 | Odra Brzeg | 14 | 4 | 10 | 852:957 | 18 |
12 | Tęcza Leszno | 14 | 4 | 10 | 798:957 | 18 |
13 | MUKS Poznań | 15 | 2 | 13 | 881:1148 | 17 |
14 | Inea AZS Poznań | 15 | 0 | 15 | 693:1084 | 15 |
Kluby sportowe
Opinie (14) 1 zablokowana
-
2012-01-07 19:51
Powrót na dobre tory:)
- 11 3
-
2012-01-07 20:12
ANDERSON po chamskim faulu Dalambert ma złamany nos (1)
Anderson świetny mecz okupiła ciężką kontuzją. Na 3 sek. przed końcem meczu wściekła z powodu porażki Dalambert uderzyła łokciem w twarz Jolly. Efekt złamany nos. W tej chwili nasza zawodniczka jest w szpitalu w Łodzi.
- 12 3
-
2012-01-08 10:27
Za co te "-" ? B.dobry,serdeczny opis i taka reakcja.Coś nie tak.
- 0 0
-
2012-01-07 21:30
nareszcie (1)
Gratulacje dla dziewczyn! No i życzenia powrotu do zdrowia jak najszybszego dla Anderson. Ciekawe, czy po tym meczu jeszcze kogos Prezes pozegna...
- 12 2
-
2012-01-07 22:34
??
Mam nadzieje,że jednak ma rozum i pożegna przede wszystkim trenera.Kolejne wymęczone zwycięstwo ze słabym zespołem mówi wszystko.
- 3 2
-
2012-01-07 22:30
(1)
To dobra informacja...Czyżby nastąpiło przełamanie? Trzymamy kciuki Jolene! Zdrowiej szybko i wracaj na boisko.
- 7 2
-
2012-01-08 00:15
no raczej złamanie niż przełamanie
ale może wyjdzie na zdrowie ;)
- 2 1
-
2012-01-08 08:20
kibic
Mecz straszny mimo wygranej ,mam nadzieję że to tylko rozprężenie po przerwie światecznej. Natomiast na trybunach jak w żadnym innym mieście na meczach damskiej koszykówki ,kupa chamów i buraków krzyczących na zawodniczki Lotosu podczas wykonywania rzutów wolnych słowa ,;ssij ,ssij.Myślę ,że to ich złe doświadczenia z wiezięnia lub z dzieciństwa dały upust tym chamskim odzywkom issanie z czymś się im kojarzy (dobrym lub złym).Gratulacje za wygraną i to wszystko co można napisać o tym meczu.
- 7 2
-
2012-01-08 10:34
Bo to nie są kibice koszykówki
ludzie pomarszczeni życiowo:0
- 5 2
-
2012-01-08 10:35
Czy Mietek nadal może ?
Słaby mecz.Cieszy Ziętara 22 eval.To nie ta drużyna tzn. nie na medal.Mietek !
Czy możesz coś zrobić z ?
1.Trener ?
2.Play ?
3.Anderson ze słabymi to królowa parkietu a z lepszymi to cienias.
A czas leci.- 7 3
-
2012-01-09 20:30
PARODIA LOTOSU (2)
Te pseudo zawodniczki LOTOSU to pelna parodia zenskiej koszykowki, gwiazdy ,ktore nie potrafia trafic do pustego kosza. Zietara to naczyla sie pod okiem kadry szkoleniowo tylko robic kroki bo w koszykowke to jest beztalenciem totalnym. Tak samo Bandyk i inne to sa cienkiejak barszcz. Krawczyk przestan w koncu sciemniac,i odejdz z Gdyni nie przynos naszemu Miastu wstydu swoim zachowaniem.
- 0 4
-
2012-01-10 18:49
kibic
podpisz się pod tym to raz, i nie nazywaj Gdynii swoim miastem ,bo pewnie jesteś z Łodzi ,jednym z tych co byli na meczu i bluzgali na nasze zawodniczki.Najpierw włączcie ogrzewanie na tej waszej hali
- 1 0
-
2012-01-10 19:47
specu
Sfrustrowana koleżanko nie podszywaj się pod gdyniankę bo wiadomo że jesteś z Łodzi,nie czepiaj się Zientary i Bandyk ,bo choć im zwiążą nogi i jedną ręke to i tak ciebie i twój zespolik opykają kiedy tylko się spotkacie a myślę że to nie nastąpi bo się rozpadniecie.Co do talentu tych dwóch zawodniczek nie będe z tobą dyskutował, wystarczy że one co roku są w kadrze a ty dziecino z tą swoją żenującą grą już na szczęscie się tam nie łapiesz.TYLKO przez grzeczność nie podam twoich danych personalnych,ale nie prowokuj mnie swoimi wypocinami
- 3 0
-
2012-01-09 20:38
Cienki Lotos
To nie bylo rozprezenie poswiateczne,tylko brak umiejetnosci zapomnijcie o Mistrzostwie Polski ,chyba ze sedziowie wam pomoga.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.