Członkowie komisji rewizyjnej GKS Wybrzeże Gdańsk podali się do dymisji. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy rezygnacje z pracy w komisji złożyli w ubiegły poniedziałek na ręce prezydenta Majewskiego.
- To prawda - przyznał
Kazimierz Dauksza przewodniczący komisji, zapytany przez nas czy komisja złożyła dymisję.
- Nie jest jednak tak tragicznie. Złożyliśmy rezygnację bo nie mogliśmy pogodzić innych obowiązków z pracą w komisji rewizyjnej. Głównym powodem mojej rezygnacji były problemy zdrowotne. Pozostali koledzy mieli inne zobowiązania, które zajmowały im zbyt dużo czasu. Nadal jednak pozostajemy członkami klubu i będziemy starali się mu pomóc - dodał Dauksza.
- Inne zobowiązania to tylko jeden z powodów naszej rezygnacji - powiedział "Głosowi"
Stefan Chrzanowski.
- Innym powodem była różnica zdań z prezydentem Majewskim. Prezydent twierdził, że działa dla dobra klubu. Mieliśmy na ten temat odmienne zdanie. Wiele spraw było załatwianych nie tak jak powinno się odbywać - dodał były członek komisji rewizyjnej.
Jan Wośko, były członek komisji, powiedział nam, że informacji przez telefon nie udziela. Z naszych informacji wynika, że spotkanie, podczas którego członkowie komisji złożyli rezygnację, miało burzliwy przebieg. Ponownie omawiane były kwestie zadłużenia klubu, w tym zagadkowa sprawa umowy z firmą CRF z Gdyni. Tłumaczenia prezydenta nie nadają się do publikacji.
Dopiero od nas o rezygnacji o komisji dowiedział się dyrektor klubu,
Grzegorz Rywelski. W najbliższym czasie powinno dojść do nadzwyczjanego zebrania członków klubu, podczas którego wybrani zostaną nowi członkowie komisji rewizyjnej.
Tomasz Łunkiewicz
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
