- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (73 opinie)
- 2 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (36 opinii)
- 3 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (39 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (15 opinii)
- 5 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem
- 6 Polska jedzie na Euro po karnych z Walią (88 opinii)
Dzisiaj rozstrzygnięcie!
9 czerwca 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Stord - niewielka miejscowość w Norwegii - będzie gospodarzem meczu decydującego o awansie do turnieju finałowego mistrzostw Europy. W dniu dzisiejszym reprezentacja narodowa tego kraju zagra z Polską. Nasza drużyna bronić będzie zaliczki z pierwszego spotkania, które wygrała w minioną niedzielę w Radomiu 27:23.
Bogdan Zajączkowski szesnastu zawodników zabrał na cztery dni do Władysławowa. Polski szkoleniowiec podkreśla, że szanse obu zespołów należy oceniać 50:50. W rewanżu w biało-czerwonych trykotach powinno ponownie wystąpić czterech mistrzów Polski z DGT Wybrzeża Gdańsk: Damian Wleklak, Rafał Kuptel, Artur Siódmiak i Marcin Lijewski oraz Piotr Frelek z MMTS Kwidzyn.
- Wygrana w Stord będzie ciężkim zadaniem, ponieważ polski zespół jest bardzo dobry i równy. Moi zawodnicy grają jedną połowę na poziomie światowym, a drugą na amatorskim - mówi Christer Magnusson, trener Norwegii.
Ale szkoleniowcowi rywali nie tylko Polacy spędzają sen z powiek. Najwyraźniej jeszcze więcej energii traci na przepychankach z norweską federacją i swoim... następcą,
Gunnarem Petterssenem. Kontrakt Magnussona upłynął 31 maja. W meczach z Polską kadrę prowadzi na podstawie odrębnej umowy, gdyż zapowiedział, że przed odejściem wprowadzi Norwegię do finałów mistrzostw Europy.
- Petterssen jest arogancki i nie umie współpracować z klubami. Dziwię się, że ten wrzód na d... norweskiej piłki ręcznej otrzymał to stanowisko - powiedział miejscowym mediom Magnusson. Gazety sugerują nawet rozłam wśród reprezentantów. Część z nich ma popierać Petterssena, a inni Magnussona.
Po tej wypowiedzi wobec norweskiego coacha wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne, a wkrótce może stanąć on przed sądem.
- Sprawa jest poważna i na początku zostanie rozpatrzona wewnętrznie - mówi Karl Arne Johannessen, prezes norweskiej federacji. - Od Petterssena zależy, czy nie zostanie skierowana do sądu z powodu publicznej obrazy.
Bogdan Zajączkowski szesnastu zawodników zabrał na cztery dni do Władysławowa. Polski szkoleniowiec podkreśla, że szanse obu zespołów należy oceniać 50:50. W rewanżu w biało-czerwonych trykotach powinno ponownie wystąpić czterech mistrzów Polski z DGT Wybrzeża Gdańsk: Damian Wleklak, Rafał Kuptel, Artur Siódmiak i Marcin Lijewski oraz Piotr Frelek z MMTS Kwidzyn.
- Wygrana w Stord będzie ciężkim zadaniem, ponieważ polski zespół jest bardzo dobry i równy. Moi zawodnicy grają jedną połowę na poziomie światowym, a drugą na amatorskim - mówi Christer Magnusson, trener Norwegii.
Ale szkoleniowcowi rywali nie tylko Polacy spędzają sen z powiek. Najwyraźniej jeszcze więcej energii traci na przepychankach z norweską federacją i swoim... następcą,
Gunnarem Petterssenem. Kontrakt Magnussona upłynął 31 maja. W meczach z Polską kadrę prowadzi na podstawie odrębnej umowy, gdyż zapowiedział, że przed odejściem wprowadzi Norwegię do finałów mistrzostw Europy.
- Petterssen jest arogancki i nie umie współpracować z klubami. Dziwię się, że ten wrzód na d... norweskiej piłki ręcznej otrzymał to stanowisko - powiedział miejscowym mediom Magnusson. Gazety sugerują nawet rozłam wśród reprezentantów. Część z nich ma popierać Petterssena, a inni Magnussona.
Po tej wypowiedzi wobec norweskiego coacha wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne, a wkrótce może stanąć on przed sądem.
- Sprawa jest poważna i na początku zostanie rozpatrzona wewnętrznie - mówi Karl Arne Johannessen, prezes norweskiej federacji. - Od Petterssena zależy, czy nie zostanie skierowana do sądu z powodu publicznej obrazy.