- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (85 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (40 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (27 opinii)
- 4 Siatkarze Trefla dalej od 5. miejsca (16 opinii)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (2 opinie)
Arka Gdynia i Trefl Sopot na finiszu sezonu. Sporo się dzieje wokół koszykówki
18 kwietnia 2024
(2 opinie)Falstart w Ergo Arenie
Trefl Sopot
Sopoccy koszykarze zawiedli na całej linii i w swoim pierwszym meczu w Ergo Arenie przegrali z Dexią Mons Hainaut aż 55:73 (12:28, 19;21, 16:10, 8:14). Żółto-czarni nie zagrają więc w fazie grupowej EuroChallenge. Porażka jest tym bardziej bolesna, że belgijska drużyna fajerwerków w gdańsko-sopockiej hali nie pokazała.
TREFL: Dylewicz 13, Waczyński 13, Gustas 10, Stefański 3, Ceranić 3 - Kinnard 7, Hlebowicki 6, Kikowski 0, Beal 0.
DEXIA: Hatten 17, Lewis 13, McCauley 12, van Paassen 7, Foster 5 - Taylor 12, Cage 7, Giancaterino 0, Gorgemans 0, Libert 0, Ribert 0
Kibice oceniają
Sopocianie nie zakończyli rzutem swojej pierwszej akcji w odpowiedzi holenderski środkowy Dexii trafił spod kosza a że był faulowany stanął jeszcze na linii rzutów wolnych i goście wyszli na prowadzenie 3:0. Gospodarze odpowiedzieli dwiema akcjami Giedriusa Gustasa i wyszli na prowadzenie 4:3.
W kolejnych akcjach skuteczniejsi byli goście, Trefl grał tak, jakby deprymował go fakt rozgrywania pierwszego meczu na swoim obiekcie. W 5 minucie drużyna z Belgii prowadziła już 12:6 i łotewski trener sopocian wziął czas.
Niestety przerwa w grze nic nie dała i rywale nadal powiększali przewagę w 6 minucie po wolnych van Paassena było 18:6 dla Dexii. Gra gospodarzy w pierwszej kwarcie wyglądała fatalnie. Sopocianie nie kryli niemal wcale rywali pod koszem, popełniali błędy w rozegraniu czy też nie oddawali rzutów w ciągu 24 sekund.
Dopiero w 8 minucie koszykarze z Sopotu ponownie trafili do kosza, za trzy punkty trafił Michał Hlebowicki było już wtedy 22:9 dla Dexii. Kiedy Kinnard pokazał kolegom, że można pod koszem grać agresywniej od razu kontra gospodarzy dała 3 punkty Kikowskiego, niestety w odpowiedzi Dexia już nie grała na środek, pod kosz, tylko zaczęła rzucać zza łuku.
Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Belgów 28:12.
Pierwszy mecz koszykarzy Trefla w Ergo Arenie zgromadził na trybunach około dwóch i pół tysiąca kibiców, niestety koszykarze nie rozpieszczali ich zbytnio, w 14 minucie Dexia prowadziła już 33:15. Nadal największym "grzechem" sopocian była nieskuteczność.
Sopocianie w dalszym ciągu zbyt łatwo pozwalali wchodzić rywalom pod własny kosz, "na siłę" również oddawali rzuty za 3 punkty. Do 15 minuty spotkania wykonali 13 takich prób a tylko jedna przyniosła efekt punktowy.
Dexia tymczasem konsekwentnie wykorzystując błędy w defensywie gospodarzy prowadziła już w 14 minucie 41:22 i 43:22. W kolejnych minutach pierwszej połowy obraz gry nie zmieniał się. Sopocian stać było tylko na pojedyncze składne i skuteczne akcje a to było o wiele za mało by w znaczący sposób zniwelować straty do Dexii. W 19 minucie było 48:26 dla zespołu z Belgii.
W ostatniej sekundzie ostatniej akcji Trefla w pierwszej połowie Adam Waczyński trafił za 3 punkty i gospodarze przegrywali do przerwy 31:49.
Drugą połowę sopocianie rozpoczęli od punktów Gustasa i "trójki" Dylewicza, w 23 minucie było 49:36 dla Dexii. Dalszej pogoni jednak nie było, zespół z Belgii odpowiedział 4 punktami i było 50:36 dla Dexii.
Sopocianie zbyt wolno odrabiali straty w 27 minucie było 53:40 dla Dexii. W 29 minucie Dexia znów osiągnęła niemal 20-punktową przewagę (59:40). W ostatnich sekundach gospodarzom udało się zdobyć 7 punktów z rzędu i po 30 minutach Trefl przegrywał 47:59.
Gospodarze na rozpoczęcie ostatniej odsłony zmarnowali kilka idealnych, wydawałoby się, okazji, dopiero w 33 minucie Kinnard trafił za trzy punkty i było 61:50 dla Dexii. Sopocianie zawodzili na całej linii nie potrafili rzucić się w pogoń punktową za rywalami, mimo, że ci z minuty na minutę grali coraz słabiej. Trefl popełniał jednak błąd za błędem wręcz podając niekiedy piłkę w ręce rywali. W 36 minucie było 67:50 dla zespołu belgijskiego.
Pod koniec meczu goście zwiększyli tempo rozgrywania swoich akcji, widać było też, że z koszykarzy Trefla "uszło powietrze". W 39 minucie było już 73:52 dla Dexii jednak trzypunktowy rzut Adama Waczyńskiego sprawił, że mecz zakończył się wynikiem 73:55 dla zespołu belgijskiego.
Kluby sportowe
Opinie (88) 10 zablokowanych
-
2010-10-05 20:06
Gdyńska efemeryda napina się na całego.
- 8 20
-
2010-10-05 20:19
ale beka :D :D :D (2)
- 16 5
-
2010-10-05 20:23
? (1)
z czego sie k.... cieszysz ?
- 8 3
-
2010-10-05 21:08
cieszy się..
..że nawet zwykły Zastal Zielona Góra wasze treflowskie tyłki rozklepie..badow badow buhahahahaha..
puzzle juz odchodzą do lamusa :D- 7 5
-
2010-10-05 20:43
BRAWO TREFL
- 2 9
-
2010-10-05 20:43
(1)
8 punktów w czwartej kwarcie-tragedia
- 14 1
-
2010-10-05 21:13
Dobrze że w takie rzeczy w Europie :D
..za Oceanem to nawet 2 pktów by nie rzucili :DDDDDDDDDDDDDD
- 3 1
-
2010-10-05 20:45
Belgowie potraktowali tak Trefl , jak potraktowali kibiców organizatorzy.Sprawiedliwości stało sie zadosc!
- 23 3
-
2010-10-05 20:47
rrr
Mówcie co chcecie o Asseco, jak prezgra w Eurolidze, albo VTB to przynajmniej z kimś klasowym;P
.....wrócimy na europejskie parkiety;P- 11 5
-
2010-10-05 20:47
Szkoda
Smutek i żal.
Przetrenowali?- 6 0
-
2010-10-05 20:47
Za małą halę wybudowali dla takich mistrzów jak Trefl,z taką grą w
następnym meczu zabraknie miejsc dla kibiców.
Bu ha ha ha.- 18 6
-
2010-10-05 21:12
najlepsze byly cheerleaderki !!!!!!!!!!!!!!!!
- 18 0
-
2010-10-05 21:21
Troszkę komentarza na szybko. (1)
1. Szacunek o wpuszczeniu za dyrme kibiców którzy stali po godz. 19:00 (myślę, że ok. 300 osób - ja osobiście zawijałem się na chatę)
2. Sama hala wewnątrz rozczarowywuje (goły beton, dużo płyty wiórowej, siedzenia już się gibają) - nie wiem może hala cały czas w wykończeniu.
3. Szacunek dla Treflika - widać, że pod przykryciem jest pozytywnie zakręcony gość - nawet mnie 27 latka rozśmieszł swoimi r******i.
4. Pozdrawiam właścicielkę pieknych nóg (młodziutka Pani w biało czarnym kompleciku i czarnych szpileczkach siedząca w dolnym rzędzie na łuku od stony zawodników Nexii.
Sama gra......szkoda gadać.- 20 4
-
2010-10-05 22:42
w 4 punkcie chodzi Ci o tą dziewczynę w leginsach i biało czarnej tunice z kolorowymi stworkami? ; ) mogła mieć około 15 lat. Pozdrawiam Ciebie i oczywiście wspomnianią powyżej ślicznotkę ; D
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.