• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziarnowska czwarta po pierwszym dniu w Kadyksie

jag.
22 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Maja Dziarnowska po pierwszym dniu regat mistrzostw świata w klasie RS:X plasuje się na najwyższym miejscu spośród trójmiejskich deskarzy i deskarek. Maja Dziarnowska po pierwszym dniu regat mistrzostw świata w klasie RS:X plasuje się na najwyższym miejscu spośród trójmiejskich deskarzy i deskarek.

Piekielnie mocną obsadę mają mistrzostwa świata w windsurfingowej klasie olimpijskiej RS:X. U hiszpańskich wybrzeżu Kadyksu dzisiaj rywalizację rozpoczęło 120 deslarzy i 80 deskarek. Jeśli aura dopisze, najlepszych spośród siebie wyłonią oni po rozegraniu aż 16 wyścigów. Po inauguracyjnych biegach z trójmiejskiej flotylli najwyżej plasuje się Maja Dziarnowska. Sopocianka wygrała inauguracyjny bieg, w lasyfikacji generalnej jest czwarta

.

W ostatnich miesiącach najlepszy deskarze w specjalności olimpijskiej nie mają chwili wytchnienia. W Kadyksie walczą o medale mistrzostw świata, choć poprzednie zostały rozdane zaledwie w grudniu, w Australii. Wówczas srebrne medale zdobyli: Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) oraz Zofia Klepacka-Noceti (YKP Warszawa), a Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot) był czwarty (http://sport.trojmiasto.pl/Miarczynski-czwarty-ale-z-nominacja-olimpijska-SKZ-Ergo-Hestia-Sopot-n53949.html).

Przed niespełna miesiącem w Portugalii rozegrano mistrzostwa Europy. Trójmiejscy deskarze zdobyli w nich dwa medale. Miarczyński wywalczył złoto, a Myszka brąz (przeczytaj rywalizację z Funchal), a Klepackiej miejsce na podium zabrały dyskwalifikacje w trzech wyścigach za błędnie wpisany numer deski.

Od dzisiaj do 28 marca, z jednodniową przerwą (w sobotę) 200 zawodniczek i zawodników walczyć będzie o kolejne medale. W programie jest aż 16 wyścigów. Dziś i jutro wyznaczono po sześć biegów w grupach - niebieskiej i żółtej dla pań oraz pomarańczowej i białej dla panów.

Doskonale regaty rozpoczęła Maja Dziarnowska, która wygrała inauguracyjny bieg. -Potwierdziła, że czuje się tutaj znakomicie. Szybko żeglowała również na treningach - chwali Paweł Kowalski, selekcjoner biało-czerwonych.

W kolejnych startach niespełna 22-letnia sopocianka plasowała się na pozycjach siedem i trzy, a po pierwszym dniu plasuje się tuż za najlepszą trójką. W gronie zawodniczek, które zgromadziły po pięć punktów, jest Klepacka-Noceti, która dwukrotnie przecinała dzisiaj linię mety jako pierwsza.

Klasyfikacja kobiet po pierwszym dniu:
1. Lee Korzits (Izrael) 5 punktów
2. Zofia Klepacka-Noceti (YKP Warszawa) 5
3. Blanca Manchon Dominguez (Hiszpania) 5
4. Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia) 11
-----------
Miejsca pozostałych sopocianek:
22. Agnieszka Bilska 34
37. Natalia Wójcik 60
44. Małgorzata Białecka 69
75. Karolina Zajączkowska 113

Z dużymi nadziejami, a przede wszystkim doskonałymi wspomnieniami do startu w Kadyksie przystępował Miarczyński. W 2003 roku sopocianin na tym akwenie był mistrzem świata na ówczesnej desce olimpijskiej - Mistralu. -Wówczas były inne warunki, gdyż żeglowaliśmy w sierpniu. Teraz wiatr był bardzo zmienny i nieobliczalny. Niczego nie mozńa było byc pewnym na wodzie. To wróży niespodzianki również w kolejnych dniach regat - relacjonuje z Hiszpanii popularny "Pont".

Przemysław drugi wyścig ukończył jako trzeci, a w trzecim był szósty, ale w klasyfikacji generalnej plasuje się dopiero w piątej "dziesiątce", gdyż w inauguracyjnym starcie przydarzył mu się falstart. Konto sopocianina obciążyło 61 punktów karnych. Znikną one z punktacji, jeśli rozegrany zostanie piąty bieg, gdyż wówczas każdemu z uczestników anulowany zostanie najsłabszy występ.

Martwiła nie tylko strata punktów zawodnika SKŻ Hestia, ale i jego kolizja z reprezentantem Białorusi. -Na mecie Przemek skarżył się na ból w odcinku szyjnym kręgosłupa. Uderzenie było silne i niewiele brakowało do poważnej kontuzji. Po interwencji fizjoterapeuty Przemka Lutomskiego, Miarczyński jest w stanie kontynuować regaty - relacjonują wysłannicy RS:X Team, który skupia najlepszych polskich deskarzy.

Myszka na razie zamyka pierwszą "10", a szanse na znacznie wyższą lokatę zaprzepaścił w drugim wyścigu, który ukończył jako dwunasty. W pierwszy starcie było znacznie lepiej, gdyż Piotr uplasował się na trzeciej pozycji. Gdańszczanin nie narzekał również na czwartą lokatę w biegu numer trzy.

Nierówną formę trójmiejskich deskarzy wykorzystał Michał Majewski. Deskarz YKP Warszawa po pierwszym dniu stał się najwyżej klasyfikowanym Polakiem, gdyż jest siódmy. To niezwykle rzadki przypadek w ostatnich latach, że na czele biało-czerwonych w mistrzowskich regatach nie ma zawodnika z naszego regionu.

Klasyfikacja mężczyzn po pierwszym dniu:
1. Julien Bontemps (Francja) 7
2. Byron Kokkalanis (Grecja) 10
3. Toni Wilhelm (Niemcy) 10
--------------
Miejsca zawodników z Trójmiasta:
10. Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) 19
13. Jan Suliński (SKŻ Ergo Hestia) 32
19. Łukasz Grodzicki (SKŻ Ergo Hestia) 35
25. Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia) 40
43. Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia) 70
51. Paweł Jankowski (SKŻ Ergo Hestia) 77
66. Marcin Urbanowicz (SKŻ Ergo Hestia) 99
84. Piotr Nowacki (SKŻ Ergo Hestia) 120

W piątek mają zostać dokończone eliminacje. Panowie i panie, jeśli aura pozwoli, zejdą na wodę po trzy razy. Zmagania w Hiszpanii można śledzić na żywo na oficjalnej stronie mistrzostw (Oglądaj relacje live z Kadyksu TUTAJ).
jag.

Opinie (15) 1 zablokowana

  • (1)

    a ja poprosze o wiecej fotek dziewczyn z Sopotu...

    • 1 2

    • co ty wiesz o dziewczynach z Sopotu

      • 1 0

  • Majka dajesz dajesz!!!!

    brawo!!!!

    • 2 0

  • (5)


    Pływa dla klubu z Sopotu ale jest Gdańszczanką !!

    • 0 2

    • (4)

      tak, urodzona w Gdansku i mieszka w Gdansku, to prawda, Przemek urodzony w Gdansku, mieszkal w Gdansku i juz dlugo mieszka w Sopocie, ale...
      oboje sa wychowankami i zawodnikami klubu zeglarskiego w Sopocie, tzn od pierwszego dnia na wodzie do teraz reprezentuja barwy Sopockiego KLubu Żeglarskiego,
      SKZ jest jedyny w swoim rodzaju, jego zawodnicy to w 99% wychowankowie klubu i to jest najwieksza zasluga naszego klubu,
      nie podkupujemy zawodnikow od innych klubow, tylko robimy swoja robote od samego poczatku az po medale najwiekszych swiatowych imprez...
      w sensie sportowym sa Sopocianami tzn ich kariera sportowa nie ma nic wspolnego z Gdanskiem czy z Gdynia, oprocz komunikacji miejskiej z ktorej korzystali przemieszczajac sie na treningi...

      • 2 1

      • brawo rodzic (3)

        tak jest w rzeczywistosci

        choc z komunikacji to Pont chyba nie korzystal bo jezdzil na rowerze :)

        • 2 0

        • (2)

          do momentu az jedyny jego rower pozostal w szatni na czas dalekiego wyjazdu, a koledzy postanowili w tym czasie zmiescic ten w jego szafce.... bo troche zabieral miejsca w szatni starego klubu

          • 1 0

          • tak było :) (1)

            fajne czasy
            to se ne wrati
            i tak jeszcze za kasa nie goni wtedy ludziska jak teraz

            • 0 0

            • plywalem kiedys w SKZ, bylo super, ale ostatnio ekipa narzeka ze cienko sie dzieje, na nic nie ma kasy i za wszysko trzeba samemu becalowac

              • 1 0

  • do tego wyżej (1)

    widać że nie znasz się na sporcie
    liczy się przynależność klubowa

    a jak mieszka w Gdańsku tym większy wstyd dla tego miasta że nie potrafi zapewnić młodzieży możliwości rozwoju

    Miarczyński też mieszkał na Żabiance a trenował w Sopocie i teraz też tam mieszka

    • 1 0

    • Nielogiczne

      Idąc tym tokiem rozumowania to Błaszczykowski jest Niemcem a Kubica był niemcem (BMW) a potem się przefrancuził (Reno). Nielogiczne - nieprawdaż

      • 0 0

  • do tego wyżej

    Oj chłopku chłopku
    Vonteego Cummings z trefla treż jest Sopocianinem ? ;]
    Josip Tadić z Lechi też jest Gdańszczaninem bo tam gra?

    Nie!

    hehehe wielki mi znawca sportu się odezwał, a co kogo obchodzi że miera mieszkał na żabie a teraz w sopocie? Jak mieszka w sopocie to sobie pisz sopocianin.

    • 0 1

  • do Michała (1)

    nie wiesz że jest zakaz przekazywania danych prywatnych
    ochrona danych osobowych mówi ci coś to?
    w sporcie jedyną przynależnością jest przynależność klubu

    i każdy to rozumie że jest to skrót myślowy

    a teraz może do meritum się od niesiesz - dlaczego w Gdańsku nie mają ci deskarze możliwości rozwinięcia swojego talentu tylko muszą trenować w Sopocie?

    • 1 0

    • Sportowiec osoba publiczna ;]
      Zarozumiałe towarzystwo Sopockiego lans klubu.

      • 1 1

  • Pont głowa do góry

    jeszcze to wygrasz

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane