Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot) zdobyła pierwszy w karierze medal mistrzostw świata w windsurfingowej klasie RS:X i od razu wywalczyła ten z najcenniejszego kruszcu. Przypomnijmy, że w rywalizacji mężczyzn regaty w Izraelu wygrał Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk), dla którego to drugi tego typu sukces w karierze.
Małgorzata Białecka 2 kwietnia skończy 28 lat. Okazało się, że równo dekadę zajęło jej, by sukcesy, które zdobywała w rywalizacji juniorek (brąz mistrzostw świata 2006) i młodzieżowej (złoto mistrzostw Europy 2007), przełożyła do seniorskich zmagań. W minionym sezonie została wicemistrzynią kontynentu i wygrała krajowe kwalifikację olimpijskie. W Izraelu przebiła się na podium mistrzostw świata i od razu wywalczyła miejsce na jego najwyższym stopniu podium.
PIOTR MYSZKA ZAPEWNIŁ SOBIE ZŁOTO DZIEŃ PRZED ZAKOŃCZENIEM MISTRZOSTW
Do wyścigu medalowego, który z udziałem 10 najlepszych, odbył się na zakończenie regat w Ejlacie, sopocianka miała ponad 10 punktów przewagi nad najgroźniejszymi rywalkami. Oznaczało to, że aby nie oglądać się na wynik żadnej z nich, w ostatnim starcie musi osiągnąć metę na miejscu nie niższym niż szóste. Deskarka SKŻ Ergo Hestia perfekcyjnie wykonała zadanie. Zajęła właśnie 6. lokatę.
- Jestem w siódmym niebie. Ostatnie miesiące to coś niesamowitego. Zwycięstwo tutaj daje niesamowity zastrzyk energii i motywacji. Nic nie ucieszy mnie tak jak sukces na igrzyskach olimpijskich i zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby go osiągnąć - mówi Białecka
TUTAJ PEŁNA KLASYFIKACJA MISTRZOSTW ŚWIATA PAŃ
W wyścigu medalowym popłynęły jeszcze dwie Polki. O medal walczyła Zofia Noceti-Klepacka, która sobotę rozpoczynała jako 3. zawodniczka klasyfikacji. Niestety, deskarka YKP Warszawa metę osiągnęła jako piątą. Bezpośrednio przed nią były najgroźniejsze rywalki. Dlatego zarówno do srebra i brązu naszej reprezentantce zabrakło 3 punktów. Mistrzostwa ukończyła na 4. miejscu.
Wicemistrzynią świata została Bryony Shaw (W.Brytania), a najniższy stopień podium wywalczyła Lilian de Geus (Holandia).
Ostatni start w regatach nie wyszedł także innej stołecznej deskarce. Kamila Smektała wyścig medalowy ukończyła na 9. miejscu i taka też lokata przypadła jej w końcowej klasyfikacji.
Miejsca innych sopockich deskarek
28. Karolina Lipińska, 30. Maja Dziarnowska, 43. Agnieszka Bilska
- To wspaniałe uczucie ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium. Przed mistrzostwami świata zapowiadałem, że chcę walczyć o medal i udało mi się zrealizować tę deklarację. Solidnie przygotowałem się do tego występu. Jednak najważniejszy cel na ten rok - igrzyska olimpijskie - nadal przede mną - podkreśla Myszka, który tytuł mistrza świata odzyskał po 6 latach.
W sobotę nie powiodło się Pawłowi Tarnowskiemu. Deskarz SKŻ Ergo Hestia miał szanse na podium, ale jej nie wykorzystał. Po 10. miejscu w ostatnim starcie, sopocianin spadł na 8. pozycję w klasyfikacji generalnej.
PEŁNA KLASYFIKACJA MISTRZOSTW ŚWIATA DESKARZY
Obok Myszki miejsca na podium zajęli dwaj reprezentanci Holandii. Drugi był utytułowany Dorian Van Rijsselberge, a trzeci - Kiran Badloe.
Na 23. miejscu regaty ukończył Przemysław Miarczyński, a 42. był Marcin Urbanowicz (obaj SKŻ Ergo Hestia).
Brązowy medal w kategorii do lat 21 wywalczył Radosław Furmański. Przed zawodnikiem DKŻ Dobrzyń byli jedynie: Mattia Camboni (Włochy) i Oel Pouliquen (Francja).