• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga rowerowa po drugiej stronie jezdni. Czy trzeba z niej korzystać?

Joanna Karjalainen
29 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku. Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku.

Droga rowerowa po przeciwnej stronie jezdni - czy trzeba z niej korzystać? Ten temat powraca jak bumerang i niezmiennie wywołuje wiele emocji, a także sprzeczek na linii rowerzyści-kierowcy aut. Czy rowerzysta ma obowiązek poruszać się po drodze dla rowerów, jeżeli znajduje się ona po przeciwnej stronie ulicy? Przepisy są w tej kwestii niezmienne od lat, choć większość z nich jest sformułowana w taki sposób, że może budzić kontrowersje.





Dyskusje na temat rowerzystów jadących po ulicy w miejscach, w których droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy, pojawiają się każdego roku od nowa, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim, gdy rowerzystów na drogach jest więcej. Jakiś czas temu dyskusja pojawiła się również w naszym Raporcie z Trójmiasta. Dotyczy jazdy rowerem wzdłuż ul. ChwarznieńskiejMapka w Gdyni.

Kiedy rowerzysta może jeździć po ulicy?



Czytelnicy w komentarzach podzielili się na dwa obozy: jeden, w którym wskazuje się na bezmyślność i nieodpowiedzialność rowerzysty, a także rzekome łamanie przez niego prawa. Oraz drugi, wskazujący na to, że rowerzysta jedzie prawidłowo. Kto ma rację?

- W przypadku gdy wzdłuż ulicy jest droga dla rowerów, rowerzysta ma obowiązek z niej korzystać - mówi podkom. Jolanta GrunertKomendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Jeżeli właściciel roweru jedzie ulicą, popełnia wykroczenie z art. 97 Kodeksu wykroczeń, za które policjant może ukarać mandatem karnym w wysokości 100 zł.
Rowerzysta może poruszać się jezdnią w przypadku, gdy:

  1. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta posiada kartę rowerową (upoważniającą do jazdy rowerem na drogach publicznych do 18 roku życia).
  2. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta ukończył 18 lat.


- Policjanci prowadzą cyklicznie działania związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Każda osoba, która łamie przepisy musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Apelujemy aby wszyscy uczestnicy dróg stosowali się do przepisów prawa - dodaje rzecznik policji w Gdyni.

Prawo o ruchu drogowym: kiedy rowerzysta nie musi korzystać z drogi dla rowerów



Można przypuszczać, że powyższa wypowiedź może ucieszyć... obydwie wspomniane wyżej grupy osób. Zostawia ona bowiem pole do swobodnej interpretacji. Rozstrzygający jest jednak zapis ustawy Prawo o ruchu drogowym:

Prawo o Ruchu Drogowym
Art 33.

Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.


Wynika z tego jednoznacznie, że rowerzysta ma prawo poruszać się po jezdni, jeżeli droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy.

Niestety ze swobodnej interpretacji przepisów wynikają niepotrzebne sprzeczki między kierowcami aut a rowerzystami, a czasem również próby samosądu. Poniższa sytuacja wydarzyła się w Warszawie, jednak można przypuszczać, że - niestety - nie jest wyjątkiem na drogach.



Mandaty dla rowerzystów na molo i Monciaku



- Artykuł 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym definiuje, w jakiej sytuacji rowerzysta ma obowiązek korzystania z drogi dla rowerów - mówi Sebastian Gruszka, prezes Fundacji Na Rowerze. - Niestety w Ustawie tej brakuje definicji pojęcia "kierunek ruchu", mający tutaj istotne znaczenie. Należy wziąć pod uwagę, że w Polsce ma zastosowanie, poza Ustawą, międzynarodowy traktat określający ogólne zasady ruchu drogowego obowiązujący w krajach będących jego sygnatariuszami. Jest nim Konwencja o ruchu drogowym, sporządzona we Wiedniu 8 listopada 1969r. (Dz. U. z 1988 r., Nr 5, poz. 40). W akcie tym, pod art. 1 lit. z, znajdziemy definicję "kierunku ruchu". Wynika z niej jednoznacznie, że w Polsce korzystanie z drogi dla rowerów obowiązuje tylko wtedy, gdy wspomniana droga znajduje się po prawej stronie. Odstępstwem od tej reguły jest znak "B-9: zakaz wjazdu rowerów". Pamiętajmy także, że kierujący pojazdami (czyli również rowerzyści) są obowiązani do stosowania się do znaków pionowych umieszczonych po prawej stronie drogi. Niemniej zachęcam, abyśmy jako rowerzyści korzystali z dróg rowerowych wszędzie tam, gdzie mamy możliwość na nią bezpiecznie wjechać, niezależnie po której stronie drogi się ona znajduje.

Ul. Chwarznieńska niełatwa dla rowerzystów



Warto na koniec wspomnieć, że poruszanie się rowerem ul. Chwarznieńską w przypadku jazdy z Witomina w stronę Chwarzna nie jest łatwym przedsięwzięciem. Droga dla rowerów znajdująca się po przeciwnej stronie ulicy jest szeroka i wygodna, jednak nie ma możliwości komfortowego wjazdu na nią od strony Witomina bez zsiadania z roweru.

Jedyną możliwością na znalezienie się na tej drodze dla rowerów bez łamania przepisów o ruchu drogowym jest zejście z roweru, przeprowadzenie go przez przejście dla pieszych i kontynuowanie jazdy po DDR, znajdującej się po przeciwnej stronie ulicy, prowadzącej z Chwarzna na Witomino. Rowerzysta, który zmienia kierunek jazdy w opisany sposób, naraża się na niebezpieczeństwo i może zaskoczyć tym niejednego kierowcę.

Również poruszanie się rowerem po jezdni jest obarczone ryzykiem. Jest to ruchliwa droga o podwyższonej dozwolonej prędkości. Jadący nią rowerzyści raczej nie zaznają spokoju, a muszą liczyć się z regularnym trąbieniem na nich, wymachiwaniem rękami i informowaniem przez kierowców i pasażerów aut, nie zawsze w kulturalnych słowach, że po drugiej stronie ulicy jest droga dla rowerów.

Miejsca

Opinie (518) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • możeci sobie zrobić (8)

    autostradę dla rowerów w obu kierunkach po 3 pasy. Roferofczyki i tak będą jechać ulicą bo są bezkarni

    • 35 54

    • Jak na drodze dla rowerów stoją zaparkowane samochody

      To nie bardzo jest jakiekolwiek inne wyjście...

      • 17 7

    • Jak ta "rowerostrada" w Sobieszewie która jest zwykłym chodnikiem? (3)

      • 6 2

      • (2)

        czyli jak nie będzie pieszych to wtedy jest "rowerostrada"?

        • 1 2

        • no taka jest definicja drogi dla rowerów (1)

          jeżeli pieszy może sobie po tym chodzić jak chce i nawet ma pierwszeństwo to nie jest to żadna droga dla rowerów o "rowerostradzie" nie wspominając.

          To jest po prostu chodnik dla pieszych.

          • 5 0

          • Przecież drą mordy z samochodu "dlaczego k... nie jedziesz chodnikiem"?

            • 1 0

    • twój podpis mówi wszystko o tobie :)

      • 5 3

    • Z jednym się zgadzam

      a mianowicie z twoją adekwatną do tego coś napisał ksywy.

      • 1 0

    • Jedyne z czym się zgadzam, to twój podpis.

      • 1 0

  • Bo nie chodzi o to aby napisać tylko pisać. (3)

    A Policja jak zwykle zaleca zachowanie ostrożności i szacunek na drodze...

    • 20 2

    • Oni sami nie ogarniają.

      Z drugiej strony im trochę współczuje. U nas infrastruktura rowerowa jest tak beznadziejnie oznaczona ze w razie co ciężko coś zgodnie z przepisami orzec. Bo co innego jest na znaku, a co innego jest fizycznie. Urzędnikowi co zalegało w magazynie to wstawił :D Teraz reszta niech kombinuje :D

      • 3 0

    • Szkoda, że nie zacytowali Konwencji, która obowiązuje każdego kierowcę, gdyż jest regulacją ponadustawową. (1)

      Art. 1 lit. z) określenia "kierunek ruchu" oraz "odpowiadający kierunkowi ruchu" oznaczają prawą stronę,
      jeżeli zgodnie z ustawodawstwem krajowym kierujący pojazdem jest obowiązany wymijać inny pojazd po swojej lewej stronie; w przeciwnym razie określenia te oznaczają lewą stronę;

      • 1 0

      • Dlatego żadna infrastruktura po lewej stronie drogi nie jest zobowiązująca do jazdy. Jej dwukierunkowość jest bez znaczenia dla osoby jadącej po prawej stronie drogi. Oczekiwanie od rowerzystów kombinowania, to jakiś absurd i trzeba być upośledzonym typem, by nie rozumieć, że rowerzysta podczas jazdy wykonuje wysiłek fizyczny, który w momencie tworzenia szykan, przejazdów, wzrasta nieproporcjonalnie, gdyż trzeba zwalniać, ponownie się rozpędzać itd.

        • 4 0

  • Moze by tak doprecyzowac? (9)

    A co z drogami rowerowymi dwukierunkowymi? Przykład - ul. Wyzwolenia.

    • 5 8

    • Nie ma obowiązku. Masz napisane

      • 5 2

    • Opinia wyróżniona

      (7)

      Sprawa jest prosta - liczy się to czy jest widoczny znak drogowy.

      Znak drogowy aby obowiązywał kierowcę/rowerzystę musi znajdować się po jego prawej stronie i być zwrócony przodem do jadącego.

      Znak po lewej może być jedynie przypomnieniem/powtórzeniem znaku po prawej dla lepszej widoczności.

      Jeśli masz po prawej stronie znak droga rowerowa to musisz się zastosować.

      Jeśli znak znajduje się tylko po lewej a po prawej nie ma znaku to znaczy, że ten znak nie jest ustawiony dla Ciebie tylko dla kogoś innego kto znajduje się na lewo od znaku.

      Podobnie jest ze znakami które są ustawione do Ciebie tyłem (widzisz je we wstecznym lusterku) - to są znaki dla tych co jadą w przeciwnym kierunku.

      Jeśli chodzi konkretnie o ul Wyzwolenia to droga dla rowerów nie jest dwukierunkowa - znaki informujące o tym że jest to droga (pieszo)rowerowa są ustawione tylko w jednym kierunku - dodatkowo część tej "drogi" ma znaki z niewłaściwej strony (ktoś dla zabawy poobracał?), więc na tym odcinku drogi rowerowej nie ma nawet w jednym kierunku, jest tylko czerwony chodnik.

      • 25 3

      • (4)

        a co z drogami gdzie rowerzyści mogą jechać pod prąd? oni nie mają ustawionych żadnych znaków - po prostu mają pozwolenie za pomocą tabliczki "nie dotyczy rowerów"

        • 2 4

        • Mają znaki (2)

          Widać, że nie jeździsz rowerem po takich drogach.

          • 4 1

          • (1)

            niby gdzie? na drodze jednokierunkowej gdy rowerzysta jedzie pod prąd?

            • 1 5

            • zawsze są znaki! Przynajmniej w Gdańsku

              • 3 1

        • No i ta tabliczka to właśnie jest znak

          • 1 0

      • nic takiego się nie liczy

        • 0 0

      • Nawet jeżeli masz znak "droga rowerowa" to nadal nie musisz się zastosować, jeżeli wypełniasz warunek jazdy i skrętu inaczej niż wyznaczona droga rowerowa.
        Dlatego często możesz jechać jezdnią obok drogi dla rowerów, gdy nadjechałeś z innego kierunku i nie miałeś szansy zjechać lub zamierzasz skręcić np. w lewo, prawo, droga dla rowerów prowadzi na drugą stronę itd. itp.
        To, czy naruszyłeś przepis nie podlega ocenie żadnego kierowcy. On nie ma nic do tego jak jedziesz i którędy. Może zadzwonić na policję i się skarżypyta poskarżyć.

        • 2 1

  • (9)

    jeszcze śmieszniej jest jadąc rowerem w dół ul. Małokacką z Witomina gdzie rowerzysta ma obowiązek jechać po dziurawym asfalcie, a kierowcy zgodnie z przepisami nie mogą go wyprzedzić, bo jest podwójna ciągła

    • 15 3

    • Wyprzedzać można...

      Pod warunkiem, że nie najedziemy na linię ciągłą i zachowamy bezpieczny dystans od pojazdu wyprzedzanego.

      • 4 0

    • (2)

      Rowerzysta nie ma tam obowiązku jechać po jezdni. Jest ciąg pieszo-rowerowy. W tym miejscu rowerzysta ma pełen wybór

      • 1 2

      • (1)

        nie ma człowieku ma znaki na jezdni z zaznaczonym kierunkiem jazdy a znaki cpr są ustawione tyłem kiedy zjeżdżasz z witawy w doł

        • 1 0

        • Nikt nie ma obowiązku korzystania z CPR nawet wyznaczonego w tym samym kierunku.
          Obowiązek jest nałożony w rozporządzeniu, co jest wyraźnym nadużyciem.
          Obowiązek ustawowy dot. wyłącznie infrastruktury określonej w ustawie. CPR ma określony wyłącznie obowiązek ustępowania pieszym, jeżeli się korzysta z CPR.
          To taki Polski sposób na robienie ze wszystkich wariatów.

          • 3 0

    • Co za bzdura (2)

      Na podwójnej ciągłej nie można wyprzedzać, ale pojazdów silnikowych. Rower jak najbardziej można wyprzedzić.

      • 2 2

      • (1)

        zachowując odległość i nie przekraczając podwójnej ciągłej

        • 2 0

        • Jest wystarczająco szeroko

          • 0 0

    • Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej

      Ależ oczywiście że możesz wyprzedzić na ciągłej linii nie tylko rower, ale i inne pojazdy wolnobieżne takie jak. traktor, dorożka, walec itp. Proponuję odświeżenie przepisów PRD.

      • 0 0

    • Nieprawda

      Trasa jest świetna, wystarczająco szeroka aby minąć. Zresztą mijają się tylko w jednym miejscu, tak szybko się jedzie. Na końcu lub początku, rzadko przy psach.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (10)

    Przepisy w tym temacie są mocno ogólne. Mam pytanie co jest bezpieczniejsze i wygodniejsze: Jeżeli jest wydzielony w jezdni pas dla rowerów to czy można pojechać nim pod prąd czy usilnie wjechać na chodnik? Na pasie dla rowerów nie ma aż takiego ruchu, na chodniku trzeba wymijać pieszych, a akurat wygodniej jest jechać po tej stronie ulicy (zjazd w boczne uliczki). Mówię w kontekście ul. Wita Stwosza w Oliwie. Osobiście uważam, że mniejszym złem jest taka jazda pod prąd niż chodnikiem i generalnie staram się w pierwszej kolejności wybierać drogi/pasy rowerowe, jak ich nie ma to ulice a na końcu chodniki.

    • 22 47

    • Nie masz żadnego prawa jechać chodnikiem. (3)

      • 16 9

      • I to się nadaje do prasy (1)

        Nie możesz też jechać jezdnią pod prąd jeśli zabraniają tego normalne znaki drogowe. Taka bzdurę mamy w Gdyni gdzie na wąskich uliczkach jednokierunkowych wymalowano kontrapasy dla rowerzystów jadących pod prąd. Mało tego jest zakaz skrętu w lewo lub prawo z małą białą adnotacją "Nie dotyczy rowerów" i co w razie kolizji? kierowca ma swoje znaki i może się zdarzyć, że w ruchu nie zauważy faktu nagłego spotkania z kolarzem skręcającym na legalnym zakazie lub jadącym pod prąd.

        • 7 19

        • Zawsze bądż trzeżwy i Myśl , a skoro masz kłopoty , weż taxi ,bezpieczniej dla wszystkich .

          Cały normalny Świat się odnajduje , a chłopki roztropki pacierze i koronki

          • 7 5

      • Nie masz prawa łazić po drodze rowerowej , a zawsze sie wleczesz , Celowo ?

        • 7 4

    • Chodnikiem? (1)

      Tam nie wolno jeździć chodnikiem. Zabronione. Niebezpiecznie. Nawet się nad tym nie zastanawiaj.

      • 10 0

      • Wiem, że nie można. Ale często widuję taką sytuację, że ludzie jadą chodnikiem pod prąd pasa rowerowego zamiast tym pasem bo skręcają w najbliższą uliczkę

        • 2 2

    • Jeżdżenie pod prąd jest niebezpieczne (1)

      Przecież na Wita Stworza po obu stronach ulicy są pasy rowerowe jednokierunkowe (z narysowaną strzałką). Czy tak trudno jest jechać w swoim kierunku, a jak chcesz skręcić, to po prostu zawrócić albo przeprowadzić rower przez przejście? Robię tam tak codziennie i korona mi z głowy nie spadła.

      • 4 2

      • To co piszesz jest oczywiste i tak się powinno robić. Jest jedno ale: Odcinki od Bażyńskiego do Abrahama albo Derdowskiego - Bażyńskiego są stosunkowo długie i pozbawione przejazdów na drugą stronę (z wyjątkiem dwóch pośrednich przystanków tramwajowych), w takim wypadku jeżdżenie naokoło jest "nieżyciowe". Powinny powstać jakieś przepisy uszczegóławiające- dające możliwość w takim przypadku jazdy pod prąd pasem rowerowym a nie chodnikiem. Poza tym takie postępowanie to wybór mniejszego zła.

        • 3 2

    • I zderzysz się z kimś jadącym zgodnie z kierunkiem i spowodujesz, że wpadnie pod samochód...
      Autem też jeździsz pod prąd jak nie ma dużego ruchu?

      • 4 0

    • co znaczy jechać "pod prąd" ?

      Jeżeli pas dla rowerów jest jednokierunkowy - nie wolno jechać pod prąd. Jak jest dwukierunkowy (nieważne, po której stronie jezdni się znajduje) - nie ma mowy o jeździe pod prąd.

      • 0 0

  • (17)

    "Wynika z tego jednoznacznie, że rowerzysta ma prawo poruszać się po jezdni, jeżeli droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy."

    To jest czyjaś wypowiedź? Opinia autorki artykułu?

    "Jedyną możliwością na znalezienie się na tej drodze dla rowerów bez łamania przepisów o ruchu drogowym jest zejście z roweru"

    Nieprawda. Na wysokości budynku 87 jest przerywana linia, możliwość zjazdu do posesji i kontynuacji po DDR. Trzeba tylko chcieć.

    • 25 11

    • Kierowczyki dalej w zaparte (6)

      Przepis nie wymaga interpretacji. Można jechać jezdnią jeśli DDR jest po przeciwnej stronie drogi.

      • 31 17

      • (3)

        czyli po za terenem zabudowanym możesz jechać drogą jeśli DDR jest po jednej stronie?

        • 6 5

        • (1)

          Jeżeli jest po drugiej stronie, to mogę kontynuować jazdę ulicą.

          • 17 2

          • Jeśli po drugiej stronie wyznaczona jest droga rowerowa dwukierunkowa to musisz jechać DDR.

            • 2 4

        • a skąd ten teren zabudowany?

          • 3 0

      • Kierunek, to kierunek, ale tam jest też zapis, że jeżeli rowerzysta "zamierza skręcić" inaczej, to już nie musi korzystać z ddr i pasa.
        To jest nie do przyjęcia przez mutantów po kursie na PJ.
        Sam jestem kierowcą, ale widzę po moich znajomych, że większość kompletnie nie rozumie słowa pisanego i nie potrafi jarzyć więcej niż pół zdania z art. ustawy. Dalej makówa nie obejmuje niż kilka słów.

        • 9 1

      • jedyne co potrafisz to nazwac kogos kierowczykiem

        nie majac pojecia z kim rozmawiasz, dlatego ze wytyka Ci naciagania faktów pod wlasną opinię

        • 4 3

    • Opinia wyróżniona

      ale wymaga to skrętu i zmiany kierunku. (8)

      Rowerzyste podobnie jak kierowce obowiązują znaki po prawej stronie dla kierunku jazdy..... nie ma znaczenia co jest po lewej stronie gdzieś tam.

      • 76 9

      • Jeszcze ,, wiNcyj '' znaków malowanych , rysowanych, stojących i wiszących , niech każa ,zakazuj ,nakazują ,umożliwiają , uczą

        zabraniają i pozwlają , a światła wiekuiste niech mrugają czerwonym i zielonym sekwencyjnie itd,itp Szalom .

        • 3 3

      • Znak B-9 w stronę Chwarzna i problem z głowy (2)

        oczywiście po prawej stronie, aby znak rowerzystę obowiązywał :)

        • 2 7

        • A jakże, pewnie, problem z głowy. Tak właśnie ten kraj jest usiany takimi głowobezproblemowcami.

          • 7 0

        • Ale jak na razie nie ma tam takiego znaku, więc problem z głowy.

          • 2 0

      • Znaki

        Są jeszcze drogi jednokierunkowe i tu znaki obowiązują z lewej strony

        • 0 3

      • Rowerzystę obowiązują znaki po prawej stronie ddr, nawet jeśli ta jest po drugiej stronie ulicy (1)

        Jeśli po lewej stronie ulicy jest dwukierunkowa droga rowerowa, czy nawet ciąg pieszo-rowerowy, to rowerzysta ma obowiązek z tego skorzystać.

        • 7 6

        • Żartownisiu, a jeśli jezdnie na drodze będą przedzielone pasem zieleni i drzewami

          A każda jezdnia trzypasmowa, to rowerzysta ma się domyslać, że po lewej stronie jest DDR? Czy używać szklanej kuli? Tam jest 50 metrów przekroju drogi.
          Oczywiście nikt Grunwaldzką przy zdrowych zmysłach nie jedzie, bo jest świetna DDR od Wrzeszcza w stronę Głównego.

          • 0 0

      • Drogi dla rowerów są dwupasmowe , chyba że znaki wytyczają kierunek drogi rowerowej

        • 5 2

    • No właśnie ktoś cytuje przepis w którym napisane jest, że gdy droga rowerowa nie jest wyznaczona dla kierunku jazdy a potem mówi o umiejscowieniu. Wiele dróg rowerowych jest dwukierunkowa, czyli nawet jeśli znajduje się z lewej strony to wyznaczona jest dla obu kierunków jazdy. Samochodem jak jedziesz i "wygodniej byłoby" pod prąd jednokierunkową to się tam nie pchasz, albo jeśli chodnik jest mniej dziurawy niż droga to też nie jedziesz chodnikiem, a rowerem to tylko wybrane przepisy co nie ;) i najlepiej naginać znaczenie słów do własnej potrzeby.

      • 2 2

  • "Wynika z tego jednoznacznie, że rowerzysta ma prawo poruszać się po jezdni, jeżeli droga dla rowerów znajduje się po (20)

    Nie, nie wynika - w przepisie nie ma nic o stronie jezdni, jest o wyznaczonym kierunku ruchu na ddr.
    Jeśli ddr jest dwukierunkowy to rowerzysta ma obowiązek z niego korzystać.

    • 61 36

    • a jak są z obu stron to ma obowiązek poruszać się obiema na raz? :D (13)

      pomyśl za nim coś napiszesz

      • 14 24

      • (4)

        wszyscy którzy mają problem z rowerami na ulicy raczej nie grzeszą możliwością logicznego myślenia

        • 20 10

        • Tak wiemy, twoje zdanie jest najważniejsze byczku. (1)

          • 5 11

          • nie zdanie tylko fakty człowiek który jest w stanie pobić kogoś za to że jedzie jest chory umysłowo i to bardzo

            • 12 1

        • Eew

          Wszyscy którzy mają problem z samochodami na ulicach są....rowerzystami

          • 1 4

        • ...

          • 0 0

      • (3)

        A czemu miałby jechać obiema na raz? Co to za fikołki? Weź się chłopie ogarnij zanim sobie zrobisz krzywdę. Na takich asów co cisną chwaszcynska rowerem mimo DDR zawsze trąbie i mijam ich na 10cm. Jeden mało nie spadł z roweru xD pewnie w domu zmienił majty

        • 11 23

        • jesteś zatem psychicznie chory łamiesz przepisy bo to że ktoś jedzie nie zawsze tam gdzie powinien daje ci prawo do powodowania zagrożenia?Nadużywanie klaksonu wykroczenie raz niebezpieczne wyprzedzanie wykroczenie 2 to drugie można podciągnąć pod celowe powodowanie zagrożenie mandat 1500 i prawko na 3 miechy do szafy. Co ty sobie psycholu w ząbek szarpany myślisz?Że jesteś jakimś policjantem szeryfem strażnikiem drogi?

          • 17 7

        • Radzę zgłosić się na najbliższy komisariat i oddać prawo jazdy.

          Jesteś piratem drogowym, łamiesz przepisy. Stwarzasz zagrożenie dla życia ludzkiego i najprawdopodobniej kogoś niebawem zabijesz. Dla dobra własnego i ogólnego zrezygnuj z jazdy samochodem.

          • 7 0

        • Razdze sie leczyć

          Prosze, tak bedzie lepiej dla wszystkich. Lecz sie bo ciezko bedzie twojej rodzinie jak bedziesz tak dalej kontynuował.

          • 1 0

      • Logika poziom mistrz. (1)

        Niestety jak widać na twoim przykładzie nie ma również obowiązu używać obu szarych komórek, nawet jeśli te są ze sobą połączone.

        • 7 5

        • z logiką i szarymi komórkami mają problem budowniczy tzw infrastruktury dla rowerów głupi pajace budujący takie potworki chodnikowe jak to na Meksyku pierdyknęli 150m długości koniec w polu

          • 6 1

      • (1)

        Wtedy może wybrać, logika nie jest twoją najmocniejszą stroną, prawda?

        • 3 2

        • hehe na jakiej podstawie tak twierdzisz że można?

          • 1 1

    • (1)

      ale nie ma obowiązku latać id..to sugerujesz mi np że jadąc Hutniczą od Rumi mam wjeżdżać na Meksyku na ten 150 m highway rowerowy który nagle zaczyna się jak królik z kapelusza po mojej lewej stronie i z którego potem nie ma jak wrócić na dobrą stronę ulicy? Właśnie tak wygląda w polsce "infrastruktura rowerowa" grupka głupków buduje ścieżynkę pieszo rowerową długą na paręset m niepołączoną z niczym i rowerzysta ma zgadywać jak wjechać gdzie zjechać dokad tym dojedzie

      • 20 0

      • O to wlasnie

        W mojej miejscowosci jest kawalek takiej sciezynki.

        Wzdluz drogi jest chodnik oddzielony pasem zieleni ( a w zasadzie rowem, do którego spływa woda z ulicy ). W pewnym momencie z chodnika robi sie ciag pieszo rowerowy ( taki z pozioma linia), ale ciagle odzielony pasem zieleni.

        Wg przepisow powinienem nim jechac, ale jak mam sie na nim znalezc, przejechac przez rów? Przeciez to nie ma zadnego sensu. Nie wiem co za głab to projektował, ale na pewno jakiś i**ota co dojeżdza do roboty w blaszanej puszczce.

        • 0 0

    • To gdzie tam jest o kierunku wyznaczonym na DDR? Tak sobie bredzisz i jesteś szczęśliwy.

      • 0 0

    • Nie wymyślaj swoich przepisów. (1)

      Nie ma mowy w przepisach o "kierunku ruchu na ddr". Przeczytaj jeszcze raz artykuł. Jest tam też podane gdzie w przepisach jest mowa o "stronie jezdni".

      • 3 1

      • No tak! Jeżeli jadę jezdnią to nie ma znaczenia dla mnie co jest po lewej stronie.
        Nie mam obowiązku stosować się do znaków po drugiej stronie
        Nie mam obowiązku skręcać by się tam dostać
        Tylko o to chodzi.

        • 2 0

    • Teleport?

      I się ma rowerzysta na nią przeteleportować bo tak sie wydaje panu kierowcy ?

      • 0 0

  • Biedne rowerofczyki! Muszą zsiadać z rowerka! (6)

    Niektórym to już chyba rower zrósł się z kręgosłupem, stąd tak się ciągle ciskają.

    • 46 59

    • Właśnie nie muszą

      O tym jest ten artykuł

      • 17 6

    • nie muszą co boli takich jak ty lamusów

      • 17 5

    • Raczej to ty przyrosles do fotela samochodowego.

      • 4 0

    • Absurd

      Dla sprawiedliwości , proponuję przepychanie aut przez pasy,to dobry sposób na potrącenia na pasach.

      • 7 0

    • ...

      Ciskają się przede wszystkim kierowcy samochodów. Też czasami wysiadłbyś że swojej puszki. Tak dla zdrowia ...

      • 1 0

    • Właściciel brzuszyska siedzący w foteliku wypierdzianym przez bogatszego poprzednika dał głos?

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Rowery na drogi rowerowe (30)

    Tak jest bezpieczniej i wygodniej

    • 171 73

    • Samochody na autostrady

      Jeszcze bezpieczniej i wygodniej

      • 47 19

    • Nie jest ani wygodniej ani bezpieczniej!!!! (11)

      dla nikogo

      • 20 14

      • Niby dlaczego (10)

        • 9 11

        • Milion powodów:

          Jedziesz jezdnią prosto: czyli po prostu jedziesz...prosto, bez manewrów wymuszonych. Małe szanse że kierowca zajedzie ci drogę. Nie ma na środku barierki w poprzek. Nie ma szykan. Masz pierwszeństwo to masz pierwszeństwo. Rozpędzasz się i jedziesz. Wszystko widać. Jest skrajna. Piesi, pieski dzieci o tak nie wchodzą, a jak wchodzą to jest czas zareagować.

          Drogami rowerowymi w polskim standardzie: jedziesz prosto.... czyli masz przeszkodę co 20m. lewa, prawa, lewa ,prawa, gaz hamulec, gaz hamulec, konflikt z pieszym, konflikt z pieskiem, konflikt z włączającym się do ruchu samochodem. Krawężnik. Trasa nagle się kończy. Trzeba włączyć się do ruchu ale nie ma za bardzo jak, potem trasa się gdzieś pojawia, prowadzi nie w tym kierunku albo nie da się włączyć na nią do ruchu... burdel na kółkach.

          Drogi rowerowe u nas to pasek na wąskim chodniku czyli wspólna przestrzeń z pieszymi. Nie jest to komfortowe ani dla pieszych ani dla rowerzystów.

          Z punktu widzenia kierowcy też jest to uciążliwość. Rowerzystę na jezdni po prostu widać. nie wyskoczy ci "znikąd".

          • 59 10

        • (7)

          choćby dlatego kołku że np w takim Bojanie jak ciśniesz od Dobrzewina w stronę Koleczkowa przed kościołem masz znak zakazu dla rowerów i pseudo chodnik na który nie masz jak wjechać na legalu po lewej stronie a na jezdni ograniczenie do 40 i zakaz obowiązuje jakieś 500m po tych 500 m masz znowu kombinować jak przejechać na jezdnię i jechać nią do Koleczkowa czysty bezsens zmuszać rowerzystę do przejeżdżania z jednej na drugą stronę ulicy na kilkaset metrów, to jest sztuczne pompowanie statystyk ile to infrastruktury rowerowej mają samorządy a że jest to kit i syf to ina sprawa

          • 28 9

          • Jak nie umiesz (2)

            Jak nie umiesz jeździć rowerem to pora przesiąść się na autobus. Widać jazdadrogą rowerową to zbyt skomplikowane dla niektórych

            • 3 27

            • jak id..to nie umiesz budowac dróg dla rowerów nie baw się w to nie rób z siebie id..ty to taka moja rada do wiejskich półgłówków uważających że jak machna jakieś byle co na chodniku długości kilkuset m to załatwi sprawę?

              • 12 2

            • gdzie masz w Bojanie centymetr drogi rowerowej burasie?

              • 5 0

          • Jaki problem? Zsiadasz z roweku, ruszasz nózkami na druga stronę! Przeprowadzasz rower na druga stronę i jest OK. (3)

            Wam rowerzystom to tak cięzko się zatrzymać, żeby zsunąć tyłek z siodełka. Tak, jakby był przyklejowy.

            • 5 18

            • Najważniejsze, żeby kierowca siedzący w fotelu się czasem nie spocił. Skąd wy się bierzecie niedowłady intelektualne?

              • 18 5

            • a wsiunom w randzie sołtysa wójta czy innego pajaca trudno jest pomyśleć i zrobić poprawną drogę dla rowerów?Biedne głupki może by chcieli ale to fornalstwo co lata sikać za oborę nigdy nie było dalej niż koniec swojej wioski więc tyle znają świat ile widzieli w swoim nędznym życiu

              • 7 3

            • Piotrek1

              A wówczas jakiś kierowca się zdziwi zę rowerzysta nagle stanął i zakładają że to wąska jezdnia wjedzie w rowerzystę

              • 4 1

        • Jedz szosa 50 km/h po DDR i wyprzedzaj omijaj itd.

          A tak lecisz po ulicy i dla wszystkich jest bezpieczniej.

          • 7 2

    • Pełna racja zadna to przyjemność truc sie spalinami i rydzykowac zycie przez takich buraków z blachosmroda,ale czasami niema (1)

      dlategoi zer zamało jest wydzielonych dróg rowerowych a powinny byc wszedzie i to najlepiej oddzielone pasem zieleni lub zywopłotem.

      • 6 9

      • A co to takiego rydzykować ? Naśladować tego całego klechę Rydzyka ?

        • 5 3

    • Dla słabych

      kierowców.

      • 5 0

    • A auta na drogach, nie na chodnikach

      • 3 1

    • (3)

      Coraz mniej bezpiecznie. Np. przez rodziców puszczających 2-3-letnie dzieci na ścieżki rowerowe. Człowiek zjeżdża Pawła Adamowicza z prędkośćią 30 km/h, a tam maluch na ścieżce...

      • 6 2

      • maluch na rowerze na drodze dla rowerów nie stwarza zagrożenia dla kogokolwiek (2)

        tylko naraża się na ryzyko - warto te dwie kwestie odróżniać i nie kozakować na jakichkolwiek odcinkach infrastruktury drogowej / chodnikowej miasta.

        • 2 9

        • Oczywiście, że stwarza

          Zajedzie Ci taki drogę, to nawet jak uda ci się go wyminąć, to spora szansa na to, że sam się przewrócisz i poturbujesz.

          • 6 1

        • nie id..to dla nikogo nie stwarza pewnie że nie blokujący przejazd kaszojad turlający się 2 na godzinę nie stwarza zagrożenia to dlaczego na jezdnie kaszojada nie wezmą?

          • 5 3

    • Rowerzyści to największa zaraza korzystająca z dróg i chodników. (3)

      Codziennie idę rano do mojej Żabki i przechodze przez przejście dla pieszych na skrzyzowaniu równorzędnych dróg. Z lewej strony, od Obwodnicy (Gdańsk), jadą rowerzyści. ŻADEN sie jeszcze nie zatrzymał, żeby mnie przepuścić. Kiedy zwracam im uwagę, oszczekują się. Mają straszny problem z sygnalizacją zakrętu. Może robi to 10% rowerzystów. Dzisiaj przechodze przez przejście, z lewej strony sunie rowerzysta. Byłem ciekaw, czy zsunie swoje piękne pośladki, żeby mnie przepuścić (w końcu jestem pieszym na przejściu), a on sprytnie myk, w lewą stronę. Pczywiście bez sygnalizacji, bo sygnalizowanie zamiaru skrętu jest dla wiejskich ciołków. W końcu nie po to tyle kasy ładuje się w rower, fikuśne ciuszki pseudo-profesjonalne, że machać łapkami na każdym skrzyzowaniu, na którym skręcaja.

      • 6 18

      • (2)

        Ma tobie, pieszemu idącemu do żabki sygnalizować zamiar skrętu?

        • 13 4

        • Zgadzam się odnośnie pierwszeństwa pieszych (1)

          Mimo, że prawie codziennie jeżdżę do pracy rowerem strasznie rzadko widzę aby inni rowerzyści przepuszczali pieszych przechodzących przez drogę rowerową w przeznaczonym do tego miejscu.

          • 5 3

          • piesi to też są niezłe gł..pki którzy nie umieją się ogarnąć w ruchu drogowym ustąpienie pierwszeństwa nie oznacza konieczności zatrzymywania się kiedy widzę pieszego 20 m przede mną przed pasami to zwalniam niech przejdzie nim dojadę a on stoi po co?Myślisz że zatrzymywanie się na rowerze co kawałek bez sensu jest dobre i ekonomiczne dla wkładanego wysiłku?

            • 6 4

    • A samochody? (1)

      A samochody na złom? Problem jest w głowach zazdrosnych i zawistnych kierowców, którzy jeżdżą samochodami zbyt często, wielokrotnie bez uzasadnionego powodu. d*pami przyrośli do foteli samochodowych i jeżdżą byle jeździć, z nudy by jakoś spędzić czas. Jazda samochodem stała się sposobem bycia. Byłem przez 6 tygodni w Niemczech i nie widywał tam korków na drogach a w stosunku do rowerzystów panuje tam atmosfera cierpliwości i ogromnej tolerancji, nawet jeśli przejeżdżają przejściem dla pieszych. U nas ostatnio zauważyłem poprawę. Jeżdżę bardzo często rowerem i kultura kierowców jest coraz powszechniejsza tylko ci furiaci za kierownicą choć ilościowo ich ubywa to są coraz bardziej agresywni.

      • 7 3

      • To po co wracałeś do Polski. Mieszkaj tam gdzie Ci to odpowiada a nie narzucaj innym swoich poglądów i to w innym kraju

        • 2 1

    • piotrek1

      Nie ma czegoś takiego jak najlepsze rozwiązanie dla wszystkich
      O ile dla kogoś poruszającego się 10-15 km/h DDR jest fajnym rozwiązaniem to dla tych co poruszają się 30=50 km/h
      Jazda jezdnią jest dużo bezpieczniejsza a jazda DDR,może stanowić w takim przypadku istotne zagrożenie
      O wygodzie nie skomentuję bo rozumiem że był to żart

      • 6 1

    • skoro rowery jeżdzą srednio 20 km/h to taka powinna byc predkosc

      dla wszystkich pojazdó w terenie zabudowanym. Fajnie, co nie symetrysci.

      • 4 3

    • które? wszystkie 4?

      • 1 0

  • Dla świętego spokoju i bezpieczeństwa (2)

    Trzeba zrobić pas dla rowerów na Chwarznieńskiej

    • 18 3

    • I na środku obwodnicy

      Współdzielony z buspasem

      • 5 6

    • można było przy okazji budowy o tym pomyśleć miejsca w p..du było

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane