Piłkarskie Euro 2020 zostało przełożone w związku z epidemią koronawirusa. W mistrzostwach Europy piłkarze zagrają dopiero w przyszłym roku od 11 czerwca do 11 lipca. UEFA o decyzji poinformowała w trakcie videokonferencji z udziałem przedstawicieli 55 krajowych federacji. Dzięki temu będzie czas, aby do 30 czerwca spróbować dokończyć rozgrywki ligowe oraz w europejskich pucharach. Możliwa nowa data finału Ligi Europy w Gdańsku to 24 czerwca. Pierwotnie miano grać 27 maja.
Zbigniew Boniek: Piłkarskie mecze w Polsce najwcześniej 14 kwietnia
KOMUNIKAT EKSTRAKLASA SA
Dalsze prace i uzgodnienia terminów mają być prowadzane przez UEFA w ramach grup roboczych. Na bazie tych rozwiązań, mających wpływ na dwa kolejne sezony, Ekstraklasa wraz z PZPN i klubami będzie wypracowywać scenariusze wznowienia rozgrywek.
- Musimy pamiętać, że wznowienie meczów i dokończenie sezonu będzie ostatecznie uzależnione od sytuacji w kraju oraz decyzji klubów i PZPN. Niezależnie, pracujemy z klubami nad rozwiązaniami mającymi na celu przeciwdziałanie negatywnym skutkom pandemii dla ligi - mówi Maciej Animucki, prezes Ekstraklasa SA.Tak pisaliśmy: Przełożenie Euro 2020 ratunkiem dla ekstraklasy i finału Ligi Europy w Gdańsku
Spółka organizuje swój sztab kryzysowy. Zajmie się on wypracowaniem rozwiązań łagodzących negatywne skutki wyjątkowej sytuacji zawieszenia rozgrywek. Wszystkie kluby wytypowały swoich ekspertów. Będą oni działać w tematycznych grupach roboczych obejmujących aspekty: formalno-prawne, finansowe, marketingowe i sportowe. Wspólnie z ligową spółką mają zająć się wypracowaniem propozycji wprowadzenia nadzwyczajnych regulacji dotyczących rozgrywek, realizacji umów z zawodnikami czy harmonogramu i zakresu przepisów licencyjnych.
KOMUNIKAT POLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI NOŻNEJ
UEFA na specjalnej wideokonferencji z udziałem przedstawicieli 55 krajowych związków piłkarskich, będących członkami Europejskiej Unii Piłkarskiej, stowarzyszeniami klubów europejskich i lig europejskich oraz przedstawicieli FIFPro, podjęła kluczowe decyzje dotyczące europejskiego futbolu reprezentacyjnego, a także klubowego w nadchodzących miesiącach.
- Decyzje podjęte przez UEFA zakładają warianty optymistyczne. Jest to ogólny zarys potencjalnych scenariuszy, ale najbliższe tygodnie pokażą, czy realizacja tych założeń będzie możliwa - powiedział prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Rozgrywki z udziałem reprezentacji narodowych:1. Turniej EURO 2020 został przeniesiony na rok 2021 (11 czerwca - 11 lipca 2021).
2. Zaplanowane na marzec br. mecze towarzyskie oraz baraże do turnieju EURO zostaną przełożone na czerwiec 2020.
3. Zaplanowane na czerwiec 2021 roku mecze eliminacyjne do mistrzostw świata 2022 zostaną rozegrane w innym terminie.
4. Finały Ligi Narodów / turniej EURO U21 / EURO kobiet, które miały odbyć się w czerwcu i lipcu 2021 roku, zostaną rozegrane w innym terminie.
5. Kluby będą zobligowane do zwolnienia swoich zawodników na wszystkie mecze reprezentacji narodowych, które zostaną rozegrane w nowych terminach.
Rozgrywki klubowe:1. Jeśli sytuacja pozwoli, zostaną podjęte maksymalne wysiłki, aby wszystkie rozgrywki w ligach krajowych oraz europejskich pucharach zostały ukończone do 30 czerwca 2020 roku.
2. Nie będzie ekskluzywności terminów dla poszczególnych rozgrywek: ligi krajowe będą mogły być rozgrywane w środku tygodnia, a mecze w europejskich pucharach w trakcie weekendów.
3. Terminy rund eliminacyjnych do europejskiej pucharów w sezonie 2020/21 zostaną ustalone w zależności od zakończeniu poszczególnych lig krajowych.
Euro 2020 miało się rozpocząć 12 czerwca w Rzymie i trwać do 12 lipca, aż do finału w Londynie. Turniej z udziałem 24 reprezentacji, w tym Polski - miał być rozgrywany aż w 12 państwach.
Biało-czerwoni jeszcze nie znają wszystkich rywali grupowych. Poza Hiszpanią (mecz planowany na 20 czerwiec, Bilbao) i Szwecją (24 czerwca, Dublin) mieli się zmierzyć 15 czerwca w Dublinie ze zwycięzcą grupy B (Bośnia i Hercegowina, Irlandia Północna, Słowacja lub Irlandia). Baraże nie odbędą się w zakładanych terminach 26 i 31 marca.
Nieaktualne są również terminy samego Euro 2020. UEFA, po videokonferencji z udziałem przedstawicieli 55 krajowych federacji, postanowiła przełożyć mistrzostwa Europy na przyszły rok.
Według informacji przekazanych przez federację norweską Euro w przyszłym roku ma być rozgrywane od 11 czerwca do 11 lipca. Wychodzi zatem na to, że i terminy poszczególnych meczów grupowych zostano przesunięte o jeden dzień w stosunku do dat z tego roku.
To nadzieja dla rozgrywek ligowych w poszczególnych krajach. Nie trzeba ich kończyć do połowy maja, jak w przypadku, gdyby Euro 2020 było rozgrywane zgodnie z wcześniejszym planem.
Można grać na pewno do 30 czerwca, czyli do dnia, do którego podpisywane są na ogół piłkarskie kontrakty.
To także możliwość dokończenia rywalizacji w Lidze Mistrzów i Lidze Europy w innym terminie niż wcześniej podane. Ten drugi finał jest szczególnie interesujący z perspektywy Gdańska, gdyż na się odbyć na Stadionie Energa. Pierwotna data to 27 maja. Tylko do 12 marca można było zapisać się na bilety na to wydarzenie. Wyceniono je w zależności od trybuny: 130, 90, 65 i 40 euro.
Aby zmieścić się w sezonie trwającym do 30 czerwca, to ostatnimi dostępnymi terminami są: 24 czerwca dla finału Ligi Europy w Gdańsku oraz 27 czerwca dla decydującego meczu Ligi Mistrzów w Stambule.
Ekstraklasa w każdej chwili może zakończyć sezon. Ile drużyn w takiej sytuacji powinno zostać zdegradowanych? - ankieta
Obecnie rozgrywki w większości lig piłkarskich w Europie są zawieszone w związku z epidemią koronawirusa. Z tego samego powodu nie udało się rozegrać wszystkich meczów w ramach 1/8 finału europejskich pucharów.
W Lidze Mistrzów znamy czterech ćwierćfinalistów (RB Lipsk, Atalanta Bergamo, Atletico Madryt, PSG), a w czterech pozostałych parach 1/8 finału jesteśmy po pierwszych meczach. W Lidze Europy w 1/8 finału udało się rozegrać jedynie 6 z 8 pierwszych spotkań.
Zobacz, co robią sportowcy, gdy koronawirus nie pozwala im grać
Przypomnijmy, że już wcześniej
FIFA ogłosiła, że od 17 czerwca do 4 lipca 2021 roku zamierza rozegrać klubowe mistrzostwa świata z udziałem aż 24 klubów. Co więcej miejscem tego turnieju mają być Chiny, a gospodarza wskazano zanim jeszcze z tego kraju ruszyła w świat epidemia koronawirusa.
Mamy zatem kolizję terminów. Gdyby piłkarze mieli wybierać - Euro przełożone na 2021 czy klubowe mistrzostwa świata - spadłaby atrakcyjność obu turniejów, a przecież chodzi o to, aby największe gwiazdy zagrały i tu, i tu, bo tylko to czyni rozgrywki atrakcyjne dla kibiców, a organizatorom gwarantują maksymalnie duże dochody. Dlatego potrzebny jest kompromis między UEFA i FIFA.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
