- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (13 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (31 opinii)
- 6 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
Pierwszego dnia regat (czwartek) zdołano rozegrać 4 wyścigi pomimo słabego wiatru i nieprzyjemnej, odbitej od falochronu gdyńskiego portu fali.
Piątek nie przyniósł zmiany pogody, a żeglarze, którzy modlili się o więcej wiatru ze smutkiem studiowali prognozę pogody na tablicy ogłoszeń. Start do pierwszego wyścigu planowano na 11:00, jednak z powodu braku wiatru komisja sędziowska podjęła decyzję o jego odroczeniu do czasu pojawienia się stałych podmuchów umożliwiających żeglowanie. O 13:00 sędzia główny regat, Zbigniew Czubek, uznał warunki za wystarczające do ścigania się i wszyscy żeglarze zaczęli zrzucać łódki na wodę.
Ze względu na niestabilne warunki wietrzne trochę czasu zajęło komisji regatowej ustawienie trasy, jednak kilka minut po 14:00 na trasę wyścigu wystartowała jako pierwsza klasa 470. Walka o najlepszą pozycję na starcie spowodowała, że kilka jachtów znalazło się na falstarcie, co nie uszło uwadze sędziego głównego, który zasygnalizował falstart indywidualny. Wśród pechowców znalazła się załoga uznawana za jednych z faworytów regat, Rafał Sawicki/Paweł Nowakowski, ale cóż, nawet najlepszym się zdarza. Wyścig ten wygrała obecnie najbardziej utytułowana załoga Polska w tej klasie Tomasz Stańczyk/Tomasz Jakubiak. Jak zwykle zacięta rywalizacja miała miejsce w klasie Europa, najliczniej reprezentowaną na tych regatach.
Zapowiada się bardzo ciekawa walka o końcowe zwycięstwo w tej
klasie, ponieważ czołówka prezentuje bardzo wysoką formę, a wynik pozostaje sprawą otwartą.
Pod czas startu do drugiego wyścigu również doszło do falstartów, jednak wszyscy faworyci wystartowali bez kłopotów. Wyścig ten trwał nieco dłużej od pierwszego, ponieważ wiatr wiał z minuty na minutę słabiej i po minięciu mety większość jachtów została odholowana przez motorówki do portu.
Podsumowując, dzień drugi upłynął pod znakiem bardzo słabego wiatru, co było przyczyną rozegrania tylko 2 wyścigów, i podobnie jak w czwartek zawodnicy najbardziej narzekali na odbitą falę skutecznie utrudniającą żeglowanie. Wody Zatoki Gdańskiej są dosyć rozległe i dziwi fakt rozgrywania wyścigów za falochronem Portu Gdynia gdzie po pierwsze jest odbita fala, a po drugie tłumy ludzi spacerujących po Bulwarze mają bardzo ograniczoną możliwość śledzenia zmagań żeglarzy.
Aktualne wyniki:
Puchar Prezydenta Gdyni
Mistrzostwa Polski w klasie Laser Radial
specjalnie dla sport.trojmiasto.pl:
Marcin Jaczewski
http://www.sails.pl
Piątek nie przyniósł zmiany pogody, a żeglarze, którzy modlili się o więcej wiatru ze smutkiem studiowali prognozę pogody na tablicy ogłoszeń. Start do pierwszego wyścigu planowano na 11:00, jednak z powodu braku wiatru komisja sędziowska podjęła decyzję o jego odroczeniu do czasu pojawienia się stałych podmuchów umożliwiających żeglowanie. O 13:00 sędzia główny regat, Zbigniew Czubek, uznał warunki za wystarczające do ścigania się i wszyscy żeglarze zaczęli zrzucać łódki na wodę.
Ze względu na niestabilne warunki wietrzne trochę czasu zajęło komisji regatowej ustawienie trasy, jednak kilka minut po 14:00 na trasę wyścigu wystartowała jako pierwsza klasa 470. Walka o najlepszą pozycję na starcie spowodowała, że kilka jachtów znalazło się na falstarcie, co nie uszło uwadze sędziego głównego, który zasygnalizował falstart indywidualny. Wśród pechowców znalazła się załoga uznawana za jednych z faworytów regat, Rafał Sawicki/Paweł Nowakowski, ale cóż, nawet najlepszym się zdarza. Wyścig ten wygrała obecnie najbardziej utytułowana załoga Polska w tej klasie Tomasz Stańczyk/Tomasz Jakubiak. Jak zwykle zacięta rywalizacja miała miejsce w klasie Europa, najliczniej reprezentowaną na tych regatach.
Zapowiada się bardzo ciekawa walka o końcowe zwycięstwo w tej
klasie, ponieważ czołówka prezentuje bardzo wysoką formę, a wynik pozostaje sprawą otwartą.
Pod czas startu do drugiego wyścigu również doszło do falstartów, jednak wszyscy faworyci wystartowali bez kłopotów. Wyścig ten trwał nieco dłużej od pierwszego, ponieważ wiatr wiał z minuty na minutę słabiej i po minięciu mety większość jachtów została odholowana przez motorówki do portu.
Podsumowując, dzień drugi upłynął pod znakiem bardzo słabego wiatru, co było przyczyną rozegrania tylko 2 wyścigów, i podobnie jak w czwartek zawodnicy najbardziej narzekali na odbitą falę skutecznie utrudniającą żeglowanie. Wody Zatoki Gdańskiej są dosyć rozległe i dziwi fakt rozgrywania wyścigów za falochronem Portu Gdynia gdzie po pierwsze jest odbita fala, a po drugie tłumy ludzi spacerujących po Bulwarze mają bardzo ograniczoną możliwość śledzenia zmagań żeglarzy.
Aktualne wyniki:
Puchar Prezydenta Gdyni
Mistrzostwa Polski w klasie Laser Radial
specjalnie dla sport.trojmiasto.pl:
Marcin Jaczewski
http://www.sails.pl
Opinie (2)
-
2001-06-17 21:59
rzeczywiscie jest kiepski
- 0 0
-
2001-06-17 21:58
jeszcze nigdy nie czytalem tak slabego artykulu
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.